MAMUSIE GRUDZIEŃ 2015

paalinkaa odpoczywaj ile się da

Mastynka Ja dwa lata temu spędziłam wigilię i sylwestra w szpitalu z terminem na 26 grudnia. Tym razem mam nadzieję, że się "wyrobię" przed świętami. A co do imion to Wasza sprawa nie pozwólcie innym się wtrącać

Jak tam mamusie po weekendzie? Ja coraz bardziej ociężale się czuję

Macie racje, spróbuję się nie przejmować ale przykro sie robi jak im się te imiona nie podobają, jak mi zaczynają wymyślać ze dziecku będą dokuczać itp.
Też marzę o tym żeby na święta juz być po porodzie.... wydaje mi się ze to tak dluuuugo jeszcze!!!!
katar tez mam już ponad dwa miesiące i ociężała jestem też i zastanawiam się czy w pierwszej ciąży tez tak było?! Nie pamiętam zbyt wiele.
ta pierwsza ciąża to taki był komfort i tyle czasu na wszystko a teraz.... tylko wieczorem jest chwila żeby odsapnac, poczytać, obejrzeć coś itp to zasypiam od razu o jakiejś 21....

Balbina olej te komentarze, to Wasze dziecko i Wam ma się podobać jego imię.
Paalinka dobrze, że masz taką możliwość, żeby leniuchować. Ja jakbym miała taki bezwzględny nakaz, to nie wiem, jakbym miała to zrobić, mając niespełna dwuletnie dziecko w domu.
Byłam w sobotę na wizycie. Szyjka się nie skróciła, nie ma rozwarcia, więc mam tylko brać magnez. Zresztą czuję, że po tym magnezie brzuch w ogóle mi nie twardnieje. Ginka wypełniła już dokumenty do szpitala do cc. Mam się umówić na konsultację anestezjologiczną i jak donoszę to rodzę 22 grudnia, więc święta prawie na bank w szpitalu spędzę. Ubranka dla Eryka poprane i poprasowane. Dzisiaj chyba spakuję sobie już częściowo torbę.
Też się czuję bardzo ociężała, bolą mnie stawy, kręgosłów i mięśnie wewn. ud. Chyba za duży ciężar dźwigam A w ogóle to Tymek ma chyba rota. Wczoraj w nocy miał takie rozwolnienie, że masakra, sama woda z niego leciała a miał się od kogo zarazić, bo dzieciaki mojej siostry to niedawno przechodziły. Całe szczęście jest zaszczepiony, więc już dzisiaj nic mu nie dolega, ale martwię się o siebie. Mam nadzieję, że się nie zarażę.

Nefri supor, że wszystko dobrze na wizycie? A ile Eryk waży teraz? Ja pranie zrobiłam, ale za prasowanie nie mogę się wziąć.
Trzymam kciuki, żeby te wstrętne rota cię ominęly! Torby zaczęłam pakować, co tam do nich wkładasz?

Balbina olej. Przecież to Wasze dziecko i Wy decydujecie a nie ludzie obok, choćby to babcia była. Nam się nikt nie wtrąca i nie komentuje.

Jeżu ja nie wiem co to będzie... Przez 2 godz miałam skurcze. Bolesne. Sama w domu a córa w przedszkolu. Pojechałam po nią, potem na konie i trochę przeszło. Ale czasem jeszcze coś przylezie. Za wczesnie a ja nawet na IP nie mam jak jechać, bo z kim ja zostawię?

Dziewczyny mam wieści od Jowity.
Mamy pierwsze grudniowe maleństwo - Alusia
Urodzona w 33+5 z terminem na 16.12 przez cc, 48 cm i 2450g. Silna babeczka, jest w inkubatorze.
Trzymamy kciuki!!

Akcja nagła, więc się pakujcie, ja to tym bardziej mam teraz stres...

Ach Jowita pozdrawia i trzyma kciuki oczywiście

O kurczę! Powiało grozą Faktycznie trzeba się pakować! A już na pewno wszystko pokupować, to bez dwóch zdań.
Gratulacje od nas dla mamy Alusi.
Też teraz myślę o Alicji. Albo o Poli. Albo o Mai. Ale mam już mętlik w głowie. Poradźcie! No nasza babcia to się okazuje cichutko sobie marzyła, żeby córa miała po niej imię i dlatego takie fochy miała na inne imiona...
Magda Ty weź się nie wygłupiaj z tymi skurczami! Ale to już takie a la porodowe te Braxtony miałaś?!!!!????

To gratulujemy pierwszego grudniowego malenstwa:) a wiadomo skad szybka decyzja o cc? My wczoraj przez ponad pol godziny wieczorem dokuczalismy mlodemu bo pieron noc nie dawal znac i juz mialam czarne mysli ze sie owinal pepowina i ze jedziemy na IP. Probowalismy chyba wszystkiego lacznie z tym ze polknelam lyzke lodow gruszkowych:D potem lezalam i czekalam to laskawie cos tam sie ruszyl. Myslicie ze teraz juz tak bedzie? Ze mniej sie nasze malenstwa beda ruszaly?

Balbina ja tez obstawialam Maje albo Pole jak bede miala corcie:) no ale wyszedl Mikolaj. Takze moj glos masz za tymi dwoma imionami:)

Moja siostra urodziła syna w 34 tygodniu, też miał 2,5 kg, tylko było dłuższy i nawet nie leżał w inkubatorze takim typowym. Od początku normalnie się rozwija i nigdy nie odstawał od dzieci urodzonych w terminie, może z tym wyjątkiem, że jest od nich o głowę wyższy Na pewno będzie dobrze, ale rzeczywiście, grozą powiało. Ja wczoraj się spakowałam, tylko jeszcze nie wszystko. Muszę zrobić jeszcze zakupy kosmetyczne i będę miała z bańki.
Balbina z tych trzech najbardziej podoba mi się Maja.
Mała nie robiłam na tej wizycie takiego usg, bo miałam 2 tygodnie temu robione. Ja bym się za to prasowanie nigdy nie wzięła, więc po prostu wszystko poprałam, spakowałam do torby i zawiozłam mamie. Ona uwielbia prasować takie małe ubranka, więc zrobiła to błyskawicznie, dwa dni później je odebrałam i już są ułożone w szafie oj lista do torby długa, najważniejsze to: ciuszki dla małego (spakowałam 5 pajacyków, 5 bodziaków z długim, dwie pary półśpiochów, czapeczki, dwie pary niedrapek), pieluchy dla małego, kosmetyki dla mnie, dwie koszule, szlafrok, podkłady poporodowe, pieluchy tetrowe, rożek/kocyk, kapcie, majtki poporodowe. Po kosmetyki muszę pojechać, jeszcze wodę do picia dopakuję i już nie pamiętam co jeszcze. A i jeszcze muszę sobie do listy dopisać sztućce, talerz i kubek, pamiętam, że wtedy się przydały.
Paalinka ja Tymonka przez całą ciążę bardzo słabo czułam. Raz pojechałam na ktg, bo zaczął się ruszać zbyt dużo jak na niego na pewno im bardziej zaawansowana ciąża tym słabiej czuje się ruchy, bo dziecko ma już mało miejsca na akrobacje. Akurat w tej ciąży czuję ruchy często, ale naprawdę bym się nie przejmowała, dzieci nawet w brzuchy mają różny temperament, Tymek widocznie mało sie ruszał, za to teraz nadrabia Mam nadzieję, że Eryk, skoro teraz taki ruchliwy, będzie spokojny po urodzeniu, co by jakaś równowaga w domu była

Masakra z ta koncowka ciazy..popracowalam troche na laptopie w pozycji siedzacej i teraz lezac mam takie bol w dole brzucha jak na miesiaczke ze az mi sie dziwnie robi. Dramat

Cześć Tym co znam i tym co nie znam:) Tak wczoraj powitaliśmy pierwszego "grudniowego" maluszka:) Za wiele jeszcze nie wiemy na fb grupie, bo mama Ali przykuta do lozka mimo ze minelo 20 godzin to nadal nie jest w stanie czy na silach wstać....i wyobrazcie sobie ze nie widziala nawet coreczki .....a cc nie bylo czasu na porod sn. bo Patrycja trafila na porodowke z goraczka i wysokim crp wiec moglo by byc rysyko wiekszych powiklan i dla niej i dla malej.... z kazdym dniem bedzie lepiej!

Czasem tutaj zagladam i was podczytuje....trzymam za kazda z Was kciuki i za slodki bagaż w brzuszku rownież. Mamy listopad i jak widac wszystko sie juz moze zdarzyc....wiec trzeba byc zwartym i gotowym bo maluszki moga nas zaskoczyc:)
Trzymajcie sie cieplo i zdrowo!!!

Balbina pojęcia nie mam, bo przy córce nic takiego nie miałam ale czytałam, że te braxtona nie bolą... Nie wiem.

Ete już wyjaśniła trzymamy kciukasy!

Jeśli chodzi o częstotliwość ruchów to zupełnie się na tym nie skupiam. Ale od wczoraj zauważyłam, że ruchy odczuwam już nie na wysokości pępka ale częściej dużo niżej, w podbrzurzu. Coś tam się musiało chyba pozmieniać. Też czujecie tak nisko teraz ruchy?

Ja czuję po całości. Nisko nad spojeniem i wysoko ponad pepkiem

balbina ja tu niedawno pisałam, że od jakiegoś czasu czuję młodego bardzo nisko i się zastanawiałam czy to już na tym etapie ciąży normalne, ale widać tak A nóżkami często mi żebra okopuje! U mnie jakby była dziewczynka to na pewno dalibyśmy jej imię Maja, a Pola jako drugie brałam pod uwagę

paalinkaa ja ostatnio chciałam ma odciążyć z domowych obowiązków i teraz jeszcze zdycham przez ból kręgosłupa, ale chyba już przechodzi.


Nefri mam podobne wyposażenie torby do szpitala, tylko ciuszków małego brakuje

Czy któraś z Was korzystała z TENS podczas pierwszego porodu? Przydaje się? www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzyn...-porodowe_37262.html