Mamusie wrzesień 2013 =)

Sloneczko serce mi peklo...wiem ze nie ma slow,ktore zabralyby ten bol chociaz bardzo bym chciala zeby byly....jednyne czego najbardziej zycze ludziom a szczegolnie wszystkim malenstwom to zdrowia!!! myslalam o Was,szukalam,pytalam...i teraz jedyne co powiem to ze bede sie za Was modlic dzien w dzien i noc zeby tylko to byla bledna diagnoza!!!!
Wygladacie tak cudownie na tej fotce,a Piotrus jestem pewna to widac kocha mame calym sercem i wtula sie w nia z taka miloscia!!! wierze Sloneczko ze Piotrus nie ma autyzmu i czekam z dziewczynami na te dobre wiadomosci po badaniach!!! caluje Cie mocno i nie przestaje myslami byc z Wami,zycze najgorecej jak moge zeby wszystko bylo dobrze!!!!!!

Kurcze moze teraz sie uda ....juz raz probowalam do Was napisac,cos nadrobic i mi blad ciagle wyskakiwal zjadajac wszystko co napisalam....skoro teraz sie udalo to juz chyba pojdzie gladko.
Papi jaki Hubcio wspanialy duzy facet...od maluszka byl sliczniusi ale teraz to juz nie bobo ale mezczyzna 100%,podziwiam i gratuluje karmienia piersia....bylo to moim marzeniem!
Nubisiu szkoda ze tak rzadko bywasz na fb Zosia jak zawsze piekne wielkie galy i napatrzec sie nie mozna...udaly sie nam te wrzesniowe cudaczki nasze :)nadal jak ja trzymasz sie nie szczepienia? jak z karami? czekam az mnie oswiecisz,bo jak wroce to zeby mnie odrazu sady nie scigaly ...
Reszte chyba widze na fb ....nie mam za bardzo jak byc tu i tu ,nawet na fb nie mam jak a
szkoda bo rady wasze bezcenne i towarzystwo rowniez ♥♥
Co do krzeselek i siadania powiem ze juz w 5-6 miesiacu jak maluch chce siedziec to moze,moja nie znosi juz lezec i z lezenia caly tulow podnosi do gory,wiec jest w pozycji pol siedzacej,a jak ja trzymam to sobie na mnie siedzi...no wiadomo swiat z tej perspektywy jest ciekawszy
Pozdrawiam wszystkie Mamusie ...jak znajde chwilke sprobuje nadrobic ...jak mnie przyjmiecie to moze wlaczyc sie w dyskusje ...
proba wyslania

Słoneczko

Słonko....przeczytałam,popłakałam i cały dzień myślałam o Was....
Mam nadzieję,że Twoje obawy się jednak NIE potwierdzą.
Pomyslałam też od razu o takiej babce,oglądałam ją w tvn....jej córeczka chora na autyzm a ona sama opracowała jej dietę i dziecko z tego wyszło..... Wiem,że ona teraz pomaga rodzicom dzieci chorych na autyzm,ale nie pamiętam kto to.... będę szukac i jak znajdę to Ci wyślę jej namiary :****
Trzymaj się dzielnie Kochana. Myślę o Was :*

MAM MAM !!!!!!!!!!!!!
www.zwyklybohater.pl/pokazuje-ze-walka-z-autyzmem-ma-sens

Paula slonko kochanie zbieralam sie caly dzien wczoraj zeby cos ci napisac ale za kazdym razem jak probowalam to zamiast slow lecialy mi lzy
Mam nadzieje ze to pomyłka ze to tylko twoje przewrazliwienie i ze poprostu niepotrzebne obawy! Wierze w to ze Piotruś jest zdrowy i ze wyniki od specjalistów to potwierdza! Pewnie juz tego nie przeczytasz choć mam nadzieje ze jeszcze tutaj wejdziesz i napiszesz do nas! My tu wszystkie myślimy o was i pamiętamy wiec jak tylko będziesz chciała napisać wygadac sie czy będziesz czuła sie osamotniona pisz do nas! Jesteś mu teraz bardzo potrzebna wiec musisz odgonic swoje czarne myśli i wiem ze może łatwo sie mówi ale on ciebie teraz potrzebuje bardziej niż kogokolwiek innego! No a fotka wasza wspólna śliczna Piotrusiowi idą juz zabki? Czy tylko namiętnie ssie piastki? Tak bardzo bym chciała byś nas jednak nie opuszczala ale rozumiem brak czasu i czasem chęci chociarz przekazuj informacje o was przez krakowianki bo my tu będziemy wiernie czekać! Buziaczki dla ciebie i Piotrunia!

Sloneczko nie wiem czy to czytasz...ale tak myslalam o Was cala noc i przypomniala mi sie moja sasiadka ktora dzis ma 18sto letnia corke...opowiadala mi ze jak mala sie urodzila to do roku czasu nie bylo z nia prawie kontaktu,jadla i spala tylko,nie interesowala sie zabawa i ludzmi...poniewaz to zwykli,prosci ludzie no i tyle lat wczesniej to nie szukali co i jak...jedynie bardzo sie martwili ze cos jest nie tak....co sie okazalo po skonczeniu roczku troszke zaczela byc bardziej kontaktowa,ale ogolnie byla cicha,spiaca i malo wesola ...jest w pelni zdrowa kobitka dzisiaj...nie podwazam Twojego matczynego zdania,Ty wiesz najlepiej co dzieje sie z Twoim skarbem,ale bardzo pragne zeby i u Was okazalo sie wszystko tylko zludzeniem,pomylka...takim charakterem Piotrusia.
Odzywaj sie kochanie kiedy tylko potrzebujesz wsparcia,chcesz sie wygadac...
Apropo tego co napisalas o rodzinie i lekarzach....ludzie dzis sa tak zacofani ze mysla ze zamykajac oczy i uszy i udajac ze wszystko ok,problem zniknie...a my ktore szukamy,pytamy od razu jestesmy uznawane za psychiczne...jestem z Toba i w pelni popieram to co robisz dla swojego dziecka!!! sciskam Was i caluje czekajac na dobre wiesci po badaniach

Dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy i modlitwę :*

Iva, dzięki za linka. O pani Renacie Radomskiej słyszałam i czytałam. Ja już cały internet wyczytałam w temacie autyzmu, prawie Faktycznie, podstawową metodą walki z autyzmem jest obecnie dieta (+ zaniechanie dalszych szczepień)! Większość rodziców stosuje i są dobre efekty, choć niekoniecznie wyleczenie.

Asiek, Tobie również dziękuję za info. Ta fundacja, w której będziemy diagnozować Piotrusia, to właśnie Synapsis.

Nefeli, super, że napisałaś o tej znajomej. To dla mnie bardzo cenne! Sama mam znajomą, której syn w niemowlęctwie i dzieciństwie miał sporo typowo autystycznych zachowań. Nie był diagnozowany ani leczony i dziś jest zupełnie normalnym 13-latkiem Ja to interpretuję tak: Te przypadki to był autyzm (w końcu to nie jest jakaś jasno zdefiniowana jednostka chorobowa, tylko zespół objawów), który w sprzyjających okolicznościach (nie było dalszego zatruwania, organizm się wzmocnił) udało się danemu dziecku samemu pokonać.

Wczoraj spotkałam się z pewną kobietą z mojego miasta, która wyleczyła synka, choć oczywiście lekarze nie dawali im szans. Widziałam zresztą dzieciaka, okaz zdrowia, wesoły, kumaty

Buziaki dla Was i Waszych szkrabów

Słonko Kochana, mam nadzieję że Twój synek jest i będzie zdrowy. Cóż więcej mogę napisać, bądź dzielna i nie poddawaj się. Jestem z Wami myślami. Wierzę, że się uda i niedługo pochwalisz nam się, że Piotruś jest ślicznym zdrowym chłopcem Trzymaj się!

sloneczko takie przypadki dowodza ze jest sie w stanie wyleczyc nawet wbrew lekarzom.. i oby piotrusiowi tez sie okazalo ze wszystko bedzie ok..
albo jeszcze lepiej- ze to nie to:-) co by nie bylo-najwazniejsze ze juz pod opieka jestescie i im wczesniej tym lepiej

tak wariuje moje dziecko że się zaklinowało w łóżeczku

a tutaj sobie siadam (najpierw to zrobil jak nie był przypięty posadzilam go do huśtawki odwrocilam się na chwile a on glowe już miał przy nogach zrobiłby fikołka a ja myślałam ze dostane zawału!)

Słoneczko Kochane Wszystkie jesteśmy z Tobą )

Papi kawał chłopa już z Twojego synusia

hehe papi niezle sie zaklinowal.. a na drugim widze ze jak i u nas zyrafka musi byc:-)

Papi teraz Hubert się klinuje w lozeczku, a jak zacznie chodzić to już w ogóle będą wariacje

Słonko jak miło czytać takie wpisy, w których czuć Twój optymizm

Jak fajnie zobaczyć tyle osób na forum

A Agatka zaczęła śmigać z brzucha na plecy gada jak najeta, interesuje ją wszystk8 co trzymam w rękac, ale ma chyba jakieś koszmary, bo płacze przez sen, a jak się budzi to się rozgląda po pokoju ze starachem w oczach

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Slonko licze ze bedzie tak jak Kalina napisala, moze to cos innego, szybko do wyleczenia...bardzo dobrze ze mimo wszystko bylas czujna.

Papi! Hubi juz niezle daje popalic, a ja nadal czekam na fotorelacje z wesela, na jaka kiece sie zdecydowalas?

Agatka jest urocza, no i mniej wiecej rowiesniczka Zo, a jakos do takich akrobacji sie nie zbiera... Tzn tylko na boki sie potrafi obrocic, z brzucha w ogole sie nie ruszy... No poczekam jeszzcze
Co do koszmarow to mysle ze to chwilowe, chyba ze miala jakas traume? Zreszta czytalam o rozwoju w 4 msc i dziecom ponoc zdaza sie czesciej plakac zeby mame wezwac czy cos takiego

Pisze ta wiadomosc od rana i tak schodzi ze wszystkim...