BezpiecznaCiaza112023

Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)

11 lata 3 miesiąc temu - 11 lata 3 miesiąc temu #534407 przez Adlenne
Cześć dziewczynki,
my już po szczepieniu, mała zdrowa, zaszczepiona, ale bez łez się nie obyło...
Co do parówek - ja na pewno szybko nie dam ale jeśli już ktoś chce to polecam artykuł finanse.wp.pl/kat,104128,title,Parowki-z...sc.html?ticaid=1feac
i dokładne czytanie etykiet. Sokoliki to rzeczywiście dobry wybór, choć jeszcze lepsze są parówki z szynki też Sokołowa, a nazwą lepiej się nie sugerować, bo bobaski to najgorsze świństwo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #534450 przez Patrycja_Z
Wróciłyśmy :)
Już w środę wypisali nas do domu, czyli fantastyczny prezent na pierwsze urodzinki :)
Szpitale w Polsce to jest jakaś masakra!!! Opiszę wszystko dokładnie, kto nie chce niech nie czyta ;)
6.1 trafiłyśmy do szpitala bo malutka miała cały czas podwyższoną gorączkę do 37,6 a po podaniu leku przeciwgorączkowego skoczyła jej do 39. Zrobili wszystkie badania, osłuchali Julkę i stwierdzili, że to zakażenie organizmu od moczu który zalega. Zalegał faktycznie i było to widoczne na usg, Torbiel na moczowodzie blokuje odpływ moczu. Przewieziono nas do innego szpitala gdzie podano antybiotyk i leki przeciwgorączkowe. Leżałyśmy tam 3 doby i zostałyśmy przewiezione do szpitala gdzie kiedyś leżałyśmy (Julia miała tam nacinaną tą torbiel). Po przyjęciu pan dr poinformował nas, że on nic nie będzie robił Julii bo nie widzi takiej potrzeby, może i mocz zalega ale 'od czasu do czasu' i on nie będzie wykonywał żadnych zabiegów. Podczas usg trafiłam na cudowną kobietę która wszystko mi objaśniła i powiedziała, żebym nie dała się wypisać ze szpitala bez uzgodnionego terminu zabiegu, że stan jest poważny i ona tak to opisze, że nie będą mogli nas wypisać.
Po kilku dniach wrócił pan profesor, który wtedy nacinał Julkę i powiedział, że powtórzy zabieg nacięcia torbieli. Według mnie nie ma to sensu, bo skoro wtedy kiedy torbiel była mniejsza się nie udało, to teraz szanse na to, że torbiel po nacięciu się zapadnie są jeszcze mniejsze. Prof ustalił termin nacięcia na środę. We wt osłuchiwała nas pani anestezjolog i stwierdziła, że Julia ma szmery na płucach i nie może dojść do zabiegu.
Dziwne były dla mnie te szmery, bo osłuchiwało ją ok 10 lekarzy i żaden nic nie słyszał, przez tydzień dostawała silny antybiotyk działający na cały organizm i mało prawdopodobne było, żeby w trakcie leczenia nim mogła coś złapać. Nie zostały wykonane żadne dodatkowe badania, nikt więcej jej nie osłuchał, nie było RTG. Według mnie chcieli nas odesłać do domu i tak to zrobili, żebyśmy nie mogli się gdzieś poskarżyć. Po powrocie do domu wystraszona poszłam z malutką do pediatry żeby ją osłuchała i powiedziała, że choćby chciała to niczego tu nie słyszy i malutka jest całkowicie zdrowa.
Przed wypisem ze szpitala poszłam porozmawiać z panem prof, który jest również ordynatorem oddziały na którym leżała Julia. Po tym jak zapytałam czy moglibyśmy do niego przychodzić na prywatne wizyty powiedział, że nacinanie torbieli jest bez sensu, że potzrebna jest operacja usunięcia kawałka nerki i części moczowodu. Od ręki wyznaczył termin operacji. Tylko dlaczego najpierw musiałam zapytać o wizyty i niego prywatnie?!?!?! Co mają zrobić rodzice których nie stać na takie wizyty?!? Przeraża mnie nasza służba zdrowia!
Może trochę chaotycznie to opisałam ale już tylu osobom opowiadałam tą historię że wszystko mi się plącze ;) Termin operacji mamy wyznaczony na 26.02.13 Już się boję!
Julka ładnie chodzi, ślicznie śpi, ma już 10 ząbków ale waga też zatrzymała się na poziomie 8,300-8,500 i tak się waha chyba już od 2 miesięcy.
My podajemy malutkiej parówki ale zawsze wybieram te które wydają mi się najlepsze, z największą ilością mięsa nie oddzielane mechanicznie. Nie czytam artykułów na ten temat bo tak podchodząc do tematy sami musielibyśmy hodować wszystko co jemy a i tak nie zawsze byłoby to zdrowe.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #534452 przez Patrycja_Z
Wróciłyśmy :)
Już w środę wypisali nas do domu, czyli fantastyczny prezent na pierwsze urodzinki :)
Szpitale w Polsce to jest jakaś masakra!!! Opiszę wszystko dokładnie, kto nie chce niech nie czyta ;)
6.1 trafiłyśmy do szpitala bo malutka miała cały czas podwyższoną gorączkę do 37,6 a po podaniu leku przeciwgorączkowego skoczyła jej do 39. Zrobili wszystkie badania, osłuchali Julkę i stwierdzili, że to zakażenie organizmu od moczu który zalega. Zalegał faktycznie i było to widoczne na usg, Torbiel na moczowodzie blokuje odpływ moczu. Przewieziono nas do innego szpitala gdzie podano antybiotyk i leki przeciwgorączkowe. Leżałyśmy tam 3 doby i zostałyśmy przewiezione do szpitala gdzie kiedyś leżałyśmy (Julia miała tam nacinaną tą torbiel). Po przyjęciu pan dr poinformował nas, że on nic nie będzie robił Julii bo nie widzi takiej potrzeby, może i mocz zalega ale 'od czasu do czasu' i on nie będzie wykonywał żadnych zabiegów. Podczas usg trafiłam na cudowną kobietę która wszystko mi objaśniła i powiedziała, żebym nie dała się wypisać ze szpitala bez uzgodnionego terminu zabiegu, że stan jest poważny i ona tak to opisze, że nie będą mogli nas wypisać.
Po kilku dniach wrócił pan profesor, który wtedy nacinał Julkę i powiedział, że powtórzy zabieg nacięcia torbieli. Według mnie nie ma to sensu, bo skoro wtedy kiedy torbiel była mniejsza się nie udało, to teraz szanse na to, że torbiel po nacięciu się zapadnie są jeszcze mniejsze. Prof ustalił termin nacięcia na środę. We wt osłuchiwała nas pani anestezjolog i stwierdziła, że Julia ma szmery na płucach i nie może dojść do zabiegu.
Dziwne były dla mnie te szmery, bo osłuchiwało ją ok 10 lekarzy i żaden nic nie słyszał, przez tydzień dostawała silny antybiotyk działający na cały organizm i mało prawdopodobne było, żeby w trakcie leczenia nim mogła coś złapać. Nie zostały wykonane żadne dodatkowe badania, nikt więcej jej nie osłuchał, nie było RTG. Według mnie chcieli nas odesłać do domu i tak to zrobili, żebyśmy nie mogli się gdzieś poskarżyć. Po powrocie do domu wystraszona poszłam z malutką do pediatry żeby ją osłuchała i powiedziała, że choćby chciała to niczego tu nie słyszy i malutka jest całkowicie zdrowa.
Przed wypisem ze szpitala poszłam porozmawiać z panem prof, który jest również ordynatorem oddziały na którym leżała Julia. Po tym jak zapytałam czy moglibyśmy do niego przychodzić na prywatne wizyty powiedział, że nacinanie torbieli jest bez sensu, że potzrebna jest operacja usunięcia kawałka nerki i części moczowodu. Od ręki wyznaczył termin operacji. Tylko dlaczego najpierw musiałam zapytać o wizyty i niego prywatnie?!?!?! Co mają zrobić rodzice których nie stać na takie wizyty?!? Przeraża mnie nasza służba zdrowia!
Może trochę chaotycznie to opisałam ale już tylu osobom opowiadałam tą historię że wszystko mi się plącze ;) Termin operacji mamy wyznaczony na 26.02.13 Już się boję!
Julka ładnie chodzi, ślicznie śpi, ma już 10 ząbków ale waga też zatrzymała się na poziomie 8,300-8,500 i tak się waha chyba już od 2 miesięcy.
My podajemy malutkiej parówki ale zawsze wybieram te które wydają mi się najlepsze, z największą ilością mięsa nie oddzielane mechanicznie. Nie czytam artykułów na ten temat bo tak podchodząc do tematy sami musielibyśmy hodować wszystko co jemy a i tak nie zawsze byłoby to zdrowe.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #534483 przez Marti
Madziorskie, Sokoliki też mają konserwant - azotyn sodu (E-250). Ja się jednak parówek boję, nigdy nie wiadomo co w środku jest. Ale z drugiej strony pewnie, że w innych produktach też jest pełno świństw. Piotruś kilka dni temu dostał wysypki na brzuszku i pleckach mimo że niby nic nowego nie dawałam, wszystko jadł już wcześniej. Ale mogło to być mięso albo warzywa z innego źródła niż wcześniej albo coś w pieczywie... Nigdy nie wiadomo. Także ciężko uniknąć szkodliwych substancji, choćby się dokładnie wszystko czytało :(

