BezpiecznaCiaza112023

Listopad 2011 cz. 2

11 lata 9 miesiąc temu #395879 przez vestusia
Madziaska, bo ja tu zostałam scharakteryzowana jako "podchodząca do życia bez emocji", zimna i takie tam. No i bez serca rzecz jasna ;-) Więc pewnie dlatego we mnie taki spokój :(

Ja tam Madzia to się Ciebie nawet boję he, he, he. W ogóle tych "kwoczych mam" się boję, jeszcze dostanę zjebkę za to, jak wychowuję Zuzannę ;-) Ja to sobie myślę, że usłyszałabym komentarze w stylu "nie tak karmisz", "nie tym karmisz", "nie tak się baw z dzieckiem" he, he, he :D albo w ogóle "więcej się z nią baw" :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #395882 przez Malina86
Haha Vestuśka nie moge z Ciebie :lol:

Moje dziecko mnie wykonczylo. Wlazla sobie po lezaczku na kanape :ohmy: Wywalila ciuchy z przesuwanej szafy, no ja myslalam, ze takie problemy to sa z dwulatkami, a nie z osmiomiesiecznym dzieckiem :huh:

To moze teraz kazda napisze sama o sobie jaka jest :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #395885 przez vestusia
O Malina, przynajmniej można się pogniewać na samą siebie :P Ha, ha, ha :D

Miśka to niezły czort. Ja to wymiękam przy niej. :D

Ja Wam zapomniałam kuźwa napisać.

Suari wczoraj do mnie też pisała. Igorek wczoraj czuł się lepiej, zwymiotował raz i to malutko. Temperatura mu troszkę skakała. Mają salę na parterze i mogą wychodzić na dwór, tyle tylko, że nie mogą się "stykać" z innymi dzieciakami. Prawdopodobnie w piątek wyjdą, bo dopiero będą niektóre wyniki. Zmęczona była i wczoraj przyszedł jej Konrad z obiadkiem a ona mogła się w tym czasie kimnąć dwa razy po pół godzinki. Pozdrawia Was cieplutko :)

No Malina, to zaczynaj. Jaka jesteś naprawdę? :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu - 11 lata 9 miesiąc temu #395887 przez vestusia
Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]


W ogóle mam pytanie. Czytacie swoim dzieciakom??

Ja ostatnio mam z tym ogromny problem, bo Zuzia chce targać kartki. A jak np. przytrzymuję książkę, żeby tych kartek nie gięła, no to jest taki ryk, jakbym ją biła. I tak kończy się to czytanie, bo jej się nie podoba taka wersja, wolałaby w 4D ;-P :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu - 11 lata 9 miesiąc temu #395890 przez anakol
vestusia napisał:

Natomiast do Powidza najdalej ma Kima - ok. 475km.


Poprawka, najdalej do Powidza mam ja - 531 km.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #395892 przez vestusia
Anakol przepraszam bardzo. Faktycznie na zumi.pl wychodzi, że masz jakieś 517km. Przepraszam, umknęło mi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #395893 przez vestusia
W ogóle to bez sensu takie pisanie. Trzeba się spotkać i obgadać ten temat przy %. Może w końcu się dogadamy :D :lol: :lol: :lol: :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #395894 przez kima
Nie jestem żebraczką, żebyście się na mnie składały ;)

Vestusiu nie wiem czemu jesteś taka złośliwa w stosunku do mojego opisu, ale masz do tego pełne prawo. Uważam, że nie napisałam nic złego, skupiłaś się na tym co Ci się nie spodobało, nie napisałam nic o tym, że źle się zajmujesz Zuzanką i nigdy nie myślałam o Tobie w ten sposób. Wręcz przeciwnie bardzo Cię lubię. "No ale" trudno.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu - 11 lata 9 miesiąc temu #395900 przez anakol
vestusia napisał:

Odległość Kredki - 10 km do Sielpi niestety to dla mnie zbytnie przegięcie. Uważam, że ten Powidz to względnie sprawiedliwe miejsce patrząc na ogół. Ja patrzę na nas wszystkie, aby każda z siebie też coś dała. Dlaczego jedna ma wywalić kupę kasy na paliwo (nawet ja około 230km w jedną stronę) a Kredzia ma tam te 10 km.


Wiecie co, dla mnie to jest trochę żenujące, takie dbanie, żeby nikomu przypadkiem nie było za dobrze. Jak pies ogrodnika. Rozumiem staranie, żeby nikomu nie było za daleko, ale rezygnowanie z miejsca spotkania, bo któraś ma za blisko, jest raczej dziwne. Tak bez wyrzeczeń nie można zobaczyć Jaśnie Państwa, czy co? Nie rozumiem tego. Nie chodzi mi o Sielpię i Powidz, tak czy siak nie wiem, czy bym jechała, chodzi mi o podejście do życia.

Michaśka wymiata :lol: Rusza sie jakby była parę miesięcy starsza od Natalki. Najlepszego! :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #395912 przez madziaska
Vestusia, napisalam, ze jestes spokojna przy chorobie Zuzi, bo sama taka chcialabym byc. Ja z kolei za bardzo sie przejmuje wszystkim. Kurcze, mam wrazenie, ze teraz trzeba sie 10 razy zastanowic zanim sie cos napisze... ;) ....aby nie zostalo opacznie odebrane...
No i mnie sie nie boj :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu - 11 lata 9 miesiąc temu #395913 przez Malina86
Vestusia moge napisac jak Michaske poloze.

Anakol to nie chodzi tylko o to, ze Kredka ma tak blisko, bo jesli wszystkim pasowaloby w tym przypadku w Sielpi to przeciez nie zrezygnowalybysmy tylko dlatego, ze Kredzia ma najblizej. Chodzi o to, zeby spotkac sie gdzies na trasie skoro jestesmy z roznych krancow Polski, a Sielpia to zaden kompromis...

Dziekujemy za zyczenia :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #395940 przez katka
No to wrzuciłam na FB mam nadzieje że zaspokoiłam wasz niedosyt zdjęć :silly:
Uciekam usypiać Olinke

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #395947 przez emkapl84
Hejka!!!!!
Malina :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: dla Michasi
Vestusiasłodka ta twoja Zuzanka...fajnie, ze tak ładnie raczkuje...moja Natalka tylko pełza ale jest taka szybka , ze ledwo nadążam i wiem, ze już raczkować nie będzie bo ja też tego nie robiłam...I jak smakowała Kalafiorowa?bo Natka spróbowała brokuły ale wszystko wypluła...
Dziewczyny ja niestety nie spotkam się z Wami w Sielpi czy tam w Powidzu ale śledzę wątek i generalnie to mam ubaw z liczenia km itp itd :lol: :lol: :lol: ale z drugiej strony wiem, ze wcale nie jest tak łatwo znaleźć termin i miejsce, które odpowiadałoby wszystkim wiec moim zdaniem to zupełnie normalne, że jakieś tak małe sprzeczki z tego wynikają.
W pracy dziś było w miarę ok. Na przerwie na lunch prawie sie popłakałam,że nie mam mnie z Natalką. Wiecie co mnie najbardziej boli? Fakt, że w tej chwili znam Natalke na wylot...wiem co lubi, czego nie, jakie sa jej ulubione zabawy, piosenki, co umie już zrobić a czego nie...a teraz, kiedy nie ma mnie całymi dniami to wszytsko mnie omija i boje się , ze Ola będzie niedługo znała lepiej moje dziecko niż ja sama :(
a i mam obsesję gadania po ang!Po 9 godz. rozmawiania wyłącznie z anglikami przychodzę do domu i gadam po ang do Natalki i M...tak odruchowo..
Chyba pora na lampkę czerwonego wina(sama się dziwie, że jeszcze od wczoraj zostało...)cięzko pracowałam cały dzień więc zasłuzyłam :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu - 11 lata 9 miesiąc temu #395950 przez madziaska
Emcia, rozumiem Cie choc ja jeszcze w domku siedze. Pewnie Ci przykro,ale co zrobic, takie zycie. Praca z pewnoscia nie spowoduje, ze nie bedziesz znala swoje dziecko. Ominie nas pewnie wiele rzeczy, ale pocieszajace jest to, ze te umijetnosci sa powtarzalne i Natka napewno pochwali sie mamusi nowa umiejetnoscia :) Glowa do gory, bedzoe coraz lepiej :)

Zapomnialam napisac. ;) Zuzia pieknie raczkuje :)

Hania wstaje na nozki ;) Podstakuje przy tym smiesznie. Raczkowanie jeszcze jej nie wychodzi, co prawda stoi na czterech, ale tylko sie buja do przodu i tylu. Czasami tak szybko to robi, ze lozeczko sie trzesie. Moze niebawem zakuma co trzeba dalej robic ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu - 11 lata 9 miesiąc temu #395959 przez emkapl84
Madzia może Hania nie będzie w ogóle raczkować skoro juz sama wstaje na nózki...a i dziekuję bo bardzo mnie pocieszyłaś tym, że Natalka na pewno pochwali się mamie nową umiejetnością :lol: :lol: :lol: naprawdę od razu sobie to wyobraziłam i zrobiło mi się lżej!No i jest plus tego, że jestem w pracy...po poworcie do domu nie moge się normalnie nadziwić jaka ta moja Natalka jest cudowna, śliczna ,zdolna i kochana :lol: :lol: :lol:
Biorę się za smażenie naleśników...będą z dzemem wiśniowym i białym serem, cynamonem i cukrem :) mmmm mniam mniam mniam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl