Mamy Kwietniowe 2013

dzien dobry,
piekne slonce nas wita:-)

Dzień dobry u mnie też słoneczko
Monia GRATULACJE czekamy na foty

Wstałam. Chyba odchodzi mi czop

hejka

Monia gratulacje

Myslalam ze po nocy bedziemy witac nowe Maleństwo na swiecie a tu nic uparte te nasze dzieciaczki

Ja oczywiscie dalej w dwupaku choc tak podejrzanie mnie brzuch boli moze to jakies pierwsze objawy zblizajacego sie rozwiazania, oby

Agat czy to Ty bedziesz nastepna porwana przez falę??

Azja napisał:

Agat czy to Ty bedziesz nastepna porwana przez falę??

Nie wiem, ale nie mam nic przeciwko

Skurcze mam tak jak wczoraj, co ok 10 minut, bezbolesne. Za to od wczorajszego wieczoru baaaardzo znowu boli mnie w kroczu (już mnie chyba z tydzień nie bolało). Na papierze rano zobaczyłam coś czerwono-brązowego, ale było raczej rzadkie, jak zwykly śluz (sorry zaszczegóły), nie było specjalnie gęste. Zjadłam śniadanie, organizm chyba mi się powoli oczyszcza bo i na kibelku byłam.... O fuck, to może być to

Ciesze się, że umówiłam się dziś z dr na ktg w szpitalu, to ok południa będę wiedziała co i jak, czy coś się zaczyna, czy jeszcze nie dziś.

Hej, witam i ja....z poczekalni oczywiście

Czopa to ja pożegnałam juz dobre 2 tyg temu, oby u Ciebie Agat coś więcej to znaczyło

Monia jeszcze raz GRATULACJE. I przyłącAm sie do chóru proszących o fotkę i relację z porodu no i nie znikaj ,jak większość naszych forumowych koleżanek

Suzi jak sobie googlowałam parę dni temu na temat czopa to wyczytałam, że wieloródkom bardzo często czop odchodzi wcześniej, nie przed samym porodem.

Dzien dobry

Monia gratulacje

Agat moj czop tez nie wygladal jak czop tylko sluz brazowy.

U mnie porazka z tym karmieniem juz nie mam sily tak mnie sutki bola. Wczoraj kupilam mleko zeby zobaczyc czy maly sie najada, a moje chcialam sciagnac i zobaczyc ile tego jest, Piotrek jak zobaczyl co kupilam to na mnie z krzykiem ze dziecku po tygodniu chce juz sztuczne dawac, poklocilam sie z nim chcialam juz z dowu wyjsc i nie wracac
W koncu nie dalam mu tego sztucznego mleka i meczylam sie z bolem
Mam dosc juz i placze caly czas, teraz jak nikogo nie ma zrobilam malemu mleko do butelki i dalam mu i mam wyrzuty sumienia
zaraz sciagne moje mleko i zobacze ile go jest.
Czuje sie okropnie jakbym trucizne dala dziecku, az boje sie ze cos mu sie stanie od tego mleka.

Dzień dobry kochane

Monia - gratulacje!!! Kolejne maleństwo już z nami
A reszta dzieciaczkow gdzie? Miały zacząć bąbelki wychodzić jak zrobi sie ciepło a tu co? Emilka chce poznać kwietniowych kolegów i koleżanki i nie może się doczekać

Malutka ucina sobie właśnie kolejną drzemkę więc mam chwilkę aby zaglądnąć do Was, chociaż zamiast przed kompem siedzieć powinnam otworzyć książkę i się pouczyć, bo jutro mam zaliczenie a nawet zdania nie przeczytalam, ciężko to widze ale to takie dodatkowe zajęcia więc licze, że koledzy pomogą zabieganej świeżo upieczonej mamuśce

Agat mi czop odszedł dokładnie tydzień przed porodem, ja zadnych skurczy wcześniej nie miałam i brzuszek cały czas był bardzo wysoko - wcale nie opadł i malutka jeszcze z rana w dniu porodu fikala jak zawsze. Trzymam kciuki, że u Ciebie poród to kwestia godzin.

Milego dnia

Oj kaikai dokładnie Cię rozumiem, moja Emilka już od paru dni tak od godziny 18 do 22 praktycznie non stop przy cycu siedzi, a noce ładnie przesypia aż musze ją budzić na karmienie, z rana też ładnie je i śpi tylko te wieczory mamy takie ciężkie. I też się zastanawiałam czy ona taka ciągle głodna czy ja pokarmu nie mam ale wyczytałam w necie, że maluszki potrzebują naszej bliskości i przez pierwsze 3 miesiąca to dużo dzieci na cycu siedzi a potem zaczyna je ineresować coraz więcej rzeczy i karmienia stają się krótsze - musimy to przetrwać. A sutki to i mnie masakrycznie bolą, już co prawda nie krwawią ale bolą naprawdę. Damy rade - głowa do góry.

