Mamusie Lipcowe 2013

Witam Mamuśki
Jestem z Majówek 2013, mam cudownego synka Maksia.
W październiku otworzyłam sklep internetowy www.maksiowo.com
Serdecznie zapraszam do odwiedzania sklepu. Asortyment cały czas poszerzamy
Dla zarejestrowanych Klientów 10% rabatu na pierwsze zakupy

pozdrawiamy
Agata i Maksio

nalata maść na tą wysypkę, dziś ją odbiore z apteki, mam smarowac ja trzy razy dziennie, naprawde nieładna ma tą skóre i stópkami pociera czyli widac ze ją to swędzi:/ na zgięciach ma szczególnie czerwone:/ a poza tym szorstka jest ta skóra, poprzednio miała fenistil krople, teraz inna pediatra przepisała ketotifel i calcium allergy, czy to skaza nie wiadomo..zobaczymy z upływem czasu bo od pon jestem na diecie..choc nie wiem czy gzies w produktach nie przemycam tego białka..z jednej strony dałabym jej ten nutramigen..tez zastanawiam sie nad alergologiem bo testy najwczesniej sie robi w trzecim roku życia...a w ogóle mialabym juz mętlik bo co za duzo to niezdrowo..
uniuniznajomi mojej siostry tez mieszkali kilka lat w norwegii ale wrocili na stałe ale czy są zadowoleni tego nie wiem..
odnośnie naszych stażów to z moim poznalismy sie 9 lat temu w grudniu-takie gówniarze z nas były 18-letnie hihi!, a trzy lata temu mielismy ślub!najlepsze jest to ze mielismy takie samo nazwisko(przynajmniej nie musiałam sie przyzwyczajać do nowego;))!), urodzilismy sie w tym samym roku i miesiacu i nasze inicjały to K.R.
dobrze ze piszecie o ćwiczeniach!moze w końcu sie zmobilizuje, z brzuchem u mnie OK bo jest w miarę płaski i twardy ale musze poćwiczyc uda..ale leń sie ze mnie totalny zrobił:/

Siwa Tak sie niefortunnie złozyło, ze ja napisałam ten post do Joanny o wózku.
Po raz setny nie będę tłumaczyła o co mi chodziło, bo ileż można pisac do tępaków jedno i to samo, a oni swoje. No nie ?
Nic mnie nie boli, jedynie czasami plecy z noszenia.
Jeśli chodzi o wklejanie setek fotek to co mam zamknąć oczy, żeby ich nie widzieć czy jak ?
Myślałaś, że możemy tu sobie pogadac o wszystkim i o niczym ? To dlaczego ja nie moge sobie pogadać o " wszystkim i o niczym" ?
Wogóle jak mi cie żal , ze nikt ci nie odpisywał na posty, a ugryźć to ty sie możesz, ale jedynie w dupę, a nie w język. Nie ucz nikogo jak ma żyć i sie wypowiadać.
Po tym co napisałaś widac, ze twoja przyjaciółka jest Joanna. I drugi raz nie pisz nic o mnie, bo sobie nie życzę. Jakieś żale i wypociny. Skoro tak ci było źle trzeba było wogóle tutaj nie pisać. Mam propozycję zamiast marnowac czas na swoje wypociny na tym forum załóż swoje i zapros tam Joanne i inne podobne gady. Chyba wogóle sie pogubiłaś w swojej wypowiedzi, bo każesz innym nie czytać postów, które sie nie podobają , a sama czytasz prawda ?
Najpierw trzeba przeczytać coś, żeby potem stwierdzić czy się coć nie podoba.
Nie przedstawiaj innych w złym swietle, bo w tym momencie sama nie jestes lepsza.
Aha no i jak na to, że w końcu sie wypowiedziałaś to szału nie ma.
I niestety nie pozdrawiam.

Joanna no Siwa ma jaja, ale puste.

Jamajka dzieki za miłe słowa też cię kocham. Miałam być miła, ale niestety chyba sie nie da.
Miało byc po temacie to zaś jakaś siwa wyskoczyła no żal.pl

Witam
U nas jest dziś mega spokojnie (tfu tfu, żeby nie zapeszyć!) Berbeć słodko śpi, ale w nocy nie było tak miło Nie wiem czemu, ok.4. nad ranem, Patryk zaczął płakać, co już Mu się jakiś czas nie zdarzało. Nie szło Go niczym uspokoić, nie pomagał cyc, zmiana pieluszki, na rączkach tylko troszkę się uspokoił i od nowa... W końcu zasnął z cycem w buzi... Pomyślałam sobie, że może to atak kolki, albo że Go brzuszek od czegoś innego boli (wczoraj mnie też brzuch zabolał, ale nie wymyśliłam od czego). Pisałyście coś ostatnio o zmianach skórnych... Patryś ma na policzkach (głównie na prawym) takie dziwne skupiska krostek. Smarowałam Bepanthenem i nie pomagało, po Sudocremie zbladły, ale skóra zrobiła się strasznie szorstka, więc przestałam i teraz od nowa się czerwieni Lekarz mówił, że to może być niemal od wszystkiego, nie wykluczył też skazy białkowej. Tyle, że ja naprawdę niewiele spożywam białka- ostatnio nawet przestałam, ale poprawy nie zauważyłam Poza tym wszystko jest ok
Uni ale fajną historię miałaś Najlepszy jest oczywiście happy end
Ja z moim mężem jesteśmy już 12 lat (po ślubie rok i miesiąc), ale to raczej długaśna telenowela niż film przygodowy Rocznica naszego bycia razem przypada 4. maja, w moje imieniny
Kasiorek super zbieg okoliczności My z moim M. mamy tylko takie same inicjały M.K.

