STARANIE O CIAZE cz.2

Iwonta a gdyby mąż był z Tobą przez cały czas to też dziecko jest oddzielnie??

Wiesz co nie wiem bo pytałam gina jak wygląda cesarka u nich w szpitalu to on powiedział że dają dziecko dopiero jak znieczulenie minie. musiałabym go zapytać jeszcze raz jak bede na wizycie. bo maz bedzie caly czas ze mna. poza salą operacyjną niestety. ale po cesarce bedzie. a Ty Anoda miałaś zaplanowaną cesarke?

Iwonta bedzie dobrze nie martw sie dosc zlego teraz musi byc dobrze!nie bierz innej mysli do siebie bo zwariujesz to tak jak ja ja innej obcji nie widze w srode wyjde usmiechnieta po usg i badaniach !!!

Ja cesarki bałam się jak nie wiem co i chciałam rodzić naturalnie ale że musieli ratować moje życie to mnie pocieli

A kiedy zadecydowali że będzie cesarka?

Jak tylko zrobili USG i postawili diagnozę. Od razu wzięli mnie na porodówkę, założyli cewnik, wenflon i na salę operacyjną. Przy odklejeniu łożyska muszą szybko działać żeby ratować matkę i dziecko u mnie było za późno na ratowanie dziecka bo mały już nie żył Najgorsza rzecz, zobaczyć na USG jak dziecko się nie rusza i serduszko nie pika Ja straciła sporo krwi bo 3 jednostki miałam podane.

Przykro czytac takie słowa

Jak juz bede na oddziale w umowiony dzien cesarki to bede musiala pogadac z polozna ktora bedzie na dyzurze. powszechnie wiadomo ze polozna na oddziale polozniczym ma wiecej do gadania niz lekarz. i wtedy zapytam czy dadza mi Kacperka do przytulenia i obejrzenia jak bede na sali poporodowej. albo nawet podczas zabiegu. nie raz oglada sie na filmach jak pokazuja dziecko zza tego parawaniku matce. bo po cesarce glowy nie mozna podnosic ale jak poloza mi dziecko na piersiach to bede w siodmym niebie nie podnoszac glowy ani troche! rekami przeciez bede mogla manewrowac zeby go poglaskac i przytulic.

iwonka bedzie wsyztsko dobrze!!!
u nas jak sie robi cesarke to w drzwiach na sale operacyjna jest takie okienko ze tata moze stac na korytarzu i patrzec co sie dzieje w srodku

M sie ucieszyl ale chyba dopiero jak wczoraj zaczelam panikowac to doszlo do niego teraz jak cos zaczynam mowic czy cos jest nie tak to kaze mi sie nei denerwowac

a gina nie zapytalam jak z przytulaniami chyba nie ma przeciwskazan bo nic sam nie wspomnial ale wczoraj sie balam.
dzis na szcsecie wszystko jest ok jak ide do wc to po kilka razy sprawdzam czy nie ma krwi ale czysciutko!! uspokoilam sie juz troche

ale do mnie nie wiem czy dotarlo ze jestem w ciazy niby wiem ale jeszcze zadnych objawow nie mam i nic sie nie zmienilo jak narazie

chcialabym juz 24 moze serduszko zobacze to bede calkiem happy!!!!!

A może ktoś jest z Koszalina?????? I wie jak to tam wygląda????

Monia dobrze że nic nie leci z przytulaniem ja bym zaczekała do wizyty i zapytała... wiesz jestes po dwoch poronieniach... lepiej byc ostroznym w tych sprawach...
ja jak byłam u gina po pobycie w szpitalu po tym krwiaku to jakbym nie zapytała o wspolzycie to bym sie nie dowiedziala ze lepiej jeszcze poczekac zeby miec pewnosc ze krwiak zniknal w 100%.
do 24 szybko zleci trzymam kciuki za ciebie

Mirelka widzę Cie opowiadaj co słychać. Obraziłaś się na nas, czy co?

Mirellla bądź mniętka i napisaj coś

Kochane Aniołkowe mamusie, przytulam Wam z całej siły

Iwonta - jak widać każdy szpital robi po swojemu, wiadomo. Ja się bardzo cieszyłam, że miałam mata cały czas przy sobie.

MoNiaa - wszystko będzie dobrze. Na objawy jeszcze poczekaj, oby się nie okazały uciążliwe. No i z tymi przytulankami też bym poczekała.

Gravi - u Ciebie też na pewno będzie wszystko dobrze. Dużo spokoju życzę.

Dpc sie odezwała na wrześniówkach

Już oblukałam.
Dobrze, że u niej wsio OK.

Ale mam fajną zabawę kombinuje z podpisem hehe