BezpiecznaCiaza112023

Kryzys w związku III Trymest

13 lata 9 miesiąc temu #22390 przez Joanna-Rona
poziomka32 napisał:

Dzieciaki podrosną, wrócimy do pracki i będzie oki:):)Ja wracam już po macierzyńskim:)A my damy radę!!!!W końcu jesteśmy kobietami!!:):)


Myśle Poziomka32 że masz racje grunt to pozytywne myślenie. Ja też zaraz po macierzyńskim do pracy wracam a Mała pójdzie do żłobka. Ale wszystko sie jakoś ułoży. Mąż się zaklina, że
postara trochę zwolnić jak już będzie Alicja. Zobaczymy trzymam go za słowo :)

Masz racje my kobiety musimy być silne :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22474 przez natmur11
oj basik jakbym widziala siebie z tymi klutniami i wypominaniem wszystkiego co sie dalo. pawel tez po twarzy ode mnie dostal kilka razy jak mnie doprowadzil do szalu jak bylam jeszcze w ciazy, ale szczerze mowiac od kiedy zaszlam w ciaze i zamieszkalismy razem nie bylo ciekawie w naszym zwiazku, byly dni zle, bardzo zle albo do zniesienia raczej rzadko byl dzien kiedy sie nie klucilismy. po porodzie przylazl do szpitala i uslyszalam "urodzilas mi dziecko to teraz nie jestes mi juz potrzebna" niby w zartach ale zabolalo a teraz tez sie klucimy o wszystko doslownie ostatnio sie z nim pocielam w nocy bo mala miala kolki i strasznie plakala wiec wzielam ja do lozka zeby nakarmic na lezaco zeby przysnela sobie a ten ze mam ja polozyc do lozeczka i zaczal sie czepiac, pomijam szczegol ze ciezko mu dziecko na rece nawet zwiac. w ogole czasem mam wrazenie ze dziecko to jednak nie to co myslal i czego oczekiwal prawie w ogole sie mala nie zajmuje i wydaje mi sie ze jest rozczarowany ze to dziewczynka a nie chlopiec. kiedys ze zmeczenia i rozpaczy po kolejnej klutni zadzwonilam do mamy z placzem ze on w ogole mi nie pomaga ze ja ledwo mala na rece biore (plecy mnie strasznie bola po porodzie) a on chla i oglada mecze a jak mala placze to nawet nie zainteresuje sie. to sie wystraszyl ze teraz jak juz moi rodzice wiedza jak jest to ze go zostawie to nawet zaczal niewiele i chwilowo sie interesowac. ale generalnie jest zle i wszystko rozstrzygnie sie jak bede w polsce albo w lewo albo w prawo albo sie zainteresuje naprawde i nabierze do mnie szacunku albo koniec. bo ja mam juz go serecznie dosyc, mala tez ma miesiac a juz musi czuc jak ciagle zestresowana chodze moze nawet od tego ma te kolki przeciez dzieci czuja emocje rodzicow. i dodam ze moj tez ma 30 lat ale do 27 roku zycia mieszkal z mamusia ktora prala sprzatala gotowala i podcierala nosek a potem z siostra przez 2 lata no i w sumie zamieszlam sam ze 2 miechy przed poznaniem mnie wiec chcac nie chcac mam 30 letniego chlopa ktorego trzeba glaskac po glowce przytakiwac i podawac wszystko pod nos.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22496 przez Madzia89862
ehh skad ja to znam..:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22737 przez Gosiaczek
Chciałam się zabić przez niego..
Jestem w 31 tygodniu ciąży od samego początku jest to dla mnei okropny czas choć bardzo sie ciesze z tego dziecka to tatus sprawił że zamiast czytać dziecku bajki i słuchać klasyki, zmieniłam miejsce zamieszkania z Wrocławia na Warszawę bo mnie na to namówiła abym nie rezygnowąła z kariery, jego ciagle nie ma bo ma jeszcze dzieci z pierwszego związku we wroclawiu. Ale najgorsze jest przyjaciolka jego Dominika która od p[oczątku mojej ciąży sprawia że mam depresje, wysyła mu zdjęcia proponuje wyjazdy do Paryża wzięta Pani Doktor a ja jestem ciągle sama mówi że nie wie czy chce ze mną być że nie wie czy mnie kocha że mam wieczne pretensje i ostatnio jak sie postanowil spakować wziełam śmiertelną dawkę fenoterolu prawie umarła nasczęście uratowali mnie i dziecko i nic mu nie jest barzdo tego żałuże ż eprawie je zabiła ale nie wiem co mam ze sobą zrobić bardzo go kocham ale moje życie od kiedy jestem w ciaży to jedno wielkie piekło. Prosiłam aby odszedł to tego nie robi a na drugi dzien już żałuję że tego chciałm. Potrafią być dobre dni jak ona wyjedzie albo nie dzwoni. Ale tylko kilka w czasie całej ciąży. Jest mi ciężko i bardzo cierpie prosiąłm aby wybrał albo ona albo ja ale nic z Tego. Błagam powiedzcie co mam robić jest mi tak ciężko i jeszcze 9 tygodni przedemna. Dobrze że pracuje to tyle nie myśle. POMOCY!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22739 przez basik_twins
Jezeli masz gdzie mieszkać, masz gdzie pujść z dzieckiem kopnij go w dupe i złuż pozew o alimenty!!!
Nie wiem jak ma sie twoja sytuacja, dom praca

