Mamusie Lipcowe 2013

o jejuśku... aż sie popłakałam ze wzruszenia, takie maleństwo i jak sobie leży spokojnie i rusza tą buźką
jeszcze chwila i wszystkie bedziemy tak głaskac nasze maluszki

Qltoorka dziekuje za linki

Na pewno należy się Mężowi 2 tygodnie tacierzyńskiego.
Wiem że dziecko musi mieć 5 dni i do roku czasu od dnia narodzin urlop musi zostać wykorzystany.

Qltoorka nie wiem jak będzie w PL, ale mogę Ci powiedzieć jak jest w Norwegii. Dorkiszon napisała, że albo matka, albo ojciec nigdy oboje..tak to wygląda tutaj. Ja mam 57tyg macierzyńskiego w tym 12tygodni dla J. Jeśli on bierze swój tacierzyński, to ja wtedy nie dostaję pieniędzy. Chyba, że jestem na zwolnieniu lekarskim wtedy ja mam chorobowe, a J. tacierzyńskie

dorkiszon, poważnie chciałabyś już swojego Kubusia wiedząc, że z uwagi na to, że urodził się jako wcześniaczek będziesz musiała poczekać zanim go zabierzesz do jego własnego łóżeczka? Ja patrząc chociażby na Olusia to zaciskam nogi bardziej... Oluś ma już 2 tygodnie, a wciąż jest w szpitalu - nie wiem teraz gdzie leży, ale kilka dni temu latte pisała na fb, że nikt nie wie ile jeszcze poleży na OIOMie a ile na neonantologii... Na pewno boli ją każde rozstanie z nim... A my swoje pociechy mamy cały czas ze sobą i wiemy, że im u mamy dobrze... Niech rosną nam te bobaski w siłę, a za Olusia i pasalki trzymamy mocno kciuki Za zaledwie miesiąc dla większości z nas wybije czas, kiedy nasze dzieciaczki będą uznane już za "donoszone"... Minie nim się obejrzysz...

No z tym urlopem ojcowskim to wiem, że tak właśnie miało być, że ojciec nie może wykorzystać wtedy kiedy matka...Więc właśnie w myśl tego co magda napisała (bo tak jest, że do roku czasu) jest to bez sensu, bo jak matka idzie na roczny macierzyński+rodzicielski to kiedy ojciec ma swój należny urlop wykorzystać? Nie będzie miał możliwości...
Rządowy projekt przewiduje też, że z urlopu rodzicielskiego mogliby korzystać jednocześnie oboje rodzice. Jednak w takim przypadku łączny wymiar urlopu nie może przekraczać 26 tygodni, co oznacza, że każde z nich będzie miało urlop krótszy. Obecnie obowiązuje zasada, że jeżeli oboje rodzice są zatrudnieni, w tym samym czasie z urlopu może korzystać tylko jedno z nich. Nie będzie to jednak możliwe w przypadku urlopu dodatkowego oraz macierzyńskiego - tu nic się nie zmieni.
Nie rozumiem tego do końca... Więc czekam jak to będzie koniec końców wyglądało....

ojejku ale maleństwo,lubie małe dzieci ale on to kruszynka

Qltoorka nie, nie źle mnie zrozumiałaś niechciałabym wcześniej urodzić, ale przyspieszyć czas, żeby już był donoszony. Jakbym miała, go tak zostawiać to bym sie chyba zapłakała na smierć oczywiście.

Wpierdzieliłam poł kg kalafiora z bułką tarta i cała biała czekolade, ale miałam atak, a dupa rośnie. Normalnie spać mi się chce, a śpie do 10 w sumie 11 godzin śpie codziennie.

kalafior i to z bułką tartą mniam zjadłabym

Ej, co do tego urlopu ojcowskiego to ja czytam, że te 2 tygodnie ojcowskiego (był pomysł, że w raz z nową ustawą będzie go 8 tygodni, ale nie wprowadzą tego) może ojciec wziąć go w czasie, gdy matka jest na macierzyńskim... To sa dwa urlopy zupełnie niezależne od siebie. Co innego z urlopem "tacierzyńskim"-to zupełnie co innego. Tzw. tacierzyński to urlop, który bierze ojciec, gdy matka zrzeka się części swego urlopu macierzyńskiego, stąd ta nazwa... Po prostu ojciec wtedy przejmuje od niej część jej urlopu...

Qltoorka no właśnie dokładnie tak jest jak piszesz. Tyle, że mój akurat ma nową prace więc nie wiem czy mu się wogóle cos należy z tego zwykłego urlopu.
Teraz z nim gadałam kadrowa kazała mu przynieść akt urodzenia i wtedy mu wszystko powie więc może jest szansa na te kilka dni chociaż.

Hmm..szukam właśnie czegoś na ten temat i wszędzie jest napisane, że wg kodeksu pracy jest to sztywny wymiar 2 tygodni tego urlopu ojcowskiego(14 dni kalendarzowych), nie można go dzielić, zmniejszać, więc chyba nie liczy się go tak jak w przypadku urlopu wypoczynkowego, że w nowej pracy rośnie on z każdym przepracowanym dniem...
www.urlopojcowski.info/urlop-ojcowski-ile-i-dla-kogo.html

Ja macierzyńskim nie muszę się martwić, bo nie dostanę...pracowałam do połowy października i wtedy skończyła mi się umowa, zaczęłam szukać pracy i okazało się, że będzie dzidziuś. Trzy pierwsze miesiące prawie nie wychodziłam z domu, bo albo bełtałam do kibla, albo do miski...i w ten oto prosty sposób zastaliśmy z mężem na lodzie. Bo dostaniemy tylko norweskie becikowe i urlopu tacierzyńskiego mąż nie ma. No ale mówi się trudno, odłożyliśmy sporo kasy i teraz sporzedaliśmy auto więc z finansami w porządku, ale chciałabym męża widywać częściej niż kilka godzin dziennie.
A tak, to niedługo 19 a dziada nie ma i nie wiadomo kiedy wróci

Od kilku dni jestem padnięta. Dzisiaj spałam dość długo, a i tak przespałam dodatkowe dwie godziny w ciągu dnia. W międzyczasie jeszcze sobie popłakałam właściwie bez powodu. To też mam od kilku dni. 35tydz i zaczynam się bać i to poważnie. Nawet nie tyle boję się bólu, bo to jakoś pójdzie, ale boję się mieć w domu takiego maluszka, no i czy wszystko z nim będzie w porządku, bo niby chowa się zdrowo, ale skąd mogę mieć pewność, ze lekarze czegoś nie przeoczyli?
Boziuu znowu smęta walę. Ale wiecie o co chodzi, a jeszcze jak człowiek jest panikarzem z natury jak ja, to juz w ogóle hardcore.

A widziałyście w wiadomościach o tym noworodku w rurze kanalizacyjnej?? Matko jak tak można?!

Hej Dziewczyny! wczoraj bylam na wizycie Blanka wazy 2200kg. Lekarz pomierzyl wszystkie czesci ciałka Małej wszystko jest oki. Ja od kilku dni mam bole brzucha lekarz mnie zbadal szyjka macicy zamknieta wiec moja macica szykuje sie do porodu dlatego boli brzuch sa to tzw. Bole przepowiadające.
Lekarz powiedział że dobrze bylo by pochodzic jeszcze te 3tyg. To wtedy bedzie 38tc. jak mi to powiedzial to doszlo do mnie ze za 3tyg moge juz rodzic i jakis taki lenk poczulam a moze bardziej strach..? Sam porod no i dziecko w domu jak to bedzie?...a z drugiej strony to powoli ciezko mi sie robi I czuje sie jak taki pulpecik :\

No tak to jest ja tez mam pełno obawa co do dziecka i wogóle wszystko mnie nagle przeraża, ale to chyba normalne , że tak się martwimy. moja mama mi mówiła , że na początku nawet ciągle człowiek się schizuje czy to dziecko wogole oddycha itp.
Jedynym czym się teraz nie musze właśnie martwić, bo się to zmieniło to czas pracy mojego M, bo pracuje pierwszy raz w życiu po 8 godzin dziennie duzo jest w domu i ma różne zmiany , bo pracuje w systemie czterobrygadowym i co 2 dni ma inną zmianę. Pozatym co 7 dni ma 3 dni wolnego pod rząd więc dużo będzie teraz w domu. Właśnie od wczoraj ma nocki i dziś idzie na drugą nocke i znowu 2 dni wolnego.
Także z tego sie cieszę , a no i pracuje 5 min. drogi od domu.

kamilka boli cie tak dół brzucha jak przy okresie czy inaczej ?

dziewczyny co jest dobre na ból krzyża wcześniej bolało mniej ale teraz boli mnie tak że nawet przejść kawałek po pokoju nie mogę ;/

Paracetamol jedynie na ból.