Mamusie marzec 2013

ufolka napisał:

a i dziękuje za miłe słowa odn moich dziewczyn

Ela na stojąco się spowiadaj

kiedy chrzciny planujecie??

My chrzciny planujemy na 28.04:)

Gosia27 napisał:

Padam na twarz, byłam u Zosi ponad 3 godziny
Jest odłączona od CAPAP-u, czyli nie dostaje już tlenu, w sumie od 8 rana aż do tej chwili jak tam byłam to świetnie sobie radziła. DOstaje już po 20ml mojego pokarmu. Wyniki ma dobre.
Rozmawiał ze mną kardiolog, na wt zaplanowana jest tomografia komputerowa.
Albo ja jestem jakaś durna i nie zdaję sobie sprawy z tego jak mała jest bardzo chora albo ten kardiolog ma taką metodę rozmawiania z rodzicami. Nagadał mi że Zosia jest słaba fizycznie, że może sobie nie poradzić...że pierwsza operacja za 2 tyg a nastepna w wieku 4-6 miesięcy i tej drugiej może nie przeżyc...że może w tym czasie po pierwszej pojechac na kosultację do innych ośrodków, nie wiem co to miało znaczyc. Najpierw sobie popłakałam, a teraz nie czuję strachu i wiem że mała sobie poradzi...

Aksa gratulacje kochana

Musisz wierzyć!!!Być może lekarz woli przygotować rodziców na najgorsze niż narobić nadziei a potem gdyby coś jednak poszło nie tak...Ważne,że Zosia sobie radzi,cały dzień sama oddycha!!!

Gosia wiesz lekarze zawsze muszą przedstawić wszystkie możliwe opcje i te najgorsze też , ale ja w was wierze i Zosia sobie świetnie poradzi

aksa Najserdeczniejsze gratulacje!!!

Gosiu jesteśmy z Wami myślami. Masz Dzielną Córeczkę, która jak widać chce być z Wami i nie podda się bez walki

My chyba będziemy chrzcić pod koniec lipca,choć ja chciałam maj/czerwiec.A robicie w domu czy w knajpie???Ja bym wolałą w domu ale cholera u mnie nie ma warunków(36m2 ) świrka ma duże mieszkanie ale zaś u niej kapa bo świr z konkubiną nie bardzo do niej...więc pewno trzeba będzie w knajpie robić,myśleliśmy jeszcze żeby zrobić w ogrodzie u moich rodziców...ale sama nie wiem...

Kika no właśnie nie darła się wcale (zresztą ona niewiele płacze) i wcześniej jadłam już zupę pomidorową i było git,jak nie to to nie wiem co jej zaszkodziło...cała jest wysypana na udach ramionach klatce i brzuszku...takie rzeczy (uczulenie) samo schodzi czy mam czymś smarować,a jeśli tak to czym???

Dziewczyny ja dziś miałam wizytę.

Paulinka waży 3150. Obwód główki 32 cm. Rozwarcie malutkie, na 1 palec. Ponoć siedzi niziutko, tylko nie wiadomo czemu nie robi się rozwarcie większe.

Zrobił mi masaż. Myślałam, że z kozła nie zejdę. Jak dojechałam do domu to mi krew pociekła

W niedziele mam się pokazać na oddziale. Pewnie będzie powtórka z rozrywki.

A jak nic to nie pomoże, to 29.03 na oddział. Dał mi już nawet skierowanie.

Zobaczymy co to będzie. Wolałabym by samo się wszystko zaczęło. Nie chciałabym mieć wywoływanej ciąży.

koticz napisał:

My chyba będziemy chrzcić pod koniec lipca,choć ja chciałam maj/czerwiec.A robicie w domu czy w knajpie???Ja bym wolałą w domu ale cholera u mnie nie ma warunków(36m2 ) świrka ma duże mieszkanie ale zaś u niej kapa bo świr z konkubiną nie bardzo do niej...więc pewno trzeba będzie w knajpie robić,myśleliśmy jeszcze żeby zrobić w ogrodzie u moich rodziców...ale sama nie wiem...

My będziemy robić u nas w domu. Ale zamówiłam sobie katering. W sobotę idziemy na wesele, więc ciężko byłoby mi coś przygotować samej.

Gosiu też uważam jak dziewczyny że pewnie woli najgorszą opcję przedstawić, będzie okej, wszystkie kciuki mamy zaciśnięte za Zosieńkę :*
koticz a do spaghetti sama robiłaś sos czy kupowałaś?? bo zupę z koncentratu czy z pomidorów? moja Amelka miała na ketchup uczulenie, a na koncentrat już nie. My chrzciny poprzednio robiliśmy w domu, ale 30 osób to masakra było, ledwo usadziliśmy a ile się namachaliśmy z przygotowaniem.. teraz robimy w remizie, wynajmujemy ją. Ona jest po remoncie, zresztą mamy chyba 3 czy 4 do wyboru. W domu już nie chcę tego bałaganu..
Kinga ładna waga, taka w sam raz życzę żeby ruszyło

ufolka napisał:

Gosiu też uważam jak dziewczyny że pewnie woli najgorszą opcję przedstawić, będzie okej, wszystkie kciuki mamy zaciśnięte za Zosieńkę :*
koticz a do spaghetti sama robiłaś sos czy kupowałaś?? bo zupę z koncentratu czy z pomidorów? moja Amelka miała na ketchup uczulenie, a na koncentrat już nie. My chrzciny poprzednio robiliśmy w domu, ale 30 osób to masakra było, ledwo usadziliśmy a ile się namachaliśmy z przygotowaniem.. teraz robimy w remizie, wynajmujemy ją. Ona jest po remoncie, zresztą mamy chyba 3 czy 4 do wyboru. W domu już nie chcę tego bałaganu..
Kinga ładna waga, taka w sam raz życzę żeby ruszyło

Dziękuję 30 osób to dużo. U nas na chrzcinach będzie 11 osób. Zapraszamy tylko najbliższą rodzinę. Moich rodziców, dziadków, rodziców męża, jedna ciocię i świadków.

Aksa gratulacje!!! W końcu masz to za sobą i możesz tulić maluszka. Widzę, że już kolejna z nas miała podwójny poród. Całe szczeście,że wszystko ok i że ten ból szybko się zapomina. Jutro zaktualizuje liste porodow bo cos mi szwankuje komputer i maż próbuje go naprawić. A ja pisze teraz z telefonu

Ja cały czas czuje jak mi się rozwiera no i ten sluz dużo go. My chrzciny robimy w restauracji 12 osób najbliższych. Chrzciny o 14 i obiad, deser sałatka i tyle. Zastanawiam się czy podawać alkohol czy tylko wino do obiadu

Kinga u nas 30 osób to najbliższa rodzina, bo wszyscy blisko mieszkają, wszystkie ciotki i wujkowie, więc nie wypada nie zaprosić.. mojej kuzynce jak robiłam chrzciny na 10 osób to też robiła w domu, ale to mało zamieszania, można w domku zrobić
Waszka my podajemy wino, wódkę smakową i czystą

Dziewczyny ja uciekam. Ledwo żyje po tej wizycie. A jeszcze potem mi się zachciało bułek maślanych robić.

Życzę Wam słodkich snów

Mnie wyjdzie około 15osób (nasi rodzice,nasze rodzeństwo i chrzestni) pewno też zrobimy w knajpie ale tak jak waszka obiad,kawa i wypad wódka pewno będzie ale niewiele(napewno nie tak,że flaszka na łeb jak na wesele) choć ja nie chciałam wcale alko bo to w końcu impreza Jagody a ona nie pije,no ale z drugiej strony obiadu też jeść nie będzie...heheh

Sama robiłam sos,zupę robiłam na koncentracie i do sosu też dodałam więc to nie to...Może za użo tych pomidorów było(bo jeszcze te z puszki) a na kanapce to w końu tylko plaserek był...cóż następnym razem będę mądrzejsza...

Spokojnej nocy kobietki i dzieciaczki

Dzień dobry:)

Czyżby w nocy coś się zaczęło dziać?? Dziś jestem tutaj chyba jako pierwsza. Mam nadzieje, że wszystkie urodzimy jeszcze przed świętami:)

Życzę miłego dnia:)

P.S. Ja właśnie wcinam płatki kangus z mlekiem. Mniam mniam