Mamusie wrzesień 2013 =)

Ja mam dziś smutny dzień i starałam się go przespać... dzisiaj jest 16sty a ja nawet nie dałam rady żeby iść na cmentarz... spałam popołudniu zeby czas szybciej zleciał. ale i tak mi dalej smutno...

witajcie

Karolcia gratuluje zaręczyn ja to się chyba nigdy nie doczekam, bo moj A twierdzi, że w dalszym ciągu nie znalazł dla mnie odpowiedniego pierscionka, a przecież i tak to nic między nami nie zmieni:(

Iwonta i Niagara mam nadzieję, że nie bedziecie się już tak dłużej męczyć

Nefeli mam nadzieję, że u Ciebie wszystko bedzie dobrze

Paulinka współczuje straty... ja też mam w domu swojego pupila, i choć nieraz doprowadza mnie do szewskiej pasji to nie wyobrażam sobie, żeby go nie było

Donata super ciuszki, nawet jedne spodenki, pierwsze od prawej mam bardzo podobne, wydawało mi się przez chwile, że mam takie same ale sprawdziłam i maja inny wzór na nogawce wózeczek też super, początkowo sie nad nim zastanawiałam, ostatecznie zdecydowałam się na Baby Design Lupo... mam nadzieje, że nie będzie z nim problemu

Akina super ten Jerzyk... ogólnie lubie wszystkie maskotki tej marki, są takie milusie w dotyku a co do bielizny to kupiłam te majtki wielorazowe siateczkowe, i myśle, że będe używać tych co mam teraz..

a i zakupiłam na allegro 2 biustonosze do karmienia, ktore zupełnie odbiegaja rozmiarem na metce od tego, jak wyglądają w rzeczywistości, wiec jak coś moge komuś oddać, bo mi i tak się nie przydadzą.. na oko dla mnie to jest ok 80 C, jak któraś jest zainteresowana to piszcie, mam biały i czarny, jeszcze z metkami

Monika super śpiworek do wózka na zime, też mam plan, żeby sobie taki kupić ale to pozniej, bo ceny niektórych są kosmiczne, mam nadzieje, że może ktoś chciałby kupić taki w prezencie z rodzinki.. np któraś babcia

Serku pościel przepiękna... też taka chciałam, ale ostatecznie zostałam przegłosowana na inną, ale powiedziałam sobie, że kupie taka na zmiane

Kocham_cie... Cierpie na to samo co Ty... ledwo chodze, tak mnie pachwiny i pochwa boli... leżeć też za bardzo nie mogę bo też nie wygodnie i boli... mam nadzieję, że nie będzie już tak do konca

Aliva też sie zastanawiam nad tą gąbką do kąpania.. mam narazie ten leżaczek plastikowy do wanienki, ale nie jestem przekonana, czy bedzie wygodnie w nim kąpać Zosie.

Izula nie jesteś jedyna, bo mi do tej pory nie poleciała ani kropeleczka pokarmu... a bardzo chciałabym karmic piersia... mam nadzieje, ze pojawi sie w odpowiednim momencie a odnośnie teściowej... to mamy podobnie.. tyle tylko, że ja naszczeście mam ją daleko od siebie...

dizewczynki pewnie dzisiaj bedzie moja kolejna noc nieprzespana, w zadnej pozycji juz nie wygodnie... a i dodatkowo zaczal dzisiaj dokuczać mi kregosłup.. przed ciąża miałam zdiagnozowane zwyrodnieniowe zmiany kregoslupa ledzwiowego, gdzie przy tym schorzeniu powinnam raczej mieć cesarke, ale moj lekarz twierdzi zupełnie co innego... zobaczymy...

Alivva napisał:

Ja też na przykładzie koleżanek wiem,że posucha w ciąży mało ma wspólnego z laktacja PO... tak samo jak i wielkość biustu do ilości pokarmu.Ja w pierwszej ciązy miałam pokarm już od około 24tc,po urodzeniu Fila nawał,potem miałam może więcej niż przeciętnie przez co najprawdę cierpiałam bo wiecznie się z cyców lało i jak Fil skończył 4 miesiące tak i w cycach posycha się zrobiła....z dnia na dzień. A moja koleżanka ze swoimi jak to mówi kapselkami miała pokarm akurat tyle ile jej synio potrzebował i karmiła do prawie rok tak jak to sobie zaplanowała....
Teraz to mi się zdażały plamki na koszuli nocnej czy na staniku wewnątrz no ale dziś w nocy ta powódź z lewego cyca przyjemna nie była Także naprawdę dziewczyny nie ma się co martwić.

Aga....korzystaj na maxa z czasu wspólnego z mamcią Moja mamcia ma dość ciężki charakterek ale chyba potrzebuję jej tak samo jak i ona mnie Czasem jest foch,czasem przesadza,czasem potrafi strasznie podnieść ciśnienie,ale....to mama
A mój Filip też był pierwszym wnukiem i pamiętam tą ogólną radość i oczekiwania na niego i potem po narodzinach

Moja maleńka też szaleje Nie wiem jak ona to robi,że jeszcze się tak wierci. Pewnie już waży około 2500g,brzunio nie wydaje się duży a ona tak szaleje....pewnie jej już niewygodnie dlatego sie tak rozpycha. A ja czuje ją dosłownie wszędzie... żebra,pochwa,pachwiny,a moje boczki to są maltretowane aż prawie na plecach,bynajmniej takie mam wrażenie....

Villemo ale fajnie,że bratowa też jest na podobnym etapie Też chłopca urodzi?? i która pierwsza?

Obie mamy termin na 5 września obie mamy teraz chłoptasiów obie mamy już synków w domu tylko ja 2 letniego a ona 4 letniego. A kto pierwszy urodzi to nie wiadomo bo ja mam mieć cięcie 27 sierpnia a ona ma rodzić naturalnie ale już ma szyjkę na 1,5 cm i 4 cm rozwarcia.

Iza olej babsko.....boshe co za tupet. Pewnie najchętniej to by Cię na pole jeszcze do roboty wygnała hm?? Pewnie jej wygarniesz prędzej czy później I znów będziecie mieli spokój

Monia-Akina...jestem w pogotowiu jakby co

Ale się teraz z moją mamą naśmiałam....oglądała to wszystko co odebrałam dziś w aptece no i te galoty..... te siatkowe "wielorazowe" a raczej ich "wykończenie" wołaja o pomste do nieba (a mamcia krawcowa więc sobie możecie wyobrazić ) no a te jednorazowe z fliseliny.....popatrzyła,popatrzyła i wiedząc że ja tylko w stringach chodze od X lat pyta się mnie kiedy sobie zrobie sesję w tych sexi pantalonach

Iwonka przykro mi i smutam się razem z tobą. Wiem, że żadne słowa nie pomogą ale tulę Cię do siebie


Alivva masz rację, w końcu nie wytzymam i będę miała ją z głowy znowu na dłużej. A co najgorsze, że sama dba o siebie lepiej niż my wszystkie razem wzięte. Tyle co moja teściowa czasu spędza u różnych specjalistów sprawdzając czy nie jest na coś chora i robiąc kolejne badania to nawet jak byśmy zebrały wszystkie swojet badania to byśmy jej nie przebiły. A to do piero czubek góry lodowej jej potrzeb. A ja mam po 3 szpitalach najlepiej na kolanach szorować podłogę. Oj, ale mam na nią wnerwa. I wiem co mi mąż powie, że sama chciałam się z nią przeprosić. Że mi nikt młotkiem w łeb nie dał wtedy.

Kokoszka to pewnie zakupiłaś te co ja hahaha.

Karolcia gratuluję zaręczyn tylko teraz z wraźenia wiesz nie rozpakuj się

No to jeszcze dla tych które nie mają FB
Lucinda wieczorową porą Namalowałam jej oczy,żeby z mamcią mogła Anakondę obejrzec
Niech dziecko wie jakie filmy są dobre

Tak Was dzisiaj cały dzień tylko podczytuję, ale odpisywać mi się nie chce kiepski dzień dziś mam
Ciekawe co tam u Dagi, jak po wizycie
Iva słodka buzinka

Papinko co u Ciebie???? Czekamy na zdjęcia Alanka

Alivva napisał:

No to jeszcze dla tych które nie mają FB
Lucinda wieczorową porą Namalowałam jej oczy,żeby z mamcią mogła Anakondę obejrzec
Niech dziecko wie jakie filmy są dobre

Luśka na mnie patrzy! Boska buźka

Izulka,

donata o nie....mamy takie same wózki:D Tylko że ja z czerwonym:P

Wlasnie wrocilam,padam mimo iz zmuszona bylam wypic mleko z kawa...od rana mam jak czesto cisnienie nieboszczyka 80/50 i na lezaco mdleje,okropne uczucie jak czlowiek lezy i czuje ze film sie urywa,gin to samo powiedzial jak przed chwila mierzyl to bylo az 85/50
Poza tym mala wazy 2300 gdyby rodzila sie w terminie bylaby jak moj synio 3300.
Gin powiedzial ze mala jest malym szalencem,nawet na sekunde nie przestaje,poza tym zmartwil sie wynikami badan,kazal w poniedzialek do szpitala jechac z rana i zrobic badania,dopisal jeszcze wiecej nowych i powiedzial ze mamy je robic co 2 dni jak tylko wzrosna wiecej bedzie musial zakonczyc ciaze niestety,a chcialby do 38tyg dobic,czyli 9-10.09 proponowal date,ja wole 11.09 ale to juz pikus jeden dzien w ta czy w ta.
Monis z powodu tych wynikow jestem na diecie i na prawde zglupialam co niby mam jesc...
Izunia olej tesciowa,ja co juz przymykam oko na swoja i mowie ze nie jest taka zla to zaraz cos wywinie i mi rece opadaja,od poniedzialku jest juz tutaj a zadzwonila wczoraj niewzruszona,nie proponowala ani ze cos ugotuje,ani nie zapytala co mowi lekarze itd...a jak przyjedzie moja mama to zapewne bedzie chciala byc codziennie u mnie zeby pokazac jaka to ona babcia itd...a ja sobie nie zycze,musze sie nacieszyc mama...ona jak przyjdzie to siedzi jak mumia i nie wiesz jak ja zabawiac,w ciagu roku moze 3 razy byla,wiec niech tak zostanie...
Madzia ja tez najchetniej za krocze bym sie trzymala ,gin kazal mi sie rozebrac do ogladania szyjki,ja mu mowie ze to szyjka ze stali i mimo skurczy niepotrzebnie mnie katuje i straszy szyjka...no ale zrobil swoje po czym przyznal mi racje ze szyjka sie nie otwiera.
No i zglupialam z tymi tygodniami powinnam byc w 34tyg i 5 dniu,a jestem dokladnie jak na suwaczku...nie wiem jakim cudem raptem cofnelam sie wstecz o cyzm mu powiedzialam ...ale i tak nie mogl zrozumiec jemu teraz wychodzi 34 i 1 dzien,zupelnie nie czaje bo 26wrzesien to jest data na normalny porod...
odliczam dni do poniedzialku i kolejnych badan,oby nie wzrosly i obysmy wytrwali do 38go

Iza ja tez tak mysle ze moja tesciowa po prostu nie wierzy ze ja musze lezec i dlaczego.no widzi ze wstaje moze dlatego,ale to chyba normalne ze musze dojsc do kuchni czy dac cos dziecku...
A teraz hit mojej tesciowej...przywiozla w prezencie koszulke ...hmmm bialy zwykly tshirt z nadrukiem,mowie do meza to chyba dla Ciebie,on do mnie nie to dla Ciebie....koszulka rozmiar L a na niej laska i napis cytuje "ta sliczna laska to moja byla" - jak myslicie dla kogo ta koszulka???? ja wiem ze ona po angielsku nie czai,ale z tego co wiem byla na zakupach z moja nowoczesna zazdrosna szwagierka,wiec??? napisze Wam jak ja zobacze jak sie tlumaczyla...miliard razy mowilam zeby nie kupowala butow mojemu dziecku,jak chce to pojedziemy razem do sklepu i kupi,ale on najpierw zmierzy...gadka do pustej sciany.
Moge sobie gadac i gadac a i tak kupi glupote,a dla mnie to kasa wyrzucona w bloto,a dziecko nadal nie ma czegos tam potrzebnego..
Poprosilam meza o szafke na prezenty,zeby mi zrobil na balkonie
Dinku szalencu powalilas mnie swym dzielem...oczy piekne...podpisz "moja pierwsza bajka" i co za bajka
Monis ona chyba jakas kleptomanka...bo inaczej tego sie nie da wyjasnic

Daga....już mi brak słów na te Twoje "przygody" z wynikami badań Usilnie jednak wierzę,że będzie dobrze i będę mmmmmmocno 3mać kciuki za cc 10.09 razem
Twoją teściową i szwagierkę to tylko do wora,kamieni przywiązać i do rzeki Co za babsztyle no!
Monia a Twoją to bym zwyczajnie zajebała i tyle! Sorki no ale inaczej sie nie da!!!

Monia współczuję bardzo, że masz taką teściową, nic przyjemnego
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Daga oj nie masz Ty lekko, ale i tak jestem pod wrażeniem, że tak dzielnie to znosisz. Teraz już bliżej, niż dalej. Tak niewiele Ci zostało, trzymam mocno kciuki, żebyście dotrwały do 38 tygodnia

Idę spać, bo coś znowu skurcze zaczęły mnie męczyć Byle do rana, a później to już niech się dzieje co chce dobranoc

Nefeli Daguś a kiedy Ty miałaś ostatnią miesiączkę? Ja mam nadzieję,że wytrzymacie do 38 tygodnia!

Co do kleptomanki,to wyobraźcie sobie,że mój mąż stwierdził,że pewnie myślała,iż ich nie używam. Nosz kuźwa,jeszcze jej broni! Niech sobie pół domu mojego wyniesie,bo nie ma mnie w nim przez remont i nie używam np. mikrofali,telewizora itd.