Mamusie sierpniowe 2011 cz.3

hej

hahhah szalona cymbalistka

tak w ogóle to w ramach mojej nauki jazdy jezdziłam dzis samochodem m iiiii urwałam mu tłumik tzn dziurę w nim zrobiłam na jakichś wertepach

Nie chcialam nikogo straszyc. Zastanawiam sie nad tym szczepieniem od kilku dni. Raczej zaszczepimy Kube tylko chyba poczekam 2-3 miesiace. Mysle, ze jak nie zaszepimy i zachoruje to powiklania po chorobie beda gorsze niz po szczepieniu.

Maga spoko,a pytalas tutaj kogos co o tym sadza? tutaj tzn w Irlandii

Agusia, rozmawialam z polska pielegniarka w Medicusie, ktora wykonuje szczepienia. Powiedziala,ze to najgorsze ze wszystkich szczepien ,ale kazdy sam musi podjac decyzje czy szczepic. Ona swoje dzieci zaszczepila.

Tak w ogole to w Irlandii rozmawia sie o MMR przez ta sprawe z Wloch.
stopnop.pl/aktualnosci1/131-wlochy-wygra...autyzm-poszczepienny

Przy okazji znalazlam ciekawy artykul na temat szczepien.
www.cogforlife.org/polish.pdf

Hej Maga poczytam art jutro, bo sie troszke ucze...jutro ide zaliczac :/
Renatko ja za wczesne wieże kupilam Wikusi i dopiero teraz zaczyna czaić o co chodzi, ale jak narazie zdejmuje tylko kołka, nie umie włożyć spowrotem. Nie wiem po co pisza ze to jest od 6mcy, gdzie dziecko jest o wiele za male na cos takiego. A i niestety WIki sie cymbałkami nie interesuje :/, chyba schowam i wyciagne za 2-3 miesiace...
Pippin dobra jestes co na to instruktor??

zmykam czytac paaaa

renata anna - cierpliwosci na pewno znajdziesz jakas prace ale to potrwa, a kto sie bedzie wtedy Celinką zajmował? dziadkowie? czy żłobek?opiekunka?
wspolczuje kosztów i nerwow zwiazanych z samochodem ale dobrze ze juz naprawiony!a wakacje na penwo będą udane takie rodzinne a i sami też będziecie mogli gdzieś odskoczyc np potanczyc bo dziadkowie sie zajmą
Hania - gadułka z Fifiego! moja też papla jak najęta ale zasobu słów nie powiększyła zbytnio
adee - pisz kochana pisz a jak komuś nie pasuje to sie nie bedzie odnosil do twoich postow i tyle!
jusia - moja na szczęście schodzi tyłem jak my się śmiejemy "włącza wsteczny" i z kanapy/łóżeczka i ze schodów nie zawsze trafia tak jak by chciała ale probuje no i kategorycznie sie sprzeciwiamy jak probuje przodem
co do tego wyciszenia to chyba dobry pomysl no i uzbrójcie się w meeega cierpliwość, ja mowie Karolinie stanowczym glosem ze mi sie takie zachowanie nie podoba i pozneij staram sie ja ignorowac i po chwili sie uspokaja bo nie widzi mojej reakcji. dzieciaczki maja rozne etapy no i te ciezsze dni musimy po prostu pztreczekac. Jarolina starsznie ostatnio probuje wymuszac rozne rzeczy kzrykiem i pracujemy nad tym. tez raczej nie jest rozpuszczana ale kazde dziecko probuje na co mu rodzice pozwola i to tylko pzrejaw inteligencji jest a na pzrewijaku to Karolina nie ulezy ani sekundy jakby ja w plecki gryzl! i nic nie pomaga zabwaki, kremy...
agusia - nie czepiaj się tak tego Jezryka biednego to na prawde nie bedzie mialo zadnego znaczenia za jakis rok czy dwa kiedy zaczal chodzic/mowic nadrobi wszystko w sowim czasie. a mysle ze jak go poslecie do zlobka to szybko nabedzie nowe umiejetnosci obserwujac inne dzieci i probujac naSLADOWAC
Pippin- i jak tam u lekarza? co z ta niedokrwistoscią? siniakami sie nei przejmuj - taki urok odkrywania świata! to nie wtoja wina ze w Pl są takie wertepy - nie zrażaj się!
domi - a jak siadanie? Ja tez chce zeby Karo jeszcze soebie poraczkowala ale ostatnio coraz czesciej dopomina sie zeby ja "prowadzac" za raczki. "ejek"! ekstra! spryciarz mały
maga - ja tez kiedys slyszlam o tym szczepieniu i autyzmie no i się w temat wglębiłam. mnie uspokoil ten artykul www.kta.krakow.pl/2010/02/szczepionka-mm...zne-rozstrzygniecie/

mieliśmy pechowy dzień wczoraj- pojechalimsy na rower no i zjezdzajac z gorki moj m na koncu wpadl w koleine z blota, straciul panowanie nad rowerem i uderzyl w zaparkowany samochod. stlukl lusterko cale i bedziemy robic z OC a pozniej jeszcze raz sie wywalil na rowerze i pekla mu jakas kosc w wskazujacym palcu prawej reki
Karo po tygodniowej przerwie znowu w zlobku

hej
wrócilam
ktos moze sie cieszy?

jest mi smutno i sie ciesze jednoczesnie
gdybysmy nie mieli tak daleko nad to morze to pewnie bysmy jeszcze pojechali w sierpniu. Ale droga mnie wykonczyla, pojedziemy jak zrobia autostrade albo ekspresowke. Masakra w tym kraju Z Łodzi jechalismy 6,5h i to w nocy!!! na sczescie Iga spala cala droge.
Iga chyba teskni za morzem a raczej za piaskiem jak widzi fotki to patrzy na mnie takim smutnym wzrokiem.
ale powiem wam ze to nasze polskie morze to drogie jak cholera.
m poszedl juz dzis do pracy wiec ja znowu sama z Iga a tak bylo fajnie. ehh nie lubie jak sie wakacje koncza Iga przyzwyczajona ze calymi dniami na dworze byla wiec w domu troche marudzi, a w wozku nie chce jezdzic bo ona chce chodzic.
mam cala lazienke prania i sprzatania caly dom a nie chce mi sie. musze odpoczac po urlopie

Kasiek ja sie ciesze to super z esie wakacje udaly ale drogi to wspolczuje Blazej to 2h wytrzyma w samochodzie i marudzi i trzeba go wyciagnac

Jusia mialam ci pisac ze ja na cymbalkach umiem grac byla sobie zabka mala znalam wiecej bo w podstawowce nawet na jakis galach gralam na cymbalkach i na flecie ale to bylo 20 lat temu

Flower siada sam juz jakis czas ale jedynie w wozku che siedziec i potrafi tak spedzic caly 2h spacer a w domu usiadzie chwile jak raczkuje lub jak sie przewroci i tyle nie zmuszam go zeby siedzial jak nie lubi i woli pelza raczkowac i sie wspinac to porsze bardzo jeszcze sie w zyciu na siedzi.u nas wlasnie lezenie na plecach tez chyba parzy bo rzadko wylezy grzecznie przy zmianie pieluchy i zadne kremy i zabawki nie skutkuja jak maz? straszny mieliscie ten dzien z tymi wypadkami

Pippin jak tam niedokrwistosc Antka?

Ja jutro na badania az sie boje jak moje plytki

o kurcze Flower brrrr biedny M rzeczywiscie pech, szkoda OC
Mądrze wychowujesz Karolinke, wezme z ciebie przykład
Kasiek nie dziwie sie ze Iga teskni za morzem...tez bym teskniła i cieszymy sie ze wrocilas
Wikusie po wakacyjnym wyjezdzie sie bardzo zmienila, pojawil sie u niej lek separacyjny, tylko z nami chciala byc i ze smoczkiem sie bardzo zwiazala, chyba tak przezyla zmiane otoczenia...
Masakra z ta droga :/ te remonty nigdy nie kończąca się opowieść...
hehehe Domi to ty jestes uzdolniona muzycznie:P ja nawet na flecie nie umiem ale sie naucze, dla Wiki sie zmobilizuje
Daj znac jak płytki...
Pippin jak Antek?? i jak jazdy?? naprawili samochod
A ja po zaliczeniu...okazalo sie ze babka nawet nie przeczytala mojej pracy :/ i zadala mi pytanie o cos o czym dokladnie nie psialam :/ ale zaliczylam...szkoda ze nawet nie przeczytala, tak sie staralam :/
Wiki spi, jak wstanie jedzonko i pojdziemy na sapcer...

hej nie mam jeszcze jazd tylko z m jechałam

jusia jak tam zaliczenia?

byłam dzis z wynikami w przychodni dramatu nie ma lekarz stwierdził ze raczej nazwał by to skłonnościa do neidokrwistosci niż niedokrwistością i pzrepisał preparat zelaza za miesiac do kontroli

moja kuzynka leży w szpitalu jtr ma cesarkę gdyż młody się nie odwrócił i przeżywam jakbym to ja tam leżała ehhehehe koniec wolnego jtr do roboty nie chce mi się

flower faktycznie pecha miał borok

Hej
Pippin dobrze ze to nic poważnego z niedokrwistością, my tez musimy zrobic morfologie bo nigdy mała nie miała i nie wiadomo tak naprawde co tam u niej we krwi, ale pewnie nic nadzwyczajnego a jak pobierali Antkowi krew?? z paluszka??

Słuchajcie czy wasze dzieci powtarzaja po was?? bo Wiki nie chce powtarzac, tzn słów jak do niej mowie a podobno synek mojego kuzyna (9mcy) mowi mama, tata, baba, dada, daj, i generalnei powtarza troche a Wiki nic, czasem mama jak jej zle i tata jak go zobaczy ale nigdy nic nie powtarza tylko mowi jak sama chce...i sie zastanawiam czy nei powinna powtarzac juz??

Jusia czy dzieci powtarzaja?NIE!!!!!cos Ty nie ma u nas takiej opcji..u nas Jerz w koncu zaczal mowic mamamambabababadadada ale sporadycznie i nie konkretnie do mnie np mama wiec spokojnie!mi lekarka powiedziala ze grunt ze nie jest cichy i ze coskolwiek mowi a niebawem zacznie gadac co powinien
aaa no i zaczal dzis chodzic sam!narazie po 2-3 kroczki ale juz zaczal

Kuba sam mowi tata. Powtarza mama, kuku, koko na kurkę, daj lub nie czasami mu wyjdzie. A tak poza tym to nawija po swojemu najczesciej giga giga w kółko.

My tez nie robilismy morfologii.

Agusia, fajnie ze Jerzyk zaczyna chodzić. Kuba sie boi. Chodzi tylko jak ma sie czego złapać. Czasami zrobi pare kroczków, ale jak się zorientuje że nie trzyma niczego to od razu siada

My też nie robiliśmy morfologii.
Celina stara się powtarzać. Jak proszę, żeby powiedziała np. baba to powie. No i próbuje naśladować: dmuchanie, cmokanie, wystawianie języka, czasami się z nią wygłupiam i zakładam sobie takie małe wiadereczko na głowę, to ona też tak robi... Ogólnie na tyle na ile ma chęci i możliwości to stara się mnie i męża naśladować.
Od jakichś 2 tygodni zaczęła się z nami dzielić. Próbuje mi wkładać do ust np. chrupkę, ale podaje mi do ręki smoczek, bądź jakąś zabawkę... Ale zaraz chce, żeby jej oddać