STARANIE O CIAZE cz.2

gosiak gratuluje ciociu ojej aż tyle czasu żeby wyciumciać małą

Dzięki Gosiu no niestety zbyt daleko mieszkają...w tym roku moi rodzice się do nich wybieraja a na przyszłe wakacje albo za 2 lata Oni nas odwiedzą także skype będzie gorący

dzien dobry.

gosiak-gratki cioteczko. szkoda,ze daleko mieszkaja. jakas pacźuszke
musisz wyslac ksiezniczce:-)

dzień dobry i zbieram się bo dużo pracy mam
miłego dnia

Madziaska wyszlam ze szpitala prawie tydzień temu a w domu jadlam niewiele. Bulki z serem zoltym i wedlina drobiowa, kanapke z pasztem, bisZkopty, rosol, pulpety z sosie koperkowym, ziemniaki, brokul, serek granulowany, dzem, zupa mleczna. I to chyba tyle.

Helooł

Powiem Wam, że jestem MEGA wkuuuuu, wczoraj M dzwonił do matki co tam u nich słychać, a tu surprise, w sobotę do nas przyjadą Nosz ja pierrrr...
Wypadałoby się zapowiedzieć M uprzedzał ich, żeby dali znać z tydzień wcześniej.W niedziele pewnie odjadą.Mieszkają prawie 300 klocków od nas. Phii...
A my syf w chacie, w ostatnim czasie nie było czasu żeby posprzątać dobrze dom, lodówka prawie pusta.
Mówie Wam, dramat, nici z weekendu, tylko będę zapierdzielać przy garach i na zmywaku.

Jeszcze usłyszałam zaje tekst, jak tam zdrówko, mąż odpowiedział, że ujdzie, ale dobrze też nie jest, bo trochę ostatnio przeżyliśmy. A oni co?? Spokojnie,jesteśmy jeszcze młodzii.. eee, że co?? to niby mam przez to wszystko przechodzić?


Zajeźdzam jadem od rana

A w ogóle:
Gosiak - Gratulacje Ciotka

Gosiak gratuluję wiem jak to jest widzieć dziecko rodzenstwa rzadko. Moja siostra ma synka,przez pierwsze dwa lata widzialam go prawie codziennie,opiekowałam się nim gdy siostra była w phracy.. a teraz? raz na pól roku go widzę,strasznie za nim tęsknie... niby nie moje,ale się bardzo przywiązałam do niego.

Ferii mam tu dla Ciebie stronkę z butami.. nie wiem ile masz czasu do ślubu. Ja zamawiałam właśnie tam buty,mozesz wybrać sobie krój,wielkości i rodzaj obsasa ,dodatki.. byłam baaardzo zadowolona. luknij sobie
www.bialebuty.com.pl/ po lewej stronie sobie wybierasz sobie wysokość obcasa,tak naprawdę możesz wszystko w nich zmieniać

Gosiak Gratulacje cioteczko niestety tez mam ten problem nasz chrzesniak mieszka w Szkocji i tylko skype no i raz w roku sie widzimy

missyy no to bedziesz miec mily wekend

Ale u mnie piekne slonko trzeba sie ogarnac i ruszyc na zakupki a pozniej do mojego aniolka

b]Gosiak [/b]Wiesz co jak przeczytałam te GRATKI to mi serducho na chwilę stanęło, ale doczytałam że ciocią będiesz! Dołączam sie w takim razie, tylko szkoda że tak daleko ale tak czy inaczej wiesz ze to zaraźliwe jest BUziakuję

MIssyy A teściowie nie wiedzieli o ciąży i o tym co się stało? Wiesz moja teściowa jak miałam problemy w pierwszej ciąży i płakałam, bo krwawiłam i leciałam do lekarza , też mnie takim tekstem pocieszała, myślałam ze w ryja jej strzele! Wiem jak to wkurza... czasem lepsze milczenie niż, takie teksty na "pocieszenie" Ale powiem Ci tak , nieraz jeszcze to usłyszysz. A zajecie się ogrodem to najlepsze co możesz teraz zrobić Rób to co Ci sprawia przyjemność, zakupy, fryzjer, spotkania ze znajomymi., byle nie myśleć. Sciskam mocno!
A co do badań na zespół antyfosfolipidowy, to powiem tak mi też mówili ze małe sa szanse żebym to cholerstwo miała, bo jedna ciaża udana. A jednak! TYlko żeby to wykryc zrobiłam mase badań i tylko niektóre odbiegały od normy. NIe wiem czy jest sens w twoim przypadku. NIe wiem sama co Ci doradzić, gdyby to było drugie poronienie mówiłabym "pędź kobieto" , na te badania" Wiem też, że po takich przeżyciach chce się zrobić wszystko żeby uniknąć "powtórki". Przemysl na spokojnie... Zorientuj się w cenach tych badań, wiesz dla jednego to niewiele dla drugiego sporo. Może miałąś w rodzinie przypadki zakrzepicy, zatoru, zylaki. TO jest genetyka wiec jeśli coś takiego miało miejsce, jesteś w grupie ryzyka. U mnie tak było. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu z teściami

No i dziewczyny, chyba mnie zmotywowałyście, wczoraj kupiłąm folik... Tata dziś wyszedł ze szpitala, w niezłej formie, teraz czeka na zabieg.
POzdrawiem Was wszystkie !

emka napisał:

b]Gosiak [/b]Wiesz co jak przeczytałam te GRATKI to mi serducho na chwilę stanęło, ale doczytałam że ciocią będiesz! Dołączam sie w takim razie, tylko szkoda że tak daleko ale tak czy inaczej wiesz ze to zaraźliwe jest BUziakuję

MIssyy A teściowie nie wiedzieli o ciąży i o tym co się stało? Wiesz moja teściowa jak miałam problemy w pierwszej ciąży i płakałam, bo krwawiłam i leciałam do lekarza , też mnie takim tekstem pocieszała, myślałam ze w ryja jej strzele! Wiem jak to wkurza... czasem lepsze milczenie niż, takie teksty na "pocieszenie" Ale powiem Ci tak , nieraz jeszcze to usłyszysz. A zajecie się ogrodem to najlepsze co możesz teraz zrobić Rób to co Ci sprawia przyjemność, zakupy, fryzjer, spotkania ze znajomymi., byle nie myśleć. Sciskam mocno!
A co do badań na zespół antyfosfolipidowy, to powiem tak mi też mówili ze małe sa szanse żebym to cholerstwo miała, bo jedna ciaża udana. A jednak! TYlko żeby to wykryc zrobiłam mase badań i tylko niektóre odbiegały od normy. NIe wiem czy jest sens w twoim przypadku. NIe wiem sama co Ci doradzić, gdyby to było drugie poronienie mówiłabym "pędź kobieto" , na te badania" Wiem też, że po takich przeżyciach chce się zrobić wszystko żeby uniknąć "powtórki". Przemysl na spokojnie... Zorientuj się w cenach tych badań, wiesz dla jednego to niewiele dla drugiego sporo. Może miałąś w rodzinie przypadki zakrzepicy, zatoru, zylaki. TO jest genetyka wiec jeśli coś takiego miało miejsce, jesteś w grupie ryzyka. U mnie tak było. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu z teściami

No i dziewczyny, chyba mnie zmotywowałyście, wczoraj kupiłąm folik... Tata dziś wyszedł ze szpitala, w niezłej formie, teraz czeka na zabieg.
POzdrawiem Was wszystkie !

emka pewnie,że wiedzieli, w 8 tygodniu się dowiedzieli. Jak wyszłam ze szpitala to M zadzwonil, opowiedzial co się stalo. Niby byli w szoku, ale zlecialo po nich jak po kaczce. A co tam, zdarza się. Phii.
Nawet roślinek nie posadzilismy, po wczorajszym telefonie, nam się odechciało.

Mama miała zylaki, ojciec jakąs częściową zakrzepicę mial kiedys. Sama juz nie wiem co robić. Badanie kosztuje ok 140zl. Kurcze, juz txle w tym miesiącu wydałam ze to mało nie jest

weekend napewno zajebiaszczy, jak się nie pokłócimy to cud.
Zapije się cydrem na pocieszenie

Emka no ciocią ciocią, choć tyle a i tak na odległość no ale choć od brata mam "na miejscu"
Zdrówka dla taty a za Twoje starania już zaciskam kciuki

Dave no w koncu znamy płeć to mogę zacząć dziewczynkowe zakupki

Missy no to teście niezłą niespodziankę Wam zafundowali na weekend zróbcie impreze w greckim stylu hahaha kanapki z hochlandem i będzie git no a teksty tego typu ze mlodzi itp to wierze ze mogą wkurzyć....co ma młodość do straty dziecka szczególnie wyczekanego...

gosiak gratuluję

missy pewnie nie będzie łatwo na weekendzie, ale spróbuj to "olać"

Gosiak gratuluję siostrze

Iwonta ja bym obstawiała brokuł, bo on też wzdyma-z Kamilem nie byłam tego świadoma, że kalafior i brokuł wzdymają i tez był ból brzucha. Na kolki najlepsze leżenie na brzuchu ile się da, serio

Misy to udanego weekendu życzę

Monia pięknie wyglądasz w ciąży i nie narzekaj na wagę bo nie widzę żebyś za dużo przytyła, Masz tylko brzuszek

Iwonka z tych rzeczy co wymieniłaś to wyeliminowałabym brokuł oraz ser żółty. Chyba że sklep sprawdzony i jest super dobry jakościowo. Mojego Aleksa bolał brzuszek jak jadłam kanapki z żółtym serem

ja dziś idę na zebranie do przedszkola i się śmiałam do mojego że się tak staro czuję bo jeszcze niedawno do mnie na zebrania rodzice chodzili a teraz ja zaczynam

zerknijcie sobie

www.facebook.com/photo.php?fbid=41449372...27609&type=1&theater