Mamusie Lipcowe 2013

Dziewczyny nie mogę znaleźć czasu na napisanie do Was...
Zęby pchają się pełną gębą.

Uni trzymaj się
Pasal Ty też
Reszta też niech się trzyma

Uni - <przytulam!>
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A Nam dzisiaj mija 6 lat z A.

Pasal i jak przecierałam oczy po tym co napisałaś, daj znać

Uni
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

karolinkanice16 współczuje i Tobie i Uni no co się dzieję ? to coś jest nie tak ... te nasze dzieciaczki powinny mieć przecudowne świeta jaka szkoda, że nie wszystkim naszym forumowym dzieciaczkom te pierwsze święta się udały ale dziewczyny jedyny plus taki - dzieci tych świąt jako tako nie będą pamiętać a Wy możecie wyciągnąć wnioski i kolejne święta - namawiam Was zróbcie po swojemu - tak by Wam i waszym dzieciom było dobrze - a reszta rodziny ? no trudno nie doceniła wcześniej .... naprawdę ( wiem, że to trudno tak wykonać i że pewnie ciężko wogóle sobie wyobrazić spędzenie świąt w inny sposób i że zapewne będziecie te najgorsze itd. - ale teraz i tak wychodzicie na te które są be a i odbija się to wszystko na Waszych maluszkach) Pogadajcie z rodzinami - jeśli nic to nie da -pomyślcie czy warto tracić kolejne święta ?
Piszę to bo Mikuś spędził naprawdę fajnę święta z rodzinką i uważam, że takie święta z rodzinką - z taką fajną atmosferą należy się każdemu dziecku i dlatego tak "ruszyły mnie" wasze posty dziewczyny
pasal się coś nie odzywa
ciekawe co tam u agniesi słychać ? na pewno miała wyjątkowe święta - za rok Sewerynek będzie spędzał święta z braciszkiem albo siostrzyczką
aha karolinkanice16 czy Babcia się chociaż spytała Ciebie czy może dać ten rosół Twojemu Synkowi? czy też sama zadecydowała? Nie daj się - Ty jesteś Mamą

Nikaa spytałam ale powiedziałam żeby dała mi do domu bo ja nie mam butelki ale nie, zadecydowała że teraz natychmiast musi zjeść. Za rok na pewno święta robimy sami już nawet rozmawialiśmy z A. jak będą wyglądać i niech się wszyscy wypchają popsuli mi tylko humor i całe święta.

karolinkanice16 wiem że wyjdę na tą co buntuje ale uważam, że bardzo dobry pomysł macie - za rok Wasz synek będzie już kawaler jak się patrzy a Wy na pewno zorganizujecie mu świetne święta chyba, że uważasz, że da się z rodzinką pogadać i wyjaśnić co Wam nie pasuje ?
Co do Babci nie daj się - powinna uszanować Twoje decyzje kiedy i co będzie Ksawerek dostawał do jedzenia

e-ciotki przedstawiam zawodowego rajdowca Mikołajka

pasalaz trudno uwierzyć w to co napisałas!!tez kilka razy musiałam przeczytac Twój post..daj znac jak samopoczucie "po"..
uniuniprzykro ze przyjezdzacie specjalnie na swieta a tu takie przywitanie..może Twoja mama ma problem z alkoholem...znam z bliskiego otoczenia kilka osób z tym problemem i tak to sie min. objawia-brak zainteresowania codziennymi sprawami..
smutno jest gdy najblizsi tak traktuja swoje dzieci, wnuki..moi rodzice maja 6 wnuków i nie ma jakiegos podziału, tesciowie trojke i tez wszystkich kochaja, w ramkach maja wzystkie wnuki...
nikaale Twoj Mikołajek to duzy chłopak!!ijak juz pewnie siedzi!!)gratulacje dla drugiego ząbka!!)a jak znosi to wyrzynanie??

Karolinkanice -
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Napisałam wczoraj post, ale pod wpływem emocji więc piszę jeszcze raz.

Ginekolog zawołal jeszcze dwóch, zeby mieć pewność co robić. Jedna na tysiąc gubi spiralę, gin twierdzi, że tamta byla w porządu ale w ramach reklamacji założył mi nową oraz nie wziął pieniedzy za zadną z wizyt. Bylam w 5/6 tygodniu ciąży bliźniaczej, płód się nie rozwinął, serduszek nie było. Psychicznie czuję się strasznie skołowana. Macia pocharapciana, nie wiem co jej dolega ale lekarz mówił że do obserwacji i jak nic się nie zmieni to trzeba będzie usunąć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Nika Mikołaj jest ogromny!! on już tak ładnie siedzi? już takie dziecko, nie bobas! Wasze dzieciaczki tak szybko rosną, moje ciagle jakby w miejscu. Jak wezmę zdjęcia od teściów to tez Wam cos pokaże.

Czec dziewczyny. Pisze z telefonu bo przedk kompem to nie mam czasu za duzo wiec przepraszam za bledy i braki znakow.
Pasal nie moge w to uwierzyc co sie stalo i co musialas przezywa. Tez jestem zdziwiona wypadnieciem spirali. Sciskam Cie mocno bo podejrzewam, ze emocje na pewno w Tobie ogromne.

Uni i karolinkanice wasza sytuacja tez mnie zdolowala, pojechalyscie specjalnie spedzic swieta z rodzina a tu takie rzeczy. Az mi serce peka jak to czytam. Dla mnie swieta to taki czas, ze nie wyobrazam sobie takiego traktowania. Szkoda tylko, ze stracilyscie czas i mysle ze nastepnym razem zafundujcie sobie takie swieta aby wam ich nic ani nikt nie popsulo.

My w tym roku pomyslelismy o sobie a nie o calej rodzinie. Wigila byla u nas z naszymi rodzicamy. Nie bylo jezdzenia od jednych do drugich. Droche sie narobilam ale bylo warte tego czasu spedzonego u siebie w domu. W pierwsze swieto bylismy u tesciow na obiedzie a wieczorem spotkalismy sie ze znajomymi. Janek spal a my mielismy czas na relax i pogaduchy. Bylo bardzob milo. W drugie swieto u siostry na kawce i reszte leniuchowanie w domu. Tego mi bylo trzeba i w nosie mialam ze wiele osob nas zapraszalo jak co roku i to ze stare ciotki nie wysciskaly janka i sa obrazone wcale mi nie przeszkadza. Pomyslelismy o sobie i spedzilismy swieta na swoj sposob. W koncu to moja rodzina i mam do tego prawo. A prezenty...janek dostal wiele pieknych upominkow nawet on znajomych, bylo nam bardzo milo. Od dziadkow jednych sanki co wam juz pisalam i ciuszki od drugich ksiazke z bajkami. Kilka zabawe i ciuszkow od reszty. Od nas w koncu nic...bo nic nie wybralam fajnego wiec polozylam mu klocki ktore wygralismy pod choinke. Ja z kolei zostalam absolutnie zaskoczona bo maz podarowal mi aparat o ktorym marzylam od dawna. Nawet nie smialam pomyslec o takim prezencie wie do dzis zprawdzam czy aby na pewno stoi tam gdzie go odlozylam. Tym bardziej dla mnie te swieta byly szczesliwe. Wiem ze prezenty nie najwazniejsze, bardziej cenie to ze zna moje marzenia i postrafil zrezygnowaz ze swojego prezentu i poprosil tesciow aby mu nic nie kipowali tylko dozucili sie do mojego. A mi bylo glupio bo nie mielismy niby sobie prezentow rocic i dalam mu likier do kawy ktory kosztowal 16zl i byl kupiony na ostatnia chwile przy okazji ostatnich zakopow.

Dzis szykuje dla janka rosolek. W koncu zaraz konczymy pol roczku. Dam mu kilka lyzeczek zobaczymy czy nic nie bedzie to jutro znowu. Poza tym jest radosny i pogodny, duzo teraz sie zajmie soba i zmienilismy czas drzemek ze tez spi juz druga godzinke.

Wczoraj bylam na troche w pracy i jutro tez ide, ale milo wrcocic do klientek.

Mikolaj jaki dostal super woz. Faktycznie wyglada na duzego a w rzeczywistosci jest drobnym chlopcem. Ale jak ladnie siedzi. I 2 zabki...u nas cisza w tym temacie

Siedzę i czytam i nie wierzę. Strasznie jestem przybita, martwię się o Was jak o siostry rodzone ...pasal, uni, karolinka, ciężko się czyta takie smutne posty

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

nikaa gratuluję kolejnego zębicha my tez już skończylismy pół roczku a zębiszcza twardo siedzą i ani myślą wychodzić a rajdowiec przesłodziak i jaki duży kawaler

U nas powolny powrót do normy. Siedzimy w domu i odpoczywamy. Sebek sie zrobił marudny, drzemki o stałych porach ale krótkie. Kiedyś spał nawet i dwie godziny, teraz 45 min i oczycha otwarte gad mały daje w kość. Muszę mieć oczy dokoła głowy i na plecach by sie jeszcze przydały dodatkowe. Młody wędruje i to jak! Wchodzi pod stoły i krzesła, nogi blokuje pod kanapą, wtedy sie wydziera żeby mu pomóc...duuużo zabawy nas czeka Mnie dopadła jakaś bezsenność, zasypiam nawet i o 2-3 a Sebek jak w zegarku budzi się o 9:15 i trzeba wstać

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Moje Dziecko teoretycznie ząbkuje. Tak już od miesiąca. Żre wszystko łącznie ze mną jak tylko mnie dopadnie. Mam malinki tam gdzie uda mu się zassać. Nawet na cycu
I pochwalę się: w II Święto głośno i wyraźnie (aczkolwiek nieświadomie) padło: "MAMMMMA"

Nikaa- Mikołajek słodziutki fajny ma pojazd

Wczoraj tragicznie bolała mnie głowa, jak pisałam przedtem nie mogłam spać przez ostatnie dwie noce. A teraz tak siedzę i zaczęła mnie szczęka boleć po prawej stronie. O matko! Rośnie mi ząb mądrości! A nie mam miejsca na niego! Kuźwa mać jak zwykle coś nie uśmiecha mi się iść do dentysty tutaj koszty mnie dobiją...a do Pl nie mogę jechać. Mężu 9 stycznia ma operację kolana. Bedzie miał gips przez kilka tygodni, potem rehabilitacja i ćwiczenia. Nie zostawię go samego w domu, ta on przecież zginie

Mężu z kolegami robi turniej ping-ponga, Sebka ciotka naciąga. Ja pomalowałam wreszcie paznokcie, pierwszy raz od chyba trzech miesięcy, machnęłam mejkap i wcisnęłam się w kieckę. Ogólnie od wczoraj mam zryty humor. Obejrzałam zdjęcia ze świąt i normalnie nie poznaję się! "To" na zjęciach to nie ja! Ogólnie czuję się dobrze ze sobą, ale jak widzę się w lustrze czy na zdjęciach to wpadam w depresję. Dlatego dziś się "odchamiłam" i czuję nieco lepiej, ale sporo mam do zmienienia w sobie.

kasiorek001 Mikuś budzi nam się ok 3 w nocy i trochę wariuje ale potem idzie dalej spać - no i oczywiście wszystko ładuje do swojej buźki - tyle jeśli chodzi o wyrzynające się ząbki On na tym zdjęciu wyszedł na dużego kawalera a w rzeczywistości tak jak pisze NataliaK jest drobnym chłopcem - a dokładniej długi ale szczupły
pasal jejku naprawdę wspólczuje tak mi przykro się czytało Twój post i lekarz Tobie powiedział, że jakby co to będziesz mieć znowu ciąże bliźniaczą ? co do świąt ehhh nie wiem co sie dzieje - jesteś kolejną forumką , która miała pecha do rodzinnych świąt- coś te Babcie nie stanęły na wysokości zadania Co do Mikołaja - oj tak on już tak siedzi i uwielbia swoje nowe autko - mały rajdowiec
NataliaK napisz jak Janekowi zasmakował rosołek
magdalenagal - następna, u której święta tak sobie? normalnie zaczynam coraz bardziej doceniać święta, które my spędziliśmy - bo były poprostu fajne i normalne Aha gratuluje słowa mamma
jak tak sobie czytam o spędzonych świętach to zaczynam się zastanawiać co się dzieje ? Przecież widzę, że forumowe mamusie nie mają jakiś wymagań co do tych świąt - a rodziny jakoś tak to sobie "olały"
Kasiak - widzę, że postanowiłaś potowarzyszyć Sebkowi przy wyrzynających się zębach?