Sierpnióweczki 2016

Madeline a mierzylas sobie temperature,? Mi dziś w ciągu dnia było tak w miarę,a teraz znów zimno. Zmierzylam sobie temperature teraz i mam 35,1
Sama już nie wiem i się stresuje czy wszystko jest ok.

Ona Nie denerwuj się słońce. Na pewno jest wszystko oki. Nie, nie mierzyłam sobie, ale jak będzie mi zimno to sobie zmierze. Moja mama zawsze mówiła, bo ja wcześniej też byłam zmarzlak, że albo mam słabe krążenie, bo zawsze mam lodowate ręce i nogi, albo to jest ze zmęczenia. Tzn., że zimno się komuś robi.

Witajcie
Mam problem.. Zalozylam watek z zapytaniem ale od wczoraj nic, a strasznie panikuje.. I stad wpis tutaj.. Pomozecie?
Jestem w 6 tc. (pierwszej) Trafiłam do szpitala, gdyz pojawilo sie plamienie. Na poczatku jasno brazowe. Zadzwonilam do lekarza prowadzacego, ale niefortunnie zdarzylo sie to 2 stycznia, nie bylo go na miejscu, poradzil lezec a jak sytuacja sie niie zmieni a plamienie stanie sie krwawieniem - udac sie do szpitala. Tak tez sie stalo. Lekarze podaja 2 razy dziennie luteine. Co 2 dni mam robione usg, wg nich moje malenstwo jest za male jak na 6 tc. Zrobili beta hcg i z 800 podskoczylo na 11tys. Nadal leze w szpitalu(juz tydzien) i nie wiem na co czekam.. Krwawienie ustalo, raz na jakis czas mam bole podbrzusza, ale wg lekarzy jest dobrze tylko jeszcze nie slysza tetna fasolki i co chwila pobieraja krew na poziom bhcg.
Poradzcie, mamusie. Uspokujcie jak jest dobrze, podzielcie sie swoimi doswiadczeniami bo zwariuje tutaj.. Boje sie ze moje szczescie jak szybko przyszlo tak szybko odejdzie..

Mała Panikara nie stresuj się bo to może zaszkodzić m aluszkowi. Ja mialam podobnie i dzidzia tez mlodsza o okolo dwa tygodnie. Jeden lekarz mnie najstraszyl a drugi powiedział zeusialam mieć później owulacje i później zajść w ciążę. Obecnie jestem w 9tyg z usg. Jesteś w szpitalu pod dobrą opieką trzymam kciuki za Ciebie.

Mam nadzieje, ze wszystko skonczy sie dobrze. Straszny jest przeplyw informacji w tum szpitalu. Lekarz mowi wiecej mojemu mezowi niz mi. Rzadko tu ktos zna odpowiedz na moje pytania, a jak juz zna to i tak nie odpowiada. Strasznie stresujace srodowisko.
Ona19, dziekuje Ci bardzo. Trzymaj kciuki, ja za Was tez bede

Mała Panikara najważniejsze moim zdaniem ze krwawienie ustalo. Jesteś pod opieką lekarzy i na pewno nic złego się nie stanie. Pobolewac może brzuch bo tam się wszystko rozciąga. Może faktycznie miałaś później owulacje. Nie martw się i odpoczywaj i daj dzidzi spokojnie rosnąć Wiem, że łatwo się mówi, ale wierzę że będzie dobrze!!! ❤

MałaPanikara tak jak dziewczyny pisały, najważniejsze, że krwawienie ustało, a maleństwo może być młodsze, bo owulacja była później. Tak naprawdę mało kobiet ma regularne 28-dniowe cykle. Ja miałam znacznie dłuższe cykle, dlatego w pierwszej ciąży miałam 2 tygodnie opóźnienia. Tygodnie ciąży miałam liczone na podstawie USG, a nie ostatniej miesiączki. Nie zamartwiaj się na zapas, w szpitalu jesteś pod stałą opieką. Wszystkie się martwimy o nasze dzieciątka, więc nawet sobie nie wyobrażam co Ty musisz czuć. Trzymam kciuki mocno!

Ona19 ja w pierwszej ciąży ciagnelam za sobą prawą nogę, tak mnie pachwina bolała, a potem ten ból zwielokrotnil się podczas porodu i nie dałam rady małego sama urodzić

Jest mi koszmarnie zimno i obsesyjnie sprawdzam, czy nie plamie, bo w pierwszej ciąży mi się zdarzyło, no i brzuch jest taki napięty

Wizytę mam dopiero 22.01

A powiedzcie, czy lekarz zalecal wam zrobienie PAPPA? Moja doktor mnie zaskoczyła i zachęcała do zrobienia tego testu, a ja nie jestem przekonana, bo to nic nie zmieni. Dodam że mam 29 lat,więc to nie z powodu późnego macierzyństwa to zalecenie

Dziki imbir ja mam 27lat i ide na ten test pappa i na genetyczne. Jak byłam na wizycie to lekarz mi dał namiar na darmowe badanie genetyczne i właśnie ten test Pappa. Robi to jakaś fundacja. Lekarz powiedział mi ze to jest refundowane po 35roku życia ale warto iść. Drugi znów powiedział mi ze jak chce mogę je ha na genetyczne i koszt 180zl.więc zapisałam się do tej fundacji. Mam już synka jest zdrowy ale wolę się zbadac

JeszcE Wam powiem co mi lekarz powiedział.... powiedział że te genetycZne badania wykrywają zespół Downa i ze można potem usunąć ciaze. Co za idiota....

A co to za fundacja?

W Warszawie to badanie znalazłam za 600zł.

Myśmy zdecydowali, że tych testów nie robimy, bo i tak to niczego nie zmieni. W ciąży z synem też nie robiłam.
Moja lekarka robi te badania. U niej komplet prenatalnych: USG ze szczegółowymi pomiarami + badanie krwi, kosztuje około 450 zł.

Mój mąż pracuje w przychodni w dziale rehabilitacji, tam się codziennie przewija mnóstwo ludzi. A że on jest gaduła, to przy ćwiczeniach cały czas gada z tymi pacjentami. Kiedyś rozmawiał też na temat badań prenatalnych. Parę osób powiedziało mu, że znają albo mieli w rodzinie przypadki, kiedy z tych badań wychodziło, że na 90% dziecko będzie mieć zespół Downa, rodzice załamani, a po urodzeniu okazywało się, że dziecko całkiem zdrowe.

Bardzo proszę przyszłe mamy o wypełnienie anonimowej ankiety dotyczącej stanu wiedzy kobiet w ciąży na temat żywności funkcjonalnej poniższa ankieta ma formę testu dzięki czemu będziecie Panie mogły sprawdzić co wiecie na temat tej nowej żywności jak również dowiedzieć się czegoś nowego w tym temacie
Zapraszam i dziękuję za każdą udzieloną odpowiedź
link:
www.survio.com/survey/d/A8P9P2V9I2U9T6K7K

Mam pytanie odnośnie piersi. Czy któraś z Was też tak ma, że nie odczuwa żadnych zmian w porównaniu ze stanem sprzed ciąży? U mnie kompletnie nic, ani nie bolą, ani nie są większe, ani żadnego napięcia. Martwi mnie to bardzo
W środę mam następną wizytę u lekarza, boję się.

Mama Tygrysa Nie martw się, nie każda bolą piersi. Mnie bolały, a teraz tylko przy dotykaniu bolą sutki.