Mamusie luty 2013 !

Dzień dobry

Widzę, że dziś dzień szczepień My byliśmy rano na drugiej dawce 5w1, póki co wszystko w porządku, humor lepszy niż wczoraj, po godzinnych wygłupach i butli dziecko usnęło, a mama ogarnęła mieszkanko i odpoczywa
Olek waży 7450g, przeskoczył z 10 do 25 centyla Na długość malutki: 67cm. A ubranka nosimy na 74 i są akuracik, więc dziwne jednak te rozmiarówki.

Trzymam kciuki za wszystkie szczepione maluchy, szczególnie za Igunię

Monia, do kawy dosypuję cynamon Mniam

Martynka, będzie dobrze! Skoro dziewczyna ma doświadczenie w opiece nad maluchami, to na pewno sobie poradzi, a Robert lada dzień sie przyzwyczai. Wiadomo, że co mamusia to mamusia, ale przyszła ciocia też na pewno będzie wkładać dużo serca w swoją pracę

Miłego dnia dla wszystkich!!!

Cześć

Przede wszystkim buziaki dla naszych półroczników Ani, Lidzi i Roberciaka

Monia no zobaczymy jak to u nas będzie. Kiecki wciąż nie mam. Może w week pojeździmy i czegoś poszukamy. W ogóle nie wiem co wybrać Jak się ubrać na taką uroczystość?! Mówisz, że makijaż u Magdy? Napiszę do niej czy znalazłaby chwilkę coby mnie pomazać
Jeśli chodzi o Amelkę... no dostała wczoraj mleko 2. Wcale nie mieszałam trochę 1 i trochę 2 tylko od razu z grubej rury dałam jej 120ml mleka następnego...
Jaki podałaś Iguni jogurcik?
Trzymam kciuki za szczepienie. Ja 4 Września idę szczepić obie dziewczyny i już mam stresa na samą myśl. Cholernie tego nie lubię

Princess trzymam kciuki za wizytę w poradni. Co do problemów z M. moze jeszcze przejrzy na oczy.

Katarinka za Was też trzymamy kciuki


U nas nocka była ładna. Jak zasnęła o 23 tak jadła o 2 i o 6. Wstała 8.45
Moja Ami ma niby 70 cm a ciuszki nosi 62-68cm

kasia123m napisał:

Martyna pisze
z radoscia zawiadamiamy ze nasz Upraciuszek wreszcie jest z nami.Robercik ma 56cm i wazy 3510,jest zdrowy i sliczny:)a rodzice sa przeszczesliwi:)

no to mamy nastepnego dzidziusia:)))))

katarinka1 napisał:

Dzis o godz. 8.50 przez cc przyszla na swiat moja corcia Anulka. Wazy 3280 g i mierzy 52 cm.
Jest bardzo grzeczna i kocham ja nad zycie.
Pozdrawiam Was wszystkie

kasia123m napisał:

Sluchajcie Ola urodzila po 22 godzinach boli krzyzowych z 2godzinna przerwa.wspolczuje jej goraco.ja krzyzowych mialam kilka godz....koszmar.ale malutka juz jest 57cm i 3680.mysleli ze jest mniejsza ze bedzie miec 3400.ale tyle godzin....i nie cieli?tak czy siak mamy kolejnego dzidziusia...mama byla dzielna i dala rade...

Brak doświadczenia nie pozwala mi na szybki odpis
Już trzy razy pisałam i teraz mam nadzieję że się teraz uda

Monia_T- w Szwecji mieszkam ponad 3 lata powoli uczę się języka ale jest trochę ciężko bo ja do tych wstydliwych należe ale jest tu nam bardzo dobrze i tu jest teraz nasz dom raczej nie planuje powrotu do Polski za dużo złych przeżyć choć tęsknię za krajem i często odwiedzam rodzinkę.
Tutaj jest raj dla dzieci choć czasami przeraża mnie ta zbieranina różnych narodowości ale na szczęście mieszkamy pod miastem za to mamy po drugiej stronie ulicy olbrzymie zoo i często w ogrodzie słychać zwierzęta szczególnie wycie wilkow

Co do wieku mojego to raczej do tej starszej kadry należę mam 34 lata.

Kochane chciałabym wam napisać że wszystkie wasze dzieciaczki są piękne bez wyjątku przez ten czas co was podczytywałam to naoglądałam się waszych zdjęć zresztą z was też super babki ( nie to żebym znowu cukrowała)

Wszystkim dzieciaczkom które skończyły lub kończą półroczku przesyłać buziaki

Wiolus jak wiesz, że długo pisałaś to otwórz drugą kartę, zaloguj się na forum i wtedy w tej pierwszej wyślij

Dominia pochwal die rzeczami z lumpka

Ola dziekuje staram die ostatnio lekka dietka weszla

Paulaaa moj ma tez nieduzo nie wiem ole teraz ale ma dlugi tulow I na 80 juz pampersa obciskaja body

Wszystkiego najlepszego dla Lidzi, Ani i Roberta:)

Monia, Katarinka trzymam kciuki za szczepienia. Musi być dobrze.

Dominia gratuluje zakupów. Ja mam tyle rzeczy od kogoś, że chciałabym sobie w lumpie popolować, ale po co mi tyle. A szkoda, bo bym chętnie Ani coś kupiła. No ale ma w czym chodzić...a tak lubię lumpy.
teściowa mi 2 razy przysłała sukienki i P już jej powiedział, że nie ma kupować, bo ma 30, większość letnich i bez sensu, bo kupuje coś i tylko raz założy.

Pliszka to malutki Olek:)
Ania ma takie śpiochy w krokodyle i od czasu kąpieli po której ją w nie ubrałam, to śpiewam jej codziennie "ich bin Schnappi, das kleine Krokodil" i robi przy tym podobna minkę do krokodylkowego Olka.

Princess:

Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych pólroczniaczków!!!

Czasem narzekacie na teściowe, a mi dziś własna babcia podniosła ciśnienie Dzwoni do mnie i z przerażeniem w głosie pyta "I jak on się czuje?", nie wiedziałam czy chodzi jej o szczepienie czy o co A ona słyszała od mojej mamy, która zobaczyła na zdjeciu, które jej wysłałam, że Olka pogryzł na główce komar... Ale się narobiło I głos taki jakby chodziło nie o komara tylko o zmiję zygzakowatą A potem jeszcze usłyszałam teorię, że Olek jeszcze nie siedzi, bo nie gotuję mu zupek, tylko daję słoiczki Powiedziałam, że muszę kończyc bo dziecko sie obudziło Ja pierniczę, wychodzi, że okropna matka ze mnie Aż wcześniej zjadłam obiad z tego wszystkiego Takie mi wyszły dobre pieczone ziemniaczki, że od razu mi lepiej A Olkowi właśnie dziś wstawiłam domową zupkę, ale babci nic do tego

Wioluś, pochwal się szwedzkimi krajobrazami Ja uwielbiam te klimaty, wszędzie zieleń i błękit, co? Bajka Nigdy nie byłam, ale kiedyś pozwiedzamy na bank. No i oczywiście Szwecję kocham za Ikeę

Michasia, haha nie znam tej piosenki
Zachęciłaś mnie tą Ewą Chyba wieczorem sobie z nią poćwiczę, bo Misiek wróci późno i znów nici z zumby Ale ona ma brzuszek
Ja się ostatnio nie ważyłam, ale kupiłam sobie miesiąc temu nad morzem dżinsy, były dobre i bardzo fajnie leżały, a dziś je założyłam i mi zlatują z pupy Muszę poszukać jakiegoś fajnego paska, bo szkoda spodni

Hej

Przed chwilą wróciłyśmy z przychodni, Dziuba śpi.
Szczepienia nie było. Ta szczepionka, którą zapisała mądra głowa jest nieosiągalna w hurtowniach i sanepidzie, ale jest dostępna w szpitalu. I wychodzi na to, że jednak czeka nas szczepienie w warunkach szpitalnych...próbowałam się tam dodzwonić, nikt nie odpowiada. Chyba przełożę to na po chrzcinach.

Iga waży 7900g a wzrostu ma całe 77cm

Trzymam kciuki za pozostałe dzisiejsze wizyty

Pliszka cynamon mówisz...hmm muszę pomyśleć. Ja w sumie też staram się świat w kolorowych barwach widzieć i nie roztrząsam swoich smutków, ale do takiego stanu jak u Ciebie to mi baaaaardzo daleko
Uśmiałam się z babci Moja też na samych słoiczkach narazie, a siedzi, raczkuje a nawet stoi

Reszta później..

Hej. Już jesteśmy po szczepieniu. Bidulka miała oa udka pokłute Ale nawet nie pisnęła. Następne dopiero w przyszłym roku po skończeniu roczka uffff.
Ogólnie wszystko ok. Mała waży 7900, ale jest malutka bo tylko 65 cm. Pani doktor rozpływała się nad nią, bo Ania cała w uśmiechach i zaczepiała ją. Z badaniem miała ułatwioną sprawę, bo tydzień temu robiliśmy Ani morfologię i CRP. Nie podobały nam się sińce pod oczami i na powieczkach, a takie jej się od jakiegoś czasu regularnie pojawiają. Lekarka do której chodzę/dzwonię prywatnie poradziła badania. Także miałam ze sobą wyniki, które na szczęście wyszły bardzo dobrze. A pani dr na te sińce standardową odpowiedź rzuciła "pewnie taka uroda". Noż k.....
Ja nie tragizuję, ale nie chcę czegoś przeoczyć, zbagatelizować. W każdym razie obserwuję dziecko i mam nadzieję, że to "samo minie". Teraz maleńka niunia śpi.

Monia to trochę kiepsko, że nie można tego dostać poza szpitalem. W szpitalu niby bezpieczniej i pod obserwacją, ale zawsze pozostaje ryzyko zachorowania przez kontakt z innymi dziećmi

Pliszka super, że ok po szczepieniu Od dziś obowiązkowo dodaję cynamon do kawy

Cześć dziewczyny,

Katarinka też ostatnio o Tobie pomyślałam, że tak jesteś zarobiona że nie zaglądasz już do nas. Jednak u nas dziewczyny tak łatwo o sobie nie zapominają Ania bardzo się zmieniła, jest prześliczna. Widzę że sporo par przechodzi rewolucje po pojawieniu się malucha, myślałam że tylko my tacy niedojrzali albo źle dobrani. Trzeba to jakoś przetrwać razem.

Princess skoro Twój M chciał iść też z Tobą na spacer dlaczego nie poszłaś? Może byście się zbliżyli i pogadali na neutralnym gruncie. Przecież musicie próbować! Lekko ponad rok temu przecież bardzo się kochaliście skoro zaczeliście starania o malucha... To tak niewiele czasu aż tyle zmienia? Myślisz że to przez to że utyłaś?? Nie byłby przecież aż tak żałosny!!! Dużo udało Ci się już schudnąć odkąd zaczęłaś ćwiczyć... Ja jestem trochę w dole bo nic ie chudnę, apetyt mi dopisuje i ciągle "od jutra..." Dziś powracam do Chodakowskiej, bo nie mogę na siebie patrzeć... Tak bym chciała wyglądać jak kiedyś. Czuje się nie jak kobieta, tylko taka niepewna okrągła istota, która nikomu nie może się podobać. Mam nadzieje że uda mi się to zmienić, ale z motywacją różnie bywa. Podziwiam Cię że latasz na te ćwiczenia.

Pati Jak udało Ci się schudnąć? Dopiero pamiętam jak pisałaś że ważysz 73kg! Ja też chce, dlaczego mi to z takim trudem przycodzi ;/
Mój Olo tez nosi już 80, także to chyba nic nietypowego, takie rozmiary robią.

Monia co to za szczepionki bezpieczne??? Czy płacisz za nie? Czy każdy może z nich skorzystać?? Przecież jakbym wiedziała że takie coś istnieje to dałabym każde pieniądze żeby zaszczepić nimi dziecko.... Dlaczego się o tym nie mówi? Nigdy nie słyszałam że są jakieś inne któe nie niosą ryzyka...

Jadzia ja uwielbiam Bruce'a jako aktora i jako mężczyznę. Trzeba było złapać go w pół i nie puszczać... ZAZDROSZCZĘ!!! To jest to.... Ja widuję tylko aktorów Pierwszej miłości bo kręcą we Wrocławiu i wiele razy natknęłam się na ekipę bądź w galeriach na te laski. No ale to nie to samo jednak

Wioluś nie martw się my też po przejściach i niektóre z przeszłością a skąd pochodzisz, z jakiego miasta? Czekamy na zdjecia maluchów. Masz dużo do nadrobienia, bo Ty wiesz o nas dużo a my o Tobie prawie nic

Wybaczcie, ale nie mogę się opanować i wrzucę jeszcze Wam fotki z dzisiaj.
Moja kochana półroczna córunia ))

No ja też się martwię tym szczepieniem w szpitalu zakaźnym teraz szanowna pani ordynator jest na urlopie, w przyszłym tygodniu zadzwonię i poproszę, żeby wykonali szczepienie bez pobytu, w warunkach ambulatoryjnych.

Ale powiem Wam inny numer...miałam skierowanie do poradni metabolicznej bo powiedziałam pediatrze, że martwi mnie to, że ciemiączko zarośnięte. Ona mówi, że niektóre dzieci tak mają, ale warto sprawdzić czy wszystko ok. W końcu dodzwoniłam się a babka mi podaje termin na kwiecień przyszłego roku bo jest tylko jeden specjalista z tej dziedziny na województwo. Ja w szoku, ale mówię dobrze, niech Pani rejestruje...wypytuje o dane tralala i na końcu powód wizyty, więc podaję. Na to ona...no ale do kwietnia to już będzie musztarda po obiedzie...no ja tez się zdziwiłam. A po chwili mówi, że ma lukę w poniedziałek na 10-tą i mam przyjechać z małą Także fuksem, ale udało się

Katarinka oby Ania spokojnie przeszła czas po szczepieniu. Buziaki dla dzielnej dziewczynki

A Iga śpi już prawie 2,5 godziny....

Monia super się udało z tą wizytą
U Nas ostatnio Magda musiała iść z Milenką na zakaźny na badania .. i tak się umówiła z ordynatorką, że została przyjęta, pobrali krew i wróciły do domu

Dzisiaj była moja przyjaciółka z Synkiem i tak patrzy na Igora i mówi ooo kupiłaś te spodnie z h&m z nowej kolekcji ??? a ja nie wiem o co jej chodzi .. po chwili śmiech i mówię noo za całe 4zł w lumpie była w szoku

Katarinka piękną masz Córcie !!!