BezpiecznaCiaza112023

Listopadówki 2016

8 lata 1 miesiąc temu - 8 lata 1 miesiąc temu #1031082 przez niagara
Cześć Kinia super, że dołączyłaś, grono listopadówek się powiększa :laugh:
Ja poprzednią ciążę miałam zagrożoną, też przez krwiaka. Gin nie dawał wielkich szans więc zmieniłam lekarza i teraz mam 2 letniego szkraba :) Teraz też mam krwiaka, ale dowiedziałam się dużo wcześniej więc i czas na reakcję jest. Nie zamartwiaj się bardzo, znam wiele dziewczyn, które donosiły i urodziły zdrowe dzieci mimo początkowych problemów. Podstawa to zatroszczyć się o siebie i maleństwo. Bierz leki, leż i pachnij, a wszystko na pewno będzie ok, trzymam kciuki! A jak masz plamienia brązowe to źle nie jest, bo to już stara, zaschnięta krew.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031084 przez Kinia7955
Dzięki niagara!
Właśnie dużo czytałam w internecie o ciążach z krwiakiem i w tym przypadku stwierdzam, że internet czasami ma pozytywne działanie.
Mnóstwo było historii z happy endem :) takich jak Twoja, gdzie dziewczyny chwaliły się swoimi dzieciaczkami.
Mam nadzieję, że będzie tak również u mnie i u Ciebie ponownie - czy Twój krwiak jest duży?

Nie wiem tylko jak ja wytrzymam w tym łóżku i ile, ale mąż ma mi załatwić dużo książek do czytania i jakiś serial, najlepiej od razu kilka sezonów :P

Żal mi tylko córeczki, niby tłumaczymy jej, że mama ma troszkę chory brzuszek, ale boję się, że będzie czuła się odtrącona, że tak nagle nic przy niej nie robię.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu - 8 lata 1 miesiąc temu #1031091 przez niagara
Dasz radę Kinia, pamiętaj to wszystko dla dobra fasolki! :laugh:
Lekarz w sumie mi nie powiedział jak duży jest krwiak, a ja nie pytałam. Pokazał mi tylko na monitorze. Groszek był maleńki, a krwiak spory, dużo większy. Sytuacja w pierwszej ciąży była jednak dużooo poważniejsza. Wtedy dostałam bezwzględny nakaz leżenia. Teraz jestem dobrej myśli, nie plamię a to też dobrze rokuje, zresztą lekarz dał do zrozumienia, że nie jest źle, ale mam uważać. Poza tym mam zaufanie do mojego gina, bo dzięki niemu mam moją kochaną córeczkę i wierzę, że za osiem miesięcy przywitam na świecie drugie maleństwo :)
Podziękowania: cortezia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031094 przez cortezia
oooo nie było mnie chwile, a tu Nowa listopadówka. :) Ale się cieszę:) Witaj Kinia :) No ja też mam w rodzinie przypadek z krwiakami ciąże i teraz dziewczyna ma dwie piękne córeczki:) Trzymam kciuki dziewczyny za Was i musicie odpoczywać :) No pachnieć i leżeć, leżeć i pachnieć:) Najważniejsze są teraz fasolki. Iza ja też jestem na duphastonie i lekarz od razu zaproponował zwolnienie. Także w Twoim przypadku lekarz musiałby być mocno nie odpowiedzialny, żeby nie dać Ci zwolnienia. Jeśli nie będzie chciał to zawalcz o nie i szybko zmieniaj ginekologa. Przecież Ty jesteś w dużej grupie ryzyka po porodzie w 6 miesiącu i po stracie dziecka. :(

A ja dziś znów toczę walkę z samą sobą, nie wiem czy wsadzić te palce i zwymiotować czy mi lepiej będzie po tym?! Mdłości są tak ogromne i okropne że ledwo funkcjonuje dopiero pod koniec dnia czuje się o wiele lepiej. No i stawia mi się brzuch....

Miłego dnia życzę:)

"Dziec­ko to uwi­doczniona miłość. "


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031095 przez cortezia
Moniaak a jak u Ciebie?

"Dziec­ko to uwi­doczniona miłość. "


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031097 przez moniaaak
Nie było mnie chwile, a tu tyle postów :).
No i witam nową listopadowke;).
Cortezia wczoraj bylismy w tesciowej na imieninach. Trzeba było się pilnować, żeby nic nie powiedzieć :).
Poza tym moje dziecię przywlekło z przedszkola jakąś jelitówke. Wczoraj nie zjadl nic, płakał i narzekał, że boli go brzuszek. Mąż też złapał.... mam nadzieję, że ja się jakoś uchowam. W sumie to też mi troche niedobrze, ale nie wiem od czego;).
Najgorsze jest to, że ciągle chce mi się spać. Do kawy mam wstręt, a teraz czeka mnie dość intensywny okres w pracy.
Ja tak myślę jeszcze popracować ze 2 miesiące. Zależy jak się będę czuła.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031099 przez cortezia
Moniaaak masakra jelitówka, dla mnie to najgorsza choroba jaka przechodziłyśmy z Bianka, dziecko było tak raz paskudnie chore, że nie do poznania w ogóle spała nie miała siły nawet się uśmiechać. Nienawidzę jelitówek....

"Dziec­ko to uwi­doczniona miłość. "


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031100 przez moniaaak
Cortezia my szczepiliśmy na rotawirusy... i on naprawde łagodnie przechodzi. Raz tylko miał tak, że leciał mi z rąk. Teraz nie jest źle- dwa razy zwrócił i nie bardzo chce jeść.
Jak ja się kiedyś od niego zaraziłam, to dwa dni się z łóżka nie mogłam podnieść.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031103 przez Kinia7955
Moniaaak nie zazdroszczę tej jelitówki w domu. Też uważam, że to chyba najgorsza choroba. Mam nadzieję, że Ciebie nie dopadnie :)

My też naszą Alę szczepiliśmy na rota i to było bardzo rozsądne posunięcie, bo jak zaczęła chodzić do żłobka, to też co chwilę coś przynosiła.
Ona wszystko ładnie przechodziła: prawie nie wymiotowała, miała tylko luźne kupki i ogólnie była osłabiona i miała słaby apetyt, ale nic więcej.
Za to my za każdym razem mieliśmy masakrę.
Więc trzymaj się dzielnie i nie daj się tej paskudnej chorobie.

U nas za to jakiś katar się przyplątał i mam nadzieję, że tylko on :)

Miłego dnia!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031107 przez cortezia
Ja nie szczepilam na rota... Ale Bianka po prostu ma dość dobra odporność i np ostatnio byliśmy u rodziny tam dzieci chodzą do przedszkola i zaraziła się dość mocnym wirusem wszyscy brali antybiotyk. Mi udało się bankami i syropami naturalnie wyleczyć. Zawsze lecze naturalnie. Ale jelitowka jest paskudna dla każdego bo organizm walczy z silnym wirusem. I jest dość obolały podczas tej walki. Moje dziecko miało 3 razy w życiu jelitowke. I tylko raz tak silna że nie była wstanie ganiac, która zarazilismy się niestety wszyscy od kolegi z pracy męża. Miałyśmy Ospe a to jest pikuś z tym. Dzieci w ogóle są silniejsze od nas jeśli chodzi o choroby. Twarde z nich sztuki.

"Dziec­ko to uwi­doczniona miłość. "


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031108 przez moniaaak
Cortezia a używasz srebra koloidalnego jonowego?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031109 przez moniaaak
Kinia u nas katar to masakra.... odkad Kacper poszedl do przedszkola, to ma go prawie non stop. Modlę się, żeby się nie rozwinął w coś gorszego

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu - 8 lata 1 miesiąc temu #1031110 przez niagara
Moniaaak współczuję jelitówki, najgorsze co może być :pinch: Zdrówka! Julka dwa razy z przedszkola przyniosła biegunka, :sick:, no masakra. Nas też pozarażała i tydzień wyjęty z życiorysu :dry: My nie szczepiliśmy na rotawirusy.
Zaprowadziłam dzisiaj małą do przedszkola, a pani przedszkolanka mnie informuje, że w przedszkolu jedna dziewczynka miała uwaga wszy! :blink: Pod koniec zeszłego roku też jakieś dziecko miało :blink: W szoku jestem, skąd to się bierze, nie myślałam że z czymś takim się zetkniemy :laugh: Szczęście, że moja ma jeszcze krótkie i liche włoski, to chociaż zauważę w razie czego, ale oby nie.

Wczoraj słabo mi było cały dzień i zawroty głowy miałam. Też tak macie?
Cortezia trzymaj się, współczuję. Mnie póki co nie dopadły jeszcze mdłości, a w pierwszej ciąży strasznie mnie męczyły, całymi dniami :pinch:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031134 przez cortezia
Moniaaak używam używam. Do oczyszczania skóry. Np jak Mam gardło chore to płucze. Do takich stanów zapalnych organizmu. Polecam pobrać wymaz z nosa żeby sprawdzić co się dzieje i jak leczyć. Z naturalnych sposobów leczenie kataru to te olejki olbast. Tymianek do inhalacji lub w kominku. Możesz też wprowadzać srebro do noska. Po dwie krople. Ale wymaz bym zrobiła bo w przedszkolach są chlamydie i mogą one być we wszystkim te paskudne bakterie. Ja miałam w płucach i to jest jedynie do zaliczenia. Niestety.

"Dziec­ko to uwi­doczniona miłość. "


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031145 przez moniaaak
Cortezia a do picia? Bo ja slyszalam ze niektorzy bardzo sobie chwala. Ja robie Kacprowi z niego inhalacje.
A jutro odpuszczam- ide na L4 do piatku. Gardlo mnie tak boli, ze szok. Ledwo żyje.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl