Mamusie wrzesień 2013 =)

Malinowa, fajnie, że masz takie pozytywne wrażenia Co do porodu samego i późniejszego dochodzenia do siebie to ja myślę, że nie ma sensu patrzeć na innych, bo to jest tak, że każdy przechodzi to po swojemu, kwestia progu bólu jaki się posiada, ogólnych predyspozycji organizmu no i nastawienia, wiadomo. A to ostatnie trzeba mieć pozytywne

Natalko, myślę że Kinga ma rację i karmienie na leżąco może też pomóc, razem z odciąganiem wcześniejszym pokarmu. Popróbuj, oby było lepiej

No kochane cioteczki, to my już znamy godzinę zero
Za tydzień o 10 mam się stawić na oddziale, a we wtorek 10.09. będzie cesarka.
Także przed nami ostatni tydzień w dwupaku
Doktor chciał nas umówić już na ten piątek, ale nie było wolnych miejsc, więc czekamy jeszcze do weekendu.
A czy mi się wydaje, czy jeszcze któraś z Was miała mieć cc w tym samym dniu?

Pogoda u nas też do kitu. Szłam do przychodni w deszczu, ale wiało tak, że nawet nie było sensu parasolki rozkładać. Porażka. Nic tylko zaszyć się w czterech ścianach i czekać na słonko.

Hejka

Asiek super ostatni Twoj tydz brawo :D
Malinowa i mnie uspokoilas z tym porodem oby bylo tak jak piszesz

pozdrawiam

u nas tez dzis ziab ze hoho

asiek89 napisał:

No kochane cioteczki, to my już znamy godzinę zero
Za tydzień o 10 mam się stawić na oddziale, a we wtorek 10.09. będzie cesarka.
Także przed nami ostatni tydzień w dwupaku
Doktor chciał nas umówić już na ten piątek, ale nie było wolnych miejsc, więc czekamy jeszcze do weekendu.
A czy mi się wydaje, czy jeszcze któraś z Was miała mieć cc w tym samym dniu?

JA JA....JA mam mieć cc w tym samym dniu
Jutro jeszcze ostatnia wizyta i ostatnie usg więc raczej potwierdzi bo nie licze na to,że szybciej się coś zmieni więc..... wygląda Asiek,że dwie samotne "twarde dupy" doczekają się dzieciątek w tym samym dniu

Dzięki dziewczyny, spróbuje odciągać wcześniej, może to coś pomoże Musze tylko poczekać, aż mi teściowa laktator przywiezie

A jeśli chodzi o odciąganie, orientuje się może któraś ile czasu można przechowywać mleko w zamrażarce?

Iva, to nie może być przypadek
To będzie nasz dzień haha

Pyzaurka, dziękujemy aż by należało to oblać Ale to chyba kubkiem mleka najprędzej

Natalko, trzymamy kciuki Co do trzymania mleka w zamrażarce to podobno nie powinno się przechowywać go dłużej niż dwa tygodnie.

To może pomóc: www.rodzicpoludzku.pl/Po-porodzie/Przech...anie-mleka-mamy.html

Cześć mamuśki

Coraz mniej nas tutaj, no ale w sumie nie ma się co dziwić...mamusie zajęte dzieciaczkami,a my biedne czekamy na swoją kolej a mnie wczoraj wieczorem znowu skurcze łapały i to dosyć mocne ! nie obyło się bez no-spy aż mój mąż się wystraszył, że to już w sumie sama się zastanawiałam, czy to już, bo właściwie skąd mam wiedzieć jutro rano ktg, a po południu wizyta więc ciekawa jestem co i jak, czy już widać jakieś postępy

No to Asiek i Iva za tydzień będziemy czekać na Wasze dzieciaczki fajnie, chyba tak znać termin, przynajmniej się możecie przygotować psychicznie

Malinowa cudny jest Twój Marcelek i fajnie, że masz nawet miłe "wspomnienia" z porodu

Ja też zaglądałam z nadzieją, że Agamo juz po czekamy dalej...

U nas też wieje i zimno, nawet nie wychodzę na dwór!

Nubi a Ty biedaku się kuruj! Zdrówka życzę!!!

Hej kochane ja najpierw o sobie a więc byłam u lekarza i na jutro mam skierowanie do szpitala bo miałam iść dzisiaj ale pójde jutro bo za bardzo spuchły mi nogi i twarz no i mój wiek do tego pozatym szyjka się skraca i jest miękka główka nisko i pani doktor powiedziała że niema co ryzykować z tą opuchlizną a GBS ujemny a dzisiaj wzrosło mi ciśnieine 140/80 a i kazała mi przyjść ze zdrowym dzieciaczkiem a więc niewiem co jutro będzie bo pójde na 8 rano na czczo bo jeszcze KTG mają robić

Mery to może w tym tygodniu Wasza Julcia juz będzie z Wami a tak się nie mogłaś doczekać no i dobrze, że lekarka tak zareagowała i dała skierowanie do szpitala, lepiej dmuchać na zimne!Powodzenia jutro

wlasnie Agamo czekamy czekamy
Iva Asiek to nie przypadek to przeznaczenie
Mery kurde wszystko bedzie dobrze dawaj znac co i jak a powiedz ogolnie jak sie czujesz??

Dzięki dziewczyny trochę się boje ale jednocześnie chciałabym jak już pojade wrócić z Juleczką a nie żeby tam jeszcze wracać będe się modlić żeby tak było a to zwapnienie łożyska to oznacza że już się więcej nierozwinie bo już jest dojrzałe i na tym etapie niektórzy lekarze wywołują poród niewiem jak będzie u mnie
KOCHAM CIE SERDECZNE GRATULACJE I MNÓSTWO ZDRÓWKA I SZYBKIEGO POWROTU DO DOMCIU

Malinowa Mamba cudny dzieciaczek przesłodki serdeczne gratulacje i zdróweczka
Pyzaurka troszke jestem przerażona tym co się dzieje ale myśl o córeńce mnie trzyma w garści

Mery, kochana, na pewno będzie dobrze! Trzymamy kciuki, żebyś już nie musiała wracać drugi raz do szpitala, tylko żebyś wyszła z Julcią

asiek89 napisał:

Mery, kochana, na pewno będzie dobrze! Trzymamy kciuki, żebyś już nie musiała wracać drugi raz do szpitala, tylko żebyś wyszła z Julcią

Asiek oby się sprawdziły Twoje słowa dzięki
Asiek Alivcia teraz do mnie doszło że wy obie w jednym dniu rodzicie heh ciekawe która pierwsza trzymamy kciukaski
Agamo a Ty jak ten niedżwiadek zapadłaś w sen zimowy czy co oczywiście to ze szczerej sympatii te docinki

No mery czyżby już niedługo Juleczka miała być z wami? Trzymam za Was kciuki i dawaj znać co tam u Was

Ivka i Asia już w przyszłym tygodniu będą się chwalić dzieciaczkami, Mery pewnie też

Tylko my biedne żuczki kuleczki dalej czekamy No ale te dziewczyny co przy końcówce września mają rodzić, byle do połowy września a później niech się dzieje

Malinowa, Twoja pozytywna wzmianka o porodzie troszkę mnie pokrzepiła;)