BezpiecznaCiaza112023

Mamusie wrzesień 2013 =)

10 lata 3 miesiąc temu - 10 lata 3 miesiąc temu #825914 przez aska06091
A tak w temacie wprowadzania innych dań do diety Agatki to chyba zacznę dopiero jak skończy 6 m-cy. Narazie przez 2 m-ce bedziemy wcinac kaszke. W marcu idę na praktyki, więc po nich będzie miała już pół roku, a nie chcę, żeby mama to za mnie robiła, bo uważam, że to należy do mojego obowiązku, a tym bardziej do przyjemności :silly:
Mama oczywiście chciała zrobić to za mnie, ale od razu jej powiedziałam, że zrobię to sama.

A jeśli chodzi o mamę to deneerwuje mnie w niej to, że za bardzo się zaczęła wtrącać :( jak by mogła to z chęcią sama by Agatke wychowywała, z resztą teściowa i babcia męża mają to samo. Teściowa znowu nawijala o kolczykach, że takim dzieciom jak Agatka już uszy przebijają :dry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #827033 przez Nubi
Chwile mnie nie bylo bo troche sie biore do roboty, w sensie mam pare malych projektow do zrobienia... ;) no ale juz nadrabiam

Natalia zaskoczylas mnie z ta wieprzowina, nie spodziewalabym sie ze od tego moze byc krew w kupce, chociaz slyszalam o tym ze ziemniaki tez bywaja alergenem :side: zo polubila lezenie na brzuszku, ostatnio w nocy zaczelam jej pomagac sie przekrecac bo jest to dobra pozycja do bekania! No wiec ja tak ja przekrecilam a ona mi tak usnela :) . Kalina przekonuj Natalke jak dziewczyny pisaly, codziennie po troszke :)

Papi daj znac jak postepy z wprowadzaniem diety i jaka sukienke w koncu wybralas, bo w sumie taka zabudowana to dobra opcja, karmic idziesz w ustronne miejsce i rozbierasz sie do pasa-masz pewnosc ze nie pocieknie po dekolcie ;)

Magda ty tez pisz jak z tym jedzonkiem, no i gratuluje mieszkania, nawet z kredytem na sto lat, a moze wygracie gruba kase i splacicie ;) zycze Wam :D no i zazdroszcze, w sensie nie moge sie doczekac az sama bede miala gniazdko.

Co do spacerow omina nas jeden dzien ale to dlatego ze pogoda byla nieznosna, tak to codziennie ja ubieram i chwilke spacerujemy, ale folia konieczna bo zimna mniej wpada. A na osniezone kolka wozka mam patent, trzeba spryskac sprejem do nubuku, snieg sie wtedy tak nie przykleja i sie nie blokuja.

Do pozniej laski :)

Jestem mamAsią

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #827781 przez aska06091
Jak tu cicho, jak tu pusto, aż nie wiem co pisać :(

U nas mróz -15, więc siedzimy w domu.
Mąż wyjeżdża w delegację i będziemy czekać na niego do piątku. Mam nadzieję, że szybko zleci.

Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku, a nie piszecie, bo czasu brak.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828013 przez Nubi
Hej
No u mnie mrozy mijaja, ciesze sie bo P z nami jest w ten weekend. Dzis zabral nas na przejazdzke-spacer, kocham taka zime, bylo suuuper :) tydzien zapowiada sie troche bizi, we wtorek krk i ur chrzesnicy mojej, sr, cz, i pt bede pracowac nad takimi swoimi projektami.... No a na weekend zostaje sama w domu z zo.
Aska czas minie ci szybko, nie obejzysz sie i bedzie piatek ;) do ktorego mi sie nie spieszy! :p

Dziewczyyny chyba nie skomentowalam zdjec dzieciaczow, wszystkie slodkie do zjedzenia! Btw Zo tez ma dluzsze z tylu wlosy i wyglada jak mnich :silly:

Jestem mamAsią

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #828016 przez kalina
eh ja nie wchodze ostatnio bo chodze niedorobiona. mloda znow miala napady kolkowe i kladlysmy sie tak po 2 w nocy. i budzila sie cxesciej niz 2h. dzis juz lepiej. dodatkowo mnie cos rozklada. procz wiecznie bolacego kregoslupa doszlo gardlo i glowa. dobrze ze maz mawolne to sie troche pogrzeje w lozku:-) eh te nasze mniszkimale.. wczoraj sie przyjrzalam i niestety to co odrastalo wytarlo sie znowu.. chyba jej przykro bo mi za to wyszarpala niezla kepke wlosow jak dorwala

my ttt



[img]http:// www.zapytajpolozna.pl/ components/com_widgets/ view.php?sid=61621 [/
url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828330 przez papi88
Hej ja tez nic nie pisalam ostatnio bo przez te mrozy nie wychodzilam z hubciem na dwor a w domu jak to w domu dawal popalic dzis juz bylismy na spacerku maly jeszcze spi ale pewnie lada moment bedzie pobudka.