No więc jestem,
Wczoraj od rana latałam jak głupia, zabrałam się za sprzątanie i nagle domofo. Otworzyłam bo myślałam, ze to kurier(nikogo innego się nie spodziewałam) a to ta pinda pielęgniarka środowiskowa - znowu!Jak juz się napatoczyła to ją zapytałam o ten młodego ząb to stwierdziła, ze ona się jeszcze nie spotkała z tym, żeby dziecku ząb z boku wychodził jako pierwszy, no to pytam czy mam to skonsultować z nie wiem dentystą czy pediatra? no to ona nie wie bo w sumie skoro to twarde to może jednak ząb. Wkurzyła mnie nieziemsko no to jej powiedziałam, że skonsultuje to z kimś kompetentnym skoro ona się nie zna. Zapytałam jeszcze o zagęszczenie mleka bo młody ostatnio mocno ulewa to stwierdziła, ze na pewno za łapczywie pije po czym mówi..no może pani kupić zagęszczacz i i opserwowac. Nie wiem po co te dziadówy przyłaża jak na niczym się nie znają. Pomierzyła go i z głupim wyrzutum do mnie mówi oo nic nie urósł - tylko główka centymetr, no to mówię, ze była 3 tyg temu no to ile miał urosnąć? Nosz kurdę co za babsko jak bym wiedział, ze to ona to w życiu bym nie otworzyła niech spada na drzewo. Jakby tego było mało, zapakowałm młodego do auta bo byliśmy umówieni z koleżanką, zaniołam jego i wszytsko co potrzebne, zapiełam w foteliku, siadam za kierownicą i co ? duupa auto mi nie odpaliło bo się rozładował akumulator. Myślałam, że coś mnie trafi...no to spowrodem wszytsko zataszczyłam do domu. Spocona, mokra od deszczu i wkur..na maxa. Zadzwoniłam do mężą powiedzieć co z tym autem i, że nigdzie nie pojechałam a ten mi na to, że to dobrze bo jego mama po pracy prosto przyjedzie a ojciec dojedzie więc wypadałoby zrobić obiad. No to do garów. Pojechali dopiero o 19, że już nawet nie będę się rozpisywać, że Janek u teściowej na rękach to płakał niesamowicie uspokoił się tylko u mnie. W ogóle był troche marudny więc położyłam go spać z czego nie byli zadowoleni ale mam to w nosie. Tak więc byłam wczoraj padnięta więc nawet się nie odezwałam.

Zaraz dokończe bo za długie wypociny mi wyjdą ;p

Jamajka trochę mnie zmartwił ten gronkowiec...oby u was szybko to zostało zwalczone

Qltoorka - dobrze, że napisałś co myslisz. To, że masz funkcię moderatora nie znaczy, że masz nie wyrażać swoich opinii. Myślę, że szczerość to podstawa więc się nie przejmuj mój też ma plaskacza ;p ale chyba faktycznie sę ładnie wykształci jeszcze

uni historia jak z filmu. Dobrze, że wszytsko się zakończyło i ułożyłaś sobie szczęśliwe życie bo niestety wiele kobiet żyje w takich toksycznych związkach. No i imię paprocha jest faktycznieie piękne

bea a gdzie byłaś na Termach? bo ja właśnie się zastanawiam jak to wygląda organizacyjni z taki maluszkami. Dziś będę się widziałą z koleanką, która chodzi na baset to się wypytam co i jak.

Mleczna no właśnie pokazuj nowego fryza

Pasal ja też jestem pełna podziwu dla Ciebie. Mam koleżankę z bliźniaczkami i pamiętam moją pierwszą wizytę u nich - byłam przerażona, ale one były cudowne tak jak Twoje maleństwa

dorkiszon leje z Twoich tekstów dawaj jeszcze!

uni niesamowita historia naprawdę jak z filmu, ważne że ze szczęśliwym zakończeniem

PAsal ty to jesteś Mega naprawdę podziwiam za wytrwałośći w ogóle

Nie wiem jak to u was wygląda ale nasz synek uwielbia kąpiele do tego stopnia że ostatnio opanował do perfekcji chlapania rączkami i nóżkami i cały pokój po kąpieli jest zalany, normalnie mamy kałuże na panelach uwielbiam jak on tak wariuje w wanience ale jeszcze trochę i te panele to mu po odpadają a najwygodniej nam się go kąpie u niego w pokoju tam jest najcieplej i mamy stojak na wanienkę więc nie musimy się schylać ale jeszcze trochę i nie będzie wyjścia żeby się przenieść z kąpaniem do łazienki tylko że ona jest taka mała...

