Mamusie wrzesień 2013 =)

Iva my z mamcia obie mamy zdecydowane i uparty charaktery Kochamy sie i tesknimy za sobą okropnie Ale jak za długo jesteśmy razem to dzemy koty ze sobą. Ale nie na długo także całkiem cię rozumiem. Iva brzusio i te oczeta piękne Aż pokazałam fotkę mężowi zebu mu zazdrość dupę ścisła i wykońcu zrobił mi ta sesje ciazowa bo dużo czasu to mu nie zostało!

Madzik ja tak bardzo za cała rodzinka tęsknię ze mogłabym spakować sie juz dziś i wracać do nich na stałe!

Monia mamuska przyjechała wczoraj i zostanie jak długo będę chciała tak teraz mówi hehehe a szczerze nie kupiliśmy jej biletu powrotnego bo nie wiem kiedy mały sie urodzi także jak sie juz urodzi to poszukamy wtedy biletu może na dwa tygodnie po narodzinach. Póki co nie możemy sie sobą nacieszyć! A jeżyk śliczny! U nas nie ma takiej pięknej zlocistej jesieni jak w pl a co do teściowej hmm ultluklabym babę no jak słowo daje!ma tupet!

Izula współczuje teściowej Chyba faktycznie niepotrzebnie przekonywalas męża Ale powiem ci ze mam podobnie do ciebie nie lubię jak w rodzinie i to najbliższej sa zwady.wiec zrozumiałe ze chcialas dobrze!

Pyzaura Ania baw sie dobrze kochana na weselu no i oby twoje przeczucie sie nie spełniło Macie jeszcze troszkę czasu wiec mała niech sie grzeje w srodeczku!

Kokoszka a nie probowalas tego kręgosłupa skonsultować z innym lekarzem?

Dagus jakbyś miała cesarke 11.09 to w moja rocznice ślubu no i bidulo ty znów nic nie zjesz?! No aż mnie skręca ze ci nie mogę jakoś pomoc. Cóż mogę tylko sciskac kciuki byście z Neli dotrzymaly jak najdłużej choć nie powiem juz nieduzo zostało! No i co wogole z tymi waszymi tesciowymi jest kurna chata moglbyscie zrobić konkurs na najgorsza teściowa roku bez kitu!

Natka ooo znów cię skurcze łapią ja tak często nie mam Chyba twoja malenka szykuje sie do wyjścia! Tylko o nas nie zapomnij jakby coś było!

Iwonka ten dzień juz prawie dobiegł końca A jutro napewno będzie o wiele lepiej!

Akina Jerzy jest śliczny i wygląda na super mięciusi i milusi, Iga będzie zachwycona a my dziś 2 razy mijaliśmy leżące jeżyki na drodze a teściowa masz nietuzinkową i jeszcze Jej się do łap wszystko klei, co za tupet :/

Niagara dziękuję za chęci pomocy też rozważam lateksowo kokosowy albo kokosowo piankowo gryczany ale nie umiem wybrać, a ceny są naprawdę różne, dziś pytałam mamę małej Zosi i powiedziała, że nasłuchała się, że gryka pleśnieje :/ na fotelik też wybrałam Maxi Cosi ale maja 3 różne City, Cabrio Fix i Peble i nie za bardzo wiem jaka miedzy nimi poza wyglądem i kolorystyką jest różnica, w sumie w testach wypadły tak samo ceną się różnią od 400 - 600zł, wiem tylko że ten Peble to niby wygodniej się dopasowuje do rozmiarku dziecka i szelki są jakieś wygodniejsze bo zawsze rozkładają się na boki jak są rozpięte ale nie wiem czy to ma duże znaczenie :/ No i jeszcze żelazko muszę kupić w weekend i tez nie umiem zdecydować ;P hehe na pewno musi mieć strażaka i duży wyrzut pary aaa wiem co jeszcze termometr, chcialam bezdotykowy ale widze, że wszystkie kupujecie te do uszka i zastanawiam się czy macie złe doświadczenia z tymi bezdotykowymi czy z innych powodów wybieracie te do uszka?

