STARANIA O CIAZE

Missyy, wiesz bezpłodność to trzeba by po kimś odziedziczyć żeby mówić o genetycznych uwarunkowaniach, tak mi się wydaje, a o to raczej ciężko Owszem są choroby które wykluczają posiadanie dzieci, ale gdybyś była chora to chyba byś o tym wiedziała?

Ferritka, ja się nie forsuję, no co Ty? Ino łopatą od śniegu trochę pomachałam, a teraz mnie mięśnie brzucha napitalają jak durne i trochę blizna, ale to wszystko od nieużywnia no ale kiedyś muszę zacząć się ruszać, normalne, że na początku będzie bolało

Mirella napisał:

Missyy, wiesz bezpłodność to trzeba by po kimś odziedziczyć żeby mówić o genetycznych uwarunkowaniach, tak mi się wydaje, a o to raczej ciężko Owszem są choroby które wykluczają posiadanie dzieci, ale gdybyś była chora to chyba byś o tym wiedziała?

Ferritka, ja się nie forsuję, no co Ty? Ino łopatą od śniegu trochę pomachałam, a teraz mnie mięśnie brzucha napitalają jak durne i trochę blizna, ale to wszystko od nieużywnia no ale kiedyś muszę zacząć się ruszać, normalne, że na początku będzie bolało

Sylka, pewnie że chce, co mam nie chcieć

Mirella napisał:

Missyy, wiesz bezpłodność to trzeba by po kimś odziedziczyć żeby mówić o genetycznych uwarunkowaniach, tak mi się wydaje, a o to raczej ciężko Owszem są choroby które wykluczają posiadanie dzieci, ale gdybyś była chora to chyba byś o tym wiedziała?

Ferritka, ja się nie forsuję, no co Ty? Ino łopatą od śniegu trochę pomachałam, a teraz mnie mięśnie brzucha napitalają jak durne i trochę blizna, ale to wszystko od nieużywnia no ale kiedyś muszę zacząć się ruszać, normalne, że na początku będzie bolało

Ty babo!! znam inne metody rozruszania sie a nie machanie łopatą od śniegu!! no chyba, ze se machałaś tą łopatą z okna do przechodniów to wybaczam, ale jeśli machałaś i śnieg odgarniałaś to kara!!!

siadaj , 3 minutki !!

Milusi ten jeżyk mogę usiąść ale nie przesadzaj, odgarnianie suchego śniegu to nie jest cięzka praca, trzeba mieć tylko technikę opanowaną. Chyba większym wysiłkiem byłoby machanie z okna do przechodniów

no to jak masz technikę to przycupnij tylko na minutkę na jeżyki, tak żebyś wiedziała co Cię czeka jak przesadzisz ...
spojrzałam u mnie przez okno i jakby ktoś chciał do mnie wejść to najpierw by musiał sobie ścieżkę wykopać

Lacra, zmotywowałaś mnie tym 15 kg!!! dorzucam diete mega teraz ,a bo sobie pozwalałam na browarek , na ciasteczka a prawda jest taka że przecież całe życie sie nie bedę wstydzić zdjęć ślubnych
se na śniadanie ebłam tarte jabłko z marchewką i błonnikiem ,cała miska to se będę jeść do wczesnek kolacji to to


śmiejemy sie z luleżankami, bo mamy znajomą, która na wszystko miała odpowiedź " a nie przejmuj sie Ty masz już męża" w róznych kontekstach np ktoś nie dostał awansu to " a nie przejmuj sie Ty masz już męża" tak więc Mesy, Szczypiorku chudy na te Twoje rzekome kilosy " a nie przejmuj sie Ty masz już męża" ja póki co muszę sie jeszcze chwile pomęczyć


p.s. dzisiejsza faworytka to
karina.net.pl/kolekcja_2013/papa_michel/104/fabien.html

Ferritka, no piwko to nie sprzyja chudnięciu, ja tak myślę że mi sporo spadło nie tylko od tego, że na kleikach i kroplówkach żyłam, ale i od tego że piwa nie piłam już ponad miesiąc, a wcześniej często pociągałam bo lubię. Ale teraz się postanowiłam na wino przestawić, wino nie tuczy i zdrowsze jest Ale na samym jabłku z marchewką to bym nie wytrzymała, ja lubię jeść A Ty idź odkop ładną ścieżkę na podwórku to od razu i szczuplejsza będziesz i podwórko nabierze blasku, ja nie lubię jak mam nieodśnieżone

Nie wiem czy Wam to pokazywałam, tak a propos odchudzania

Jutro mam wizytę na 15:15 już nie mogę się doczekać

heheeheheh
no właśnie, kurcze piwka nie lubiłam ale po tym jak miesiąc temu obraziłam się na cały swiat i troche wszechświata to przytuliłam 4pak. I teraz jakoś często moje mysli krążą gdzieś po orbitach ciemnego mocnego dobrego bronka
chyba bedę musiała się z nim rozstać , bo ja sie katuje skalpelem a to co wypale to bronek wypełni i tak błędne koło

Feri - dziel posiłki na pięc. Śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja. Jako ostatni posiłek zapodaj sobie coś białkowego, jogurt bądź jajeczniczka na mleku..wtedy w nocy organizm szybciej spala to co zjadłas. Jak cwiczysz tego skalpela, to pól h przed cwiczeniami zapodaj sobie L-karnityne ( w aptece mozna kupic lub w sklepie dla sportowców..to jest zdrowe wiec przy starankach spokojnie) NIe pij w trakcie jedzenia tylko popij jak skonczysz. Paruj jedzenie, ja sobie kupiłam parowar na allegro za chyba 40zł, 3 pietrowy i działa mi do dzis. Warzywka sobie paruj, narazie te mrożone ale sa pycha. I pij minimum 2l wosy dziennie, najlepiej niegazowanej bo nie rozdyma. I do tego RUCH!! Nie ma bata że nie uchudniesz..Ja potrafiłam isc na nogach z końca miasta tam gdzie wcześniej mieszkaliśmy do rynku a to jest dobre 7km i to w dwie strony szłam nogami + to co oblatalam rynek szukajac weselnych rzeczy..Tak 2 razy w tygodniu szłam + rowerek i brzuszki bo ja zawsze miałam oponke po mamie hihi Dasz rade, jak juz sie wdrązysz i zaczniesz widziec efekty to juz będzie prościej..

Kurcze, poszłam sobie dzis do wanny sie odchami a nie na szybki prysznic i dopiero teraz widze jak mi cięzko juz..golenie nogów to nielada wysiłek.. Chyba se ebne depilator bo kurka rurka zarosne jak Max haha

hmmm, no to ja chyba adoptowana jestem, bo moja mami ani cyca nie ma dużego, ani oponki


no ja przed skalpelem to se kawe zawsze bachnę, bo gdzieś wyczytałam, że kofeina + ruch = dobre efekty
no ale chyba musze tak jak Ty piszesz jakoś z głową przez to przejść. a kciałam ze ebnąc naleśniki z twarożkiem i dżemem na obiad - no to se zrobie warzywa gotowane z cyckiem.

hahaah też się kiedyś zastanawiałam jak to jest golić nogi z brzusiem... i nogi jak nogi ale bikini to już moja wypbraźnia tego nie obarnia.. i jak nogi dałabym żeby mi A przeleciał maszynką to o fizie-mizie bym sie bała, że mi tam cuda wianki powyciana albo nie daj bozia tak jak dziewicom w Afryce guziczek mi wytnie

Lacrijka I tak prędzej, czy później będziesz musiała EMka do golenia zatrudnić

zobaczcie się dzieje w moim mieście!!!

www.e-kg.pl/news/4-wydarzenia/11854-niey...aszya-turystow.html#

Iwonta, kurcze, wiesz jak mi się zatęskniło??? niech mnie ktoś teleportuje

Fercia - możesz zjesc tego naleśnika.. Tylko ja zamiast maki normalnej dawałam pełnoziarnistą z Lubelli, wychodzily ciemniejsze niz zwykłe ale w smaku róźnica żadna a miał o 2/3 mniej kalorii do tego mleko 0,5 i jajo.. A twarożek robiłam tak, że robiłam zwykły biały ser taki w kostce 0% i do tego łyżka jogurtu naturalnego żeby nie był taki suchu i miałam aspartam w proszku do posłodzenia..Pycha obiadzio i jaki zdrowy
O i właśnie, jak robisz zupy i lubisz zabielic jak Lacrusia to nie śmietaną tylko jogurtem. To sa takie duperelki ale suma sumarum od tego tyjemy..

pamietam jak aj w 2 osttanich meisiac ciąży sie golilam to z nogami wzielam sie na sposob stawalam i noge kladlam na wanne i dawalam rade niestety okolice bikini to juz na czuja trzeba bylo, ale moje znjome korzystaly z lusterka hehehe