MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Agnessa Ty załamujesz Przemka, a u nas na odwrót to Sebastian mnie przeraża ostatnio mówi do mnie, że może od razu po roku staralibyśmy się o trzecie, byłoby już z głowy, a nóż by się chłopak trafił ja jeszcze jednego nie urodziłam, a jemu już się kolejne myśli

czajusiątkono zobaczymy kiedy ten moj drugi maluch sie zdecyduje,Dominik byl "przeterminowany" 6 dni he he dobry twoj maz ze juz nastepne planuje tak szybko
agnesssa mdlosci da sie przezyc choc lepiej ich nie miec.Oby gardlo szybko ci przeszlo.No ciekawe czy bedzie dziewczynka, a twoj maz nie powinnien sie zalamywac bo najpierw sa staranka a to sama przyjemnosc
U mnie jakos nie ma zadnych oznak porodowych od czasu do czasu zaboli to tu to tam i tyle jak narazie.
betka81tobie tez juz malo zostalo do konca.A jak bedzie sie nazywala trzecia ksiezniczka?

czajusiątko a zapytaj męża czy będzie z dwójką małych dzieci jak Ty ponownie będziesz miała dolegliwości ciążowe? Łatwo się mówi ale wcale prosto się ciąży nie przechodzi jak ma się obowiązki względem dzieci. Nie ma kiedy odpocząć....

toska no u mnie do terminu to jeszcze ale zobaczymy czy mała zechce wyskoczyć jak jej siostry w 37 tc? A u mnie będzie Zoja Kinga
A na wylocie to Ty już jesteś

Betka wiesz, na pewno gdyby miał możliwość to by mnie odciążał przy dzieciach, ale niestety warunki są takie, że musi non stop gdzieś gonić za pieniądzem, a i tak się nie przelewa. A gdyby miało się pojawić trzecie to by już pewnie dzień i noc musiał pracować żeby rodzinę utrzymać. Niestety szara rzeczywistość

Zaczęła się weekendowa pustka??

czajusiątko ładna pogoda to wszyscy korzystają i braki na forum.....
Oj wiem, że w dzisiejszych czasach nawet ciężko się zdecydować na drugie bo każdy się martwi o pracę i pieniądze. A tym bardziej jak u Ciebie tylko pracuje mąż. Nas gdyby nie było stać to pewnie nawet bym nie marzyła o trzeciej ciąży.....Takie czasy eh!
A u Ciebie też w brzuszku dziewczynka? Wybraliście już imię?

Dzień dobry

Wróciłam do żywych, w sensie do pracy Nawet nie miałam problemu żeby wstać o tej 5-tej

Czajusiatko To faktycznie dość szybko Seba planuje kolejne Ja to sobie zawsze myślałam o drugim po 2-3 latach, a trzecie po 10 jak już ta dwójka wyrośnie Ale planować to ja sobie mogę, a co będzie to będzie Niestety wielka prawda z tą gonitwą

Toska Ciekawe czy weekend przechodziłaś z brzuszkiem czy już rozpakowana A na starania to mojego chłopa nie trzeba namawiać, właśnie teraz się zmartwił, że starania się skończyły


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

agnessa ogromne gratulacje oby obyło się bez mdłości i innych komplikacji ale fajnie że kolejna z nas spodziewa się dziecka to czekamy na chłopca czy dziewczynkę ?
Czajusiątko a jak Ty się czujesz ? Już imię wybraliście?
Tosia a Ty jeszcze w dwupaku ? Czy mały już wyszedł ?

Ja jakoś nie mam chęci na forum. Zamartwiam się bo z Mała nie jest dobrze. Za niecale 2 tyg będziemy wiedzieli najważniejsze. Trzymajcie kciuki zdąży było ok.

Makrelcia Życzę Ci dużo cierpliwości i siły na te dwa tygodnie, i najmocniej jak mogę zaciskam kciuki, żeby wszystko się wyjaśniło pozytywnie dla Was Nie dziwie się, że nie masz chęci na pisanie, ale pamiętaj że zawsze wysłuchamy
Ja marzę o córce, i to do tego stopnia że martwię się o swoją reakcję na chłopca, gdzie notabene mam przeczucie że jak już to będzie drugi chłopak

Wizyta u gina już za dwa dni, strasznie się boję czy aby na pewno się potwierdzi i i czy wsio będzie dobrze

makrelciatrzymam mocno kciuki zeby wszystko bylo dobrze, musi byc dobrze,trzymaj sie.
czajusiątkono niestety takie czasy mamy ze czlowiek tyra jak bury osiol a finansowo to roznie bywa, co zrobic jakos trzeba sobie radzic.Jak Oliwia w przedszkolu?
agnesssa no to bedziemy trzymac kciuki za wizyte, he he dwojka maluchow no to juz jest bardzo wesolo Wlasnie czlowiek czasem planuje a zycie to weryfikuje.Tez mi sie marzy dziewczynka a bedzie dwoch lobuzow Gratulacje dla sasiadki.No wcale sie nie dziwie ze dla twojego meza staranka to jest to
A ja jeszcze poki co nie urodzilam. Bylam dzisiaj na ktg, polozna po badaniu stwierdzila ze dziec wysoko i porodu nie widac, "pogrzebala" troche zeby cos rozkrecic no i zobaczymy.Nastepna wizyte mam 18.05 ale lekarz powiedzial ze ma nadzieje ze sie nie pojawie heheheh.U nas cieplo sie zrobilo letnia pogoda wiec maluch moglby juz wychodzic.A i mam taki problem z Dominikiem bo u nas 30 stopni a on nie chce z krotkim rekawem chodzic musi byc dlugi i nie da sie go przekonac za nic i wrzask przy tym.Mam nadzieje ze mu sie odmieni.

Makrelcia ale to coś z tą taśmą?? oczywiście jesteśmy cały czas z Tobą, oby wszystko było ok Zdecydowaliśmy, że u nas będzie Zosia

Toska moja Oliwia z kolei najlepiej by cały czas porozbierana chodziła

Agnessa podejrzewam, że o ile faktycznie zdecydujemy się na trzecie to też dopiero za jakiś czas jak staniemy na nogi i będziemy mieli własny kąt. Czekamy niecierpliwie na wieści od gin. A chwaliłaś się już rodzinie, czy czekacie na potwierdzenie u lekarza??

Dziewczyny, ja jutro idę z Oliwią zabrać rzeczy z przedszkola. Nie mam już nerwów, Oliwia płacze, nie chce się mnie puścić, a pani jest tak jakby kompletnie poza sytuacją, nawet nie próbuje jej zabawić, tylko jest zajęta swoimi sprawami. Szkoda moich i Oliwii nerwów, niestety, ale ja sama jej nie przekonam do zostawania w przedszkolu bez wspólpracy z przedszkolanką. co prawda jest jeszcze jedna pani, przed którą Oliwia się bardziej otwiera, ale ona jest tylko 2 dni w tygodniu zła jestem bo myślałam, że sobie trochę odsapnę jak mała będzie w tym przedszkolu i na spokojnie wszystko przygotuję dla Zosi, ale wyszło jak zawsze...

Toska To niesamowite, ale mój Maks ma dokładnie tak samo, nie chce nosić krótkiego rękawa, wczoraj w domu było mega ciepło więc mu ściągnęłam bluzkę a on w ryk, że mu zimno, i tak za każdym razem, mam nadzieję ze w upały mu to minie Do 18 jeszcze dużo czasu, mam nadzieję że zdążysz się jednak rozpakować, pamiętam jak ja się już nie mogłam doczekać, rodzenie po terminie wystawia cierpliwość na próbę

Czajusiątko Zosia, jak ładnie Taka śliczna blondyneczka Zosia Już sobie wyobraziłam Nie rozpowiadamy jeszcze, ale dużo osób się domyśliło, bo przestałam palić z dnia na dzień Moi rodzice byli u mnie jak test robiłam i nie dało się nie powiedzieć Generalnie ogłaszać będziemy dopiero jak się potwierdzi, ale osoby z mojego najbliższego otoczenia czyli rodzice i w pracy już wiedzą.
Masakra z tym przedszkolem, a rozmawiałaś w ogóle z tą przedszkolanką? Bo jakoś bardzo dziwnie to wygląda, że opiekunka nie jest zainteresowana podopieczną, pozostałe dzieci też są same sobie zostawione? Nie poważne podejście

Dawno mnie nie było, ale mam dużo pracy, a w każdą wolną chwilę gadam z Madzią, więc na forum już nie mam kompletnie czasu.
A tu takie wieści....................
agnessa ściskam mocno i życzę zdrowej baby Ja z Filipem nie miałam żadnych mdłości, a z Madzią chyba ok. 9 tygodnia tylko wymiotowałam przez jakieś dwa, trzy tygodnie,
makrelcia pomodlę się za was, musisz wierzyć, że będzie dobrze

kasia katechetki są najgorsze, znam dobrze te tematy, bo sama miałam z nimi przejścia, te panie to porażka, najczęściej to nawiedzone dewotki, bez przygotowania pedagogicznego,

czajusiątko też bym odpuściła to przedszkole, jak cię czytam, to sama się boję jak to będzie od września w przedszkolu publicznym, bo, w tym prywatnym "ciocia" wyciaga ręce do Filipa, on z moich ramion wpada w jej i jakoś ten "ból przejścia" przez próg nie jest taki bolesny


Poza tym u nas po staremu. W lipcu jedziemy na urlop tam gdzie rok temu, ale niestety do innej agroturystyki, bo tu już nie było miejsc, więc polecili innych, we wrześniu w końcu mam remont kuchni i mam nadzieję, że nic tego nie zmieni. Z Madzią i Arurkiem chyba zobaczę się w lipcu na początku, bo wtedy mają chrzciny, a tak, wisimy w każdej wolnej chwili na telefonie

czajusiątko u nas też będzie Zosia :D:D Z taśmą bez zmian. Wykryli u Małej jeszcze coś innego ale o tym może kiedyś...
Szkoda że tak wyszło z tym przedszkolem. Na pewno byłoby Ci łatwiej. Przywiązałą się Oliwia do Ciebie i teraz jej ciężko. Ma jeszcze trochę czasu na obowiązek przedszkolny

Agnessa melduj jak po wizycie ?? Będą bliźniaki ????

Ania a my za miesiąc chcemy jechać nad morze a ja jeszcze nic nie zarezerwowałam :/ Oby coś zostało dla nas

tosia czekamy na wieści o porodzie

czajusiątko szczerze to nie rozumiem podejscia tej pani do dzieci widocznie calkowicie minela sie z powolaniem.Przeciez to normalne ze takie dziecko na poczatku placze i to ona powinna byc od tego zeby czyms je zajac i odwrocic uwage od faktu ze nie ma mamy, ale jest fajnie bo sa inne dzieci i zabawy i jest wesolo.Szkoda ze to tak wyszlo, ale jak mowisz szkoda twoich nerwow i Oliwki.
agnesssa he he to maja nasze chlopaki cos wspolnego.U nas w niedziele to byl taki ryk w parku jak mu sciagnelam koszule ze szok i zalozylam spowrotem,A panie w zlobku zostawily go z krotkim rekawem i ponoc plakal pol godz. ale pomoglo i wczoraj sie nie buntowal juz.No to czekanie na kocncowce chyba najgorsze jest czlowiek sie tylko denerwuje i stresuje a wszyscy pytaja czy juz urodzilas, ale nie ma innego wyjscia trzeba cierpliwie czekac.
makrelciatrzymaj sie, oby bylo wszystko dobrze z twoja Zosia.
U mnie cisza nic sie nie dzieje,upal przyszedl i przez to bardziej zmeczona jestem.A jeszcze mama mnie dzis "pocieszyla" ze brzuch mam wysoko.

Ciąża jest, pęcherzyk jest, ale zarodka nie widać, może gdyby nie to że dokładnie taka sama sytuacja była z pierwszą ciążą, którą poroniłam to bym teraz nie ryczała.... tak czy siak nadal nie ma z czego się cieszyć i obawiam się, że nie będzie z czego