Villemo a jak się teraz czujesz?

Ooo Nefeli widzę nowe podejście do sytuacji, bardzo mi się podoba, niesie za sobą same plusy - przede wszystkim nie będziesz się pierdołami denerwowała a jakie wieści z brzuszka? O teraz widzę, że niewesoło, ale trzeba byc dobrej myśli, może wyniki się nie pogorszą. Trzymamy za Was kciuki

Kocham Cię mówiłam, że mąż zdecyduje - Maxi Cosi Elea, chyba, że będę chciała to mam sobie zamówić Quinniaka, no ale ja przecież nie wiem czego chce więc będzie ta Elea - super się składa, do małego bagażnika rewelacja no i pod łóżeczko wejdzie razem z gondolką, bo tez się składa na płasko

Dziewczyny jak tylko ten mój gamoń wróci to go pochwalę, cieszę się, że sie Wam podoba

Donia nie wiem jak z jakością, bo wrzuciłam do pralki i położyłam się spać a mąż właśnie pierwszą część wywiesza, więc jutro będzie sucha i postaram sie wyprasować to będę mogła coś więcej powiedzieć, jak mi przypomnisz wieczorkiem, bo na bank zapomnę, to napiszę, a kocyki i ochraniacz dopiero w drugiej turze polecą do pralki

Agamo nie odstępuj mamy na krok i ciesz się tymi tygodniami, ja bym tak nie wytrzymała, dlatego mój M był sam za granicą bo ja kiecki Mamusi musiałam sie trzymać

A wiecie co, mojej mamie okulista w środę zdiagnozował zaćmę na obu oczach i w grudniu ma iść na kontrole i na opercacje Bardzo sie martwię i widze, że Ona tez bardzo się denerwuje

Izula jak masz u siebie Pepco to tam maja za 9,90 zł sportowe biustonosze w 3 kolorach mi polecono takie do spania tyle, że dużo droższe a i ja też mam pustynię, ale na razie się tym nie łamię, zobaczymy, po porodzie stanę na rzęsach by coś z nich jednak leciało Iza, kochana wygarnij babsztylowi wszystko ael po rozwiązaniu, a teraz staraj sie Ja olać, nie wiem jak ale spróbuj

Villemo ale macie super sytuacje z bratową, co za zbieg okoliczności

Iva a czytajac myslałam, że mama krawcowa spytała kiedy ma maszyne rozłozyc by Ci wyciaąć to i owo byś stringi jednorazowe miała no a film sie Lusi podobał? Bo wyglada na zachyconą

A ju kiedyś miałam pisać już, o co chodzi z tą zieloną serią Hippa? Bo ja nigdzie nie widzę innych butelek tylko różowe z niebieskimi zakrętkami :/

Villemo, Kocham Cię, nosze babeczkę dla Waszych synków, Malutka waży już ponad 3 kilogramy i może dojść nawet do 4-4,5 i Pan doktor powiedział, że poród mam sobie jeszcze wybić z głowy bo to wcale nie do końca powiedziane, że w 37 tygodniu nie wyląduje na miesiąc w inkubatorku, ale że za 10 dni to już mogę się szykować a w najlepszym wypadku (chyba dla Niego) za miesiąc a ja sie nastawiłam, że ostatniego sierpnia będziemy już w komplecie skurcze sie nie zapisały, oczywiście poza tymi gdy mala sie ruszała, a rozwarcie wciąż 2 cm ale podobno można tak przez pół ciąży chodzić no wiec On rychłego porodu nie przewiduje a waga znów skoczyła, już w sumie prawie 14kg i nie obyło się bez komentarza, że brzuch to mam naprawdę spory :O hehe

A słuchajcie zdecydowała się któraś na pobranie krwi pępowinowej? Bo ja dziś zagadałam położna co o tym myśli i Ona mi podpowiedziała, by dziadkowie i najbliżsi złożyli się na pobranie i pierwsze badania zamiast innych pierdół, nam kupią wózek ale teraz zastanawiam się, czy to nie lepszy pomysł no a później te 500zł rocznie to by się jakoś wyskrobało, co Wy o tym myślicie?

00:59

Ta bezsennosc staje sie coraz bardziej nieznosna! Spie w salonie bo ten moj biedny maz tez nie spi przez moje niby chrapanie! Ciekawe kiedy ja chrapie jak wcale nie spie. No ale niech mU bedzie. PoLeze sobie (bo przeciez nie po spie) w salonie.

MA SA KRA!!!!!!!!!!

SerekWaniliowy napisał:

Villemo, Kocham Cię, nosze babeczkę dla Waszych synków, Malutka waży już ponad 3 kilogramy i może dojść nawet do 4-4,5 i Pan doktor powiedział, że poród mam sobie jeszcze wybić z głowy bo to wcale nie do końca powiedziane, że w 37 tygodniu nie wyląduje na miesiąc w inkubatorku, ale że za 10 dni to już mogę się szykować a w najlepszym wypadku (chyba dla Niego) za miesiąc a ja sie nastawiłam, że ostatniego sierpnia będziemy już w komplecie skurcze sie nie zapisały, oczywiście poza tymi gdy mala sie ruszała, a rozwarcie wciąż 2 cm ale podobno można tak przez pół ciąży chodzić no wiec On rychłego porodu nie przewiduje a waga znów skoczyła, już w sumie prawie 14kg i nie obyło się bez komentarza, że brzuch to mam naprawdę spory :O hehe

A słuchajcie zdecydowała się któraś na pobranie krwi pępowinowej? Bo ja dziś zagadałam położna co o tym myśli i Ona mi podpowiedziała, by dziadkowie i najbliżsi złożyli się na pobranie i pierwsze badania zamiast innych pierdół, nam kupią wózek ale teraz zastanawiam się, czy to nie lepszy pomysł no a później te 500zł rocznie to by się jakoś wyskrobało, co Wy o tym myślicie?

Ja nie biorę pod uwagę nawet pobrania krwi pępowinowej, ze względu na finanse. Ale jak Cię stać to czemu nie To jak wyschnie pościel, to daj znać jak z jakością

A ja się dzisiaj męczę z bezsennością...

Ja bym też mogła startować w konkursie na teściowe... Ale nawet mi się gadać nie chce i opowiadać. Ale też ma takie pomysły i teksty, że słów brak.

04:00 ta godzina mnie chyba prześladuje!!!

Czemu ja znowu nie śpie

Komu kanapkę z dżemem i kakao???

06:07

Dzien dobry ...

Madzia ja poprosze taki zestaw

Dzień dobry!

Donia z tymi finansami to tak różnie, ale nie biorąc pod uwagę pierwszej wpłaty, to jak ubezpieczenie, na siebie płacimy to zastanawiam się czy dla małej te 40-50zł miesięcznie nie zapłacimy, w końcu w tym roku za Jej urodzenie dostaniemy z ubezpieczenia no i może to becikowe sie uda i może najbliżsi, muszę to z nimi przedyskutować, tak myślę, że dużo to my na małą nie wydaliśmy bo ani Jej pokoiku nie urządzaliśmy - bo nie mamy, no i sporo rzeczy dostaliśmy i mam teraz taki moralny dylemat bo dlaczego na sobie nie przyoszczędzić bardziej...

No i Jak Madzia i Iwonka pospałyście jeszcze coś? Ja od 4:30 nie śpie już prawie pół roku więc sie przyzwyczaiłam, czasami zdarza mi się jak wczoraj pospać dłuuugo ale nawet nie wiem od czego to zależy

Mmmm dżemiku to akurat nie mam, ale ostała sie nutelka po wczoraj więc zjadłam już i też mleczkiem zapiłam tylko teraz prześladuje mnie widmo zgagi ale dzemik wiśniowy albo malinowy to bym jeszcze dojadła

Iwonka a Ty tak "o suchej gebie" od rana yyy nocy siedzisz?

dzień dobry Brzuszki

już nie pamiętam kiedy tak dobrze spałam, wczoraj starałam się wieczorem nie pić duzo wody, więc w nocy wstałam może ze 3 razy na siku a tak to sobie smacznie spałam i nawet nie słyszałam budzika, jak dzwonił w nocy, zebym wzieła Fenoterol, bo musze brać co 3 godz... i jestem do tyłu o 2 tabletki.. mam nadzieje, że to nie problem...
Wieczorem dostałam jeszcze wiadomość, ze pojazd mojej Zosi jest już w drodze, a nie moge się doczekać aż już będe miała go w domku

Serku doktor ma racje z tym rozwarciem... ja tak już chodze drugi miesiąc, a co do krwi pępowinowej to ja też się nad tym zastanawiam... w sumie moja teściowa chciała pokazać, że ma gest i powiedziała do mnie ostatnio, żebym zbierała wszystkie paragony, co kupuje do wyprawki, bo ona chce za wszystko zapłaić, więc mogłabym jej w sumie zaproponować, żeby jednak wyłożyła pieniążki na co innego.. ale ja chyba nie bardzo chce... musze pogadać z Arturem... tylko on oczywiście się w niczym nie orientuje jak zwykle zreszta..


Donata przez praktycznie całą ciąże miałam ten sam problem co Ty... wszystko stosowałam, jadłam dużo błonnika, śliwki suszone namoczone na noc, wode przegotowana na czczo, czopki glicerynowe też nie zdawały egzaminu... no totalna masakra... ale odpukac, przez ostatnie dwa tyg nie mam z tym problemu.. a jaka ulga... mam nadzieje, że Ci przejdzie, ale słyszałam, ze po porodzie przez jakiś czas też jest z tym problem.. miejmy nadzieje, że niedługo


Kocham_cie ja też poprosze.. a w zasadzie ide właśnie sobie przygotować to samo

Iwonta_kg... jak ja Ci współczuje, z tą bezsennościa... na szczęścię już tak niewiele Ci zostało, dasz rade trzymam mocno kciuki:)

dobra ide zjeść śniadanko bo Zocha chyba ciągnie za pępowine bo coś zaczeło bardzo chcieć mi się jeść

miłego poranka dziewczynki

Witamy
Ja mialam tez ciezka noc maly pchal az bolalo...a jak rozciagnelam np noge ...czulam bol z lewej i prewej strony pochwy...tak jakby nie wiem co to bylo....

No ale jakos zasnelismy i obudzilismy sie 6.40

Ilosc razy wstawania do WC ...uwaga 11 razy ...zapisywalam nawet godziny.
Od polozenia sie ;22.25,23.10,00.15,1.10,1.45,2.30,3.25,4.00,4,50,5.50,6,40.
I co to jest za spanie ja sie pytam ???!;/;(


Izuniu-tesciowa to Ty sie nie przejmuj....zamiast ci kazac lezec to zmusza Cie do robienia...nie przejmuj sie.jak chcesz lezec lez a jej nic do tego.jeszcze powinna Ci pomoc a nie.

Akina-jeż zajebiaszczy ;)superrr;)

Iwonko-Ty biedulko.spac nie mozesz....nie dlugo nam urodzisz ...to moze bedzie Ci choc trovhe lzej.choc czlowiek sie przyzwyczaja...i bedziesz nocnym markiem.


Kocham Cie-ja bym zjadla ale moj juz polecial po jagodzianki

Wieczorem wzielo mnie na ciastka winogrono i flipsy ;p
A patrze vo moj robi wcina tez ;p brzuszek mu urosl ...przez te podjadanie ze mna w ciazy

On zawsze jak jest czas gada do brzuszka caluje...rozczula mnie to jakos....choc po pracy jest padniety to tez zawsze usiadzie i przytula brzuszek.mowi ze po porodzie mi pomoze...no niby wyjscia nie ma...ale jak przychodzi taki padniety...jestem ciekawa ile da rade;p


I tak z innej beczki...ciuszki Kornelka wszystkie juz wyprasowane...wczoraj poszla ostatnia kupa ciuszkow ;p i szczerze...mam tak upchane w polkach ze az mi sie to nie podoba...no ale 6 szafek ma...a juz nie mam gdzie kolejnej dostawic....brak miejsca.coz musi tak byc jak jest.

A my widze mamy tu kilka nowych mam tak ? Kokoszke i kórke ? Czy jak to jest ?
He juz sie gubie.

Dzień dobry
Spałam dziś nadzwyczaj dobrze, może dlatego, że sama Teraz czekam na powrót męża, jeden dzień się nie widzieliśmy, a ja już się stęskniłam

Współczuję Wam tego częstego wstawania i bezsenności
Ciekawe co tam u Papi, tak zaabsorbowana małym skarbem, że nawet czasu zajrzeć nie ma

Wy też macie takie bolesne skurcze macicy? Mnie już dzisiaj w ciągu godziny trzeci złapał Gdyby to chociaż prowadziło do rozwiązania

Hej

My mamy dziś za sobą nie najgorsza noc moze spalam ze 4godz ostatnio R jechał o pierwszej w nocy po mleko do apteki bo mały cały czas płakał a ja prawie z nim on głodny ja chyba mało jeszcze pokarmu sutki do krwi poranione a jak miałam go przystawić do piersi to aż zaciskalam zęby z bólu.wczoraj miałam gorączkę bo nagromadzil mi się pokarm ale jak mały zaczol ciągnąć to temp zaczęła sama spadać.
Ja chodzę juz prawie wyprostowana ale z łóżka jeszcze samej ciężko się podnieść tak ciągnie szew a przede wszystkim ten straszny bol kręgosłupa...ale cóż dla takiego maleństwa wszystko się zniesie miłość do dziecka jest niesamowita właśnie tule małego w ramionach i zbieram się do przebrania go bo szykuje się jakaa kupka
Wybaczcie ale nie mam szans was teraz nadrobić i podczytywac wiec tylko tak daje znać co u nas w skrócie.
Postaram się wstawić jakas fotkę ale to jak znajdę chwile aby usiąść przed kompem bo pisze z tel.

Sciskam was mocno i apropo czy już jakiś maluszek przyszedł na świat? Bo nie zaglądałam do tabelki

Natalka będzie korekta w tabelce synek ma na imię jednak Adaś wazy dokładnie 2820 i mierzy aż 53 cm

Dzień dobry!

Hihihi ja mam 2 latka w domu i wstaję o 8 rano a wy tu od 4 nie śpicie ? Coś nie halo dziewczyny

Serku dziękuję za zainteresowanie, na szczęście się już ból nie powtórzył. Mimo wszystko martwię się tym wyrostkiem. Ze strony mojego taty wszyscy byli cięci począwszy od jego dziadka, taty, brata na nim i jego siostrze w 7 miesiącu ciąży skończywszy Mam nadzieję, że nie jestem jakoś obciążona genetycznie.

Co do krwi pępowinowej to niestety nie na moją kieszeń więc nawet takiej opcji nie rozważam.

Papi - widzę, że jeśli chodzi o karmienie powielasz moją historię Ja miałam o tyle gorzej, że w okresie tego kryzysu ja jeszcze leżałam w szpitalu i nie miał mi kto w nocy rychło mleczka podwieźć a położne dokarmiały go tak śmiesznymi dawkami, że cały czas płakał głodny. Teraz już mam kupione swoje mleczko do szpitala po to by nikogo się nie prosić o dokarmienie jak będę widziała, że mały jest głodny. Ehhh jak sobie przypomnę karmienie cycem to jestem skłonna powiedzieć że przyjemniejsze dla mnie były bóle po oksytocynie Chciałabym bardzo karmić ale boję się powtórki z rozrywki.