Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)

Kaś, nam położna powiedziała, żeby już niedrapki odstawić i obcinać pazurki, a nawet jak się mały trochę podrapie to trudno. Chodzi o to, żeby mógł swobodnie ruszać rączkami i poznawać je, kiedy nie śpi. Dobrze też ćwiczyć mu chwyt - czyli dawać swoje palce do chwytania. Mnie to przekonuje, zresztą Piotruś od początku nie lubił mieć nic na rączkach. Dlatego strasznie razem cierpieliśmy, kiedy miał te ranki na paluszkach, bo musiałam mu smarować rivanolem i zawijać, żeby tego rivanolu nie zjadł. Ale już dobrze na szczęście

Ann, może po wadze tego tak bardzo nie widać, bo 3420 to nie taka wielka Ale z buzi faktycznie wygląda dorosło Oby Ci się też sprawowała jak starsze niemowlę, bo takie się (podobno) łatwiej obsługuje

Właśnie, faktycznie wygląda na starszego maluszka. Tak podobnie jak nasz Czarek tylko on się urodził spory, chociaż i ja nie jestem najmniejsza. Więc dla Ciebie to też był napewno spory wysiłek.

Dziś kupiliśmy smoka. Takiego jak radzili w mamo to ja jakby coś. Mam zamiar na razie używać go wieczorem przy zasypianiu. Bo mały jak przyśnie to potrafi i godzinę ciągnąć cycka, no i może spokojnie będzie usypiał. I oczywiście w mega ciężkich czasach uspokajania. Niestety małego znowu troszkę brzuszek pobolewa więc kupiliśmy espunisan bo jednak przez ten brak odbeknięcia może go męczyć.

Kaś właśnie chyba mamy to samo, czyli brak odbeknięcia (czasem tylko się uda) i przez to bolący brzuszek przed wypróżnieniem. Napina się wtedy i strasznie płacze. Ale jak tu odbeknąć kiedy dziecko przy cycu zasypia? No nic, jeszcze dziś poczynimy obserwacje i starania poprawy sytuacji

Dziewczyny, a próbowałyście odbeknąć w pozycji na ramieniu? U nas się najlepiej sprawdza. W każdej innej pozycji mogłam nosić przez wiele minut i nic, a jak tylko położę na ramieniu, po kilku sekundach małemu się odbija, czasem nawet kilka razy. Tu jest zdjęcie instruktażowe

Ann, jak mała dobrze zaśnie przy cycu, to na ramieniu się nie obudzi, a przynajmniej nie obudzi jej ból brzuszka i cierpienie

Marti moja Paulinka ma na przykład płytki sen i jak ją położę na ramieniu to zaraz się budzi, ale fakt że na ramieniu odbeknie zawsze. Chociaż ja wolę jak śpi zaraz po jedzeniu bo przynajmniej tyle nie ulewa.

Każda mama ma swoje metody Ja z kolei wolę nawet małego obudzić i odbeknąć, bo przynajmniej wiem, że potem będzie spał spokojniej. Jak zaśnie nieodbeknięty to mam pewność, że za pół godziny i tak obudzi się z płaczem.

A co do mocnego snu, Piotruś jak na złość najmocniej zasypia zawsze tuż przed kąpielą Co my wyprawiamy z mężem, żeby go wtedy obudzić!! Ale przecież nie włożę do wanienki śpiącego

Marti niestety nie załączyło fotki.. a jeśli chodzi o odbicie to nawet na ramieniu Czarek nie zawsze odbije. Faktycznie przeważnie jak odbija to beka porządnie. Właśnie nie wiem co z tymi jego bólami, czy biogaja nie działa czy to problem z tymi odbiciami. Strasznie mnie to męczy chociaż nie jest to takie mocne jak wcześniej.

Ps. jeśli chodzi o smoka to na razie jest chyba ok. Bo czasem daje się uspokoić smokiem, przy usypianiu nawet pomaga jak mały nie chce już cyca. Zobaczymy jak to będzie, troszkę mam kryzys przy karmieniu nocą. Czuję się zmęczona i ciężko mi siedzieć jak mały tak cmoka i biorę go do łóżka. eh chyba muszę sobie jakiś porządny fotel do karmienia kupić czy coś..

a to mały łobuziak dziś 4 tydzień już ale to leci..
a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/...742_1598170854_n.jpg

Marti jak możesz to spróbuj jakoś dodać jeszcze raz fotkę albo inaczej może ja coś źle robię. W sumie to już jestem zdesperowana żeby tylko mały się nie męczył. Ale naprawdę kurde potrafię go tak nosić i podklepać i dupa. Czasem faktycznie odłożony i np obudzi się za 5min to go wezmę to mu sie odbije. Ale tak go brać i odkładać to nie robi dobrze dla jego snu..

Oj, faktycznie, sorki, nie zauważyłam, że się nie załączyło. Tu są linki z pokazaną pozycją:

canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/6/1462

dziecko.onet.pl/62994,5,odbijac_czy_nie_odbijac,artykuln.html

Ja robię tak, że kładę małego stópkami do siebie, prostopadle do siebie (w poziomie), nachylam się nad nim, przykładam ramię w odpowiednim miejscu i prostuję się razem z nim. Najczęściej jak tylko osiągniemy pozycję na ramieniu to słychać głośnego beka

A z nocnym karmieniem, może na leżąco byłoby Ci łatwiej? Wtedy Ty sobie odpoczniesz, a może Czarek też łatwiej zaśnie?

