BezpiecznaCiaza112023

Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

12 lata 7 miesiąc temu #211785 przez Monix
HALO ŻYJECIE? Co tu tak cicho? B) Moja Nadia własnie ma drzemeczkę, ja na szybciutko trochę ogarnęłam chatę i teraz mam trochę chwili dla siebie :P

Moja Nadulka to chyba będzie kiedyś królową dyskotek, jak tylko słyszy muzykę, to tak wywija dooopką, ze ho ho! :) Śmiesznie to wygląda hehehe :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #211956 przez ifka
Hej :) :kiss: .Spełzło na tym,że drzemiemy różnie :dry: :P .Czasem 2, 3 a wczoraj nawet 4 razy :unsure: :dry: .W ogóle Lena od wczoaj jakaś taka marudna jest, ledwo wstanie już trze oczka i max. 2 godz. wytrzymuje i lulu znów.No i chyba znów musimy trocchę zmodyfikowac pory karmienia bo nie chce jeść o 6 rano mleczka, a wyglądało to tak do tej pory:

6.00 mleczko i kaszka ryżowa
10.00 mleczko i kaszka ryżowa
14 obiad
18 podwieczorek
21 mleczko i kaszka ze zbożami

a teraz królewna nie chce tego o 6,wstaje o 8 a co 4 godz. nie zmieszczę się w rozsądnych odstępach z 5 posilkami w 13 godz. :huh:

to wymyśliłam,że jutro spróbujemy tak:

8.00 mleczko z kaszką
11.30 mleczko z kaszką lub kaszka łyżeczką
14.30-15.00 obiadek
17.30-18.30 podwieczorek
21.00 mleczko z kaszką zbożową na noc

zobaczę jak moja gwiazdunia zareaguje na zmiany :unsure: :) .


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #212063 przez gosia_ann
Nam lekarka powiedziała, że szkoda wydawać kasy na jakiekolwiek preparaty na dziąsła bo są mało skuteczne. Jak na razie radzimy sobie bez żeli i roztworów.
Nie radzimy sobie natomiast z katarem. Mówią że leczony trwa tydzień a nieleczony 7 dni, u nas to już jest jakieś przegięcie bo ponad 3 tygodnie się męczymy :/ Zakraplam jej w ciągu dnia disne marem a na noc nasivinem soft do tego kremuję jej nosek maścią majerankową. Mimo tego fridą ściągam jej stosunkowo mało dundli :( a nie mogę ciągnąć już mocniej bo jej mózg nosem wyciągnę i tak wystarczająco płacze przy tym zabiegu :( do tego dwa rodzaje syropów na kaszel jeden 2x drugi 3x. Jeszcze trochę wyjdzie na to, że lekarstwa podaję jej częściej niż jedzonko :(
A jeśli chodzi o jedzenie to zaopatrzyliśmy się w krzesełko do karmienia, bo karmienie w leżaczku doprowadzało nas do białej gorączki, tym bardziej że Zosia już sama wychodzi z bujaczka :/
O stałych porach posiłków trudno mi mówić. Nadal mam z tym problem. Karmienie wypada różnie, w zależności od tego czy idzie do żłobka czy nie.
W żłobku wygląda to tak:
8.00 I śniadanie - mleko (jeszcze ani razu go nie zjadła)
9.30 II śniadanie - deserek
11.00 obiadek
później nie wiem bo ok 12/13 ją odbieram

A w weekend karmię ją mniej więcej tak:
2/4 mleko z kaszką sinlac (8 miarek mleka 4 miarki kaszki)
6/8 mleko (7 miarek)
9/11 deserek (ze słoiczka/ starte jabłko z biszkoptem/ banan)
13/16 obiadek (gotowy lub własny)
19/21 mleko z kaszką sinlac (8 miarek mleka 4 miarki kaszki)

Godziny są mega różne, a ja nie umiem wprowadzić jej stałych godzin posiłków :( jakaś tępa jestem chyba.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #212147 przez ifka
Gosiu my byłyśmy kiedyś u laryngologa i poleciła nam aerozol do noska "euphorbium s".Póki co jak tylko pojawiają się wspominane przez Ciebie dundle-uwielbiam to określenie :lol: :kiss: to robimy psik psik i po dudlach :) i wodę morską stosujemy-afrin.poziej rozpisze się bardziej, bo w chwili obecnej Luśka domaga się uwagi :) .


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #212207 przez ifka
Biedna Zosieńka tyle czasu się męczy :( :angry: . My na ząbki czasem stosujemy "bobodent",ale chyba niewiele daje.My jemy w większości obiadki domowe: barszczyk, rosołek, krupnik, pomidorową, jarzynową, ogórkową,kalafiorową i próbowałyśmy też kapuśniak,czasem też potrawkęz kurczaka i gulasz z polędwiczki :) .Słoiki mega drogie i czym dzidzia starsza tym mi się wydają mniej smaczne.Deserki jemy jeszcze słoiczkowe.A obiady trochę doprawiam, Lena niestety nie chce jeść takich jałowych :( .Faktycznie Zosieńka je różne,ale z tego co pamiętam waży bardzo ładnie :) ,więc chyba nie masz się czym martwić :) .Ja staram ię,zeby o były w miarę stałe pory w równych odstępach ze względu na to,żeby Lenka wiedziała co kiedy następuje, hodzi też o czas na spokojne trawienie i ogólnie o nasz czas,żebyśmy cokolwiek mogły zaplanować :).

Lena też na bujaku już cuda wydziwia :ohmy: :laugh: .A jak muzę slyszy to robi hoooopki, hoooopki :lol: :silly: .


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #212348 przez gosia_ann
Zosik też podskakuje w rytm muzyki. Fajnie że ustalasz małej stałe pory karmienia. Ja muszę się tego nauczyć bo to duże ułatwienie dnia (tak mi się wydaje). Zupki też Zosi doprawiam, głównie pietruszką i koperkiem. Mam sporo słoiczków z dynią (dynia mięsko ziemniaki oraz dynia marchewka selera pietruszka por ziemniaki) do tej pierwszej dodałam za dużo ziemniaków i smakuje dziwnie - jak pyrówa hehe Zosia waży jakieś 10,1 kg może nawet więcej. Czasami dostanie pyrkę z obiadu naszego ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #212621 przez ifka
hohohoh mama zaszalała z dyńką :lol: :silly: .Lena jakoś nie bardzo jesli chodzi o dynię.Oczywiście zje, ale mniej chętnie. Fakt te stałe pory karmienia to duże ułatwienie, tak jak pisałam.Dziś "jedziemy" nowym schematem.O 8 było mleczko, chętnie wypiła, o 6 troszkę się wierciła, ale przespała. My dowiemy się ile Lena waży w pt., bo mamy wizytę u pediatry. Na pewno będzie to mniej niż Zosieńka, bo Lena miała spory okres czasu, kiedy niechętnie jadła obiadki i zjadała malutko i później z tym mlekiem przprawy :huh: najpierw nie chciała tego o 23, później tego o 6 :dry: , ale mam nadzieję,że teraz jak już troszkę zomdyfikowałyśmyśmy pory karmienia to będzie ok. No i jutro morfologia :huh: :S .


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #212995 przez Monix
Zosiu zdrowiej nam szybciutko kochanie :) Qurka, rzeczywiście cos długo trzyma się jej katarek :unsure: biedne dziecko ile się musi namęczyć...

Co do obiadków to ja cały czas jadę na gotowcach :) Raz czy dwa próbowałam Nadii ugotować sama, ale nie chciała jesć (zresztą wcale się nie dziwię, bo wyszło ohydne :P ). Jak skończy roczek, to wtedy bedzie jadła razem z nami normalne obiady. Deserki też kupne, bo nie chce mi się robić, taki ze mnie leniuch śmierdzący ;) :S :side:

My od dłuższego czasu mamy stałe pory karmienia i rzeczywiście jest to spore ułatwienie, bo łatwiej jest wtedy zorganizować sobie czas. Jedyne moje zmartwienie na chwilę obecną, to to że Nadia trochę mało je wg. mnie. Sama nie wiem, może jej tyle wystarcza, a ja się nie potrzebie stresuje :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #213003 przez Emme
Tola też nie chciała moich obiadków jeść, dopiero jak zaczęła jeść z nami to zaczęła jeść :) miała jakiś 7 m-cy jak zaczęłam jej dawać nasze obiady

