Mamusie Marcowe 2015 :)

Co do pracy to oczywiście można. Pisałam wam pewnie, że pracowałam w 2 pracach i studiowałam. Studiów nie przerwałam, a w pracy byłam do końca 7 msc, początku 8. Oczywiście że można, jeśli ciąża rozwija się prawidłowo, ale pod koniec, to już się człowiek męczy, brzuch utrudnia ruchy i krążenie... Kręgosłup też potrzebuje odpoczynku i choć w ciąży z Antkiem czułam się fantastycznie to po co się przemęczać. Będziemy pracować zapewne do 70tki, więc jeśli chociaż przez pare miesięcy można dostać 100% wypłaty za siedzenie w domu czy spacery do parku czy pieczenie ciasta z przyszłą babcią --- jak i za kawę z koleżanką w kawiarni to po diabła się męczyć? Pracodawca w 90% przypadków tego nie docenia. Drugi raz - gdybym obecnie pracowała, a nie była na bezpłatnym wychowawczym - to od razu poszłabym na L4. To z kolei moje zdanie oparte na moich przemyśleniach z 1 ciąży

Lalka mi się tak często robi z tą sesją wredną!!! -.-
Staram się zawsze przed wysłaniem posta skopiować cały tekst, ale czasem mi się zapomni
A cukrzyca? Bidulko no będziesz miała trudniej, kuzynka męża męczyła się dwie ciąże z cukrzycą - jedyny plus to że mało przytyła

Monia co racja to racja ;D pracodawcy mają krótką pamięć, ale nie zgodze się z jednym u joasi, ja bym nie rezygnowała z pracy przed staraniami, jeśli praca nie jest stresująca do granic możliwości to warto pracować, aby móc dostać l4, macierzynski, rodzicielski oraz ubezpieczenie zdrowotne na wychowawczym bez płacenia dodatkowych składek

A i jeszcze co do obrażania się - w sumie nie powinno się mówić innym, że ich zdanie jest bez sensu, jak i vice versa Teraz pojawiają się rozbieżności zdań, a wiecie co to będzie przy kompletowaniu wyprawki? Albo przy metodach wychowawczych ? Oczywiście to nie kółko wzajemnej adoracji więc zawsze zdania mogą być wręcz sprzeczne, ale starajmy się nie pisać że ktoś gada bzdury Piszmy coś w stylu "ok twoje zdanie takie i takie, z mojej perspektywy czy doświadczenia wygląda to tak i tak" i tyle - będzie się nam lepiej rozmawiało - a o wspólnym zdaniu na każdy temat nie ma nawet co marzyć, w końcu nie dyskutujemy same ze sobą

Anabell to nie miało by sensu bo by sie bez gtosza zostało a tak pieniązki przydadza się na nie tanią wyprawke
No ciekawe czy my bedziemy kompletować wyprawke od zera czy tylko ją dokompletować :-D ja u siebie obstawiam druga opcje

nie ma co się kłócić dziewczyny, ale zgadzam się ciąża to nie choroba, jak ktoś może pracować i dobrze się czuje to niech pracuje

ja już najchętniej zaczęłabym kupować ubranka. już kilka kupiłam, bo sie powstrzymać nie mogłam, ale starałam się żeby pasowały i dla chłopca i dla dziewczynki poza różową sukienką

Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 8 miesiąca. Byłam wychowawcą w świetlicy więc jaka to praca. Gdybym zaszła w poprzedniej pracy poszłabym od razu na l4 bo szefostwo hamowate to co. A teraz zostały mi jeszcze 3 tyg do przepracowania by iść ew na zwolnienie ale nie wiem.

My dziś się lenimy w domu, na jutro zaplanowałam sobie trochę pracy w ogrodzie. Czekam na wtorek bo też mam wizytę u gina i w końcu kartę ciąży mi założy. Muszę też wysępić zdjęcie dla młodego żeby zobaczył dzidziusia.

Monia u mnie będzie dokupywanie tylko tych rzeczy, które są bardziej jednorazowe jak smoczki, wkłady etc ale wiekszość rzeczy będę kupować albo tuż przed porodem, ale już po nim w zależności jak będą wyglądały sprawy z laktacją Łóżeczka, wózki, nosidła ergo, łyżeczki - tego nowego nie bede kupować

Ciuszków nie kupuję, mam rzeczy po Antku, a jeśli trafiłaby się dziewczynka, to pewnie styl unisex plus sukienki od szwagierek ;D

Annaj nie masz karty ciąży w 10 tc? Ja becikowego co prawda za Antka nie dostałam, ale o ile dobrze pamiętam, to jeśli do końca 10 tc nie stawi się u gina i nie ma się karty ciąży to nie można składać wniosku o becikowe - no chyba, że coś się zmieniło.
Ja mam dwie karty ciąży.

Z tego co wiem to do 10 tyg trzeba się stawić u gina i potwierdzić ciążę. Ja byłam już dwa razy, a ostatnio nie było położnej, dlatego karty mi nie założyła. Jak urodziłam Marka to tylko zaświadczenie takowe było mi potrzebne do becikowego. No chyba, że coś się zmieniło.

ja karte ciazy mialam zalozona juz na 1 wizycie czyli jak bylam w 6 tygodniu ciazy chodze na prywatnie i karte zakladal mi sam lekarz

Ja też jeszcze karty ciąży nie mam, a byłam ze cztery razy u gin każdy inny bo moja na urlopie
Dopiero od wtorku wraca i mam nadzieję że ona mi już założy tą kartę.
Przy pierwszej ciąży to mi założyli kartę nadrugiej wwizycie po badaniach to był 6 tydz.

ale tu cisza dzisiaj ja wlasnie wrocilam do domku i naszlo mnie na ogorki kiszone hehe

Uuuuu...przy weekendzie i takie rozmowy zgadzam sie z Anabelle w 100% wyrażajmy swoje zdanie ale delikatnie!!!!juz kiedys o tym pisałam???DBAJMY KAŻDA O KAZDA Co do pracy to ja uważam, ze jeżeli mamy prace, która lubimy, ńie sprawia nam problemów...to czemu nie pracowac każda z nas jest dorosła i wie kiedy powiedziec dość...i iść na l4...
I ja wlasnie mam do Was dziewczyny pytanie, może któraś wie, czy na macierzyńskim, liczona jest średnia pensji z 12 ostatnich miesięcy pracy...? Bo ja przed ciaza przez pół roku byłam na pół etatu...teraz obowiązków mi doszło wiecej i mamy cały...i dlatego takie moje pytanko...

Saga mi sie cos kojarzy o 3 miesiacach ale nie jestem pewna

saga juz Ci odpowiadam bo wlasnie rozmawialam z kadrowa w srode jak bylam zaniesc l4 to mowila ze teraz bede miala liczona srednia z calego roku a na macierzynskim od tej kwoty 80 % bo ja sie oczywiscie zdecyduje na caly rok po 80%

Czesc laseczki
Mleczna mamo nie ma za co jakby co to pytaj jak gedziez miala watpliwosci z pracosawca.

Bylam wczoraj na usg 4D . Malutki ma juz 6 cm jest zdrowy od i ruchliwy jak mama ogolnie 4D troche malo pokazalo mysle ze 3 to max na poczatku. Postaram sie uuro foto zamiescic.

Widze ze ostre tematy byly poruszane (lol) nie ma co sie denerwowac laseczki, ale doceniajmy i szanujmy kazdej z nas zdanie.
Ogladam olimpiade dwoch polakow na podium bomba