Mamusie Marcowe 2015 :)

monia89 jak najbardziej Lili go pokochała, chociaż pierwsze dwa dni jak tylko go zobaczyła zaczynała płakać. Już myśleliśmy, że pieniądze w błoto poszły, ale teraz to by z niego nie wychodziła tak jej się to skakanie podoba

Co do jedzenia, my jemy już bardzo dużo rzeczy. Zaczynałam z Lili z warzywami, ale ona od początku max 60ml zje, owoce i kaszki lepiej jej wchodzą, ale jak zje za dużo do zwraca. Czytałam, że jako posiłek powinno dziecko zjeść 180, a ona nigdy tyle nie zjadła. Jak zje max 100 to zwraca trochę.

Wasze dzieciaki prześliczne!
Malina masz talent fotograficzny, umiesz uchwycić moment, Kalinka będzie miała przepiękna pamiątke
Nesqa mam ten sam skoczek. Klaudii jeszcze nie wsadzam ale mój syn w nim skakał i dla mnie doskonała rzecz. Polecam! wielka radocha dla dziecka. Na Klaudusie niebawem też przyjdzie czas. Ale się zdziwi. Żeby jej tylko Robert pozwolił. Bo on ją tak kocha, ale niczym się jej nie pozwala bawić na własną rękę. To on chce wybierać jej zabawki do zabawy, niekoniecznie takie jakie się jej podobają
Buziaki Kochane!

Mlecznamama braciszek wie co dobre dla siostrzyczki ten skoczek niby tylko do 83 cm jest, a moja Lili długa, ciekawe jak długo będziemy go mogli używać.

Kristi super , że Marcinek juz próbuje siadac. moja Alicja się nie garnie do tego. jeszcze jej diety nie rozszerzam bo nawet się nie interesuje jedzeniem innym niż mleczko.
Nesqa Lili taka duża się wydaje. Sliczna dziewczynka
Malina Ty wiesz, że zawsze macie piękne zdjęcia a Kalinka przeslodka.
Mlecznamama super ze do nas wpadasz

My mamy też go po Antosiu tylko on używał go w listopadzie a teź kwietniowy jest :-D Olo ma już jego wzrost tylko czrkam aż dobrze bedzie siedział my użytkowalißmy do momentu kiedy było zainteresowanie nawet wtedy gdy nogi były już za duże :-D

Super ten skoczek wygląda, ale my nie będziemy kupować, bo wydaje mi się ze on działa tak samo jak wsiadło i chodzik na bioderka.

Aleksandra moja Kalina to aż piszczy jak widzi ze jemy, wiec czasem dostanie cos do raczki do posmakowania. Ostatnio byla marchewka, wczoraj bananek ale to male ilości bo czekam aż siądzie i zaczniemy blw. Dziekuje za komplement milo nam :*

Monia jak Antoś na braciszka? Dzieli się zabawkami? :*

Roki coraz bardziej przekonuje sie do Kaliny, a mnie to niesamowicie cieszy, bo na poczatku bal się jej i uciekal.


Kochamy jesienne poranki i wieczory na ogrodzie

Opinia Pawła Zawitkowskiego na temat skoczków:

Witam
Krótko. Skoki, obciążenie osiowe stawów kręgosłupa i nie tylko,
niedojrzałośc strukturalna i "funkcjonalna" aparatu kostno-stawowo-
mięśniowego. Niedojrzałość wzorców ruchu i postawy, reakcji
równoważnych. Powinno wystarczyć... To zbyt duże, dramatycznie duże
przeciążenia aparatu ruchu dziecka. Wypracowywanie przez dziecko
koszmarnych wzorców ruchu i postawy - np. b.silne pchanie palcami w
podloże... Czy są jakieś dobre strony, owszem, chciałbym umieć nie
myśleć logicznie i być producentem tego sprzętu - pewnie nieźle się
sprzedaje Czy są na ten temat badania? Nie wiem i szkoda mi czasu
na sprawdzanie... Wystarczy trochę wiedzy o ciele ludzkim,
szczególnie tym niedojrzałym i zdrowy rozsądek. Ktoś kto to wymyslił
powinien puknąc się w głowę to jeden ze sprzętów, na których
temat nie przebieram w słowach komentarza.
Acha, nie potrafię odnaleźć sensu mania dziecka, jeżeli miałbym
używać takiego sprzętu. To najbardizej delikatna opinia na jaką mnie
stać
Pozdrawiam radośnie
Paweł Z.

To ja się wypowiem od siebie. Ja jako dziecko używałam chodzika, rodzice wydali wtedy na niego kupę kasy, sprowadzili specjalnie jakiś,,wypasiony " jak na tamte czasy i nic z biodrami ani kręgosłupem mi się nie dzieje. Więc co to za bzdury? ja ze skoczka jestem zadowolona. Moje dziecko jeszcze bardziej jak ja

Mój che kupic chodzik ja jakoś nie jestem zatym chodz tez miałam
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A my zamiast chodzika kupimy jezdzik

Moja córka nie raz tak się przewraca podczas snu

Wszystkie zdjęcia dzieciaczków śliczne
Malina to prawda,że robisz super zdjęcia
NesQa ja zmuenialam teraz Hani mleko na 2 stopniowo, zaczynałam od 1 miarki w pierwszy dzień, drugi 2 miarki nowego itd...nic się nie działo.

A my jutro mamy ostatnie szczepienie przed dłuższą przerwą... Już się boję... Mam nadzieję, że jakoś to będzie...

Dzisiaj nas Hania zaskoczyła,bo udało jej się parę razy samej usiąść i pierwszy raz dzisiaj siedziała ładnie prosto bez oparcia i się nie przewracala na boki i do przodu... Jak ten czas leci... Cudownie jest patrzeć jak nabywa nowe umiejętności

NesQa ja tez chodziłam w chodziku jako dziecko i to ze akurat mi nic nie jest nie oznacza ze bede robic dziecku krzywdę wsadzając w wisiadlo czy inne tego typu bajery. To tylko moje zdanie oparte na opiniach specjalistów każdy robi jak uważa





Beata dziekuje :* super, ze Hani sie udalo usiąść samej!!!! Brawo! Kalince jeszcze nie

Nosidlo to nosidlo, a skoczek to skoczek. Całkiem inny bajer jak dla mnie. Nosidla powinny być używane dopiero jak dziecko usiądzie i trzyma głowę stabilnie samo, tego bym też nie kupiła, a co do skoczka i chodzika to się nie zgodzę. Żeby tacy wszyscy Ci,, eksperci" mądrzy byli każdy ma swój rozum i powinien się nim kierować. Ja wydalam kupę kasy na skoczek, moje dziecko ma z tego frajdę i ja się z tego cieszę. Kiedyś tylko chodziki były i było okej, a teraz wymyślają ci specjaliści.

Beata ja też właśnie zacznę zmieniać mleko takim sposobem. Mojej Lili też raczej nic nie będzie, bo ona od początku bez problemów brzuszkowych.

hejo!
to prawda,że opinie fizjoterapeutów nie są przychylne. Ja jednak nie daję się zwariować. Sama jeżdziłam w chodziku, Syn był w skoczku i jeżdził chodzikiem, wiadomo, wszystko w rosądnych ilościach ale no nie szalejmy, i zostawmy każdemu wybór
pozdrawiam!