Sierpnióweczki 2016

O dziewczyny, obudziłam się z mega bólem gardła i połamana (tym bardziej, że młody wprosil się na noc i spał mi na głowie). W efekcie zwolnienie do 22lutego i żadnych kontaktów z dziećmi (bo pracuje w przedszkolu), chyba że z własnym. Całe przedszkole zasmarkane, gluty po pas i jeszcze jeden tatuś tłumaczył dziecku,jak ma kasłać, żeby pani nie zauważyła...

Dziki Imbir No to ładnie To teraz odpoczywaj kochana póki możesz zrób sobie mleko z miodem i masłem, mi zawsze pomaga na bok gardła

Dziki Imbir zdrówka życzę. U nas zaczyna też jakis wirus panować, Mój syn już podziębiony.

Dzięki dziewczyny, ogólnie tragedii nie ma, ale muszę w końcu odpocząć, to mnie postawi na nogi i jeszcze może wiosna by pomogła

Dziki ImbirOj powiem Ci, że ja już chciałabym kwiecień może maj. Słoneczko i ten świat kwitnący i pachnący. Ja nienawidze zimy, bo non stop jest mi zimno

Pierwszą ciążę kończyłam w grudniu i było mi cudownie ciepło, potem po porodzie też. A teraz pierwszy trymestr zimą i jest drugie tyle zimniej co na dworze

Dziki Imbir to wygrzej się w domu koniecznie. Jak byłam przeziebiona w ciąży, to mi położna polecala ciepłą herbatę z cytryną, imbirem i miodem. Super rozgrzewa i mi pomogło.

Ja już też marzę o wiośnie i słoneczku Teraz co ktoś do nas do mieszkania przychodzi to mówi, że tu mamy strasznie ciepło, hihi. Bo my zmarzluchy jesteśmy i termostat ciągle na ponad 20 ustawiony. Dobrze że w listopadzie się przeprowadziliśmy, bo w poprzednim mieszkaniu mieliśmy piece kaflowe. Tam żeby rozpalić w piecu trzeba było przez jakiś czas zostawić uchylone okno, nie wyobrażam sobie tego w moim obecnym stanie

A ja codziennie palę w kominku, tylko rano musi mi ktoś przynieść drewno z piwnicy i robię sobie 'Kambodżę'.

Dziewczyny, normalnie cudownie ozdrowiałam na tym zwolnieniu - ani gardło, ani katar, ani temperatura - nic. Chyba po prostu był mi potrzebny odpoczynek i luz psychiczny. Od razu pierwsze co rano zrobiłam, to trochę przemeblowałam kuchnię, wzięłam się za uczenie samodzielności w ubieraniu i jedzeniu mojego dwulatka, ogarnęłam sobie popołudniowe korepetycje (dzieciaczki przychodzą do mnie na angielski i nie zamierzam z tego rezygnować) i nawet obiad jest. Aaa i jeszcze ręcznie robiony kalendarz na jutrzejszy dzień babci i dziadka. Chyba mija mi depresja pierwszego trymestru :

Dziki imbir super ze czujesz się już lepiej.

Ja cały czas mam uczucie mega pełnego brzucha czy coś zjem czy nie. Niby jestem głodna ale jakoś tak dziwnie się czuje jakby mi było niedobrze.
Dziś co chwila chce mi się do łazienki. Latam siku a jak sikam i chce się wysilać do końca to boli mnie coś. Martwię się tym,bo dziwnie to.
Miała któraś z Was tak?
Najchętniej poszlabym już na zwolnienie i siedziała w domu. Wszystko zrobilabum sobie wndomu na spokojnie,bo w pracy ciągły stres.

Dziki Imbir fajnie że Ci przeszło i podziwiam za taką energię.
Ja za to od wtorku zdycham. Kaszel mam taki ze jak zakasłam to mi klatkę piersiową chce rozerwać a ból niesamowity, do tego gardło, uszy, krtań - wszystko masakrycznie boli no i głowa i kark. Przez te 2 dni temperatura mi skakał powyżej 38.5 i musiałam brac apap. Oczywiście sok malinowy, imbir, czosnek miód i cytryna to podstawa leczenia bo nic innego mi nie mogą dać. Mam nadzieję że wszytsko z bąblem będzie ok. Od dwóch dni też kłuje mnie w prawym boku tak jakby jajnik. Śmieję się że to powietrze u teściów nam nie sprzyja bo pojechaliśmy w sobotęto najpierw u nich pochorowała się moja córcia Helenka a potem ja i obie tam leżałyśmy a teściowa nas opiekowała. Dobrze że dziś mam wizytę u gin to sprawdzę co i jak chociaż wogóle nie mam siły tam jechać. Ale musze jechać po zwolnienie - bo nie chce wracać już do pracy.
ona19 a czemu nie idziesz na zwolnienie? Co do sikania to w ciąży bardzo łatwo złapać zapalenie bo macica zaczyna naciskać na pęcherz i jak nie wysikasz wszystkiego do końca czasami to potem może zrobić się z tego zapalanie. Polecam kupić sobie czysty sok z żurawiny w aptece i popijać nawet profilaktycznie - ja w tamtej ciąży to ciągle piłam bo miałam nonstop zapalenie. Jak mnie bardzo bolało to furaginę brałam -ale to po konsultacji z lekarzem.

Hej. Jaka ciągle czuje się dziwnie. Jakoś słabo i w ogóle jestem jakby nie wyspana. Ale to nie możliwe bo kładę się przed 20a wstaje o 6 więc 10 godzin..

Meniado ze zwolnieniem czekam do 15lutego do kolejnej wizyty. Do tego czasu wykorzystam siebie zjesCze zaległe dni wolne. Najchętniej poszlabym już,ale muszę skończyć dokumenty które zaczęłam,chce być w porządku wnstosunku do pracodawcy. On nie był w stosunku do mnie fair ale ja nie chce być taka... zakończę to co mam do zrobienia akurat będą ferie i pójdę wtedy.

ona19 ja przed chorobą to non stop byłam zmęczona i niewyspana mimo że spałam po 10 h tak samo. Jak wstajesz o 6 rano to musowo o 14 przydałaby się drzemka - ja miałam tak w pierwszej i mam teraz w drugiej ciąży - że jestem przemęczona i senna cały czas. A męczą Cię jakieś inne dolegliwości?

Pracujesz w szkole?
Powiem Ci że ja tak się starałam przed odejściem na zwolnienie w pierwszej ciąży - chciałam wszystko zakończyć, przekazać itp. I tak też zrobiłam. Czułam że postapiłam fair wobec pracodawcy. Teraz po powrocie dowiedziałam się że pewna dziewczyna zrobiła mi taki PR w biurze że kierownik stwierdził że jak odchodziłam to wszystko rzuciłam i nic nie przekazałam i poszłam sobie zwolnienie - oczywiście wiem że osoba której wszystko przekazywałam broniła mnie że wszystko przekazałam, że jeszcze długo byłam pod telefonem i doradzałam jak coś trzeba było załawić. Więc teraz stwierdziłam że nie będę się przejmować - przynajmniej nie będę się wkurzać że się staram a oni i tak widzą to inaczej. Zakończyłam tamten kwartał - w sumie to praktycznie pozamykałam moje sprawy. Dostałam zadania na nowy kwartał ale nawet nie zacznę ich realizować - będzie musiała je zrobić ta dziewczyna co robiła mi ten świetny PR

Tak pracuje w szkole ale nie jestem nauczycielem. Pani dr wie o ciąży i poza tym nikt inny. Powiedziała mi ze w zależności od mojego samopoczucia zobaczymy ile jeszcze popracuje,ale ja nie zamierzam narażać zdrowia dziecka i mimo wszystko pracować ile się da. Teraz akurat będzie okazją żeby przed feriami iść. Myślę ze to będzie dobry termin i dla mnie i dla nich. Ostatnio lekarz sam proponował mi zwolnienie wiec tak na prawdę mogłam wziąć i z dnia na dzień iść,ale wolałam być fair. Mam umowę na czas określony i pewnie jak pójdę na zwolnienie to przedłuża mi umowę do dnia porodu i podziekuja,ale nie przejmuje się tym. Teraz najważniejsza jest dzidzia.

Hej ja już po wizycie:) maluszek na szczęście ma się dobrze. 3.21 cm ma i bicie serca 170/min - słyszałam jak wali . Tak się cieszę. Lekarz dobry człowiek dał mi na ponad miesiąc zwolnienie - aż jestem w szoku bo poprzednia lekarka co chodziłam dawała mi zawsze na 2 tygodnie tylko. Ale i tak mam się zglosić za 2 tygodnie na to usg przesiewowe. Mam leżeć i się kurować co bym szybko wyzdrowiała.

I ja byłam na wizycie. Maluch głowę ma, ręce ma, nogi ma, serce bije. Więcej szczegółów za tydzień na USG pod koniec I trym. Tylko glukozę muszę zrobić, bo się normy zmieniły, trzy lata temu mieściłam się w normie, a teraz przy identycznych wynikach już się nie mieszczę. Mimo to trochę jestem uspokojona, bo martwiłam się, że ten dzidziuś taki niewystarany i ciąża nas zaskoczyła, ale trzeba być dobrej myśli