Czaruś mały przystojniaczek !! Czas leci rzeczywiście niesamowicie szybko !!

U nas wczoraj stuknęły 3 tygodnie, a mam wrażenie, że dopiero co wróciliśmy do domu ze szpitala. Ale super się obserwuje, jak maluchy z dnia na dzień stają się coraz bardziej kontaktowe

Fajne artykuły w wolnym czasie przeczytam je uważnie.. Moze wyprobujemy jakas inna pozycje.. A jesli chodzi o karmienie w nocy to owszem na leżąco to ostatnio u nas ulubiona pozycja.. I Czarek zostaje juz w lozku do rana szczerze wtedy noc mija mi szybko i nawet nie tak meczaca bo maly ladnie zasypia i sie przy mnie nie przebudza.. Za to od 3 dni miedzy 4/5 rano małego meczy brzuszek.. Co sprawia ze wszyscy ledwo żyjemy..

Tak super sie zmieniaja i rosną.. U nas większość spioszkow juz jest za mala.. ah ah.. wydaje mi sie ze powoli słyszę gruchanie u Czarka no i te bardziej świadome usmiechy na nasze wyglupy

Też chętnie poczytałam o tym odbijaniu. W ciągu dnia staram się małą spionizować i sprowokować do odbicia, czasem odbija jej się od razu, a czasem wcale. W nocy jeżeli widzę, że mocno śpi i odbekanie jej nie rozbudzi to też stosujemy, ale jak jest na granicy snu, to wolę ją odłożyć bez odbekania do łóżeczka, bo niestety jest czujna i łatwo się rozbudza.

A ostatnią metodą jaką stosujemy na bolący brzuszek jest położenie na niego (na ubranko, ale pod kocyk) ugrzanej żelazkiem pieluchy. Nam pomaga. Na brzuszek jej jeszcze nie kładę bo ma pępuszek a przy masowaniu się złości.

To niesamowite jak te nasze dzieci zmieniają się z dnia na dzień

Bo to wszystko zależy, jak łapczywie maluchy jedzą i czy spokojnie się przystawiają do cyca, czy się trochę szarpią. Ja już teraz widzę, czy jest sens długo Piotrusia trzymać na ramieniu, żeby mu się odbiło (czasem obudzi się strasznie głodny i rzuca się na cyca jakby nie jadł od tygodnia) czy też nie ma sensu go długo trzymać, bo jadł sobie spokojnie przysypiając. W nocy najczęściej je spokojnie i nawet jeżeli mu się odbije, to tylko leciutko. Najbardziej łapczywie zawsze po spacerze

Pochwalimy się Wam: dzisiaj pierwszy raz Piotruś odwrócił główkę za grzechotką !! Ale się wzruszyłam

cześć dziewczyny!
Dawno się nie odzywałam, bo miałam awarię z kompem zalałam go troszke mleczkiem... hi hi to był wypadek i szczerze mówiąc nie żal mi było kompa, ale tego wylanego mojego mleczka bardzo, bo musiałam dać niuni mieszankę zamiast mojego. A odciągać muszę czasami co kilka dni, gdyż moje dziecię czasami tak łapczywie się dorwie do mojej piersi, że ją tak zmaltretuje, że strasznie boli sutek i jedynie odciągnąc mogę bo jak jej raz dałam po takim maltretowaniu to az łzy mi poleciały z bólu...

Co do odbijania to my dajemy radę zazwyczaj na ramieniu, delikatnie klepiąc po pleckach lub masując lewą strone plecków ruchem w górę. Natomiast, gdy to nie pomaga to idę z nią po schodach na górę i z powrotem i wtedy juz na 100% się jej odbija

Nadal jesteśmy na biogai i espumisanie przez gazy, ale juz sytuacja jest o niebo lepsza. Przede wszystkim wyregulowały się jej kupki.

A i muszę się pochwalić, że teraz jak już ma ponad 3,5 kg czyli nabrała troszkę ciałka to nie płacze przy czynnościach pielęgnacyjnych typu zmiana pieluszki, kapiel itp. Czyli wczesniej faktycznie było jej zimno...

A tak obecnie wygląda moja Izunia

Ah Ah jakie czarniutkie oczka ma Śliczna..

My tak samo nadal na biogai i espumisanie, no i fakt jest poprawa ale ostatnio coś dopada Czarka o 4 rano, pewnie coś zjadłam, mam nadzieję że niebawem to przejdzie. Smok się sprawdza w awaryjnych sytuacjach, albo jak mały się spina. Dzięki temu miętosi smoka nie płacze i szybciej idzie spinanie czyli pomaga. Ogólnie nie zawsze ma ochotę go ciumkać..

Marti masz rację że to zależy jak mały je. Och Czarek jest czasem takim cholerykiem że aż nie mogę uwierzyć że taki maluszek a już taki złośnik. I nawet nie wiem skąd mu się to bierze, ale już tak ma że wtedy łapczywie pije, puszcza pierś i łapie znowu i jeszcze szarpie nią w każdą stronę. I po takim cyrku to w 99% odbija mu się zaraz po ułożeniu na ramieniu i idzie taki bek że nie jeden by pozazdrościł. No a czasem i to godzinę można z nim chodzić i nic.

Dziewczyny a czym zabawiacie i jakie pomocne gadżety macie dla maluszków? Jakieś leżaczek? nosidełka? zabawki? Bo szczerze to jakoś przed porodem o tym nie myślałam, a teraz chcę się wybrać i pokupować jakieś pomoc. Wiem że przyda się leżaczek ale może macie coś jeszcze ciekawego