Kaikai kurde mąż powinien Cię wspierać, a nie wpędzać w poczucie winy. Przecież ty chcesz karmić i walczysz o to! Wytłumacz mu, że Twój komfort psychiczny i jego wsparcie grają diametralną rolę... Ajjj nie wiem co doradzić, bo nie mam doświadczenia, zobaczymy co ja sama za parę dni będę przeżywć... A skąd podejrzenia, że Dawidek może się nie najadać?

Ilonah zaglądaj częściej i zapodawaj foty księżniczki

kaikai to może jednak zaproś do domu doradcę laktacyjnego, albo udaj sie do poradni, z pewnością przy szpitalu gdzie rodziłaś takowa funkcjonuje. Jak bolą skutki to podobno na bank powodem jest niewłaściwe przyssanie sie dzidziusia. co innego czytać o tym a co innego jak Ci żywy człowiek powie i pokaże co z tym faktem zrobić. ja szarpnełabym sie na wizytę domową takiego doradcy, bo w domu odchodzi stres i nerwy z racji bycia w obcym miejscu. Jedna znajoma znajomej tez z Warszawy podobno ma namiar na jakąś super babkę w dziedzinie karmienia i jest możliwe zamówienie jej do domu, jeżeli chcesz to zdobędę do niej tel i Ci wyślę. Chcesz?
Poza tym GŁÓWNYM wyznacznikiem tego czy i ile jest pokarmu jest to, czy dziecko prawidłowo przybiera na wadze. Dopóki przybiera, choćby w dolnej granicy normy to JEST OK!!!!

Wszak te dzidziusie nasze to są mali ludzie, a i ludzie dorośli różnią sie między sobą temperamentem, apetytem, tuszą, wzrostem .......itd itp. A i dorosły ma czasem lepszy dzień czasem gorszy, czasem większy apetyt a czasem mniejszy. Grunt to wytrzymać psychicznie.
Daj znać jaka decyzja w sprawie tego doradcy i NIE ZAMARTWIAJ SIĘ!!!! Będzie DOBRZE!!!!

Monia czekam na focie

kaikai nie mozesz takmowic!!!!!j moja Julke niemal od pierwszych dni karmilam butelka i nie uwazam ze stala sie jej krzywda
to osoby trzecie niepotrzebnie nakrecaja mlode mamy ze nie wolno sztucznym mlekiem karmic...
tez przez to przeszlam ale sama musisz zdecydowac co jest dobre dla twojego dziecka.
skoro twpim mlekiem sie nie najada to lepiej chyba dokarmic zeby maly byl spokojny i najedzony niz byl ciagle glodny! a moze za kilka dni tobie sie zwiekszy pokarm i nie bedziesz musiala dokarmiac.

nie daj sie zakrzyczec ze to jest zle i ty bedziesz zla matka!!!!!
daj malemu mleko i sama zobaczysz jak sie zachowuje moze po prostu jest glodny:(

A, no i jeszcze z tym ściąganiem " zeby zobaczyć ile będzie".
Może Ci to wyjść zupełnie niemiarodajnie. ja w czasach kiedy wojowałam o karmienie syna tez kiedyś i to przy jakiejś położnej czy innej " znającej sie" miałam ściągnąć zeby sprawdzić...... PORAŻKA TOTALNA!!!! Stres i nadmierne " chciejstwo" spowodowały że ściągnęlam jakieś 5 czy 10 ml czyli nic no i pani" mądra" orzekła patrząc na tą poronioną ilość no, ze cóż nie ma mleka... Tym bardziej mnie zdołowała. A koniec końców karmiłam Jaśka do 11 miesiąca życia tyle tylko ze mu ściągałam laktatorem bo łobuzów nie chciał ssać , leń jeden, ale ja sie zawzięlam i ściągałam!
Dlatego kaikai wiem o czy Ty mówisz i Cię rozumiem , ale i ja nie teoretyzuję!

Więc zrobiłabym tak: 1) nie sprawdzam ile mam pokarmu
2) mimo wszystko staram sie karmić.
3) zamawiam doradcę laktacyjnego i to do domu
4) dowiaduje sie ile dziecko powinno przebierać na wadze i takową kupuję i sprawdzam co jakiś czas ( NIE CODZIENNIE! ) jak przybywa.

Z jednego cyca wyszlo mi 50 ml mleka, a drugi chyba jest zatkany,to ten co mnie bardzo boli jak maly ciagnie. Tylko kapie z niego nic wiecej nie chce sie sciagac
moze dlatego Dawid nie najada sie tak i placze co chwila. Kurcze nie wiem co zrobic z tym cycem.