Mamusie Lipcowe 2013

Hejka!

NataliaK to jak pierwszy miesiac praecodawca Ci placil jeszcze to dopiero po tym jak on Ci przeslal pieniadze to zaniosl papiery wszystkie potrzebne do zusu a oni maja 30dni na wyplacenie kasy. wiec nie wiadomo kiedy dokladnie on to zaniosl plus opoznienie w zusie daje taki wynik czekania

Witajcie

Coś w tym jest, że ludzie patrza dziwnie na kobiety w ciazy na ulicy, tez to odczuwam i powiem Wam że śmiesza mnie czasem te wszystkie spojrzenia i komentarze Mi ostatnio jedna kobieta powiedziała, że jestem za gruba na ten etap ciązy i powinnam zacząc sie odchudzać. No rozbawiła mnie tym do łez i jednoczesnie strasznie wkurzyła, bo co ja to obchodzi. Zreszta ja wiem ile przytyłam (9kg od początku ciąży) i wcale grubo sie nie czuję

Ale komentarz z tym kryzysem bardzo mi sie podoba

hej brzuchatki

dzis luźny dzionek - do pracki tylko na 3-4 godzinki a jutro wolne mmmm
ja nie mam narazie skurczy albo ich nie czuje ....
malutka dośc aktywna ale delikatna - nie boli mnie nic jak sie rusza
a włoski tez chce zminic - znaczy dlugośc zostawiam (za ramiona) tylko chce zrobić sobie delikatne ombre (przy skórze naturalne moje włoski)

NataliaK pięknie sie prezentujesz brzuszki przykłuwają uwage ludzi - moja też. bo to takie piekne
wogóle wszystkie brzuchatki sie rewelacyjnie nam tu prezentuja -az miło popatrzec

karolinkanice świetny płaszczyk!

askan też mi sie marzy kostka mmm zazdraszczam

Ale wredna baba! Ludzie to sa na serio powaleni! w ogole czasami to tak sie gapia jak bym nie wiem co zrobila tragedia wielka atrakcja bo ktos w ciazy jest ale taki nasz kraj juz jest

Kamilka22 no właśnie masz rację, bo widzę , że się nakręcacie, że się gapią mnie już dawno w tym kraju wku.... gapienie się jakbym cos komuś zrobiła i to tylko u nas tak jest troche zwiedziłam i nighdzie czegoś takiego nie widziałam, żeby tak się gapili i jak wróciłam z Irlandii po 2 latach to nie mogłam się na nowo do tego gapienia przyzwyczaić z M.
Także niestety , ale jesteśmy pier.... narodem , a w ciąży to już poprostu dla ludzi zwykła sensacja , a ja mieszkam w bloku to tez sąsiedzi się gapią , bo już zauważają i to tak bez ukrywania się na brzuch wlepione gały. Ide za chwile do ciucholandu i uwaga z kim z moim mężem, aż nie uwierzyłam jak mi powiedział , że ze mną pójdzie.

Część forumki
dziś znowu piękne słonko z oknem
a propo reakcji ludzi ... ja spotykam się z czymś takim, że patrza na mnie potem na mój brzuch ... potem znowu na mnie i... się uśmiechają do mnie ( oczywiście odwzajemniam ) a więc myśle, że bardzo pozytywnie :)i takie reakcje wcale mi nie przeszkadzają
Kamilka jejku właśnie spojrzałam na twój suwaczek aaaa Ty masz już 30 tygodni wow jak ten czas leci
Znalazłam ten artykuł o krwi pępowinowej więc zgodnie z obietnicą piszę wszystkie plusy i minusy związane z krwią pępowinową :
PLUSY
- komórki macierzyste są bardziej wartościowe niż te ze szpiku czy krwi obwodowej- są młodsze (zamrażanie zapobiega ich starzeniu) i są "łatwiejsze do pokierowania"
- wykorzystanie komórek macierzystych z krwi pępowiniowej jest prostsze, szybsze i bezpieczniejsze niż szukanie dawcy szpiku gdy pojawi się choroba
- przeszczepienie własnych komórek macierzystych oznacza całkowitą zgodność tkankową
- krew pępowinową dziecka można wykorzystać do leczenia innego czlonka rodziny ( istnieje 25 procent szans że antygeny rodzeństwa są zgodne)
- już dziś kilkadziesiąt chorób jest leczonych za pomocą komórek macierzystych ( różnego typu białaczki,anemie czy chłoniaki)
- krew pępowinową można przechowywać w ciekłym azocie nawet kilkadziesiąt lat i zachowują swoje właściwości
- pozytywna opinia Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego
- poród to jedyny moment kiedy można tę krew pobrać

dorkiszon sąsiedzi to już w ogóle... mieszkam w takim bloku gdzie przeważają starsi ludzie to te babcie to aż się obracają niektóre hehe;p jedna ostatnio do mnie " ooo co to się kroi" a ja nie widzi pani? DZIECKO. nie było to takie normalne z jej strony zainteresowanie tylko wścibskie! no ale cóż...

Nikka te nasze suwaczki zapierniczają jak nie wiem;) ogólnie to ja coraz częściej jakoś mam takie dołki, przemyślenia że to już niedługo czy dam sobie radę z opieką nad Małą czy będę wiedziała co i jak.. ;/
no i sam poród też już mnie zaczyna przerażać;p

Dla poprawy humoru wrzucam zdjęcie z piątku
dziś wstałam i gardełko mnie boli , macie jakis sposób na to?? przedemną dalszy dzień sprzątanka


ja tez miewam obawy co do poradzenia sobie w nowej sytuacji , no i poród też temat ciężki.
ale co tam damy rade !!!!!!


Życzymy Wam miłego dzionka

MINUSY pobierania krwi pępowniowej :
- Taka procedura sporo kosztuje
- krew pępowinowa nie jest jedynym źródłem komórek macierzystych - są one równieź w szpiku i mobilizowanej krwi obwodowej. Można poszukać dawcy spokrewnionego lub nie. Takie przeszczepienie komórek pochodzących z banku publicznego nic nie kosztuje pacjenta.
- przeciętna przechowywana próbka krwi wystarcza dla biorcy o masie do 40 kg - co odpowiada mniej więciej wadze nastolatka w wieku 10 - 12 lat. Jedna taka próbka jest obecnie nie wystarczająca by leczyć osobę dorosłą. Trwają jednak próby by radzic sobie z tym problemem poprzez np. namnażanie komórek macierzystych.
- Nie ma żadnej gwarancji, że zdeponowana krew pomoże w przypadku chorob deponowanie krwi wiąże się z dużymi nadziejami ale wciąż nie pewności, że ten rodzaj krwi zawsze pomoże

wszystkie informacje z gazety "M jak Mama" - nr 3 marzec 2013 - ARTYKUŁ "JAK DEPONOWAĆ KREW PĘPOWINOWĄ?"
uFFFF napisałam powyżej napisałam plusy przepraszam, że w dwóch postach ale nie byłam pewna czy mi taki długi tekst załaduje
Kamilka tak to już jest z tymi starszymi Paniami no właśnie do mnie uśmiechają się na widok brzuszka głównie młodzi ludzie na szczęście mieszkam na tzw. młodym osiedlu - niedawno wybudowanym

Kamilka22 ja tez juz sram w gacie śni mi sie , że go już przytulam wiecznie o tym myślę.
Głaskam ten brzuch jak jakaś nawiedzona , a on to czuje i kopie wtedy nóżką.
Wczoraj co wyprawiał autentycznie myślałam, że wyskoczy mi z brzucha falował mi cały wypinał się i na końcu dostał czkawkę, ale strasznie silny jest tak kopie, że człowiek nie może aż uwierzyć.
Na brzuchu mi wszystko przeszło i swędzenie i wysypka po kremie Dove, który tez pomógł mi na suchą twarz jakbym wiedział używałabym go już dawno, a nie jakis specjalnych kosmetyków rzekomo na rozstępy itp. gówno wartych.

