Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)

koty32 witamy Cię w naszym gronie.

Monia dobrze że się wszystko dobrze skończyło. Ja luteinę i duphaston biorę od początku praktycznie ponieważ mam już taką "urodę", że moja szyjka jest wyjątkowo krótka. To bardzo lekki ból jest i nie chce też robić z igły widły. Dzisiaj już nic nie boli. Przez weekend będę leniuchować a w poniedziałek mam wizytę więc zobaczymy...

koty32 witaj wśród nas


Odebrałam wyniki
AFP: 30.91 ng/mL (norma AFP 16-18 TC: 28-120 ng/mL)
Hbs: negatywny
Tak więc jest się z czego cieszyć
Za tydzień kolejna wizyta u doktorka - już nie mogę się doczekać.
No i w końcu mąż będzie mógł zobaczyć nasze Maleństwo na monitorze USG

Dziewczyny jestem po wizycie. Oficjalnie mogę ogłosić, że spodziewam się córki ) Wszystko jest w najlepszym porządku, mogę powoli zacząć odstawiać leki które brałam. Mała ma 14 cm a licząc z nóżkami około 21
Jestem wreszcie spokojna bo te kłucia miałam ostatnio, ale powiedziała mi że to normalne, dziecko rośnie więc wszystko się rozciąga a na USG nie widać żadnych nieprawidłowości.
Jeśli chodzi o wyniki tarczycy kazała nie panikować, wynik T3 ma 201.1 a norma jest do 200. Za dwa miesiące mam powtórzyć badanie. Podobno gorzej by było gdyby wynik był poniżej normy.

Adlenne gratuluję córeczki
Dobrze, że z Małą wszystko w porządku

Ja wybieram się do lekarza 25 sierpnia
Mam nadzieje, że nasze Maleństwo ujawni swoją płeć Chociaż po cichu mam nadzieję, że to dziewczynka

Cześć Dziewczynki

Adlenne, gratuluję córci

ja też teraz na usg połówkowym dowiedziałam się że będziemy mieli córeczkę
lekarka się wygadała bo w sumie nie chcieliśmy wiedzieć, ale co tam, cieszę się bardzo że już wiemy, no i najważniejsze że dzidzia zdrowa i wsio ok

no a magnez też musiałam dodatkowo zacząć brać bo strasznie mnie skurcz w łydkach łapał, szczególnie w nocy, ale już po kilku dniach dodatkowej dawki magnezu przeszło

pozdrawiam

delfinek83 gratuluję córeczki i również się cieszę że z Waszą Małą wszystko ok

Mnie też kilka razy w nocy łapały kurcze. W czwartek muszę zapytać lekarza o magnez
Do usłyszenia

delfinek83 również, my chcieliśmy znać płeć ale nas ginekolog też nie spytała tylko od razu powiedziała, więc gdybyśmy nie chcieli wiedzieć to i tak by się wygadała. Na na szczęście skurczy nie mam jak na razie, a czytałam że to częste w ciąży...

Adlenne, gratuluję córci i cieszę się że wszystko u Was ok, fajnie, że leki możesz odstawić. Ja też czasem czuję lekkie kłucie ale tylko takie chwilowe. Za to jak się więcej nachodzę lub fizycznie popracuję, to trochę wieczorem brzuch zaczyna mi "ciążyć", śmieję się, że grawitacja na niego działa

Magda, świetnie, że dobre macie wyniki napisz jak mąż zareagował na zdjęcia usg

Monia, dobrze, że trafiłaś szybko do lekarza, dobrze że wszystko dobrze się skończyło. Wklej zdjęcie becika jak masz możliwość, pochwal się nam co za cudo cię skusiło

Koty32 witam cię (a raczej was) cieplutko

Delfinek, Tobie też gratuluję córeczki

a ja chcę chłopca, ciekawe czy się dowiemy jaka płeć na naszym połówkowym

huurra nudności minęły odzyskałam też zapał i energię. Jest tylko jeden objaw który mnie niepokoi i który muszę skonsultować z lekarzem: czasem zdarzają mi się krwotoki z nosa, skąpe, ale za to pojawiają się nagle i nie są wywołane katarem, kichaniem, ani niczym takim

ann takiekrwooki z nosa to norma, moga sie utrzymac nawet do konca ciazy

monika1984lodz to mnie trochę uspokoiłaś, bo już myślałam, że mi morfologia poleciała na łeb na szyję i braki żelaza znów się ujawniają, a badania dopiero w przyszłym tygodniu będę robić

bierz witaminki i zelazo i jedz duzo owocow z witamina C one pomagaja na te krwotoki.
A jak by Ci dzisiala zaczely krwawic to polecam czosnek

no witam witam dziewczynki:)
tak to jest z dzieciaczkiem, że nie zawsze da posiedzieć przy kompie a jak jeszcze matka zaangażuje się w za dużo forów to o niektórych po prostu zapomina:) ale już jestem:)

teraz byliśmy tydzień czasu w górach stołowych, pojeździliśmy, pozwiedzaliśmy, zaliczyliśmy dwa szczyty, niewysokie ale zawsze:) i było super:) a teraz wracamy do codzienności i sprzątamy:) pierzemy itp:)

ja bym bardzo chciała córcię, to byłaby parka:) generalnie była robuona dziewczynka ale czy się udało??:> mamy jakieś 5 kg na plusie, będę się tym przejmować już po skończeniu karmienia:) czyli jeszcze półtora roku laby:P

ja czuję się dobrze, ruchy już czuję jak byliśmy w górach to się martwiłam, że prawie nic nie czułam, ale wróciłam do domku i maluszek dawał o sobie znać dość często i coraz silniej:) więcj jestem spokojna:)

tydzień czasu byłam na antybiotyku bo miałam niefajny wynik CRP czy jakoś tak. Teraz następna wizyta 5 września i USG też 5 wrześia, to już połówkowe będzie i mam nadzieję, że dowiem się jaka płeć

no i zaczyna się zgaga:/ tego najbardziej nie lubiłam w ciąży, bo tak to bezobjawowo przechodzę oprócz wielkiego brzucha:P

pozdrawiam dziewczynki:)

mysia-sia fajnie że wyprawa w góry się udała
Ja niestety mam wszelki wysiłek zabroniony ze względu na krótką szyjkę i "nisko położoną ciążę" jak to mówi moja ginekolog. Jak na razie się oszczędzam i nic złego się nie dzieje.
Na początku ciąży tak wymiotowałam i chudłam, że do tej pory jeszcze nie dogoniłam mojej początkowej wagi. Dziecko jednak rośnie i rozwija się prawidłowo, więc pewnie nadrobimy wagę w najbliższym czasie.
Zgagą wszyscy mnie straszą a moja kuzynka strasznie się ze zgagą męczy od 5 miesiąca ciąży. No ja na razie nie narzekam, odkąd skończyły się nudności to nie mam żadnych dolegliwości, może poza bólami pleców, ale mnie to nie dziwi skoro tak mało się ruszam i dużo leżę.
Brzuszek - no już raczej nikt nie powie że go nie widać ale jak mam coś luźniejszego na sobie to osoby niewtajemniczone - nie zauważają. Nikt nie chce wierzyć, że to już połowa ciąży

Piszcie dziewczyny co u Was. Pozdrawiam :*

Hello

Adlenne, to tak jak u mnie, zależy co założę to wtedy widać mniej lub bardziej
byłam wczoraj na takim babskim spotkaniu w barze na "piwku" czyli soczku w moim przypadku
i jak tylko weszłam do lokalu to dziewczyny od razu na brzuszek patrzą ile się powiększył od ostatniego spotkania i rozczarowanie, eeeeeeee taki mały, a myślałyśmy że już taki większy brzuchol masz, a tu taka piłeczka hehe
ja tam się cieszę że nie mam aż takiego ogromnego i ciężkiego,bo by mnie plecy jeszcze bardziej bolały, ale pewnie na razie i wszystko jeszcze przede mną
jak do tej pory to przybrałam ok.3 kg, no ale teraz dopiero zaczyna się taki wzmożony okres wzrostu dzidzi więc spodziewam się duuuużo więcej na plusie

a oto moja córeczka

delfinek83 a wybrałaś już imię? Bo u nas chyba będzie Paulinka... Najpierw całkiem inne imiona nam chodziły po głowie, ale to podoba się i mnie i mężowi, więc chyba już tak zostanie.