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #213087 przez Monix
Ja się trochę boję dawać jej takiego ''dorosłego'' jedzenia. Wstrzymam się do roku :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #213101 przez Emme
u nas z dorosłym jedzeniem było tak samo jak z wprowadzaniem jedzenia w ogóle. po troszeczku i takie lekkie posiłki, nie jakieś tam smażone kotlety, frytki czy zupy w proszku:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #213129 przez gosia_ann
Dzieciaczki sobie krzywdy z jedzeniem nie zrobią wg mnie. Jedzą tyle ile potrzebują. Wydaje mi się że ja nawet daję Zosi za dużo ;) dlatego mała kluska z niej.

Z dorosłych obiadków to dostaje tylko ziemniaczka, raz jej dałam plasterek parówki też zjadła, ale lekarka powiedziała że na parówki przyjdzie czas jak mała skończy roczek. Tak naprawdę nie wiadomo co oni do tych parówek pchają ;)

Ciesze się że Zosia ma już dwa ząbki :D na razie nie udało mi się ich dobrze uchwycić w kadrze, ale będę próbować ;)Tutaj troszeńkę je widać hehe
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #213523 przez aslani
Cześć dziewczyny!
Dawno nie pisałam, ale czytam regularnie. Serce rośnie jak się patrzy na nasze dzieciaczki.
Jasiu jest dużym chłopcem, waży już 12,5kg, ciuszki kupuję 86/92. Póki co pełza jak dziki, raczkuje po trochu, raczej opornie. Od trzech dni ćwiczy wstawanie przy kanapie.
Mamy już 7 ząbków (4 jedynki i trzy dwójki), a chyba idą kolejne. Przeżywamy ciężkie chwile, bo ciągle marudzi, popłakuje,wszystko bierze do buzi. Dzisiaj mnie tak ugryzł, aż poszło słownictwo niecenzuralne (hihi). Oj bolało, bolało, a ślad jest!
Z karmieniem to się trochę zmieniło, tzn. pije mniej mleka. Z 210ml zszedł do ok 150ml dwa razy na dobę. Do tego wieczorem wypija kaszkę, na śniadanko je owsiankę, albo jakąś inną kaszkę, no i oczywiście obiadek i deserek. Kupuję gotowe, planuję do skończenia przez niego roczku. Cóż wygodna jestem, ale niestety to drogie rozwiązanie...
Macie już dla dzieciaczków zimowe kurtki i spodnie? Zastanawiam się, czy kupić kombinezon, czy raczej oddzielnie? Skłaniam się ku tej drugiej opcji.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #213603 przez gosia_ann
Witaj Aslani :)
Jasio to duży chłopiec :) Zosia ma jakieś 78/80 cm. Może Jasiek ominie raczkowanie i przejdzie od razu do chodzenia hehe Ząbków ma już też niezły pakiet :) Współczuję ugryzienia ... Zosia mnie jak na razie boleśnie szczypie, szczególnie jak przeholuję czas obcinania paznokietków, bardzo wtedy boli :/ Z tym mlekiem to chyba normalne że wypija mniej, starsze dzieci wolą konkrety podobno ;) Jśli chodzi o ciuchy na zimę to mam obie wersje, choć wydaje mi się że przy tak dużych maluszkach wygodniejsza będzie kurtka i spodenki (my mamy ogrodniczki zimowe i kurtkę w komplecie).

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #213605 przez Monix
To moja Nadia przy Waszych dzieciaczkach to jakiś krasnoludek jest, bo ma tylko 68 - 70 cm :ohmy: i w dodatku waży 8.650 g.

Ja na zimę mam dla Nadii 2 kurteczki zimowe puchowe, ale planuję dokupić jeszcze kombinezon i jakieś czapy, szaliki, rękawiczki cieplejsze.

Biedna moja, własnie przed chwilą obudziła się z wielkim płaczem, coś brzydkiego jej się przysniło... ale na szczescie znów poszła spać :) Ciekawe co to był za sen?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl