STARANIA O CIAZE

@nulka
Ale nie lubię jeżeli ktoś kogoś opieprza że porusza tu sprawy niepasujące do tego wątku a za jakiś czas sam to robi... wrrrr... Zamykam temat. Było minęło i już nie zwracam uwagi na nic Mam gdzieś to co niektóre osoby napiszą

no cos ty, zostan!
na kazdym innym spotkasz sie z czyms podobnym. Tutaj pewnych rzeczy nie mozna brac do siebie i juz, mowie ci.

Nikusia ja Ci pójdę!!! no
nie o wieku mówiłam, i nie o dojrzewaniu tylko dorastaniu, i oki, ja nie jestem dosłowna, często skrótami myślowymi walę, ogólnie wyjaśniam, chodziło mi o to, że do wyrzucenia termometru, czyli do wyluzowania, niewsluchiwania się w siebie na granicy histerii itd itp trzeba dorosnąć, i to z wiekiem nie ma nic wspólniego. Taki etap i tyle. I powiem Ci że tez mi to trochę zajęło I nie po złości Ci to mówię, ja ogólnie życzliwa, chociaz czarownica ;D

a to o Mirelle chodzilo? myslalam o ze o kogos innego

ale ze mnie gapa!

Nie, Majówka, myślę że Nikusi o kogo innego chodzilo, a niesłusznie bo to ja ją opiertenteges pierwsza, znaczy ja pierwsza powiedziałam o dorastaniu...

przestanę się odzywać chyba bo się jakas radykalna zrobiłam

no jeszcze tego by brakowalo, by Mirella sie przestala odzywac!
zaczaruje nas i nie ma fasolek dla nikogo!hehe

Mam ndzieje ze Nikusia sie szybciutko odobrazi i wszystko znowu wroci do normy!

Oj Kobietki, ja tu wchodzę do Was, a tu fochy. Nie ładnie!

A więc główki do góry

Ja nadal myślami i kciukami z Wami

Aaa, i pomimo tego, że cieżarówka będę tu zaglądać i już

Hej Dziewczyny!!!Marzenia mamy wspólne!Fasolki Kochane...niech ta myśl osłodzi wszystkie nieprzyjemności...

Widze ze na forum gorąco się zrobiło. Nie tylko ja zagladam na forum staraczek mimo iz nie jestem juz staraczką. Nie mozna ot tak zostawic osob z ktorymi sie czlowiek zżył. Nie jest to spowodowane złoscią czy złosliwoscią wobec starajacych, tylko troska, przyjacielskim zainteresowaniem. Nie rozumiem jak kogos moze to irytować. Od kiedy życzliwosc jest niemile widziana?

Nikusia kochana nie przejmuj sie gadaniem innych.Uwazam ze nie ma co sie obrazac, bo tu taki kocioł charakterkow ze czasem trudno nadążyć. Ja staram sie patrzec przez palce na pewne zaczepki. Szkoda moich nerwow Dziewczyny trzeba sie usmiechnąć i nie obrażać.

Wy tu macie jeden cel, musicie sie wspierać a nie złoscic na siebie. Bo kto Was tak dobrze zrozumie jak druga staraczka...

Majowka ja chetnie czytam o Twoich wypiekach i z mila checia sie czegos naucze

Mirella to forum kochana bez czarownicy nie ma sensu czaruj czaruj az tu bedzie sie roic od fasolek.

mala_czarna napisał:

Widze ze na forum gorąco się zrobiło. Nie tylko ja zagladam na forum staraczek mimo iz nie jestem juz staraczką. Nie mozna ot tak zostawic osob z ktorymi sie czlowiek zżył. Nie jest to spowodowane złoscią czy złosliwoscią wobec starajacych, tylko troska, przyjacielskim zainteresowaniem. Nie rozumiem jak kogos moze to irytować. Od kiedy życzliwosc jest niemile widziana?

Nikusia kochana nie przejmuj sie gadaniem innych.Uwazam ze nie ma co sie obrazac, bo tu taki kocioł charakterkow ze czasem trudno nadążyć. Ja staram sie patrzec przez palce na pewne zaczepki. Szkoda moich nerwow Dziewczyny trzeba sie usmiechnąć i nie obrażać.

Wy tu macie jeden cel, musicie sie wspierać a nie złoscic na siebie. Bo kto Was tak dobrze zrozumie jak druga staraczka...

Majowka ja chetnie czytam o Twoich wypiekach i z mila checia sie czegos naucze

Mirella to forum kochana bez czarownicy nie ma sensu czaruj czaruj az tu bedzie sie roic od fasolek.

Każda treść jest do przyjęcia, życzliwa treść. Niestety na formę trzeba uważać bo można komuś przykrość zrobić. Nikusia zareagowała tak jak ja sobie nie pozwoliłam (choć też zabolało) ale uważam że słusznie. Nie chcę przytaczać treści bo nie pamiętam a to też nie ważne. Chodziło o formę, która była nie do przyjęcia. Nie drwi się ze starań, choćby były podparte tak prymitywnym urządzeniem jakim jest termometr. Tym bardziej to przykre dla kogoś kto się stara bezskutecznie jakiś czas wspierając się wszelkimi możliwymi metodami. Cała sytuacja dla tej osoby po prostu nie jest zabawna, a ktoś obok sobie jeszcze z tego śmiechy robi i to osoba, która jest już w ciąży. Nasuwa się tylko jedno stwierdzenie - pojadę klasyką jak MIrella "syty głodnego nie zrozumie".

Kurcze, nawet zaczełam sie zastanawiac czy ja czegos niestosownego nie palnęłam...ale chyba juz sie domyslam o kogo chodzi...

Ech, nie wolno nikogo krytykować, każdy sobie radzi jak może...ja to szanuje.

oczywiście,że krytykować nie,ale dobre rady zawsze są na miejscu...

MC-kiedy pokażesz nam brzuszek?? chciałabym zobaczyć czy coś już widać.

kurcze,mój M ogląda jakiś film na kompie i nie moge go zwabić do łóżka.... pewnie przyjdzie do mnie jak będę już spać i zacznie się do mnie dobierać i wchodzić pod moją kołderkę...bo ja wam muszę powiedzieć,że kazde z nas ma osobną kołderke..znajomi i rodzinka śmieją sie z nas i mówią że tego nie będzie dzieci ... ale tak na poważnie to my lubimy w nocy swobode,ja otulam się kołderką,tak że tylko widać mi czubek głowy.... mój M mówi że taki kokon sobie robie i nie może się nadziwić że potrafię tak przespać cała noc.... na dodatek śpie na brzuchu... ale jak już kiedyś będę w ciąży będę musiala sie przestawić na inną pozycje

gabi to tak jak ja
też osobna kołderka i też na brzuchu

a ja sobie wleję teraz swojego winka, drugi kieliszek dzisiaj
i wypiję za wszystkie staraczki, żeby fasolkowały



NA ZDROWIE!!!!

ooo to nie jestem sama-jak sie ciesze...bo juz myślałam że jestem jakaś inna

Gabi 28 jesli to pytanie bylo do mnie , to postaram sie ładne zdjęcie zrobic i Wam wysłać, oczywiscie celem zarazania .

A kołderkę mamy wspólną, jak narazie nie narzekamy. A jak któremus sie zimno zrobi to sie do drugigo wtula i już cieplej. A ja podobno grzeje jak piec hutniczy. Mój mąż w lecie cały spocony jak sie wtuli we mnie hehe A zimą za to ma dobrze
A na brzuszku też uwielbiam spać - śmieje się że śpie- pozycja na żabę ulubiona od dzieciństwa.