Mamusie sierpniowe 2013

Ojoj... widzę, że jakaś sensacja czai się w powietrzu

powiem wam szczerze ze ten czas do 2fazy chcialabym jak najbardziej ogranicvzyc siedzenie na izbie i czekanie na badanie przyjecie itd ostatnio trwalo 4h wiec jakbym nie miala skurczy i upuszczonych wod to pewnie tez by tak dlugo trwalo to by mnie kur$#%#$ wziela

bea111 w.sumie nie wie czy to czop,takie geste biale,narazie ustapilo,ale pognalam na kibelek

jedziemy gdzies pospacerowac moze sie cos rozkreci ,narazie lekkie bole w krzyzu

Pomyśl, że ból sprawia iż każda minuta wydaje się godziną...
Jeśli wszystko będzie na tyle zaawansowane, formalności powinni ograniczyć do minimum aby uzyskać najważniejsze informacje a resztą zajmą się później. Przynajmniej ponoć u nas tak robią...

Wy wszystkie macie termin tuż tuż... a ja jeszcze ponad miesiąc. Będziecie mieć dzieciaczki już koło siebie... będę zazdrosna! Chcę już tulić, głaskać i całować

joanna, Skoro goni cię na kibelek i masz bóle w krzyżu to chyba się powoli zaczyna.

TAK TY W DWUPAKU A MY Z POCIETA ROZKLAPIOCHA I ROZDARTYM DZIECKIEM U CYCA <3

i tak będę zazdrościć

Wtedy powiem Wam tak, jak powiedział przez sen kolega Krzyśka w pracy "całuję wszystkie cipki"

Oczywiście w celu zniesienia bólu i dyskomfortu związanego z nacięciem krocza

EDIT Widzę, że studia coś w mojej głowie zostawiły. Ostatnie zdanie napisałam tak jakbym pisała proces pielęgnowania Warto było mi dać tą 5 z obrony i 5 z dyplomu

u nas już też pozostało nie całe 3 tygodnie...
Jak ten czas leci

Ja sobie nawet z tego nie zdaję sprawy...

I coraz to więcej biegam, załatwiam i sprzątam .... mam jakąś werwę do pracy... Lepiej się czuje niż w 20 tygodniu


Joasiu daj znać jak sytuacja czy się rozkręci

W środę jedziemy do lekarza:P Z tym moim GBSem heh
Ciekawe co lekarz powie ... podejrzewam ze nic ...powie tylko tyle że nosić przy sobie i tyle ...
Zobaczymy

I jeszcze z tą moją rozchodzącą sie cipką...chociaż ostatnio mnie aż tak nie boli ...pomogły te tabletki ...
A moze podejmie decyzję o cięciu ? Eeeee wątpie ... bo z tego co go znam to on woli naturalne porody...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

My wczoraj pospacerowaliśmy po Ogrodzie Botanicznym i wybraliśmy się do kina na Iluzję. Bardzo przyjemnie spędzony wieczór (no, gdyby nie wyrzuty sumienia spowodowane pożarciem 4 gałek lodów i połowy paczki ciastek )...

Za to dzisiaj odwiedziny mojej Mamci i obiadek przy Błoniach... taki weekend to ja rozumiem

No właśnie, mam nadzieję, że pogoda się poprawi, bo na przyszły tydzień planuję sesję brzuszkową!

Joanno podoba mi się twój spokój - zresztą od odejścia czopa do porodu może minąć nawet kilka-kilkanaście dni. Ale życzę ci, żeby znacznie szybciej to minęło! Ha, pora żeby już kolejna z nas się rozpakowała... Jacyś chętni?

Patka ja też bym chciała urodzić około 38 tygodnia... Gdyby to się tak dało zarezerwować termin i hops! Boję się, że mały urośnie powyżej 4 kg a wtedy będzie bezwzględna cesarka... Echhhh... chciałabym uniknąć.

Ewelina chyba musisz jej dać czas dość do siebie... Kilka dni to minimum

Asiu no to coś tam zaczyna się u Ciebie powoli dziać może już bardzo niedługo będziesz miała przy sobie swoją córeczkę, czego Ci serdecznie życzę
Ewelinko jaka lipa z tym że poszłaś do szpitala ,,zdrowa" a wróciłaś z jakimś paskudztwem, no ale tak jest jak zaczniesz używać jakiś leków to kilka dni nim będzie poprawa musi minąć. Mam nadzieję że szybko poczujesz ulgę bo wiem jakie to okropne uczucie. Swoją drogą też mam we wtorek wizytę, ciekawe co mi pani doktor ciekawego powie, od kilku dni już nie biorę luteiny i ciekawa jestem czy moja picza do porodu się już przygotowuje czy ani drgnie

Ewelino,
cóż prawdopodobnie ktoś był niedelikatny i sprzęt był nie do końca czysty? nie wiem

Jeśli szczypie przy siusianiu ja bym poszła do lekarza... co by się nic nie rozwinęło...
Jednakże Clotrimazolum bardzo pomaga na szczypiące miejsca...
Nie żałuj sobie - wsmaruj ... on powinien sporą ulgę dawać

Ja zapobiegawczo stosuję clotrimazolum ... raz w tygodniu gdy czuję jakiś dyskomfort - a czuję go najczęściej gdy zmieniam ręcznik na świeży lub gdy zmienię firmę robiącą władki, podpaski i t d ...
Albo gdy przypadkiem rumianek w czymś będzie... to też dostanę świąd?

Wiem ze mam uczulenie na to badziewie:)

Bardzo Ci współczuję .... ja ostatni raz kiedy miałam taki dyskomfort to było z 7 lat temu i pamiętam ze cholernie to bolało i bez globulek się nie obyło.
Są też takie tabletki jednorazowe - ale to i tak lekarz musi sprawdzić i zdecydować


___________________

Ile ja bym dała żeby też się już rozpakować...
a jedynie co mi pozostało? trochę bardziej mokra wkładka i tyle...

Jeśli w ciągu 2 tygodni nie urodzę to zacznę chodzić po schodach:P ehehehe:)

a właśnie ...
Czy wy też odczuwacie takie boleści przy badaniu dowciapnym?
Mam wrażenie ze tam mi sie tak jakoś bardzo czułe to wszystko zrobiło i boli... zobaczę w środę

Właśnie ostatnio też zauważyłam, że zrobiłam tam się bardziej czuła. I nawet gdy siusiam i nagle wstrzymam mocz, czyli zacisnę mięśnie krocza... ale robię to lekko... to czuję ból pochwy i sromu jakbym kochała się z 2 godziny

a jak wam badaja szyjke? normalnie czy tak haczykowato od trony dupki??

bo moja ginka bada mnie normalnie a w szpitalu odpupnie i to badanie zawsze bylo bolesniejsze i im dluzej trwalo tym gorzej...
boje sie tylko ze opuchlizna nie zejdzie a ja ledwo aplikuje sobie luteine

Asia trzymam kciuczki. Ewelinko to może być jakaś poważniejsza infekcja więc może jakiś antybiotyk będzie konieczny. My pospacerowalismy, zjedlismy i terka kanaping. Jutro lekarz i usg.