Ja w skrocie o naszej diecie przez nie caly tydzien podawalam malemu tylko kasze manna od sb zaczelam wprowadzac mqrchewke ( i juz teraz do warzyw bede dodawac gluten) przez neta zamowilam kolejne sloiczki z bobovity bo w sklepavh nie moge nigdaie dostac dania jednoskladnikowe!! A wiec teraz bedzie brokul,kalafior,groszek i do tego po kolei bedziemy testowac pierwsze owoce jablko,banan,suszona sliwka idziemy schematem z bobovity a pozniej juz wprowadzac bedziemy dania wieloskadnikowe.nie przypuszczalam ze to wszystko bedzie takie trudne!!! A najgorsza ze brakuje mi czasu aby czytac o tej diecie nie wiem czy dobrze robie ale ten schemat z bobovity wydaje sie byc ok nie wiem tylko czy nie powinnam zaczac podawac malemu tez jakis kaszek???

A tak wogole teraz jak juz zaczelam wprowadzac pokarmy stale wszedzie czytam ze u karmionego piersia od 6 miesiaca gluten a od 7 pozostale pokarmy :unsure: i juz nie wiem czy dobrze robie ze sie pospiessylam choc pielegniarka kazala juz od 5mz ale skoro hubi wklada rece do talerza i patrzy co jem to na co mam czekac

PAULINA

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828333 przez papi88
A jeszcze spytam jak tam wasze miesiaczkowanie? Mi lekarz mowil ze okres bede miala nie wiadomo kiedy a ja mam dosc regularne zawsze miedzy 26-29 i co najgorsza przed ciaza mialam straaaaszne bole brzucha kazdy gin mowil ze po ciazy to przejdzie i wlasnie pare dni temu zbudzil mnie mocny bol brzucha przed ciaza brzuch mnie bolal zawsze z 2 h przed okresem i przestawal a teraz moze boli troche lzej ale przez 3 dni juz nie bede wspminac ze okres mi trwa 9-11 dni....jakas masakra czuje ze dopiero po skonczeniu karmienia jak zaczne brac anty to wsaystko zacznie wracac do normy

PAULINA

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #828607 przez słonko
Cześć dziewczyny

Zalogowałam się, żeby się w końcu się z Wami pożegnać...

Ostatni raz pisałam, kiedy Piotruś miał 6 tygodni... Wtedy niestety zaczęły dziać się z nim niepokojące rzeczy. Szybko połapałam się, że jego zachowanie pasuje do autyzmu...

Możecie sobie wyobrazić, co przeszłam. W pierwszych tygodniach byłam totalnie zdruzgotana, miałam poważne myśli samobójcze. Zaczęłam szukać pomocy, ale nikt nie chciał mnie słuchać - ani rodzina, ani lekarze. Wciąż słyszałam, że wymyślam, że dzieci rozwijają się w różnym tempie itd. I że to ja jestem chora... psychicznie. I rzeczywiście wariowałam z bezradności i osamotnienia w tym wszystkim.

Od jakiegoś tygodnia w końcu zaczęli mnie traktować poważnie. Najpierw mąż, po przeczytaniu opisów objawów u takich maluszków autorstwa innych matek na forum o autyzmie. Rodzina też zamilkła, bo Piotruś jest coraz starszy i zaczyna być widać, że jest dziwnie smutny i nietowarzyski.
Skontaktowaliśmy się z fundacją, która diagnozuje takie maluszki i wkrótce dowiemy się, co na jego temat myślą specjaliści.

Jak to się stało? Wierzcie lub nie, ale niestety to prawda z tymi szczepionkami... i nie tylko. Nie będę Wam tu wykładać biochemicznej teorii autyzmu, powiem tylko w skrócie, że autyzm to w większości przypadków zaburzenie nie genetyczne, ale spowodowane neurotoksynami. To zbieg różnych czynników, które sprawiają, że dane dziecko nie poradzi sobie z detoksykacją tak dobrze, jak inne. Wystarczy przeczytać fora i blogi rodziców autystycznych dzieci. Jedna z typowych ścieżek: ciężki poród, niedotlenienie dziecka, nasilona żółtaczka, szczepienie + immunoglobulina, paracetamol, w krótkim czasie antybiotyk (amoksycyklina) i nagle dziecko odlatuje... Tak właśnie wyglądało to u nas. Dziecko dostało tyle trucizn niemalże naraz, a nie umiało sobie z nimi poradzić :(

Czy to się leczy? Tak, ale nie ma jednej pewnej terapii ani gwarancji sukcesu. Są szanse na poprawę funkcjonowania, na wyleczenie małe. To niezwykle trudna droga. Tym bardziej, że dziecko autystyczne więcej cierpi niż się cieszy, nie wykazuje przywiązania do rodziców, nie czuje ich uczuć, nie szuka kontaktu z nimi ani kimkolwiek... To właśnie jest najstraszniejsze i rozdziera mi serce.

Pozbierałam się niby, ale i tak po kilku dniach optymizmu wracają najgorsze myśli i płaczę cały dzień. Nie wiem, jak i czy sobie z tym poradzę. Jest mi strasznie ciężko.

Żegnam się, bo nie mam czasu i głowy do pisania.

Życzę Wam przede wszystkim zdrowia Waszych maluszków - bo to przecież co najmniej połowa matczynego szczęścia. Mam nadzieję, że kiedyś, niedługo, zajrzę tu jeszcze pochwalić się, że mój synek jest już zdrowy. 3majcie proszę kciuki! Ściskam Was mocno :*

Paulina
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Paulina i Piotruś
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828617 przez papi88
Słonko twoje słowa tak mnie scisneły za serce ze nie wiem co powiedzieć...musisz być silna wiem łatwo się mówi ale masz dla kogo żyć!a moze ten autyzm nie jest jeszcze na 100%? A jeżeli jest to postęp idzie do przodu moze jest jakas pomoc dla takich dzieci aby mogły normalnie funkcjonować teraz i w dorosłym życiu.wierze ze wszystko bedzie dobrze bede się za was modlic

PAULINA

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828778 przez aska06091
Slonko nie potrafię sobie nawet wyobrazić co przechodziłaś i przechodzisz. Mimo, że napisałaś, żeby się pożegnać to pamiętaj, że zawsze możesz się zalogowac i napisać, chociaż by po to, żeby się wygadac, na pewno będziemy na Ciebie czekać.
Mam nadzieję, że tak jak wspomniałaś, wkrótce napiszesz, że Piotruś jest zdrowy. Będę tak jak Papi o Was się modlić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828828 przez akina_zet
Słonko kochane serce mi pęka jak to czytam :( Ja wierzę ze wszystkich swoich sił,że Piotruś będzie zdrowy. Będę się za Was modlić. Zbierz w sobie wszystkie siły i nie myśl proszę, że sobie nie poradzisz. Dla Piotrusia przecież zrobisz wszystko. Jeśli tylko najdzie Cię chwila zwątpienia pisz do nas, po to tu jesteśmy by się wspierać w tych dobrych i złych chwilach. Ściskam Was tak mocno, mocno :****

Monika Z.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828842 przez MyMelange
Slonko... lza sie kreci w oku :( tak strasznie przykro na sercu... badz dzielna Kochana, badz dzielna dla Piotrusia... wiem, ze kazdy Ci tak doradza, ale tyle mozemy... pomodle sie za Was tak mocno jak to mozliwe... wierze, ze wszystko sie ulozy... wracaj do ans czasami... SCISKAM

Prawdziwa milosc zaczela sie 4.10.2013 :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828844 przez donata
Słonko, aż się popłakałam jak to czytałam... Ja wierzę i trzymam kciuki, że to jednak nie autyzm, tylko taki być może charakter! Mam nadzieję, że tak będzie, a Ty niedługo napiszesz do nas, że synek jest zdrowy! Buźka i trzymaj się! :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828882 przez izula
Kochane nasze Słonko.

Płacz, krzycz, wrzeszcz, rób wszystko co pomoże Ci wykrzyczeć wszystkie te emocje, które teraz Cię ogarniają. Jak Ci pomoże to nawet nie oszczędzaj na zastawie stołowej. A potem weź się pozbieraj w jedną całość, jako tako posklejaną do kupki i walcz o Piotrunia o jego lepszy byt i o zdrowie. Pamiętaj medycyna idzie do przodu to po pierwsze a po drugie jeden lekarz powie, że jest bardzo źle a drugi że jest rewelacyjnie. Idź do kilku specjalistów, niech zobaczą Piotrunia. Może nie jest tak źle, będę o Was myśleć i modlić się, żebyś tu do nas zajrzała i napisała, że wszystko jest dobrze a diagnoza była błędna.

Mojej mamie powiedzieli, że będę jeździć na wózku inwalidzkim, tak miałam rozległe zwichnięcie stawu biodrowego. A inny lekarz podjął się operacji i teraz jak nie powiem to nikt nie wie, że miałam kiedyś takie problemy.

Trzymaj się kochana i nie poddawaj pod żadnym pozorem.

Pamiętaj tylko matka potrafi góry przenosić dla swojego dziecka!

Buzi :) Słonko Nasze

[/url]
[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #828920 przez biedroneczka39
Słonko łzy same ciekną po twarzy...nie będę nic radzić bo brak mi słów. Mogę pomodlić się za Was I wierzyć że wszystko będzie dobrze...dasz radę kochana nawet jeśli będziesz musiała z tym walczyć...my matki jesteśmy silne. Wierzę że masz wśród bliskich osoby które cię wesprą I będą z Tobą. My też tu jesteśmy I proszę nie żegnaj się z nami...wejdź czasem I napisz co u Was. Zawsze łatwiej jak się wie że jest tyle dobrych ludzi wokół nas które potrafią poprawić nastrój choćby dobrym słowem. Wiem co mówię chodź niestety nie jestem jedną z wrześniuwkowych mam...


<3 Oliwia i Alicja <3

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl