Mamusie czerwiec 2012

madeline nasze maluszki też niedługo będą z nami

to czekanie wykańcza człowieka, ale muszę przyznać, że czas leci bardzo szybko jeszcze niedawno pisałam koleżance, że mam 13 dni do terminu, a tu już jutro termin porodu

boli mnie podbrzusze od dobrych dwóch godzin i doznałam wrażenia jakby wyleciało mi trochę wód, ciekawe czy nie zaczęło mi się coś sączyć, a może był to płynny śluz...tyle że było tego trochę więcej, okaże się czy dołączę do mam, które są po terminie czy też nie

joanna no ja juz z drugim dzieckiem mam czekanie kiedy sie zacznie, ale teraz przypuszczałąm ze tak bedzie, mały sie wyberal do nas w 33 tyg teraz siedzi
mnie też boli podbrzusze, i kłuje szyjka jak chodzę,

chłopek tak to jest, nastraszył Cie synek wcześniej a teraz jeszcze wyjść nie chce po dobroci

no woli na siłę

Joanna może się u Ciebie zaczęło?

U mnie niestety zero objawów, nic a nic Mam ochotę płakać, z jednej strony cieszę się, że u Was coś się dzieje i Wasze szkrabki chcą wychodzić, ale z drugiej strony każda wiadomość o tym, że kolejna z Was zaczyna rodzić lub ma jakiekolwiek bóle mnie dołuje. Przepraszam, bo to jest bardzo egoistyczne zachowanie, ale tak marzę o tym by już móc tulić już mojego synusia

Madeline kochana wiem co czujesz. Czekało się do tego 37tygodnia żeby już było można bezpiecznie urodzić,a tu tyle czasu już Ty i inne dziewczyny czekacie i cisza...też to przechodziłam,ciągle myślałam kiedy mały już się urodzi. Ale mąż mi powtarzał że wytrzymałam tyle czasu to te parę dni różnicy wielkiej nie zrobi. Ba no ale łatwo mówić jak te ostatnie dni się dłużą i dłużą. Ale dasz radę kochana jeszcze chwilka i doczekasz się upragnionego synka:)

Madeline- ja byłam ostatnią mamą z mojego miesiąca, do 9tego listopada chyba wszystkie się rozpakowały, tylko ja czekałam do 21
Pojechałam na egzamin i popołudniu oznajmiłam, że w niedzielę (a była sobota), najdalej w poniedziałek urodzę. wieczorem odeszły mi wody, w niedzielę rano tola była już na świecie Moze trzeba sobie wykrakać? głowa do góry

Emma mysle ze nie bo ja kracze juz kilka dni a tu nic:)

Kochane my juz po Kacperek urodzil sie o 15:45 z waga 2865g caly i zdrowy. Bylo strasznie ciezko bez epiduralu nie dalabym rady no i bez meza ktory mi bardzo pomogl i byl ze mna do konca i nawet pepowine przeciol. Wywolywany porod na kroplowce bardzo boli a to dlatego ze polozna podkreca dawke mi tak podkrecili ze nie mialam przerwy w skurczach samo parcie bylo juz ok bo po znieczuleniu opisze porod jak juz urodzicie coby nikogo nie straszyc Maly jest slodki i jak na razie zaplakal tylko raz a na cycusiu wisial godzine Maz i ja jestesmy w nim zakochani! Dziekujemy za kciuki :*

Koni kochana szczerze Ci gratuluję

Nataleczka wiem, wiem i zdaję sobie sprawę, że najpóźniej w piątek lub w sobotę będę mieć swoje upragnione dzieciątko przy sobie, ale te ostatnie dni tak się strasznie dłużą!!!

Emme dzięki za wsparcie, ale pozostaje mi tylko czekać.

Najgorsze jest to, że ja nie mam żadnych objawów. Skurczy nie czuję, twardnienia brzucha jak się pojawiają to raz na kilka dni, czop nie odszedł, ani innych objawów nie mam. Jedyne co mam inne niż zawsze to zwiększoną ilość śluzu, ale tak już jest od dobrych paru dni. Tak chociażby miałabym małą nadzieję, że lada chwilą się coś zacznie, a tak? Pozostaje mi tylko odliczanie dni do piątku.

Koni gratulacje wielkie!!!!!!!!!!bylas przede mną na liście a tu juz masz synusia przy sobie
Dziewczyny jeszcze troszkę i my sie rozpakujemy;) mi trochę łatwiej bo ja wiem ze na 100% w pOniedzialek o tej porze będę juz po chyba ze wcześniej mnie złapie ale mimo wszystko czas mi sie tak dluzy cos okropnego śpię po 3 razy w ciagu dnia z nudów pózniej w nocy cieżko zasnąć a o 6 juz na nogach jestem.....poza tym cieżko sie poruszać juz...kurcze ale jeszcze trochę ja pewnie będę ostatnia z was

Koni super bardzo sie ciesze!!wszystkiego dobrego wycierpialas swoje bidulko ale masz juz swoje szczescie ze soba!czekam na zdjecia:)

Kochane ja mykam wtedy do rodziców. Odezwę się jutro po ktg jak już będę w domku, no chyba że... Ale w to raczej wątpie Miłego wieczoru życzę

Koni kochana gratuluję wkońcu i Ty się doczekałas