NataliaK byłam na Termach. Jak mi się uda męża wyciągnąć to pójdziemy z Martynką w niedzielę lub poniedziałek i zobaczę jeszcze co i jak.

Moja córka miała też jakąś fazę dzisiaj bo musiałam ją nosić od 00:40 do 4:00. no i o 6:30 pobudka - to się wyspałam ;( puszczała bączki więc się domyślam, że brzuszek ją bolał. ale ja wiem od czego - wczoraj zielonego groszku mi się zachciało ;(

Przestało w końcu padać to tylko upiekę ciasteczka kukurydziane i idę z małą na spacer - może trochę pośpi dla odmiany.

Hej kochane jestem i ja. Co do ostatniej dyskusji czytałam jak miałam czas i powiem tylko że po niczyjej stronie nie stoję, ale przywołuję Cię Dziubasku wróć tu do Nas !!

Nie wiem co się u Nas dzieje ale chyba też zęby po dzisiejszym początku dnia to stwierdzam, Ksawi tak płakał że i ja płakałam a to nie był taki płacz jak zawsze no i nic nie pomagało, przy zasypianiu pcha rączki do buzi jakby chciał je połknąć, zasypia na chwilkę i zaraz się budzi . Dziąsła ma spuchnięte, biedaczek mój . W środę byliśmy w szpitalu na wizycie kontrolnej mały jest zdrowy waży 6700 i mierzy 64cm. Byliśmy jeszcze u fizjoterapeuty z tą główką ale powiedziała babka że główka wygląda bardzo dobrze i żeby mu się jeszcze poprawiła kłaść go na 15 min na brzuszek wtedy ćwiczy kręgosłup i główka mu się kształtuje, no ale Ksawi 15 min. na brzuchu to nie realne . Mam nadzieję że jeśli to zęby to szybko wyjdą a jak skok rozwojowy to szybko minie bo serce mi się kraja że nie mogę mu pomóc. A fizjoterapeutka powiedziała tez że możemy przerzucić się już na spacerówkę ale w pozycji leżącej lub jeden poziom wyżej pół leżącej ja jeszcze jednak zaczekam.

Qltoorka- pisałaś o główce jak wiesz albo pamiętasz mój Ksawcio spał tylko na jednym boczku w nocy to Nam bardzo dużo pomogło, miałam poduszkę z wałkami, ale po jakimś czasie też już nie chciał tak spać i teraz śpi tylko na plecach i sam obraca głowę i siebie w różne strony, wydaję mi się że nie masz się czym martwić .

Edit: Idziemy z Ksawciem popołudniu do lekarza bo biedny co się obudzi to płacze, wszystko było by ok gdyby nie to że jego płacz jest inny niż zawsze taki jakby chciał się rozpłakać ale nie może wkłada w to straszny wysiłek, i zaraz zasypia a potem znowu płacze . No i strasznie się spina nie chodzi tu o kupkę bo ładnie robi tak jak powinien

Kasiorek to musi być przeznaczenie My z J. mamy urodziny tego samego dnia, mam gwarancje, że nigdy nie zapomni

Jorgus Nils gdy go kąpiemy jest spokojny, ale jak tylko próbuję umyć mu głowę robi się niespokojny. Wolałabym żeby się pluskał jak Twój

Natalia Ja nie rozumiem po co i dlaczego te środowiskowe bez uprzedzenia przychodzą. Gorsze niż sraczka, bo tej łatwiej się pozbyć.. No i z tego co mówisz ich wiedza pozostawia dużo do życzenia

Bea Ty na spacer, bo przestało padać, a my dziś spacer w pruszącym śnieżku zaliczyliśmy Niestety prawie natychmiast topniał, bo w miarę ciepło, ale przyjemność z pierwszego śniegu przeogromna

Karolinkanice super wieści odnośnie główki! Dobra mamcia z Ciebie - przypilnowałaś i możesz być z siebie dumna

Mój J. dziś takiego babola zrobił, że mi się śmiać chciało, bo wrócił do domu jak zbity pies.. Zaparkował auto pod pracą, zamknął pilotem i wsadził go do kieszeni. Gdy odchodził nie zauważył, że pilot jakoś mu się w kieszeni przycisnął, że szyby się otworzyły.. Nic nie zginęło, ale śniegu napadało tak, że w aucie mógł bałwanka ulepić Znalazł folię od wózka i na niej siedział jadąc do domu

Kochane jedziemy do szpitala dam znać jak będę wiedzieć wszystko. Ogólnie mamy wysoką temperaturę

Qltoorka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Karolinkanice trzymam kciuki by to nie było nic poważnego!

Cześć dziewczyny :)wracam na forum po naprawie komputera ( zwarcie - gniazdko i zasilacz trzeba było naprawiać)
obawiam się, że nie dam rady nadrobić wszystkich postów - sporo pisałyście
karolinkanice16 mam nadzieję, że wszystko będzie ok

Natalia współczuje takich wizyt, nie dość że nie zapowiedziane to jeszcze żadnego z nich pożytku

Karolinkanice trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze