Mamusie sierpniowe 2013

Gro-szek napisał:

mami_nka super, że krwiaka już nie ma i że z maleństwem wszystko dobrze!
Nie taki diabeł straszny jak go malują

Mami_nka Ty miałaś krwiaka?? bo nie czytałam wcześniejszych stron. za rzadko do was wchodzę

ziii napisał:

Czesc Dziewczyny!

Ja z innej beczki - czujecie jakies bole w okolicy podbrzusza/plecow?
Mnie kluje raz z prawej, raz z lewej (czasem tak, jak zawsze kluly mnie jajniki, a czasem po prostu promieniuje na biodro - podejrzewam, ze to rozciagajaca sie macica, prawda?). Zwlaszcza kiedy dlugo siedze (np. w pracy przy biurku).

No i od czasu do czasu czuje bol plecow (taki w jednym miejscu, promieniujacy na posladek).
Troche sie o te plecy martwie, bo to moj slaby punkt - w zeszlym roku mialam nawet rezonans magnetyczny po tym, jak mnie 'sieklo' przy wychodzeniu z wanny. I teraz mam nadzieje, ze to tez oznaki macicy, a nie powtorka z rozrywki....

A tak w ogole to juz nie moge sie doczekac, kiedy w koncu poczuje ruchy malucha... chociaz to jeszcze chyba troche przed nami... Ale nie naleze do tych cierpliwych...

ja o bólu troche z jeszcze innej beczki... nie wiem czy któraś z was to przechodziła ale strasznie zaczyna mnie boleć okolica blizny po cesarce. wiem że mi się to tam wszystko rozciąga ale nie sądziłam że to będzie aż taki ból :/ :/ :/

a ja ruchy już czułam jak przyłożyłam rękę do brzucha to czułam jakby rybka sobie ppływała jestem 10 miesięcy po porodzie więc moje ciało szybciej daje mi takie znaki.

No właśnie ból pleców... ja wstałam dzisiaj z takim potwornym bólem pleców że nie wiem co mam ze sobą zrobić. I tak się zastanawiam czy to wina tego, że źle spałam czy to oznaki rozciągającej się macicy... Ogólnie to od soboty znowu nie mogę spać - w sobotę po imieninach u teściowej położyłam się o 2 w nocy spać i myślałam, że po męczącym dniu zaraz zasnę - a tu kręciłam się do rana Dzisiaj tak samo... jakoś nie mogę znaleźć sobie optymalnej pozycji do spania. Chyba już czas zainwestować w tą specjalną poduszkę

A tak ogólnie to coś czuję, że łapie mnie jakieś przeziębienie... głowa boli, z nosa leci
Nie ma jak to miły początek tygodnia

Mi towarzyszy ból okolicy krzyża, a ściślej drętwienie. Nie mam pojęcia czy to od leżenia, czy coś od macicy (podobne drętwienie jakie towarzyszy przy porodzie tyle tylko, że natężenie dużo mniejsze). Odliczam już minuty do piątkowej wizyty u gina, by wyjaśnił mi wszystkie moje niewiadome. Ech... jeszcze się tak nie stresowałam przed wizytą u lekarza, a gdzie tam końca tygodnia...

Mój ból pleców na razie ogranicza się do zakwasów po basenie Dzisiaj znowu idę wieczorkiem, co by mi się dobrze spało bo jutro zajęcia na 8 -.-

Witam Was dziewczyny
Dołączam do Waszego grona...termin mam na 16 sierpnia

witaj all-me.

co do bólu u mnie narazie spokojnie, nie licząc skutków ubocznych antybiotyku które biorę na zapalenie dróg m.: ból głowy, mdłości, bóle narządów wewnętrznych, nie wiem co ten lekarz mi przepisał ale jakoś do wtorku przeboleje :/ na szczęście preparat nie jest szkodliwy dła dziecka.
Dziewczyny a macie jakieś sposoby na przeziębienie bo coś mnie dzisiaj męczy straszny katar i ogólne osłabienie

Witaj all-me

Zastanowiła mnie jeszcze taka inna rzecz. Jak u was z jedzeniem?
Ja cały czas mam jadłowstręt. Myślałam, że to od leków, ale w piątek mi się pokończyły, a ja dalej na siłę wciskam w siebie choćby łyżkę zupy. Nawet ziemniaki pieczone, które normalnie pochłaniam mega porcjami są dla mnie teraz sporym wyzwaniem.

Prócz domowych sposobów typu herbatka z cytryną, mleko z czosnkiem i miodem to chyba nie znam. Ewentualnie tran zapobiegawczo, ale jeśli już się źle czujesz...

Ja biorę prenatal classic jesli chodzi o witaminy i tam jest ulotka reklamowa, gdzie jest specyfik o nazwie prenatal grip care i to właśnie jest na przeziębienie.

patka1603 zagotowane mleczko z miodem i masełkiem, lub herbatka z miodem i cytrynką, lub kromka z czosnkiem, lub herbata/soki malinowe.

Mój krzysiek lubi jeszcze tosty z czosnkiem Ja też lubię domowy syrop z cebuli.

Tak Patka zagotowane mleko z czosnkiem, miodem i masełkiem
Agata ja to mam mega apetyt i zjadłabym konia z kopytami wciąż coś podgryzam i nieustannie otwieram szafki w poszukiwaniu smakołyków niestety o dziwo mimo tego od początku ciąży przytyłam niecały kilogram Trzymam mocno kciuki za piątkową wizytę, będzie dobrze A może ten jadłowstręt to wynik stresu? Ostatnimi czasy masz ich przecież trochę

All-me witam serdecznie

Mnie zwykle pomaga wygrzanie sie w lozeczku pod koldra (ubieram skarpeciaki, dres, szalik i leze czytajac ksiazke caly dzien ) plus herbata z duuuza iloscia miodu i cytryny (ale naprawde duzo - zwykle wyciskam sok z polowy cytryny, do tego dwie lyzki miodu i pije takie herbatki jedna za druga).

agataxii cos z tym jadlowstretem jest - ja nie mam apetytu nawet na ulubione potrawy. no, moze na warzywa to jeszcze. Ale ogolnie to jem, bo musze... a zazwyczaj lubie jesc i to duzo

Mój apetyt jest mega. Zwłaszcza na owoce. Ostatnio miała ochotę na domowy kompot z wiśni... ale nie o kompot mi chodziło tylko o te wiśnie co tam sobie pływają. Tylko co zrobić, że nikt takiego nie posiada

Ale wstręt też przechodziłam i to jedzenie na siłę "bo trzeba" jest strasznie męczące a sam brak apetytu wręcz dołujący. 3mam kciuki ~!!!