Listopadówki 2016

Niagara wyglada na to, ze dobrze przyrasta:)
Mnie troche zastanawia skad u mnie az tak wysoki wynik. Ale musze poczekac:).
Zreszta tak mi nawet lekarz doradzil. Ze najpewniej w przyszlym tygodniu. Jeszcze 11 dni:)
Fajnie, ze nas coraz wiecej:)

cortezia koniecznie napisz co powiedział lekarz

Moniaaak ja z Bianką też byłam jakoś wcześniej i teraz akurat tak się złożyły, że byłam do ginekogloa umówiona w dniu miesiączki ona nie przyszła lekarz zobaczył ,że endometrium odpowiada ciąży, a nie złuszczaniu się jak na okres no i to, że test dwa dni wcześniej wyszedł pozytywny, dał mi duphaston i kazał przyjść tydzień później. Mam dwa poronienia za sobą (przed Bianką) i podejrzenie imunnooporoności co powoduje, że jajeczko z plemnikiem nie może się zagnieździć dlatego mój prowadzący gin bardzo mnie kontroluje i dlatego duphaston, no i też u mnie w styczniu najprawdopodobniej była ciąża test wyszedł pozytywnie, a przyszedł okres po dwóch tygodniach od spodziewanje miesiączki, a ja nie poszłam do gin bo właśnie wychodziłam z założenia, że nie chce się śpieszyć.

co do wizyty u gin. To tak pęcherzyk już jest widoczny razem z ciałkiem żółtym ma 6,7 mm dr. wnisokuje, że to 4 tydzień i 3 dzień. Terminu konkretnie nie mam za dwa tygdnie mam być ustalony termin z usg dopiero wyliczy po zmierzeniu fasolki:) a Położna nadała z okresu na 7.11.2016 Także ciąża potwierdzona karta założona, jeszcze mam duphaston brać. Nie widziałam czy pisałyście od kiedy się staracie. My właściwie to od gudnia, ale o drugiej dzidzi myśleliśmy już rok wcześniej, tylko ja zdecydowałam się, że pokramie jeszcze piersią i lekarz zaproponował abym po prostu pokarmiła tyle ile chce i po karmienu się u niego pojawiła no i karmiłam dwa lata <3 piękne chwile <3

Cortezia to super wiadomość Kiedy miałaś termin @?
Moja miała być 3.03. Wyliczyłam więc sobie termin porodu na 11.11 więc jestem kilka dni po Tobie, może w sobotę będzie już pęcherzyk widoczny

My tak na poważnie staraliśmy się od lipca, ale z dwumiesięczną przerwą więc pół roku nam zeszło

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

cortezia super . My staraliśmy się od lipca- bardzo przeżywałam to, że się nie udawało. Tym bardziej, że w pierwszą ciążę zaszłam bardzo szybko- w zasadzie w drugim cyklu... a teraz z miesiąca na miesiąc i nic.
To u mnie z wyliczeń wychodzi gdzieś 14-15 listopada.
No nic- jakoś muszę doczekać do tego 18, chociaż ciężko będzie . Na razie pocieszę się( mam nadzieję) jutrzejszą powtórką bety.

Dziękuję cornik

niagara @ miałam na 1.03. Zobaczymy jak pokaże USG. My o Córcie staraliśmy się 1,5 roku. Trzymam kciuki dziewczyny za Was. MONIAAAK myślę że już 18 to będzie bić serduszko. A nie pamiętam która z Was ma wysokie Hcg ale gdzieś czytałam, że taki szybki przyrost faktycznie jest przy bliźniakach.

Ja miałam 2235 wczoraj. Zobaczymy jak jutro przyrośnie... Bliźniaki? To byłby dopiero SZAŁ... .
A termin @ miałam mniej więcej na 6 marca....
cortezia w pierwszej ciąży poleciałam od razu po teście do gina i na taką babę trafiłam... nagadała mi, że pozamaciczna, że nic nie widzi... zamiast po prostu powiedzieć, że za wcześnie żeby widziała. Z płaczem od niej wracałam. Po tygodniu poszłam do innego lekarza i okazało się, że wszystko jest dobrze.

Moniaaak wow beta po wypasie!!! ale Ci się baba trafiła ludzie co za *****. Naprawdę niektórych lekarzy to powinni pozbawić papierów. Ja mam lekarza który pomaga zajść naturalnie kobieta w ciążę z naprawdę okropnymi problemami i to naturalnie. Ludzie z Warszawy, Łodzi, Krakowa do niego jeżdżą. Naprawdę mega człowiek z cudownym sercem i podejściem.

A jak Wasze straszaki? Chodzą do przedszkola? My zaczęliśmy w lutym i na razie chodzimy pół na pół. Trochę chorujemy, trochę chodzimy. Z poważniejszych rzeczy, to zapalenie krtani nam się przyplątało zaraz po tyg chodzenia. A teraz to tylko katar, ale taki bardziej alergiczny....

Nie Bianka nie chodzi do przedszkola i jak narazie jej tam nie zapisuje obiecałam sobie, że do skończenia przez Bianke 3 lat nie pójdzie do przedszkola i będzie ze mną. A ostatnio przechodziła Bianka Ospe. Ale w porównaniu z jelitowka ospa to mały pikuś.

Fajnie:).
U nas była opiekunka odkąd Kacper skończył roczek, a ja musiałam wrócić do pracy. Mieliśmy krótką przygodę ze żłobkiem, ale to był niewypał.
Niania- cudowna kobieta, Kacper ją uwielbia:). Jak zaczęliśmy planować drugie dziecko to pomyśleliśmy też o przedszkolu. Nie chciałam, żeby jego pójście do przedszkola zbiegło się z pojawieniem się nowego członka rodziny. A, że się udało załatwić miejsce 200 metrów od domu to skorzystałam. Chodzi od 8 do 13. Potem ze mną jeśli mam wolny dzień lub z nianią. Chociaż od dwóch tygodni jest chora i powiem Wam, że to mega kłopot jest... Mamy z mężem takie godziny pracy, że spiąć to w całość to kosmos.
Dodatkowo od wczoraj mam takie napady spania...nie wiem czy to od pogody, czy zaczyna się syndrom pierwszego trymestru, ale w pierwszej ciąży miałam to samo- cały dzień mogłam przespać....
Mam nadzieję, że Was za bardzo nie zagaduję

Haha coś Ty Mooniak w porządku ja właśnie leżę bo dzisiejszy dzień jest dla mnie wykanczajacy. Dobrze, że moja jest taka że potrafi się sama pobawić z dwie godziny bo mąż późno z pracy wraca, a ja dziś albo też przez pogodę. Albo tak jak piszesz syndrom pierwszego trymestru jestem chodzącym zombi

Jeju... moje dziecko to ostatnio taki mamin synek. Teraz obudzilam go z drzemki, bo juz ponad 2 h spal. I ciagle z mama tylko...i placze, bo on chce na rece....