BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

12 lata 4 miesiąc temu - 12 lata 4 miesiąc temu #257512 przez upsar
Drynek bóli współczuje - sama w nocy dostałam bóli krzyża i brzucha a dzisiaj dodatkowo niewielkie plamienie. Coś mi się wydaje że nas to czeka w najbliższym czasie a może ty juz po??
Jeśli chodzi o L4 to na pewno ta lekarka mi na dłużej nie wystawi - no bo jak ją zmuszę?? Mogę iść do zwykłego internisty i pewnie mi wypisze ale po tej nocy i bólach coś czuję że to nie będzie konieczne :(


tygrysica - Adaś jest prześliczny, jego widok pewnie wynagradza ci wszystko to co musiałaś przecierpieć przy porodzie. Niech ładnie je i przybiera na wadze :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu - 12 lata 4 miesiąc temu #257540 przez krzymina

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #257574 przez drynek88
kochane pisze szybko z telefonu byłam u lekarza i dostałam skierowanie do szpitala więc wracam do domu po torbę i jedziemy zobaczymy co zadecydują w szpitalu pewnie zrobią mi ktg i się okaże czy zostaje czy mnie wyślą spowrotem do domu zobaczymy:) Trzymajcie kciuki żebym została w szpitalu pa pa



..Natalia..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu - 12 lata 4 miesiąc temu #257629 przez tygrysica
drynek- Trzymaj sie mocno! bedzie dobrze.
Wszystkie toczące sie- nie przemęczajcie sie, żebyście za szybko nie rodziły, bo wcześniaki to wcale nie fajna sprawa.
My jutro na Ujastek na kontrolę- zważyć Adasia czy dojada, bo nie wiem :dry:
A w środę pierwsza wizyta u pediatry.

a co do rozstępów to w ciąży też nie zauważyłam na brzuchu. Na pośladkach i udach to mam od dawna po kilku spadkach wagi i jojo. A używałam musteli i nic nie ma.
I największa radość wyglądowa- minus 12 kilo!!! Mam tylko 3 kg więcej niż przed ciążą! Jest jeszcze galaretowaty brzuszek, ale trochę ćwiczeń i zniknie myślę :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #257685 przez gagusia84
drynek trzymam kciuki za to zebys juz rodziła.

Ja raz sie boje a raz na luzie jak mysle o porodzie. Ale jak juz mnie złapie to postaram sie byc spokojna choc moze mi to nie wyjsc :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #257948 przez Paletka
Yasminek-GRATULACJE!!!!!!!!!!!

Tygrysica-sliczny Adas





3-Grudniowe Szczescie!!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #257988 przez drynek88
Dziewczyny ja od wczoraj w szpitalu robili mi ktg, mierzyli temperaturę i ciśnienie, rano o 6tej znowu ktg a o 9tej był obchod i miałam badanie usg i lekarka zajrzała do środka mówi że już coś zaczyna się dziać więc włożyła mi ręce i zaczęła grzebać ból taki że masakra nie mogłam wytrzymać i mówi że po tym badaniu będę krwawic i tak jest, no i muszę leżeć jakiś czas, dostałam również zastrzyk na wywołanie także teraz pozostaje czekać na efekty :) miejmy nadzieję że już niedługo będę miała przy sobie skarbc :) na szczęście mój telefon łapie sieć choć trochę zamula pa pa pozdrawiam



..Natalia..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #257997 przez gagusia84
Drynek to zyczymy powodzenia napewno dzis urodzisz juz. Zycze ci szybkiego porodu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258084 przez monja
Hej, a ja wlasnie pisze z dzieckiem przy piersi. Mamy male klopoty z karmieniem, bo ciezko mu sie zassac, a jak zassie to spada z piersi, denerwuje sie i wykreca, ale wciaz probuje go przystawiac i chlopak nie ma wyjscia. Dokarmiam go butelka swoim mlekiem, ale cos mi laktacja nie bucha i co 3 godziny ledwo 30 odciagne. Bedziemy chyba musieli wprowadzic troche sztucznego mleka tez. Eryk jak wyszedl ze szpitala mial 2700 wiec kruszyna z niego. Wszystko ma takie male i chude, tylko palce ma dlugie (po mamie). Musze mu w koncu zrobic jakies porzadne zdjecia, bo na razie o tylko karmie, sciagam, przewijam, sciagam, karmie i tak w kolko. Pierwsza noc nam minela dobrze, a dzis pierwsze kapanie. To mnie troche stresuje :) Mam nadzieje, ze ustalimy sobie jakis rytm trzygodzinny zebym miala tez odrobinke choc czasu dla siebie.
Ysminek gratulacje. Fajnie, ze Kacperek juz na swiecie :)
Drynek - trzymaj sie dzielnie i daj znac jak sie sytuacja rozwija.
Dziewczyny nierozpakowane - wyobrazam sobie, ze chcialybyscie juz :) ale pamietajcie, ze z kazdym dniem jestescie blizej. Ja troche zaluje, ze nie mialam tego okresu oczekiwania. Choc teraz ciesze sie, ze Eryk juz jest z nami :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258116 przez Aleksandra
Gratulacje dla mamusiek :kiss: :kiss: Śliczne dzieciaczki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258118 przez Aleksandra
tygrysica napisał:

Wszystkie toczące sie- nie przemęczajcie sie, żebyście za szybko nie rodziły, bo wcześniaki to wcale nie fajna sprawa.


Dlaczego tak uważasz? Ja urodziłam w 34 tc przez cc i z moja córeczką nie mam problemów...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu - 12 lata 4 miesiąc temu #258161 przez tygrysica
Aleksandra- nie wszyscy mają takie szczęście co Ty...

My mamy kolejny klops- Adas nie je i traci na wadze. Ciągle śpi i spada mu cukier przez co śpi jeszcze więcej i jakies trzęsienie rączkami ma- ponoc od tego spadku cukru- oby- nawet boję sie pomysleć, że miałby to byc jeden z objawów, któych mamy wypatrywac w związku z niedotlenieniem...Jutro kolejna kontrola, a na razie wmuszamy w niego jedzenie. Musze odciagać pokarm i karmić z butelki, żeby wiedzeć ile je...masakra...osiwieje...
Do tego mam tak rozje...ne emocje, że ryczę co chwilę, a wargi i palce mam do krwi obgryzione. Każdy ruch, odwrócenie ciut inaczej główki, machnięcie rączką, wzdrygnięcie się a ja już się zastanawiam czy to normalne...
I się złą matką czuję, że tak spadł na wadze. Ssał godzinę więc myślałam, że wysysa wystarczająco, a tu dupa- i teraz go musimy męczyć.
Mam dosyć- nigdy nie przeżyłam tak strasznych chwil jak w szpitalu, a teraz każda porażka mnie dołuje i znowu wpadam w depresje jak w szpitalu. I jeszcze mój uważa, że przesadzam. Wiem o tym, ale nie potrafie pogodzic emocji z racjonalizmem. Z jednej strony najchętniej bym przewertowała neta w poszukiwaniu wszelkich info o ewentualnych problemach jakie mogą nas czekac, a z drugiej wiem, że przez to by jeszcze gorzej było.
Jedyny pozytyw- chudne dalej ze zmartwienia- już mi 3 kg zostało...
O 20.00 znowu będziemy wmuszać 40 ml w Adasia. Je 40ml co 2 godziny...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258205 przez Aleksandra
Tygrysica współczuję ci i trzymam kciuki za was. Wszystko będzie dobrze kochana :kiss: Trzeba byc dobrej myśli :) Nie doczytałam wcześniejszych postów ale długo przed terminem się Adaś urodził??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258272 przez gagusia84
Tygrysica współczuje ci. Ale jesli ty sie załamiesz to bedzie gorzej nie zadreczaj sie wiem ze teraz bedzie trudno ale dla Adasia postaraj sie byc twarda. Dawaj mu butelke a moze lepiej bedzie przybierał na modyfikowanym mleku. Moja córka tez sie nie najadała i musiałam przejsc na mleko w proszku. A co do drgawek to lepiej do lekarza isc i sie spytac co to a moze cos mu sie sni niewiem bo nie widze jak spi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258382 przez KasiaT
Tygrysica trzeba być dobrej myśli. Rozumiem, że czujesz, że sytuacja Cię przerasta. To, że Twój mąż uważa, że przesadzasz jest normalne. Faceci zazwyczaj lepiej znoszą takie sytuacje... w końcu to nie oni nosili te maleństwa przez 9 m-cy w sobie i dlatego to nas szybciej łapią wątpliwości i poczucie winy. Mój miał straszne zaparcie pierwszej nocy po przyjściu do domu i chodziłam zaryczana, że to moja wina, bo nie karmię cycem (na szczęście po innym mleku przeszło), a mój K zachowywał zimną krew. Wiadomo, moje "zmartwienia" to nic w porównaniu z tym co Ty przeżywasz. Znając moją psychikę to też bym łapała depresję. Ale pomyśl o małym. Gagusia ma rację. Musisz być silna dla Adasia. Nie martw się na zapas jeśli chodzi o te trząsanie rączkami. Mój Rafał nimi trzęsie (wygląda to jak by komuś z pięści groził) jak zapada w bardzo głęboki sen.
Napisz koniecznie jak tam po wizycie. Trzymam mocno za Was kciuki, żeby wszystko było jak najlepiej. :kiss:

A nasz mały to mnie rozbraja. W dzień potrafi pięknie spać, a nocy tak do 3-4 budzi się między posiłkami i nie bardzo ma ochotę na nudzenie się samemu we własnym łóżeczku i nas przywołuje.
W piątek byliśmy u położnej, mały dobrze przybiera na wadze ale nie udało jej się ściągnąć mojego szwu... :pinch: Musieliśmy jechać na IP do szpitala... Na szczęście widząc, że jestem z maleństwem obsłużyli mnie bez kolejki :) Okazało się, że na jednym końcu szew mi lekko przyrósł i bolało jak go odczepiała ale potem poszło już gładko :)
A wczoraj byliśmy na pierwszym spacerze z małym. Niedługo, bo jakieś 15 minut ale zawsze się trochę dotlenił :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl