MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

kasienka83 jak się czujesz, przeszło Ci może będziesz nastepna, trzymamy kciuki
basiek_252 melduj się po wizycie co i jak ja mam dopiero 12.09 no a te bole to ja tez zauwarzyłam że mam coraz częściej, ale nie wiem co one oznaczaja, najlepiej jakby wody chlusnęły wtedy byłabym pewna, że to już
czajusiątko ja też mam takie sny, ale coraz częściej ale ja za to mam wrażenie, że córcia bedzie miała ciemne włoski po męzu, a nie białe po mnie
chasiami to szybko się zdecydowaliście na chrzciny, my z mężem planujemy na święta Bożego Narodzenia

A ja od paru dni śpię jak mysz pod miotłą tylko jakieś stuknięcie leciutkie czy szelest, zaraz się budzę, nawet jak mąż się przekręca z boku na bok a dzisiaj mnie obudziło jakieś gadanie przez mikrofon, dopiero sobie uświadomiłam, że dzisiaj rozpoczęcie roku ale to szybko zleciało a że szkołę mam praktycznie pod nosem, a apel odbywa się na boisku, to u mnie fajnie slychać i widać z balkonu

Moja niunia zaczęła wariowac o 4 nad ranem, nie wiedziałam co sie dzieje, bo rzadko o tej porze tak szaleje, ale zaraz się uspokoila i dopiero teraz ją czuję


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



basiek_252 pośladkowo SN? szczerze mówiąc wolałabym już cc

No i dotarliśmy do GODZINY ZERO ( chociaż wg USG jest ona jutro ) . Ale Julianek powiedział mi, że zaczeka z narodzinami na babcie i dziadka, którzy przyjadą 6. września w czwartek . No to czekamy . Ale wiecie dziewczyny, ja nawet nie przypuszczałam, że w 40 tc będę się czuła tak dobrze. No poważnie, nic mnie nie boli, nic nie dolega. No żyć nie umierać !!! Teraz już wiem, że najgorszy okres to tak od 36 do 39 tc, potem to już luuuuzik .

Anulka ostatnio w jakiejś gazecie (nie pamiętam dokładnie jakiej) wyczytałam, że kobieta przed porodem znacznie lepiej się czuje, właśnie tak jak Ciebie nic ja nie boli, a to dlatego, że organizm sam się przygotowuje i zbiera siły na poród tak samo jak u wiekszości kobiet sam się oczyszcza, tak u Ciebie sam się przygotowuje

Jussstyś no masz racje, mój organizm nie ma wyjścia, chce czy nie, MUSI przygotować się do takiego wysiłku, a wysiłek będzie ho ho ho .
W każdym razie zobaczymy, jak w tym tygodniu Julianek nie urodzi się, to w poniedziałek 10.09 z samego rana ja fuuuuuu do szpitala .

Anulka co jak co, ale ja bym wolała urodzic przed moim terminem niż po, chociaż jak mówisz, że tak dobrze się czujesz, to może warto zaczekac no zobaczymy czy dotrwam do mojej ostatniej wizyty u mojego gin 12.09 może rzeczywiście jest mi pisane chodzić z rozwarciem na 4cm do terminu

Witajcie:)

KAsieńka83 czy Ty jesteś już Mamusią? Bo mam takie przeczucie, że tak:)

Anulka to świetnie, że tak dobrze się czujesz, tylko że teraz to już pewnie tak Cię nie gna do porodu, skoro ci nic nie dolega? Kiedyś słyszałam opinię, że po to kobiety męczą się tak 9 m-cy,żeby już mieć dość i nie bać się porodu;) JA się boję, więc chyba się jeszcze nie wymęczyłam odpowiednio w ciąży;)

Justyśś my też myśłimy o chrzcianch na BN lub w weekend listopadowy - 11, ale w tym roku jest krótki... ale o będziemy myśleć jak Maleńka przyjdzie na świat:)

Kasia7775 mam nadzieję, że Oliwierek lepiej się czuje, dobrze, że choć macie pokoik dla siebie, moja siostra jak była z małym w szpitalu, to co prawda nie płaciła, ale spała na takim leżaku (co tydzień czy dwa po porodzie nie było za wygodne) w pokoju z innymi dziećmi i bała się, żeby mały coś nie złapał. A te TV na monety to przechodzą same siebie;) Co z tym języczkiem? Ma za krótkie wędzidełko? Pytam z ciekawości, bo logopedą jestem i nieraz zlecałam podcięcie wędzidełka starszym dzieciom. Zazwyczaj tym starszym chirurg podcinał laserem i szybko się goiło, ale czasem zamiast podcięcia wystarczały ćwiczenia (u starszych) i masażyki.

Jussstyś no tak mi powiedział lekarz. Według mojego lekarza to poród pośladkowy jest bardziej wyczerpujący dla dziecka a nie dla matki. O cc powiedział tylko w wypadku gdyby była owinięta pępowiną Może dlatego będę rodzić SN bo to mój drugi poród. Ja też wolałabym aby mi wody chlusnęły jak przy pierwszym wtedy nie zastanawiałabym się czy to już a może jeszcze nie.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Anulka trochę Ci zazdroszczę tego lepszego samopoczucia. Ale pewnie zbierasz siły na poród. A Ty nie jesteś na zwolnieniu lekarskim, że nie musisz się zgłosić do szpitala w dniu terminu...?

Witam się z rana

Padnięta jestem, bo katar nas dopadł i nie odpuszcza, nie mogę się ułożyć na łóżku bo Adi wisi na nas na zmianę - inaczej nie daje rady spać, więc jest jeszcze gorzej... ma drugi w życiu katar a ja już czuję że mam dosyć jego chorowania heheh nie no żartuję tak źle nie jest ale jak samemu sie człowiek fatalnie czuje, do tego brzuch i młoda które szaleje, to tak to potem wygląda, ze ledwo sie można z łóżka zwlec i samopoczucie po spaniu gorsze niż przed...

No dobra nie marudzę Wam już

Kasienka mam nadzieję, że już po

Kto następny? ja muszę jeszcze poprać to chwilowo opuszczam kolejkę oczekujących hehehhe, przyszła paczka z Polski którą mąż spakował a tam masa ciuszków po Adimi prezentów od rodziny i znajomych więc jest co prać

Witam Mamusie

Za mną nieprzespana noc, zakaz jedzenia arbuzów wieczorem
Oprócz tego, że co godzinę chodziłam do toalety siusiu to razem ze mną trzy razy mój Maż jakby sam był w ciąży plus nie spałam od 2 w nocy do 4:30

Tak jak napisała Anulka najgorszy okres to pomiędzy 36 a 38/39 tydzień, teraz mnie nic nie boli, mogę chodzić
Wczoraj osłaniałam drzewka na działce siatką, wbijałam paliki z mężem itd, jakby nic.. dzisiaj jedziemy do innego miasta popołudniu, zobaczyć małe autko dostawcze nim pójdę do szpitala, znowu jakieś 200km i wcale nie myślę, o tym że urodzę hehe

Jussstyś to samo mi mówiono co napisałaś a tu zonk, bo ja np. wszystko pozamykane a dobrze, czuje się już od 2 tygodni myślałam, że szybciej to działa.. ale chyba, każda z nas jest inna z resztą nieliczne tu Mamusie z początku września zostały w tym tygodniu co ja (termin 04.09) i Anulka (03.09), Kasienka (03.09) , Strokrotka (04.09), potem Wiki (09.09) itd

Kasia7775 mam nadzieję, że już lepiej z Wami
basiek_252 z tym porodem u Ciebie, mam nadzieję, że jeśli nie teraz to chociaż w ostatnim dniu się Córeczka obróci (trzymam bardzo mocno kciuki, bo wiem, że u paru osób zdarzały się takie przypadki)
baby_55 wracajcie do zdrowia szybciutko, jeszcze masz czas Baby

Kasieńka83 coś mi się wydaję, że Kolejna Mamusia czekamy na wiadomości

czyli w poście wyżej o jedną mniej z początku września może być

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dzień dobry

Kasiańka I jak tam Czy już możemy gratulować

Madzia no to czekam aż zrobisz takie muffiny i się pochwalisz przepisem, bo na samą myśl mam ślinotok Kolana pewnie obite, ale ja również myślę, że Natalce nic się nie stało, tylko ją do snu ukołysało

Chasiami Wykończą Cię ci gości A co do krwawienia w połogu, to słyszałam ze to może być różnie, ale nie mam doświadczenia

Kasia Przykro mi, że musieliście wrócić, do szpitala, ale pod lampą raz dwa się wszystko unormuje i wrócicie do domku

Baby Fajnie, że paczka już doszła, to teraz znowu masz dużo pracy A kataru nie zazdroszczę Mi na wieczór się zapycha nosi mam problem z oddychaniem, ale przynajmniej nie muszę dmuchać w chusteczkę

Ania Ja również już mam nisko brzuszek, ale przez to czuje się gorzej

Joanna Przeszła Ci ta opuchlizna

Hanias Tobie również współczuję tych gości. No i mam nadzieję że problemy z karmieniem szybko miną

Mała Zgadzam się, ja też bez stękania się nie poruszam Aż się dziwię, że mąż to wytrzymuje

Andra Dawaj znaka po wizycie

Basiek Czekamy na wieści od lekarza, trzy tygodnie to jest jeszcze szansa, że się maleństwo odwróci Jestem zdziwiona, że Twój lekarz przy ułożeniu pośladkowym nie chce robić cc

Czajusiątko no to piękny sem miałaś Ciekawe kiedy się spełni

PolaL U mnie też chrzciny uzależnione od matki chrzestnej, bo w Londynie mieszka, ale prawdopodobnie w październiku będziemy chcieli robić

Zuzu WItaj A do listopada już nie dużo zostało, chociaż wiem jak to się ciągnie to czekanie

Jussstyś My z mężem cały weekend szaleliśmy i niestety nic to nie daje Ja również słyszałam, że przed porodem kobieta się może czuć lepiej

Anulka Czyli mamy pierwszą mamusię, która dotrwała do terminu, o ile Kasieńka urodziła Nic tylko czekać, ale fajnie, że się dobrze czujesz

Lui jak Ty takie podróże masz w planach to też sobie sprawdź szpitale po drodze A właśnie Wiki się dawno nie odzywała A Stokrotka to chyba o nas zapomniała

Lui niby jeszcze nie czas, ale kolejkę wole wcześniej zarezerwować potem nie bedzie miejsc wolnych i co zostanę na październik albo coś.... ja tam do świąt czekać nie zamierzam a tak poważnie to za tydzień mam wizytę to w sumie mogę jeszcze poczekać damy radę

Hanias współczuję gości... ja przed urodzeniem Adiego zapowiadałam wszem i wobec, że przez miesiac nie wpuszczam gości chyba, że sama zaproszę, inaczej ochrona na bramie nie wpuszcza ale faktycznie nie chciałam, zeby mi ktoś przyłaził, poza najbliższa rodziną, która na nieszczęście pchała sie już do szpitala, ale powiedziałam mężowi, że nikogo nie chcę widziec poza nim, ani mamy ani tesciów, no way, wróciliśmy do domu i od razu na drugi dzień, mama z bratem, teściowa z teściem, brat z bratową... porażka, zaprosiliśmy jeszcze tylko jednych znajomych jakos w tygodniu i potem miałąm spokój, nikogo nie przyjmowałam święty spokój, żadnych komentarzy, ze coś robie dobrze albo źle (a tego nienawidzę najbardziej) po 1,5 tygodnia zaczęliśmy chodzić na spacerki i potem powoli zaczęliśmy zapraszać rodzinkę i znajomych

kasienka często odsyłają do domu jak akcja idzie powoli, gdyby nie odeszły mi wody to tez bym pojechała do domu, a tak zostałam tylko męża wyrzucili spać

Madzia ja krwawiłam po porodzie 10 dni, racja ze po SN szybciej przestajesz plamić i macica obkurcza sie sprawniej, a jak karmisz piersią to już całkiem

My wczoraj mielismy zacząć remont w sypialni gdzie mamy byc z małą.. okazało sie że nie bedzie tak hop.. miał byc tylko grzejnik wstawiony i ściana pomalowana, a tu klops, gdzejnik za ciezki po mamy pyty na ścianie, trza cał płytę ściągać , stelaż umocnić ... łooo matko, znów sie nie wyrobia do porodu, aa i jeszcze szafę komandor na korytarzu beda stawiać. Jak rodziłam Oliwie, to dopiero malowali ściany i podłogi kładli, mąż z moim tatą i kuzynem zasuwali po nocy żeby na nasze wyjście skończyc, na szczęscie im sie udało noo ale urodziłam pzred terminem...

położna mi mówiła że jak pierwsze urodziłąm przed terminem to z drugim moze byc podobnie, a te bóle miesiączkowe co mówicie to jak mam już etraz, nierqz mnie tzryma 2 godz, boli podbrzusze, nieraz krzyżowe sa.. te sa okropne, ale niby ni c się nie dzieje.
W środe mam gina, strasznie sie martwie co z tymi poszerzonymi komoroami u Maji

hanias śliczna córeczka a cyce muszą nabrać rozpędu. Może Mała się nie najada i dlatego tak często na cycu wisi. Mój też z prawej piersi ma za mało za to z lewej leci strumieniami

chasiami ja tydzień po porodzie też już prawie nie krwawie. jeszcze tylko jakieś plamienia.

moniab ale przystojniak :)podobne oczka ma do mojego

kasia775 niech Oliwierek wraca szybko do zdrowia. Jerzyk też jest żółty ale położna nie kazała jeszcze nic z tym robić,

dziewczynki trzymam za reszte kciuki rozpakowujcie się