Mamusie sierpniowe 2013

Olivka trzymam kciuki by wszystko było ok.

Aaaa... ja mam takie z kolei pytanie "dolegliwościowe".
Jak się schylam (choćby w pół), to czuję jakby mi krew z nosa leciała, ale nie leci. Kataru nie mam ani nic z tych rzeczy. Mam uczucie napływających płynów w nosie i czuje taki metaliczny posmak zachodzący krwią.

Olivka moze i dobrze,że przebadają Cię gruntownie i w razie czego będą wiedzieć co i jak. Ja z sikaniem w nocy to 3 do 4 razy nawet ale ww ciągu dnia bardzo dużo piję. Niesia w sukienesi będziesz pięknie się prezentowała:)

Ja przed zaśnięciem chodzę kilkanaście razy... potem około 1, 3, 4 w nocy ...a potem śpię przez 6 godzin ... i dopiero o 10 ....

Próbowałam nie pić od 18 ...ale to i tak mnie gania do toalety ...Stasiu napewno jest bardzo nisko i kopie mnie po pęcherzu...a czasem jego kopniaka poczuję w "pochwie?" heheheh

olivka trzymam kciuki aby wszystko się pomyślnie rozwiązało

wunia to naprawde masz przerabane z tym bieganiem

Oj tak zmęczyłam się jestem padnięta, idę pod prysznic i spać. Nosiłam trochę książek, układałam, aż mały zaczął mi dawać znaki więc układałam sobie wszystko na podłodze na siedząco, aż musiałam się w końcu położyć... moja mamusia miała dzisiaj zabieg dłoni i jutro czeka mnie dzień w rozjazdach, trochę muszę pomóc tak więc dobranoc mamuśki
a i gratuluję córeczki

Agniesia to możemy sobie piąteczke przybić z tym sikankiem:) Patka dam radkę, byleby Zuzinka zdrowiuchna była:) Kataleja dzisiaj miała USG?

agataxii napisał:

Olivka trzymam kciuki by wszystko było ok.

Aaaa... ja mam takie z kolei pytanie "dolegliwościowe".
Jak się schylam (choćby w pół), to czuję jakby mi krew z nosa leciała, ale nie leci. Kataru nie mam ani nic z tych rzeczy. Mam uczucie napływających płynów w nosie i czuje taki metaliczny posmak zachodzący krwią.

Z tym nosem to rzecz normalna -mam to juz od 2 miesiecy niestety

Na pytanie dotyczace spacerow po porodzie - z pierwszym dzieckiem (ur.2 wrzesnia) wyszlam na spacerek na 3 dzien bycia w domu jak tylko wypoczelam,pogoda byla piekna .Malo tego zasiedzialam sie na laweczce 40 minutek -corka zdrowa

Z druga niestety ale bidulka wyszla po tygodniu bo ja ledwo lazilam po nacieciu krocza(ur.29 czerwca)ale tzw "balkonowalam "ja rowniez od drugiej doby w domku (trzeba unikac tylko wiatru bo taki maluszek nie potrafi oddychac no i oczywiscie ubrac odpowiednio ,nie przegrzewac .

Kasiu gratuluje coreczki !

a tak byla ubrana moja corka 12 lipca(ur 29 czerwca)na spacerku

hej dziewczyny jutro mam badania krwi moczu i usg jestem podekscytowana ale jednocześnie się boję ah chce już jutro

fielkowa napisał:

hej dziewczyny jutro mam badania krwi moczu i usg jestem podekscytowana ale jednocześnie się boję ah chce już jutro

Trzymam kciuki ,napewno bedzie wszystko ok
ja to samo mam ale pojutrze
Dobrej nocki wyruszylam w pogoni za zakupami do sklepu i przesadzilam do juterka

Fielkowa trzymam kciuczki:) ja USG mam w poniedziałek i już mam straszka, jak przed każdym zresztą

Kaska30 wiesz ja mam stwierdzoną niedoczynność tarczycy i biore leki od kilku lat, możliwe że to powód tych wymiotów choć od tygodnia mam spokój
ale niestety gardło i przełyk dalej podrażnione i zrobiła mi się chrosta w przełyku od tego że tak długo wymiotowałam będę musiała się wybrać do laryngologa
do jutra dziewczynki
Kaska gratuluję Basieńki
Olivka będzie wszystko dobrze nie martw się

Olivka, dobrze że chcą sprawdzić, na pewno wszystko będzie ok.

Agataxii, ja tak nie mam, ale to pewnie kwestia delikatnych naczyń krwionośnych w ciąży.

Fielkowa, no to czekamy na wynik tego usg .

Ja też wygląda na to, że mam niedoczynność, choć mi tego endokrynolog wprost nie powiedział, no ale TSH zawyżone, usg tarczycy potwierdziło, że się przemęcza i leki mi przepisała, więc na to wygląda, ale wymiotów żadnych nie miałam w ogóle.

Z łazienką też mam lightowo, jak Was czytam, to aż mnie zadziwia, bo ja zawsze musiałam iść tuż przed spaniem, jak się nie mogłam ułożyć i zasnąć przez 15-20 minut to musiałam iść znów do łazienki, nawet jeśli miałam wysikać tylko łyżeczkę. A zdarzało się, że i w nocy jak się wybudziłam, to jak nie poszłam do łazienki, to nie mogłam znów zasnąć. Teraz też chodzę tuż przed snem, ale zwykle bez problemu przesypiam nawet do 10:00 (kładę się zwykle koło 24:00), choć zdarza się, że idę raz w nocy, jak się wybudzę.

Witam ma msporo do nadrobienia przez te kilka dni nieobecnosci... w czwartek lekarz... i rozmowa po ostatnim usg ... Nasze maleństwo jest zbyt małe na swoj "wiek" jak to okreslili lekarze bo był 20w4d a np w brzuszku głowce 14dni różnicy(18w4d) ... ale wszystkiego dowiem się jutro na wizycie dokladniej na szczescie serduszko i inne narzady w porzadku....

Wstałam jakos mi duszno z rana.

Co do sikania to ja prawie nie sikam w porownaniu z wami, sikam przed snem i po przebudzeniu nigdy nie wstaje w nocy. srednio wypijam 3 duze kubki herbaty i pol butelki wody, wiec chyba nie jest zle, ale malutka lezy tak ze nie cisnie mnie w pecherz...

Boje sie tylko ze sypiam za czesto na plecach nie moge wylezec ani na jednym ani na drugim boku dluzej niz godzine, ciagle sie obracam a jak dosypiam to moge spac ciagle na plecach jakos tak mi wciaz wygodnie, pewnie jak brzuch bardziej urosnie to sie przeloze.

fielkowa czekamy na wyniki i na Stasia albo Zosie :P

cukierecek27 miejmy nadzieje ze to niejadek i zaraz skoczy, ja jak mialam badanie w szpitalu to kruszynka byla bardzo szczuplutka i w brzuszku i kosci byla najwieksza roznica, ale za poltora tygodnia na polowkowym dogonila, miejmy nadzieje ze z Toba bedzie podobnie, trzymam kciuki.

Kataleja chyba tym bardziej wpisze w plan porodu zero cięcia, słyszałam nawet że jest ono zbyt chirurgiczne i gładkie scianki skóry goją się duzo gorzej niż te "rozerwane" ale tak czy siak wolalabym urodzic bez krwawo , najlepiej w wodzie... marzy mi sie ale nawet jesli jest sposobnosc, to roznie macica reaguje, moze spowolnic woda poród i wtedy się wraca na lozko, ewentualnie chcialabym w pozycji kucznej pod prysznicem, jakos zawsze woda mnie odprezala...

Przy okazji przegladnelam szpitale i chyba sklonie sie na zupelnie inny szpital:
gdzierodzic.info/placowka/784

cukierecek często czytałam i słyszałam o podobnych sytuacjach, mamusie zamartwiały sie a dziecziaczki rodzily sie zdrowiutkie i pełnowymiarowe. Może dla porównania USG u innego lekarza?