Mamusie wrzesień 2011

Helllow

słowiczek, kciuki trzymam

Maja, ufff

Megi, Fifi tak czasem też ma...a za kilka dni na odwrót:P

Witam.
Ja się dopiero witam, bo robiłam akcja łazienka, bo niedługo to by nas coś zaatakowało.
U nas śnieg i wieje.

Maja dobrze, że ci przeszło.


Słowiczku trzymam kciuki za koło.

Witam
Słwiczku zaciskam za koło
Maja to dobrze ze przeszło ja miałam raz awarie cycka z goraczka b. wysoką bol okropny
MegiFranek też tak ma jak sie uczepi jednego cyca to przy drugim w histerie wpada

moje dziecie dzis przeszło samego siebie dalismy mu na probe na noc cycka (taki mały eksperyment) i wyobraźcie sobie sapał 12 godzin wiec to nie pepti działa cuda tylko po prostu mamy malego aniołka
lece dalej sprzątac mieszkanie

slowiczku też trzymam kciuki

pyska - gratuluję aniołeczka

Mój aniołeczek obudził się dziś o 3.40 wyspany i uśmiechnięty, no i mamuśka musiała urządzić mu grzechotkowy plac zabaw, na którym bawiliśmy się aż do 5

witam się w sobotę, ja już o 7:30 musiałam jechać na uczelnię, napisałam zaliczenie, wpadłam do biblioteki i wróciłam do domu, a na 17 musze jechać jeszcze raz na seminarium Dziewczyny czy Wasze dzieci piszczą? mój od kilku dni zaczął piszczek strasznie, jak mu coś nie pasuję, jak zmęćzony , a czasem bez powodu ale to tak piszczy , że ogłuchnąć można. Już czasem mam dość, bo nie idzie tego słuchać, wydaje mi się, że to przez zęby ale nie wiem. Macie tak??? bo już nie wiem czy to normalne czy się tym martwić??

fanka - mój Kacper póki co nie piszczy. Ale wydaje mi się, że to normalne - po prostu tak okazuje, że coś mu się nie podoba

Hejka w sobotę

Maja uffff...to dobrze

Słowiczku trzymamy kciukasy ...napisz jak Ci poszło

Fanka Domi ostatnio też trochę piszczał jak zaczynał się wybudzać i jeszcze inne przeróżne dzwięki.... ostatnio ciągle jakieś nowe ja myślę, że to normalne i układ nerwowy po prostu dojrzewa

pyśka gratuluję aniołeczka również

Witam w sobotę

A ja nie wiem o której Mała dziś wstała, bo jak obudziłam się o 9 to ona z tatusiem się bawiła

Zjadła dziś marchewkę z ziemniakiem i chyba bardziej jej smakowało niż sama marchewka

Mała- witaj w klubie, ja też mam świra na punkcie kup (dziecka, nie swoich ). A po tej marchewce robi takie kupy, że z pampersa wychodzą na plecy Lepsze to niż jak nie robiła kilka dni, a ja tylko czekałam kiedy będzie kupa

Fanka - moja też różne dziwne odgłosy wydaje, ale chyba po prostu sprawdza swój głos I czasami też nie dam rady tego słuchać

Pyśka - gratuluję przespanej nocy

U nas dziś będzie chrzestna Kini, byłam już w cukierni po ciacho, zaraz zjem kawałek do kawy. A później biorę się za obiad... Pomysł na obiad...

I też Janka pooglądałam, śliczny chłopak Muszę ten Myszy album dodać do zakładek

Fanka Franek tez piszczy krzyczy czasami ogłuchnąć można.... póki co my się z tego śmiejemy te dzwieki sa przeróżne

Dzięki Dziewczyny, mnie tez wydawało się, że to normalne ale wolałam zapytać, w końcu po to Was mam po prostu czasem dzień z takimi piskami daje nieźle popalić i się już człowiek zastanawia czy wszystko ok ale mnie też to wygląda na trenowanie głosu.

Maju strasznie się ucieszyłam jak przeczytałam, że ci pomogło

My dzisiaj idziemy na urodziny do znajomych, więc może wpadnę do was później, miłej soboty

ja tez Janka podglądam
Ewelina Franek przesypia noce od ok 2 miesiecy tylko dziś pierwszy raz zdarzyło mu się spać 12 godzin zawsze spi po 9-10 h

wogole to te nasze dzieicie dzis jest nie do zniesienia ciagle krzyczy juz nie mam sił... ja nie wiem o co mu chodzi bo on sie tak nigdy nie zachowuje

Pyśkaaaa napisał:

ja tez Janka podglądam
Ewelina Franek przesypia noce od ok 2 miesiecy tylko dziś pierwszy raz zdarzyło mu się spać 12 godzin zawsze spi po 9-10 h

wogole to te nasze dzieicie dzis jest nie do zniesienia ciagle krzyczy juz nie mam sił... ja nie wiem o co mu chodzi bo on sie tak nigdy nie zachowuje

u nas to samo. Płacze, bawić się nie chce w żaden sposób, leżeć nie, na rękach nie, jeszcze czasem ja ją uspokoję, bo na m to nawet patrzeć nie chce. Jak dzisiaj nie zwariuje to będzie cud.

Mała to piateczka jeszcze żeby on płakał a on krzyczy i się złości
moj na szczęście pomógł mi mieszkanko posprzatać i w koncu choinke rozebraliśmy

Ja to chyba miałam nosa, że wczoraj ogarnęłam mieszkanie, bo dzisiaj to bym nic nie zrobiła, ledwo obiad mi się udało.

A ja wczoraj wieczorem stwierdziłam, że dam jej pepti to mi może dłużej pośpi, ale Olcia tylko trochę pociągnęła i zaraz kącikiem ust wypluła. Poszła spać o 23, wstawała na szczęście tylko o 3 i 6.