Zresztą powinnaś mieć pomoc
Próbując się zabić w ciąży odpowiadasz prawnie za usiłowanie morderstwa nienarodzonego jeszcze dziecka
Jezeli Ci omineły te konsekwencje nie zastanawiaj się długo
To Twoje dziecko jest najważniejsze, bedzie patrzec na ciebie tymi swymi slepkami i bedziesz widziec jak bardzo Cie potrzebuje kazdym oddechem, kazdym jęknięciem skinieniem raczki bedzie wyrazac to ze nie chce bys odchodziła gdzies dalej

a ty sie przejmujesz ze Ci frajer nie kocha
Jak jest taki gnuj to niech spada na drzewo

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22741 przez martela89
Ja na Twoim miejscu bym sie nawet nie zastanawiała i bym go zostawiła. Tym bardziej,że przez tego typa zrobiłaś sobie coś takiego nie patrząc na to,ze nosisz w sobie życie.
Będziesz miała dziecko to będzie Ci łatwiej poświęcisz czas jemu. A Twój facet wydaje mi się,że po porodzie będzie jeszcze gorszy bo skoro już teraz nie zwraca uwagi na to,że cierpisz to potem tym bardziej nie będzie mu zależało. Współczuje Ci ale musisz być silna bo teraz już masz dla kogo żyć :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22750 przez Gosiaczek
Gdyby to wszystko było takie proste. Fakt czuje się nikim ale nigdy nikog tak nie kochałam jak jego, moje życie nie było usłane różami . Jak jeszce nei byliśmy razem a on tak bardzo mnie kochała kilka razy go okłamałam, mówi że w zdjęciach i propzycjhach wyjazdu nie ma nic złego bo jest ze mna, ale kasuej sms, ma tajemnice spotyka się z nią jak jest we wrocłaiu bez mojej wiedzy. Jak mam go przestać kochać, jak sobie z tym wszystkimporadzić. Finansowo jakoś sobei poradze ale jest mi tak źle byłm silną zdecydowana kobietą sukcesu a tearz jestem nikim i co ja dam mojemu synkowi tone łez i smutku na buzi mamy... Nie umiem powiedzieć dość i odciąc sie od tego.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22751 przez martela89
Jak będziesz z nim i dalej tak będzie to też nie dasz swojemu dziecku nic oprócz łez! Takie jest moje zdanie,a użalanie się nad sobą nie ma sensu ja też bardzo kocham swojego męża ale jedno jego słowo,że on nie kocha mnie i koniec bo jak można się tak męczyć i zastanawiać co on teraz robi?! A tłumaczenie go bo ty go okłamałaś czy coś nie jest normalne,pewnie on Ci wkręca,że jesteś najgorsza znam takie sytuacje i wiem ,że kobiety w takich związkach za wszystko obwiniają siebie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22752 przez martela89
I wiedz jedno nie jesteś nikim jak już to on bo robi takie coś,a ty nosisz jego dziecko!!! :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22754 przez basik_twins
"nie jest mi tak źle" - to dlaczego bedąc w ciąży próbowałaś się zabić ??
To masz dwa rozwiązania tylko
Albo z nim być przymykać oczy na wszystko nie nażekać nie czepiać sie go grzecznie ładnie robić wszystkow domku jak przystało na wzorową gospodynie i żone i cieszyć się że go masz - tego którego kochasz

Albo uszanuj siebie i swoje dziecko chcij się uśmiechać na twarzy miec szczere szczęśliwe życie bez niego!

My za Ciebie decyzji nie podejmiemy

Jeżeli jest az tak zle ze chciałaś nawet własne dziecko pozbawić życia to odp chyba jest prosta
a my Cie mozemy jedynie wspierac
To ty wybierasz, albo z nim bedziesz i bedziesz udawac, chodzic ztruta
albo sie zawezniez w sobie i zaczniesz zyc pełnią życia
a po porodzie wcale nie musi byc gorzej to zalezy jak ty sie psychicznie nastawisz
bo wrecz przeciwnie mimo wyczerpania całonocnego wstawania dzieci moga ci dodac mnustwo sily i radosci

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22823 przez poziomka32
Myślę podobnie jak basik-twins i martela89. Nie bój się samotności!!! Tym bardziej, że niedługo będziesz miała ślicznego Maluszka całkowicie zależnego od Ciebie!!!Jeśli jesteś samodzielna to tym bardziej się nie zastanawiaj. Bo zostając z nim już nigdy nie będziesz "kobietą sukcesu". Wiem coś o tym...Twoja egzystencja będzie polegałam tylko na myśleniu gdzie on jest, co robi i kolejnych myślach samobójczych. Wiem, że to trudne, ale skup się na Maleństwie. Ono jest Twoją przyszłością!!I to ono już Cię kocha!! Dla niego musisz żyć!!Pomyśl, co doradziłabyś Swojemu Synkowi gdyby znalazł się w podobnej sytuacji?? Gdyby żył w toksycznym związku?
Tak jak basik_twins napisała: albo postanowisz wziąć życie w swoje ręce i sprawić by Twój Syn był z dumny z Mamy jaką ma albo pozostać w toksycznym związku, z którego Twoje dziecko nie wyniesie ciepła i miłości. A Ty będziesz "jak kochanka, służąca,kucharka itp" od okna do okna wyglądać i czekać, czekać..a czas ucieka!! I wpaść w depresję jest bardzo łatwo, wiem o tym z autopsji!!!
Ratuj się póki możesz!!! Z dnia na dzień będzie coraz trudniej. Wierzę w Ciebie!! Nie ma sytuacji bez wyjścia, od nas zależy tylko które drzwi wybierzemy!!!
Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22850 przez Gosia
To straszne co pisze Gosiaczek :blush: Dziewczyny mają świętą rację musisz wybrać, bo udusisz się w takim związku!!! Ja sobie takiego życia nie wyobrażam i dziękuję Bogu, że mnie nic takiego nie spotkało.

Gosiaczku życzę Ci abyś podjęła właściwą decyzję i nigdy jej nie żałowała. Życzę Ci szczęścia z całego serca i pamiętaj że teraz masz dla kogo żyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22860 przez paulinkaaa2202
Zgadzam się z opiniami dziewczyn:)
Pamiętaj :
"Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym".

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22863 przez Madzia89862
gosiaczku.masz w sobie nowe zycie nie odbeieraj mu szansy na to..napewno sobie poradzisz.a odciecie sie od tego faceta jest najlepszym rozwiazaniem.wierze w ciebie i 3mam kciuki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 9 miesiąc temu #22869 przez UTOPIA32
droga Gosiu

piszesz że bardzo Cię kochał - kiedy to było? jak długo trwało? czy coś się wydarzyło? coś co przerwało jego "kochanie"?

piszesz że kilka razy go okłamałaś - co masz na myśli? ma to związek z jego dzisiejszym stosunkiem do Ciebie?
jak zareagował na próbę samobójstwa? odwiedził Cię w szpitalu? gdzie był jak to się stało?

"chciałam się zabić przez niego" to silne słowa! powiedziałaś mu o tym? że to przez niego?
co takiego zrobił że wywołał aż tak silną reakcję?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl