Listopadówki 2013

Agnieszka super że u Was wszystko dobrze. U Ciebie ustabilizowało się tak jak u mnie i nawet mi teraz skurcze przeszły. Co i raz brzuch twardnieje ale dzieje się to bezboleśnie. Jeszcze się okaże że będę płakać że to już 40 tydzień i nic:-)W środę mam wizytę więc zobaczymy co będzie.

Co do boli bioder to ja nie mam z tym większego problemu. Zdarza się że od czasu do czasu jak za długo usnę na jednym boku to mi zdrętwieje. Za to strasznie bolą mnie kolana. Ciężko mi ukucnąć bo mam wrażenie jakby nie wytrzymywały i zaraz miały popękać.

Kicia ja początkowo swojego męża namawiałam na udział w porodzie i nie był przekonany. Kilku kolegów mu opowiadało jak to jest i chyba coś go mega przekonało, ale nie wiem co bo nie byłam przy tych rozmowach bo od tamtej pory stwierdził że nie wyobraża sobie że mógłby mnie zostawić. Poza tym stwierdził że jest tak zakochany w swoim synku, że musi widzieć jak się rodzi i koniecznie musi przeciąć pępowinę. Jak ja mu powiedziałam że chcę żeby był ale stał przy mojej głowie to stwierdził że absolutnie nie bo on musi kontrolować sytuację i będzie mi mówił co i jak. (Za czym ja do końca nie jestem).Także u nas może być ciekawie:-)

Pani p
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Wredota witaj w gronie dobrych rad babci. Ja też ostatnio coś o tym pisałam i jak bym słyszała swoją babcię.Czasem myślę że lepiej byłoby siedzieć w domu niż gdziekolwiek się ruszać i słuchać tych wszystkich pierdół..

Tak się zastanawiam czy ten pajacyk nie będzie za ciepły do spania? w domu mam około 22stopnie, ale mała ciągle się odkopuje - a ja wstaje ją zakrywać i tak na okrągło, mam wrażenie że jej może być chłodno. pajac ciepły link .

Witam po 3 dniowej nieobecności

Powiem Wam, że czytam i czytam te Wasze wszystkie posty i mój mózg mam wrażenie, że nie funkcjonuje :/... doczytałam tylko, że Wielomama już spakowana, Agnieszka miała wizytę i wszystko ok, a którąś z Was bolą biodra, żebra itp ...
Więcej nie przetworzyłam informacji

Po krótko to powiem Wam tak, szwagierka wczoraj oznajmiła, że mam się oszczędzać, bo moja Pani Doktor idzie na URLOP jestem załamana ... dzisiaj dokładnie dowiem się do kiedy mam zaciskać nogi YHM :/

Moje samopoczucie co raz gorsze , chciałabym już urodzić... młody daje mi po
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
mam takie wrażenie jakieś dziwne :/... wygina się, jakby miał ADHD i zwijam się z bólu, a ludzie wczoraj w Kościele patrzyli nam mnie, jak na dziwoląga

Torba dla Władka spakowana, jeszcze dzisiaj i jutro ostatnia wizyta w aptece i drogerii i ja się w końcu ogarnę...

Jutro rano jadę do szwagierki na pobranie krwi, oddam mocz, potem do ortodonty- ostatnia wizyta przed porodem uf ... a dzisiaj jeszcze czeka mnie wyprawa w końcu z moją kotką na sterylizację ... szczerze dostaje już w zamknięciu szału i wczoraj musiałam ją puścić troszkę na dwór, bo zaraz sobie zacznie skubać sierść z nerwów

Zamówiłam wczoraj fotelik z bazą isofix , Cybex Aton 2, miał 5 gwiazdek z testach , kolor niebieski, a co , jak chłopak to chłopak ... zmusiłam męża na skręcenie mi przewijaka

Psotka aaa rozumiem, że potrzebujesz wyciszenia, wiesz, co powiem Ci, że ja też... już nawet nie chce mi się rozmawiać ze znajomymi, spotykać z kimkolwiek... potrzebuję takiej chwili dla siebie... no i dla mojego S. siedziałabym w domu, aż do porodu

Pozdrawiam i buziaki :* mam nadzieję, że zajrzę jeszcze tutaj

Hej ho,

męża mam już w domu i jest super! Jeszcze tylko jeden wyjazd i koniec (przynajmniej na razie).
Wczoraj w kościele było mi jakoś dziwnie ciepło. Myślałam, że zaraz się rozpłynę, ale dałam radę. Bobas kopał, ale tak dyskretnie, więc uniknęłam dziwnych min i spojrzeń - natB, współczuję. Ostatnio czytałam, że bobas z dnia na dzień rusza się mniej, bardziej delikatnie itd. itd. U mnie jest odwrotnie. Też takie małe ADHD. No i w końcu doczekałam się czkawek. Czasem kilka razy dziennie. Śmieszne to uczucie. Moje torby leżą jeszcze puste, ale wszystko już zgromadzone. Tylko popakować trzeba.

Kasia, Agnieszka, dobrze, że u Was sytuacja się ustabilizowała. Oby tak dalej! Mimo wszystko oszczędzajcie się kochane.

Jejku, niektóre z Was to już mają takie symptomy iście porodowe. U mnie nic się nie dzieje. Kompletnie. Pocieszam się faktem, że większość z Was jest w bardziej zaawansowanej ciąży i może mnie też niebawem nawiedzą te wszystkie skurcze, obniżający się brzuch etc. U mnie jest tylko to zmęczenie, uderzenia gorąca, problemy ze snem, ale poza tym nic. Mam nadzieję, że nie przenoszę. Bardzo bym tego nie chciała. Bardzo. Bardzo. Może to czy się przenosi czy nie też dziedziczy się jakoś w genach? Moja mama i siostrę i mnie urodziła dokładnie co do wyliczonego dnia. Oby tak było. Jakbym miała urodzić troszku szybciej, to też się nie obrażę. Tak bardzo chciałabym mieć swoją kruszynkę już przy sobie i móc na nią patrzeć bez końca.

Zapomniałam jeszcze o tym:
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Wielomama, super ten link pod suwaczkiem!

Kasia085 kaśkus

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
W czwartek mam wizytę u lekarza, ciekawe co mi powie.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A no i moja kotka już po sterylizacji... serce mi się kraja, jak widzę ją taką pijaną po narkozie , ale jutro będzie lepiej UF , a od przyszłego wtorku już może wychodzić na dwór ...
Co gorsza jeszcze mam 2 kotki do sterylizacji :/ YHM, ale to na szczęście za 2 miesiące

Hejka kochane
Jestem wściekła, zła, mam doła i już zdążyłam sobie popłakać. Na szczęście wiem, że jutro już będzie mi lepiej.
Napiszę wam wszystko od początku. Wczoraj od rana miałam straszliwe bóle podbrzusza, około od krzyża, brzuch twardniał i ten ból szedł aż na sam dół i czułam jakby mi się wszystko rozwierało. Ból od krzyża był taki, że aż miałam takie odczucia jakbym miała biegunkę, trwało to zawsze około minuty. Już byłam zdecydowana jechać do szpitala, bo stwierdziłam, że nie ma sensu iść na dzisiejszą wizytę i płacić, skoro może za kilka dni i tak wyląduję na oddziale. Z czasem przechodziło i w nocy znowu ten ból. Przemyślałam, że jednak pójdę na wizytę, bo jeśli nie pójdę a wyląduję w szpitalu to ta moja lekarka jest jeszcze w stanie nie zrobić mi cc, bo od kilku tygodni nie byłam u niej, bo byłam w szpitalu i nie zdążyła skasować swojej działki. Wizyta trwała długo, ale lekarka mi podpadła. Pierwsze niby mało ważne, ale jednak....równe 2 tyg temu mała ważyła 2100-2200, dzisiaj lekarka wymierzyła na 2750 czy jest możliwe, aby aż tyle przybrała? NO bardzo się cieszę, ale czy ta moja lekarka nie ma już starego oka? No przy Emi pomyliła się o 100g czyli nie dużo. Następne, te moje bóle są związane tym, że Oliwcia ma główkę już tak niesamowicie nisko, że nawet miała problemy z pomiarem tej główeczki i dodatkowo mi już uciska ten szew po poprzednich cc i dlatego boli. Stopień łożyska według starej miary III, czyli bardzo starzejące się, już dość mało wód płodowych, noga cały czas spuchnięta, niestety pojawiła się anemia, dziecko już dość duże a ona wyznacza cesarkę UWAGA!!!! dopiero na 29 paź....jest to termin ostateczny, ale ja się boję, że coś jeszcze przez ten czas stanie się dziecku, przez to łożysko i ilość wód a nie posiadam wiedzy na ten temat. Muszę poczytać w necie, może któraś z was wie czy można tak długo trzymać? Poza tym nie będę ukrywała, że szkoda mi kolejnej kasy, ponieważ mam jeszcze stawić się na wizytę 21. Na szczęście w szpitalu podobno pobrali mi wymaz na paciorkowca, tylko nikt mnie o tym nie informował. Niby zawsze pobierają przy przyjęciu...albo jeszcze się okaże, że nie pobrali i będę musiała znowu płacić.

Dobry wieczór

Wpadłam tylko napisać, że po wizycie ok, wszystko pozamykane, nic się nie dzieje, następna wizyta za dwa tyg. Mam już 10,5kg na plusie i troszkę wyższe ciśnienie mi wyszło dzisiaj. Ale myślę, że to przez ciężką noc i moje samopoczucie

Kurczę, myślałam, że jakies wieści od Wielomamy będą a tu nic. No mam nadzieję, że jest dobrze.

Buziaki :*

Cześć Kochane

Dawno mnie tu nie było ale jestem w miarę na bieżąco. Zacznę od tego , że nie mam na nic siły dzisiaj cały dzień przeleżałam i przespałam nawet telewizji nie chce mi się oglądać i kompa odpalać a dzisiaj to nawet obiad tzn kotleta jadłam palcami bo nie miałam siły kroić wyobrażacie sobie KOSZMAR.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ja jutro mam usg na 11.00 i wizytę na 11.15 no i dowiem się czy niunio się odwrócił czy czeka mnie cc do tego te bóle krocza czytałam o tym ze żadko to się zdarza i to mogą być rzeczy zwyrodnieniowe stawów i miednicy i też ze wskazaniem do cc no zobaczymy . Ja się trochę denerwuję . Trzymajcie kciuki

Wielomama a co z Tobą, kiedy masz termin CC ???

MIłej nocki

o WIelomama szybciej napisałaś niz ja wysłałam już nadrabiam

O kurcze jak dla mnie Wielomamato niezbyt dobrze, cholercia uważam ,że powinnaś mieć wcześniej to cc a nie chcą Cię trzymać do Końca ,moją koleżankę tak przetrzymali i w 41 tyg. trafiła ze straszną gorączką od razu pod nóż z jakimś zakażeniem. Kurcze moze uda CI się iść do bardziej kompetentnego lekarza , ja słyszałam że cc zawsze robią wcześniej a nie czekają do końca

Cześć dziewczyny,

Wielomama fajnie że już jesteś zorganizowana od a do z. Ja to już nie ogarniam czy jeszcze czegoś mi i synkowi brakuje, pewni wyjdzie w praniu (-; Zostało mi jeszcze ostatni partia prania ciuszków i ręczniczków, paczki z pokrowcami na przewijak i olejkami do masażu w końcu dotarły. Emolienty zostawiam po porodzie, w mojej osiedlowej aptece sa świetne ceny więc tam na pewno ewentualnie w nie się zaopatrzę. Małopolanka wiem że Ty masz Nivea dla swojego Synka, dużo dobrego słyszałam o ich kosmetykach cenowo jest super i skład tez ma dobry. Ja tez jak będzie potrzeba to zaopatrzę się w nivea baby, jest tasze od Emolium a skład podobny (-;

O teraz doczytałam że macie termin na 29.10,moim zdaniem najpóźniej cc powinni Ci zrobić w 38 tygodniu, waga dzidzi świetna chodź dziwny przyrost wagi, taki szybki ? Ale nie zazdroszczę kochana tych Twoich bóli i cierpień, trzymaj się tam mocno.

Oki chyba każda z nas już wymięka (-;

pani P super że u Ciebie oprócz ciśnienia jest wszytko OK. Ale ciśnienim się nie przejmuj, jeśli masz ciśnieniomierz w domu to pomierz sobie, zobaczysz będzie ok.

Agnieszka ciesze się że Twój odpoczynek nie poszedł na marne i się uspokoiło u Ciebie (-;
Ja od dzisiaj zaczyna,m masaż krocza, ciekawe czy dojdę do 4 palców (-; Jak u Was było z tym masażem krocza?

Nat B Gratuluje dobrego wyboru fotelika, po warsztatach wiem że maxi cosi to jest strzałem w 10, ale kupiliście taki do 13 kg? Ale Ty troszczysz się o te swoje kociaki. trzymam kciuki również za Twoje kociaki. Piszesz że Włodek jest już nisko - to juz taki czas, że pewnie brzuszki nam schodzą w dół.

No ja tez Tymona czuję już bardzo nisko, krocze mnie boli, kręcą mnie wszystkie stawy, w biodrach rwie, na przemian mam skurcze po prawej i po lewej stronie brzuszka. Skurcze są bardzo krótkie więc mnie nie boli za bardzo. Generalnie od tygodnie czuję się jak bym miał okresu dostać. jak postoję za długo to stopy mnie bolą, jak jakby żyły miały zaraz pęknąć. Oj ciężko... ciężko.


Dziewczynki jeśli chodzi o bliskość to mi coś się stało,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



U nas już po wizycie teściów. Tyle co ja się nastałam przy garach to chyba nigdy tak nie było. Zjazd rodzinki męża był z okazji jego 30. Zrobiłam pyszną rybę-mirune w sosie pomidorowym z papryczką i ogórkami konserwowymi na zimno, sałatkę z gotowanym kurczakiem, ananasem, kukurydzą i drobniutkim makaronem węgierskim, na ciepło zapiekankę z ziemniaków mięsa mielonego, szpinakiem i serem. Babeczki z serkiem ricotta, wanilia i pomarańczą, no i gwóźdź programu - tort kokosowy !!. W niedzielę, przed wyjazdem teściów maż zrobił pyszna rybę po syczuańsku.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mój kochany stwierdził, że musimy zrobić powtórkę imprezki dla znajomych a ja to bezczelnie wyśmiałam bo po weekendzie penie w wyląduje z Klinice, bo dostane skierowanie, tak jak Gin zapowiadała.

Jutro odwiedzi nas położna środowiskowa więc sobie porozmawiamy o zbliżającym się porodzie.
To chyba tyle , pozdrawiam każdą i pamiętajcie że każda z Nas w sowim czasie zacznie odczuwać ten zbliżający się moment narodzin i to każda na swój indywidualny sposób (-;

Dziewczyny, o 3,40 odeszły mi wody, jak przewidywalam terminu nie dotrzymalam leze na porodówce z 2cm rozwarcia, Mala raczej glowkowo dalej, ale bardzo drobna. Lekarze stwierdzili, ze lepiej dla mnie bo ciężko by było naturalnie rodzic większe dziecko to tyle. Postaram się w miarę informować a Wy trzymajcie kciuki :]