STARANIE O CIAZE cz.2

Witam

Aaaaaa Arturek słodziak i jak zwykle rączki pełne roboty ciumki

Bidol no w końcu do nas przyszłaś dzięki za modlitwy Twoje dzieciaczki cudaśne na fb często sobie paczę

Iwonta nie bojaj będzie dobrze, no ale takiego myślenia niestety raczej ciężko się pozbyć szczególnie po przejściach ja jeszcze w ciąży nie jestem a już się boję jak by to było

Groszek teściowa miszczunio

Mirella - no to się ucieszyłaś czy nie - bo już straciłam rachubę ok ok - wiem o czym mowa ale tak na wszelki wolę napisać - bo wiesz ja starej daty jestem a to może już nie trendy

to mówisz że Duśka się na ciuchcie zapatruje no widać że dziewczyna z charakterkiem

Bidolku, a chrzanić trendy, bycie nie trendy jest najbardziej trendy

No charakterek to Duśka ma, po mamusi

Iwonta będzie dobrze, zobaczysz. A, że jedziesz dzień wcześniej to może i dobrze. Tam też właśnie wtedy możesz zapytać o psychologa, na pewno szpitalny powinien być.
Twój brzuszek w avatarku boski.


Gosiak trzymam kciuki z całych sił cały czas. Nawet nie wiesz jak bardzo.

Bidol Seba przystojniak, a na Kamilke to już nie mam słów. Jest przepiękna!

Arturek też oczywiście cudowny!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


My z Lencią spędziłyśmy tydzień w szpitalu. Mała miała rotawirusa, a do tego salmonelle. Straciła w domu przytomność. No myślałam, że umre. Od teraz mam zapisany w telefonie nr na pogotowie bo za nic nie mogłam sobie go przypomnieć :/
Teraz już ok, broi jeszcze bardziej niż przed chorobą.

Pozdrawiam

Gosiaczku - paczaj paczaj - oh zobaczysz jeszcze na Twoje bedziemy paczały

ostatnio męża siostra przyznała mi się że 4 lata się starali o dzidzię - i leki monitorowane cykle nic nie pomagało. Aż któregoś dznia się wnerwiła i powiedziała - bycie matką widocznie nie jest dla mnie.... - wywaliła wszystkie leki i totalnie odpuściła - 2 miesiące później była w ciąży
Wiem że już to słyszałyście 1000 razy - odpuśćcie ale ja nie po to to piszę. Nie znasz czasu i miejsca... - o to autor miał na myśli

ViFi - trzymam kciuki

Dorcia - ojj to było strachu biedactwo Seba 3 razy w szpitalu na jelitówkę leżał

Mirella - no ja myślę że charakter po mamie - bo mojego Sebę to trzeb krótko trzymać

Artur zawsze rece pelne roboty sliczny i jaki duzy!!!

Kamilke podgladam na bierzaco na fb i taka z niej ksiezniczka ze milo sie patrzy

Ja jestem dalej z mężem a teściowa 600km od nas. Nie przebieram w słowach rozmawiając z teściami, bo do nich inaczej nie dociera Dziś powiedziałam D to stwierdził że sobie zażartowała, ale ja w tym żartu nie słszałam

iwonta_kg z tym psychologiem to dobry pomysł, ale dobrze by było, gdybyś już się u jakiegoś zaczepiła. Ja chodzę od pół roku (teraz pewnie myślicie, że mam nierówno pod sufitem ), ale dopiero każda kolejna rozmowa przynosiła jakieś skutki. Na fundusz przysługuje tylko 45 min na wizytę, a uwierzcie, że terminy taki psycholog-terapeuta ma dość odległe
Nie pomyślałabym, że rozmowa z obcym człowiekiem może tak dużo wnieść do mojego życia. I naprawdę - czasem lepiej jest się wygadać komuś, kto obiektywnie spojrzy na nasz problem

bidol śliczne zdjęcie masz w avatarze

Spać....to dzis numer jeden, taka sennna jestem że szok. Aż mi głupio bo w domu prawie nic dzis nie zrobiłam a już prawie 14.30. Do południa jeszcze jakoą tak dziwnie mnie mdlłości, apetytu na śniadanie nie miałam, na siłe coś zjadłam żeby nie było. Za to na czekolade ciągnie mnie non stop i nie wiem jak sobie z tym radzić.
Co do tych mdłości i takich dziwnych duszności od środka macie jakieś porady, jakby to załagodzić, ewentulanie co jeść by sie źle nie czuć? już 6 tydzień mija i tak mnie to teraz dopada.
Wizyta pierwsza umówiona na poniedziałek - ech juz doczekać sie nie mogę co zoabcze!

Hej dziewczynki, moge na chwilę? Kurcze nie idzie mi ogarnąć całego forum...teraz Emi śpi, Artus tez, chociaż zaczyna się kręcić...obiad mam...udało mi sie zmyc 3/4 mieszkania, ...macie może przepis na tuńczyka z makaronem?

Iwonta, Ty juz prawie na wylocie...rany jak ten czas leci...Pani też juz spory brzuszek

Zdjęcia Artka extra Kurcze, jaki on uśmiechnięty.

Moge Wam pokazać mego synusia i córcię?

Oto Artuś

a tu jego siostra

Dorcia az mnie ciary przeszły jak przeczytałam czmeu byłyście w szpitalu...
Emi jak miała pół roczku też dostała rotawirusa, jednak udało nam się wyleczyc ja w domu, bo jadła i piła...a niestety wiem jak jest w szpitalach bo tam pracuje....
a salmonella skąd?

Agusia śliczne masz dzieciaczki, Artuś słodziak taki, a Emisia panna taka zamyślona
a jak się czujesz? wszystko już dobrze?

agusia ja podsmazam cebulke i wrzucam do niej pomidorki bez skory te male albo z puszki pozniej wrzucam tunczyka i mieszam wszystko z makaronem
Piekne dzieciaczki masz

Ja za tydzien mam juz umowiona wizyte z lekarzem bo wyniki juz sa wiec teraz odczekac tylko tydzien i bede wiedziec czemu to wszystko sie tak potoczylo

Patrizia, dziękuję...mam pomidorki, własnie je sparzyłam, do tego tuńczyka w sosie własnym, kukurydze, może papryki dodam i wymieszam z makaronem.

Gosia teraz juz dobrze, choć powinnam odpoczywac....w piątek trafiłam do spzitala bo w nocy miałam krwotok...i skończyło się łyżeczkowaniem...
Ale już jakos dochodzę do siebie...

Witam ja tak an chwile bo zabiegana:)
Chce mieszkanko panstwowe i bez przerwy jakis papierek dowożę(juz mam dos ale wiem ze warto.Dzis uslyszlam ze maj do 2-3tyg sie odezwac i na wywiad umowic wiec chyba cos wyciagne od uk:)))ihhihi

anuuuusia tak masz racje nastraja ale odkad jestem w ciazy to jadac droga tylko wc szukam:))hihi to babci musisz dac cos na bezsennosc:)

MoNiaaa jak ten czas leci TY jzu w 13 tyg masakra ciesze sie ze wszytsko ok:) mnie ogulnie do igraszek pasuej kazda sytuacja i miejsce hihi

aska27 Ciebie jakos malo znam ale milo mi bardzo ze jestes znami

studentkaae a kupilas co ciekawego?


missyy pogoda dopisze byle tylko burzy nie bylo bo widze ze w Pl ostsnio ich nie brakuje:(

pani_p wygladasz kwitnaco i pieknie brzusio rosnie )moj pzrystopowal ale malenstwo szaleje:)) bryka hihihi uwielbiam to uczucie


gosia28 to niedobrze tyle prochow brac:((chyba ze mus:))

iwonta_kg slicznie wygladasz ,a co do tych snowmoze jednak zapytaj Gina o nie moze jakis psycholog??
Groszek no niezla ta Twoja teściowa powalilas mnie textem z nog


Lacrijka nie stety nie pomoge chodz chetnie bym to zrobila:(((

Ingrid29 ten Twoj maly Ksiaze sliczniutki a ten usmiech hmmmm




ViFi - trzymam kciuk



Agusia83 ciesze sie ze u Ciebie juz wszytsko ok.I wracasz do formy:))a Syneczek cudowny i Corunia slodka marzycielka

anuuuusia napisał:

iwonta_kg z tym psychologiem to dobry pomysł, ale dobrze by było, gdybyś już się u jakiegoś zaczepiła. Ja chodzę od pół roku (teraz pewnie myślicie, że mam nierówno pod sufitem ), ale dopiero każda kolejna rozmowa przynosiła jakieś skutki. Na fundusz przysługuje tylko 45 min na wizytę, a uwierzcie, że terminy taki psycholog-terapeuta ma dość odległe
Nie pomyślałabym, że rozmowa z obcym człowiekiem może tak dużo wnieść do mojego życia. I naprawdę - czasem lepiej jest się wygadać komuś, kto obiektywnie spojrzy na nasz problem

mi przysłali psychologa w szpitalu po tej całej tragedii to baba poprostu siedziała obok mnie chyba tylko po to zeby jej godziny w pracy leciały albo gapiła się we włączony telewizor albo mi kazała posłuchać sobie muzyki albo wiadomości co się na świecie dzieje. i pytała co 5 minut jak się czuje.... żal.pl nic dodać nic ująć... a takie niby doświadczenie iluśtam letnie miała i pracuje na oddziale psychosomatycznym. durne babsko i tyle.

Agusia masz śliczne dzieciaczkI!!!!! Arturek do wycałowania

Patrizia trzymaj się dzielnie kochana i jak będziesz coś wiedziała to daj znać...