Patrycja, fajnie, że jesteście już z Julką w domu, mam nadzieję, że zabieg się uda i że wszystkie kłopoty zdrowotne pójdą sobie precz :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #534692 przez madziorskie
Olencja skoro sama zaczęła chodzić to widocznie była na tyle silna i myslę że to nic złego! Zobacz na Czarusia! ten to dopiero jest bystrzacha!

Jak na razie nie wykluczyłam nic z jadłospisu córki i zobaczymy dopiero po konsultacji! Ale wiecie co? Dostaje to co zawsze a od 2 dni robi 2 kupki dziennie i to przyzwoite! Ba nawet po wczorajszej sielance dwu imprezowe nic jej nie było, a miała wielki misz masz w brzuszku! Więc ja juz sama nie wiem co jej jest! Chyba taka uroda! Chociaż od kilku dni żadnych owoców nie dostała... czyżby fruktoza szkodziła??? no zobaczymy za kilka dni jak dam owoce ;)

No i dzisiaj ważyłam waga-7300!!!

Adlenne ja właśnie sokolinki i czasami jak nie mam to piratki z Lidla właśnie po tym artykule kiedyś przeczytanym! A sokolinki sama wybrałam w sklepie jak byłam, a potem widziałam ten artykuł i sie utrwaliłam w wyborze ;)

A to, że ma dodatek azotynu sodu to tak szczerze mówiąc to każda wędlina to ma plus jeszcze inne świństwa! Nawet jak kupicie szynkę w sklepie za 40 zł to ona tez to ma!!!!
A nie je dziecko znowu nie wiadomo ile tych parówek, by jje ta odrobina mogła zaszkodzić!

Dokąłdnie tak jak napisała Patrycja jak chcemy tylko zdrową zywność dawac dziecku to musielibys,my sami ja wytwarzać a i tak by do końca taka 100% zdrowa nie była!

Patrycjo Kochana a powiedz mi w jakim to spzitalu patrza tylko na kasiorę? My wybieramy się niedługo na Szpitalną... i się zastanawiam jak podejść do sprawy...
Wy Kochana się wycierpicie! żal mi Julki!

Idę kąpać małą.. może póxnej jeszcze zajrzę i coś więcej napiszę.. pa pa buziaki dziewczyny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #539334 przez Patrycja_Z
Madziorskie- pisałam właśnie o szpitalnej. Nie wiem jak jest na innych oddziałach ale na tym liczy się tylko kto cię prowadzi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #541902 przez Patrycja_Z
Szukamy niani dla Julii. Na co radzicie zwracać największą uwagę?
Oczywiście ważne jest czy malutka ja polubi czy bedzie kompetentna, czy bedzie potracila w razie potrzeby zareagowac przy zaksztuszeniu itp.
Na co jeszcze mam zwracać uwagę? O co pytać?
Wiadomo, że chciałabym znaleźć jak najlepszą nianię ale chyba źle do tego podchodzę bo boje się ją z kimkolwiek zostawiać...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #542188 przez Kaś_O
Cześć dziewczyny :) ostatnio mnie nie było ale strasznie absorbują mnie różne sprawy z załatwianiem wyjazdowych rzeczy i tysiącem innych. Jednak bez męża ciężko a ja w dodatku bez prawa jazdy więc w te mrozy z małym w ogóle straszna sprawa.

Chciałam się pochwalić Czarkiem na jego urodzinkach. Torcik mi nie do końca wyszedł (dekoracja tortu bo w środku był dobry) :( zbyt mało czasu miałam na dopracowanie go dokładnie ale same urodzinki sądzę że były udane.

formuła na torcie Czarka :)

sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/7...262_2092691553_n.jpg

a tak wyglądał w środku

sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/2...401_1249690684_o.jpg

o a tak wygląda Czarek po skończonym roczku :D

sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/5...7030_539089272_o.jpg

ah wydaje mi się taki poważny.. Pamiętam jak rok temu byliśmy w sumie już w domu i zmagaliśmy się z pierwszymi chwilami razem.. :) ah ah :)

Ps. Patrycja trzymaj się dzielnie i ucalowania dla dzielnej Julki.. Naprawdę to co się dzieje w tym kraju pod każdym względem mnie przeraża :( Ale najważniejsze jest zdrowie małej..


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=64867http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=54914

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #542753 przez Marta M
Witajcie, skopiowane z fb, ale zachęcam do szlachetnej akcji:

Powstała bardzo ważna inicjatywa obrony ludzkiego życia w UE. Użyto przepisów UE aby zablokować mordowanie nienarodzonych dzieci, oryginał po angielsku: www.oneofus.eu/initiative-explanation/

Po polsku można przeczytać tu: www.naszdziennik.pl/wp/19292,powstrzymac-rzez-niewiniatek.html

Formularz do głosowania: ec.europa.eu/citizens-initiative/ECI-201...005/public/signup.do

Ratujmy dzieci, jesteśmy za nie odpowiedzialni!

Pozdrawiam, Zdzisław Habasiński

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #544144 przez ann-sunshine
Witajcie,

wstyd mi, tak dawno tu nie zaglądałam. U nas ok, Marta na zmianę, żłobek, chora i w domu, ale ogólnie jest ok. Rośnie, rozwija się, zmienia nie do poznania. Nie mam czasu na neta, w domu nie mam jak, bo dziecko też chce robić to co mama, w pracy też nie mam jak i tak mija dzień za dniem.

Pozdrawiam Was wszystkie Mamusie i wszystkie Maluszki serdecznie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #544433 przez Adlenne
Kaś - śliczny torcik... a jaki przystojny Czaruś... :)
Muszę Wam się pochwalić - mamy jakiś 1% zęba poza linią dziąseł. Ale jako że u nas nic nie dzieje się zgodnie ze schematami to pierwsza wyszła górna prawa jedynka :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #545783 przez ann-sunshine
Adlenne super, teraz pewnie ząbki się posypią jeden za drugim aby tylko nie sprawiały wiele bólu.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #545847 przez Kaś_O
Marta to mała pannica :)

Adlenne naprawdę gratulację :) mam nadzieję że szybko pójdzie i tak jak ann napisała bez bólu...

U Czarka właśnie wyszły górne czwórki, płaczu i kupy co niemiara.. Niestety strasznie to przeżywa i teraz chyba od razu idą 3..

Tak to Czarek jest strasznym łobuzem, jak każecie dzieciaki swoje jak coś spsocą albo źle się zachowują? Klaps jakaś inna kara?


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=64867http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=54914

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #546709 przez ann-sunshine
Kaś dzięki za miłe słowa pod adresem Marty.

Karanie hm, mała dobiera się do kocich misek, najpierw mówię stanowczo nie nie wolno, nu nu nu i grożę palcem, oczywiście Marta patrzy się na mnie i z rozbrajającym uśmiechem dalej pcha łapki w miski. Powtarzam całą operację i odsuwam ją lekko od misek, jęknie z niezadowolenia, ale znów rączki lądują w misce, a potem ją zabieram i jest rozpacz. Nie mam na razie lepszej opcji karania.

Któraś ma coś lepszego? Też chętnie posłucham

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu - 11 lata 3 miesiąc temu #547203 przez madziorskie
Cześć dziewczyny ;)

Patrycja i jak tam poszukiwania niani?

Kasiu super miał torta Czaruś! Śliczny i na pewno bardzo smaczny... ;) Masz talent!
Czaruś sliczny chłopiec! No i jaki już duży!

Ann-sunshine tak to jest, że dzieci chcą robić to co rodzice i ich nasladować, bo widzą w nas autorytet ;) Iza jak usiądę do kompa to też zaraz przy mnie i musze na kolanka wziąść, a zaraz zaczyna uderzać rączkami w klawiaturę i muszę skończyć pisać, bo inaczej jeszcze kompa mi by zepsuła... :(
ale czasami udaje mi się ją zagadać, poprosić aby coś przyniosła i chociaz chwilkę mogę popisać, bo zazwyczaj jak już po coś idzie to po drodze spotka jakąś zabawkę i też się nią chwilę zajmie, czasami na tyle, że zapomni, że miała mi coś przynieść... ;)
Bardzo zrobiła się przytulaśna i całuśna! Ciągle się przytula pomrukując przy tym.. słodziak z niej i tyle ;) nawet zabawki kocha, daje mi żebym ukochała, albo żebyśmy razem ukochały... potem sama sie do mnie tuli i tak mija 5 minut zabawy w przytulanie ;)
książeczki też bardzo ostatnio polubiła i daje mi po kolei i każe sobie czytać i opowiadać i pokazywac paluszkiem i ona tez pokazuje, a ja nazywam co to jest co pokazała ;)

Jakie sliczne oczka ma Martusia! Duża dziewczynka już z niej! Chyba tylko moja córcia wciąż taka mała... ;)

A własnie powiedzcie jaki rozmiar noszą Wasze dzieci teraz?

Adlenne gratuluje pierwszego ząbka u Paulinki! Ale i tak dobrze, że to jedynka , a nie czwórka np ;) No i oby obyło się zabkowanie bezbolesnie ;)

Iza ma już górne 1,2 i czwórki oraz dolne 1 i 2! Dwa dni temu przebiła sie lewa dolna czwórka, a prawa juz tuz tuż i za chwilę będzie ją widać...

Kasiu co do karania to np mówie jej "nie wolno", a ona swoje.. więc mówię jej "nie wolno" i grożę paluszkiem, a ona tez mi pokazuje paluszkiem, że nie wolno i smieje się przy tym nieziemsko ;) oczywiście dalej robiąc swoje.. coś czego nie wolno jej.. więc ją zabieram i głośniej stanowczym tonem móię NIE WOLNO! Wtedy zazwyczaj jest płacz... ale staram się pokazac od razu jej coś fajnego, żeby się tym zajęła...
Czasami jak powiem Nie wolno to od razu reaguje i przestaje i sobie idzie dalej, ale to sa rzadkie sytuacje...
Mąz jak tak głośniej jej powie, że nie wolno to ona go gryzie wtedy.. i nie pwoiem jak mnie ugryzła to dostała klapsa, z uzasadnieniem że nie wolno mamay gryźć, że to boli, po czym ja oczwyiście przytuliłam... czego podobno się nie robi jak się wyzywa dziecko.. chociaz sa różne szkoły...

Próbowałam wprowadzić "karnego jeżyka" jak u superniani, ale Iza jest za mała i nie rozumie, że siada tam za karę i od razu ucieka a jak znów ją sadzam to jeszcze większy płacz, więc ta metoda póki co nie ma sensu, bo dziecko jeszcze jej nie rozumie.. :?( przynajmniej moje.. ;)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl