Sierpnióweczki 2016

Też miałam wczoraj dobre wieści Po miesiącu powtórzyłam badania i TSH spadło mi do prawidłowych wartości. Uff! Poprzedni wynik 6.06 spędzał mi sen z powiek. W przyszłym tygodniu wreszcie mam wizytę u endokrynologa i jestem ciekawa co mi powie.

Myśmy ciąże planowali, ale i tak nas nieźle zaskoczyła, bo nie spodziewaliśmy się, że się uda zaraz w pierwszym cyklu. W efekcie nawet się nie doczekalam powrotu miesiączki po zakończeniu karmienia syna. Nadal czasem niedowierzam, że jestem w ciąży. Chyba dopiero do mnie w pełni dotrze jak mi brzuch urośnie
Tak swoją drogą, ciągle mnie zadziwia jak to się dzieje, że z 2 maleńkich komórek powstaje dziecko i potem sobie rośnie i rośnie. Prawdziwy Boży cud

Dziki Imbir fajnie że bąbel rośnie a normy zmieniły się 2 lata temu jak byłam w ciąży z Helenką. Moja gin mnie nie wysłała wtedy zaraz do poradni cukrzycowej i potem dostałam tam straszną zjebę że powinnam dawno przyjsć.

Mama Tygrysa a we wczesniejszej ciąży też miałaś problemy z TSH? Co do niedowierzania to widzę po moim M. że jeszcze do niego to nie dociera - niby ogląda usg ale widze że cały czas traktuje mnie jakbym nie była w ciąży. Ale tak sam było z pierwszą ciążą ze dopiero jak mi brzuchol urósł to zaczął się inaczej zachowywać. A ja to przyznam się Wam - możzecie się śmiać- czułam że jestem w ciąży już od dnia zapłodnienia ( w pierwszej ciąży tak nie miałam) działy mi się róóżne dziwne rzeczy.

Na szczęście dzisiaj juz się lepieej czuje - przynajmniej ból gardła, uszu minął. Tylko ciężko mi się oddycha i jestem bardzo osłabiona no i kaszel mnie strasznie męczy. Dziś jeszcze leżałam w łóżku ale jutro już będę musiała zająć się Helenką.

Meniado w pierwszej ciąży miałam TSH w porządku. W ogóle nigdy żadnych problemów z tarczycą. W rodzinie też nie. Nawet jeszcze na wiosnę jak robiłam badania profilaktyczne to też było OK. Dopiero teraz w ciąży coś sfiksowalo. Mam nadzieję, że to tylko takie ciążowe zawirowania hormonalne

Ja się najgorzej czuję od popołudnia do wieczora. Rano jeszcze jakoś funkcjonuje. Ale dziś fajnie, bo przyjechała do mnie mama w odwiedziny, to się zajmuje Tygrysem. I na dodatek przywiozła kilka słoików z jedzeniem

A ja się cieszę że dziś piątek, bo jestem tak padnięta ze szok Wczoraj do tego bardzooo bolała mnie głowa. Dopiero jak poszłam spać to mi przeszło. Odliczamy dni do środy bo mamy usg i boję się czy wszystko będzie oki. A Wy dziewczyny macie zdjęcia usg? Pochwalcie się

Hej dziewczyny chciałam wkleić Wam zdjęcie i mi cały tekst skasowało:( z tel nie umiem dodawać byłam 12 u gina i z dzidzia wszystko w porządku ma prawie 4cm ale ze mna gorzej bo cukier na czczo mam ciut za wysoki i mam diete:( a tak w dzień się czuje coraz lepiej ale wieczory to masakra:( a ja na zwolnieniu jestem już od 21grudnia jak daja trzeba brać
Udanego weekendu:)

O to moja kruszynka:)

Serduszko śliczna ta Twoja kruszynka Najważniejsze, że dostałaś dietę i myślę, że powinno być wszystko oki. Trzymam kciuki

Dziewczyny a jak tam Wasze libido? Bo u mnie cienko

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Weź nospe, jeśli po tym nie przejdzie to szybko do lekarza

Madeline i jak tam dzisiaj? Przeszło?

serduszko20 śliczny babel. Ja w poprzedniej ciąży miałam za wysoki cukier i też miałam dietę. Teraz też muszę iść porobić badania.

Powoli dochodzę do siebie po tym mega przeziębieniu - ale dalej kaszle mnie jak starego gruźlika.

Dziki Imbir Nie brałam nospy, boje się brać jakiekolwiek leki.

Meniado Dzięki kochana Po godzinie samo przeszło. Nie wiem co to było. A było delikatnie i zmysłowo. Nie mam pojęcia czemu. Ale wazne ze nie było krwawienia ani skurczy. Jutro będę na usg to się podpytam lekarza co to było

Hej jak u Was samopoczucie. Jaka w pon mam badania genetyczne i się już stresuje. Chciałabym już czuć ruchy malucha to bym wiedziała,ze wszystko ok,a tak stresuje się bardzo codziennie. Piersi przestały mnie boleć. Wkleję Wam foto brzuszka,u Was widać już coś? Ja miałam już opon me wcześniej więc mam teraz już ogromny brzuch ☺
A jak z Waszą wagą? Ja mam na plusie już około 3kg. Masakra,chyba za dużo jem.

Ja mam w czwartek usg po I trymestrze, ale jak byłam teraz na wizycie w zeszły piątek to uprosiłam moją ginkę, żeby chociaż dała mi zerknąć czy jest wszystko ok. W ogóle jeszcze nie czuję się w ciąży, jeszcze do mnie ten fakt nie dotarł.

Mi po pierwszej ciąży został brzuszek no i parę kilo nadwagi, ale teraz póki co jeszcze nic nie widać - dzisiaj wyszłam w swoich starych jeansach, na dodatek świeżo po praniu, więc ciaśniutkie były i spokojnie się dopięłam. Waga stoi, co mnie bardzo cieszy,a nawet jest odrobinkę mniej. Dzięki tym nudnościom przestałam jeść kolacje.
A dzisiaj byłam na glukozie i jestem przeszczęśliwa, że to badanie już za mną. W czwartek wyniki i dowiem się czy czeka mnie ścisła dieta (może by mi taki topór nad głową pomógł, bo obiecałam sobie tym razem nie przybrać 25kg)

Ja w pierwszej ciąży przytylam około 17kg. Ze szpitala wyszlam i na plusie miałam około 3kg i tak zostało mi do dziś. Nie mogłam zrzucić tych 3kg przez ponad 4lata. Muszę się trochę ograniczać z jedzeniem,bo ostatnio mam straszny apetyt.
może jak przyjdzie wiosną będziemy więcej na świeżym powietrzu,a teraz w pracy siedzę 8godzin w domu posprzatam i siedzę przy komputerze,bo jeszcze pracuje wieczorami więc ten siedzący tryb życia mnie gubi.

Dziki imbir do mnie też nie dotarło jeszcze tak do końca ze w ciazy jestem. Nikomu z rodziny nie powiedzieliśmy. Wiedzą moje dwie koleżanki pracodawca i mąż. Po poniedzialkowych badaniach powiemy w końcu.

Witam wszystkie mamusie jestem studentką piątego roku psychologii piszę pracę magisterską o lęku, stylach radzenia sobie ze stresem a wsparciem społecznym u kobiet w ciąży prawidłowej oraz zagrożonej. Zwracam się z ogromną prośbą o wypełnienie ankiety jest ona całkowicie anonimowa i służy wyłącznie celom badawczym. Bardzo dziękuje za każde wypełnienie i życze wszystkim mamusią dużo zdrowia!

www.ankietka.pl/ankieta/214942/lek-style...lowejzagrozonej.html