Kamilka22 napisał:

Nikka te nasze suwaczki zapierniczają jak nie wiem;) ogólnie to ja coraz częściej jakoś mam takie dołki, przemyślenia że to już niedługo czy dam sobie radę z opieką nad Małą czy będę wiedziała co i jak.. ;/
no i sam poród też już mnie zaczyna przerażać;p

Też tak mam. A jeszcze czasem się cos glupiego przysni ostatnio mi się snilo, ze juz urodzilam, ale nie mialam pokarmu i bylam tragedia bo mleka sklepowego tez nie mialam.
Mam tez 30tydz i juz spory zamęt w glowie, bo się nie nastawiam, ze urodze w terminie. Dlatego ciężko mi ogarnąć temat, że juz za kilka tyg mały będzie z nami. Jeszcze nie mam dalej wyprawki nawet...muszę zacząć prac i ukladac...
No i męża muszę przekonac żeby chcial być przy porodzie. Bo jak na razie to się broni jak ,może a ja się boje zostać sama w szpitalu w obcym kraju z obcymi ludzmi,...i nie daj boże żeby mnie mieli kroić! To juz w ogóle będzie stres...
Rozmawialam z mama, mówiła ze na 6 porodów tylko jeden był ciężki, bo siostra bylam pępowina trzy razy owinięta, a tak to szybko poszło. Brata urodziła w 3godz, wiec jest nadzieja, ze szybko pójdzie.

allegro.pl/legginsy-3-4-bawelniane-getry...y-m-i3162616560.html
Ja kupuje takie leginsy na lato nie będę kupowała takich typowych ciążowych naciąganych na brzuch, a teraz chodzę w takich zwykłych i jedne mam takie biodrówki, że wogóle mi nie przeszkadzają, bo mam je pod brzuchem, a drugie mam troche wyższe to ściągam je troche pod brzuch i też fajnie

kasiak gratuluje na suwaczku 30 tygodni ja za chwilę też będe miała 30
co do porodu w towarzystwie partnera .... nam połoźna w szkole rodzenia mówiła, że najważniejsze to nie zmuszać ani jednej ani drugiej strony do niczego (kobietka też może nie mieć ochoty na to by partner ją oglądał w takim stanie)
połoźna mówiła, że są bariery psychiczne, które trudno jest przełamać ... i jeśli będzie się na siłe próbowało .. cóź może się uda a może się okazać, że spowodowało to jeszcze większe problemy w przyszłości np. partner nie będzie chciał kolejnego dziecka bojąc się sprawić tyle bólu swojej partnerce
położna mówiła by pogadać szczerze - powiedz jakie masz obawy i wogóle niech przemyśli (to on wie na ile jest silny psychicznie ) jak nie to pomyśl może nad inną bliską osobą, która mogłaby Tobie towarzyszyć ... to przecież może np. mama albo ktoś z rodzeństwa ? Grunt, żebyś miała do tej osoby zaufanie

patrysia na gardło pan aptekarz polecił mi pastylki "isla cassic", ja ssałam też cukierki z Verbeny z szałwią. A z domowych sposobów to okład z cebuli, smierdzi ale pomaga. Pokrojoną cebulę zawinąć w sciereczke i owinac nią gardlo.

Mama się zapowiedziala z wizyta na jutro. Trzeba posprzatac, wizytancja i test bialej rekawiczki


No i tak pomyslałam może obstawimy ktora pierwsza urodzi? Oczywiście obstawiam nasze bliźniaczki jako pierwsze, ale nigdy nic nie wiadomo kto później? Tabelka tabelka, ale dzieciaki zrobią po swojemu