MAMUSIE 2009 :)

Cos w tym jest, gdybym miala powiedziec jaAlicja nauczyla sie kolorow to niewiem, nie pamietam juz nawet:)
Dzis ubramy sie po poludniu by pojechac po Alicje do przedszkola, pytam maj jakie chce rajstopy, mowi ze biale, wyciagam z szafki jasne rajstopy ze wzorkami, a ona do mnie 'ooj to nie sa biale rajstopy' - wiec chyba jest tak o czym mowilyscie, w ktore to biale:)
Zabram sie za odmalowanie pokoju dziewczyn, bedzie szaro rozowy, rozowego chce malo a zobacze jak wyjdzie:)

A co do swetra, no to jest lewymi oczkami na tej stronie, lewe i prawe umiem, sciagacz na dole tez zrobie, schematu nie umiem czytac na druty, nie mam pojecia jak zrobic to zejscie na rekawy i zaokraglenie dekoltu. U mnie mama kiedys robila duzo i w zasadzie wszystko na drutach, teraz zaluje ze sie nie uczylam. Potem zrobie zdjecie moich tworow tylko ze szydelkowych to wsttawie pokaze, ale to takie pierdolki male nic specjalnego:)

Moje jadly zawsze wsztko. Teraz od niedawna cos im s stalo i czesto jak mowie co jest do jedzenia to wymyslaja ze blee. Ala powie ze niedobre, to i zaraz druga ktora jadla przed chwi zaczyna moc ze niedobre.

jeden to akurat na drutach ale wyszedł taki beznadziejny ze szok:) ale dziewczyny i lalki zadowolone z garderoby, mamy jeszcze wiele wiele innych ciuszków mojej produkcji:)

Agnieszka, ja na ogół na łatwiznę szłam i nie spuszczałam na pachy bo mnie to spuszczanie wkurzało, dawałam prosto i też było dobrze, no ale jak chcesz bardzo dopasowany sweterek to spuścić trzeba.

A jak takie cuda robisz to ze swetrem też dasz radę, ten co pokazałaś to naprawdę prosty, zrób jakiś mały na próbę a potem to już pójdzie

O zobacz tutaj może to Ci rozjaśni, a jak nie to to w podpowiedziach jest pełno filmików, przyjrzyj się i do dzieła

Mirella ale omlet sam czy z dodatkami też zje?
ja pamiętam jak Miko miał około roku i miał faze na jajka to wszystko co sie dało dodawałam do niego.

Ale superowe ubranka!
dobrze że ja mam chłopca odpadają lalki, związywanie włosów, robienie warkoczów
myśle że to by mnie przerosło :D:D

My z Mikiem codziennie na łóżku przed snem gramy w jakąś gre.
Karty u nas górą (Piotruś) ale ostatnio znów planszówki wróciły do łask

Jedynaczka, omlet tylko z kremem czekoladowym, w ogóle czekolada jest na topie. Przez jakiś czas tylko murzynek i murzynek, w końcu przestałam piec, mówię, że margaryny nie mam

A dziś stał się cud i dała się nakarmić naleśnikiem z serkiem czekoladowym, naleśnik też był czekoladowy bo kakao do ciasta dosypałam. No ale zawsze to coś odrobinę innego, u nas to tak znaczący postęp, że można by szampana otworzyć Kiedyś się zdarzyło, że zjadła frytki, ale to taki jednorazowy incydent Aaa, no i na wszelkich festynach gofry je, ale tylko suche.

U nas na dobranoc jest czytanie, od roku albo i dłużej chodzimy do biblioteki, wybiera sobie książeczki, nawet swoją kartę ma Tak naprawdę to dlatego, że jak się biblioteka skomputeryzowała to zaczęły się limity na wypożyczanie, a pięć książek na nas dwie to za mało, to jej założyłam i ma swoją elektroniczną kartę do biblioteki. Strasznie dumna jest

Jedynaczka, czesanie jest super Trudny etap płaczu przy czesaniu mamy za sobą, Duśka ma długie włosy i nie pozwala obciąć Chyba zaraziła się ode mnie, bo ja też mam długie i zawsze mówiłam, że dziewczynka powinna mieć długie Pewnie dlatego, że mnie rodzice zawsze obcinali i zazdrościłam koleżankom, które miały długie włosy.


A tu świąteczna fryzura Duśki

Moje też ostatnio ciągle tylko by jadły kanapkę z czekoladą, naleśniki też ostatnio z czekoladą były, ale tutaj to i ja podjadłam też bo uwielbiam takie:)
Mirella jakie ma świetne włosy, długie i kręcą się, super, zawsze chciałam mieć też kręcone a tu d....
Spróbowałam serce zrobić, i mam już tył i przód mini sweterka:) ale jakoś to inaczej trzeba robić bo nitki mi się naciągnęły trochę za mocno, chyba musiałabym mieć dwie żółte żeby było dobrze, no ale kształt wyszedł taki jak zamierzałam więc nie jest aż tak źle;) dekolt nie na podstawie filmiku tylko twórczość własna na razie;)

Agnieszka, widzisz, mówiłam, że to proste tak na moje oko czerwona wełna jest grubsza, to rzeczywiście żólte dwie i będzie równo

Duśka nie ma prawdziwych loków, rozprostowały się niestety Ma takie układające się zawijasy, a jeszcze bardziej dosadnie takie falujące strąki, dokładnie tak jak ja, to wcale nie jest fajne, ciężko się takie włosy układa i nie chcą się ładnie gładko trzymać tylko same rozdzielają na te strąki. Ale obie nosimy długie bo lubimy

Właśnie z klubu wróciłyśmy, Duśka chodzi na zajęcia plastyczne, zrobiła bociana i żabę Aż szkoda że ten klub tak daleko, pewnie jak pójdzie do przedszkola to trzeba będzie zrezygnować

Ale piękne włosy i fryzurka
może jutro jak nie zapomne wziąść aparatu do pracy to wrzuce zdjęcie Mikołaja, wogóle nie chce dać się obciąć (więc ja nie nalegam za bardzo) i wygląda dokładnie jak Kudłaty z bajki
Scooby Doo"
A jak nastawienie Klaudii do przedszkola? pozytywne?
może bliżej przedszkola też będzie jakieś kółko plastyczne?
u nas jest ale Miko nie chce chodzić, powiedział że po przedszkolu ma dość innych dzieci i chce być z mamą

Niestety bliżej przedszkola nic nie ma, w ogóle przedszkole to na końcu miasta, dalej tylko las, za to blisko do niego mamy, kółko plastyczne po drugiej stronie miasta na odmianę i autobusem jeździmy, blisko nas nic nie ma niestety

Nastawienie póki co pozytywne, ale już mi zapowiedziała, że jak będzie bawiła się z dziećmi to ja będę musiała na krzesełku siedzieć Nie wiem o co jej chodzi i skąd to wymyśliła, bo w klubie to idzie do dzieci i nie patrzy czy ja jestem, czasem nawet się nie obejrzy, żeby się pożegnać. Jak ona jest na zajęciach to ja wychodzę na zakupy, nigdy nie było problemu.

To bycie z mamą po przedszkolu to chyba taka powszechna przypadłość, bo widzę, że dzieciaki które chodzą do przedszkola nie zostają tak chętnie w klubie, jedną dziewczynkę mama wypisała, bo wręcz histeryzowała, że chce do domu z mamą a nie z siostrą w klubie.

No i gdzie to zdjęcie Mikołaja?

nie dość, że mało piszemy to jeszcze nam zeżarło

Jakoś czas mi szybko zleciał i znów zapomniałam zajrzeć tutaj, ale już wracam:)
Hmm właśnie dziś się dowdziałam że młodszą mi do przedszkola przyjeli, nie do tego które wybrałam jako pierwsze ale do drugiego, a składałam tylko do dwóch bo stwierdziłam ze i tak bez sensu bedzie jeśli będą obie do innych chodziły, niestety nie przyjeli jej tam gdzie Ala będzie dalej chodziła, ale jutro jest ostatni dzień na potwierdzenie więc dopytam jak to jest, moze w tym które wolałam coś się zwolni.
A Was dziewczyny jak tam? Jedynaczka jak praca? Mirella Twoja rozrabiaka mała jak się miewa?

Znow cisza panuje... jakie plany wakacyjne macie dziewczyny?

My juz po wakacjach
Bylismy tydzien nad morzem ))
w tym roku tak wczsnie bo w pazdzierniku rodzinka nam sie powiekszy ))
Kuba z Jagódką będą mieli braciszka :***

Agnieszka, no właśnie dlatego ja składałam podanie tylko do jednego przedszkola, żeby czasem nie przyszło nikomu do głowy odesłać, uuufff udało się, ale tylko dlatego, że pięciolatka i obowiązek ją obejmuje, inaczej by nie przyjęli. Cieszę się, bo do przedszkola siedem minut mamy, a gdyby miała do zerówki w szkole chodzić to by trzeba autobusem jeździć, albo zasuwać piechotą pół godziny.

My też chcemy nad morze, ale co z tego będzie to się okaże.

Gosia, no to ładnie Wam się rodzinka powiększa

A co u nas? hmmm, powoli do przodu, teraz jest lato i ciepło to baaardzo się cieszę, że mamy swoje podwórko, Duśka całymi dniami na dworze, czasem w baseniku, czasem coś tam inne robi, jest przemądrzała jak typowa pięciolatka, uwielbiam z nią dyskutować, naprawdę uwielbiam

No i gdzie Was wszystkie wywiało? Chciałam tylko powiedzieć, że Duśka się strasznie awanturuje w przedszkolu jak po nią idę. Drze się, że mam jej nie zabierać i ucieka na salę, tam gdzie rodzicie nie mogą wchodzić. No to teraz mogę grać na nosie tym co gadali, że taka duża, do mamusi przywiązana, to może być problem w przedszkolu

OOO Mirella to prosze ode mnie Duśkę wycałować że ona taka przedszkolaczka pełną gębą
super ciesze się i gratuluje!!
u nas w tym roku, Miko, nie do poznania... uwielbia przedszkole, nie ma krzyku i płaczu co rano (jak w tamtym roku się zdarzało)
odpukać, odpluć i wszystko inne - nie choruje póki co, teraz trzeci tydzień elegancko chodzi - w tamtym roku- sprawdzałam w kalendarzu już w drugim tygodniu miał gorączkę i anginę - więc teraz oby tak dalej było !

a jak pozostałe przedszkolaki? opowiadajcie dziewczyny!
czekam na informacje
i dodaje obiecane zdjęcie mojego już 5cio latka, z wakacji w Niemczech