STARANIE O CIAZE cz.2

Gosia ja słyszałam serduszko od 7tc ale to wszystko zależy jaki sprzęt bo lekarz musi najechał na tą małą pikajaca kropeczke

Agnessa dziwne to troche... tez nie wiem od czego to zalezy, wlasnie pamietam ze w tamtych ciazach bylo slychac wczesniej serduszko, a teraz probowal je posluchac i niby bylo cos slychac ale bylo to przeplatane z takim szumem jakby chyba krwi w zylach... Troche mnie to zdziwilo... ale najwazniejsze ze widac jak pikalo moze za dwa tyg juz uslysze je glosno i wyraznie

MagdaM wlasnie on najechal ale slychac bylo taki szum jakby krwi i gdzies w tle takie delikatne pikanie... ale nie mowil ze jest cos nie tak, wrecz przeciwnie byl zadowolony bo sam powiedzial ze po moim pierwszym usg myslal ze nic z tego nie bedzie...

Ja w 6t5d słyszałam serduszko. Mi się zdaję, że wszystko zależy od sprzętu. Im lepszej jakości sprzęt, tym łatwiej uchwycić w widełkach przegrody międzykomorowe by miarodajne uchwycić bicie.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gosiu uwierz lekarzowi Mnie w 9tc w szpitalu mówili, że serducha słychać nie będzie, a potem byli zdziwieni, że jednak było je słychać
A w 5 i 6tc skreślili praktycznie, tylko moja doktor w Nas wierzyła, okazało się, że maluch tydzień młodszy

Dziewczyny troche mnie pocieszylyscie heh moze sama zaczynam poprostu doszukiwac sie dziury w calym przeciez widzialam malenstwo i serduszko a to jest najwazniejsze ze jest sedruszko i zarodek tym bardziej ze duzo nadgonil od ostatniej wizyty a to juz jest duzo heh ja juz chyba poprostu swiruje na tym punkcie

MagdaM moj dr tez byl w szoku ze dzidzia tak nadrobila myslal wtedy ze jest mlodszy czy cos ale teraz okazalo sie ze jest idealny z om i usg wychodzi termin na 6 marca

Sevilla co do sprzetu to jestem raczej pewna ze on ma bardzo dobry...

Madeline oj mam nadzieje ze w koncu doczekam sie takiego Szogunka oj wspolczuje kochana bo tez sie troche strachu najadlas...

To może tylko zależy wszystko od praktyki lekarskiej i podejścia lekarza. Jak wyżej pisałam, trafiłam do szpitala w 5t0d to był sam pęcherzyk, nawet ciałka żółtego nie uwidoczniono i lekarz powiedział, że jest to zgodne z czasem ciąży - ty na podobnym etapie usłyszałaś, że za mały itd., kolejną wizytę miałam w 6t2d - był pęcherzyk i ciałko żółte, zarodka nie uwidoczniono, kartę lekarz mi założył i powiedział, że to dobry znak. 2 dni później poszłam do gina, bo wdała mi się infekacja i już był zarodek z bijącym serduszkiem - nawet jak teraz to wspominam, to mi się łza kręci w oku. Mam fajnego gina, bo płakałam jak bóbr leżąc na fotelu ginekologicznym, a on mi podawał chusteczki mówiąc, że mnie rozumie i mam prawo płakać. Gosiu mam wrażenie, że w Twoim przypadku schody mogą się dopiero zacząć koło 20tc i szczerze z całego serca Ci życzę, by tym razem te schody Cię ominęły.

Sevilla
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gosia ja w obu ciąża na początku nie słuchałam serduszka dopiero w 12 tc na usg genetycznym Pikało ok więc po co męczyć małego człeka. Wyluzuj kobieto

Anoda postaram sie hehe

ok juz przestaje swirowac obiecuje

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja nigdy nie miałam karty ciąży przed stwierdzeniem akcji serca. Nawet w 1 ciąży przy akcji serca mi nie założył (inny lekarz), może coś wiedział a tylko nie powiedział...

Gosiu więc widzisz maluch rośnie U mnie jest i będzie różnica, bo ja miałam owulkę późno i dzidziek rośnie wg owu

MagdaM złamałaś zasady, popraw się bo będę musiała strzelać

Dziewczyny 29.04 miałam lyzeczkowanie. Poronilam w10tc. Miesiączke dostałam 07.06
Dziś już 38dc, okresu brak, test negatywny. Mam zawroty głowy. Na miesiączke nic się nie zapowiada. cykle mam 30-33 dni. Z czego może wynikać opóźnienie. giną nie mam jak odwiedzić, bo jestem na wczasach. Czy możliwe zaburzenia po zabiegu, pomimo kontroli u lekarza, który stwierdził że jest już ok i jajniki pracują prawidłowo.