Mamy Kwietniowe 2013

Dave ja karmię Emiśkę piersią rano o 7 a później dopiero o 17 i przed snem na noc oraz w nocy 2x a międzyczasie je kaszkę, obiadek, czasem deserek więc w pracy spokojnie dam radę, tym bardzej że nie będzie mnie niecałe 7 godzin
Emi śpi już ponad 1,5 godziny normalne szok

Dave dzięki za linka, cena bardzo mi się podoba A jak mówisz, że fajna to już w ogóle

Kaikai na zupki nadal mamy bunt, dałam sobie spokój ze słoiczkami, bo on nie chce nic papkowatego i zblenderowanego. Za to zje kilka kawałków marchewki, ziemniaczka a nawet mięska, które daję mu widelcem ze swojego talerza. Także idziemy w tym kierunku i dziś ja mam zupę szczawiową, a młody zupkę z marchewki, kalafiorka i ziemniaczka (w kawałkach), do tego ugotowanego łososia. Szału nie będzie, dużo nie zje, ale lepsze to, niż nic

Suzi na nocki nie narzekamy ostatnio Mamy pobudkę ok 3-4 rano na butlę i później młody wita dzień ok 7-8 (najczęściej 7.30). W nocy kilka razy do niego wstaję, bo coś stęka, wierci się, ale (tfu tfu tfu) nie narzekam

Mój maluch też fajny ostatnio jest, pogodny bardzo, sam się potrafi sobą zająć przez jakiś czas i mało zrzędzi

Agat - czyli po prostu pominiecie etap papek


Kakikai - no tak jakoś się stereotypy wkradają od malego, że babki w kuchni zaiwaniają (chociaż kucharzy tez sporo jest ), a chłopaki do samochodów wsiadają
Też pisałam, że Mati jakoś z rana to apetytu nie ma. Zazwyczaj od południa mu lepiej idzie.

Ilonka - super, że takie godziny pracy Trochę taka rozłąka lżejsza bo krótsza

Mam nadzieję, że mój mały też za niedługo sami się trochę pobawi, bo teraz to cały czas musi go ktos zagadywać.

No etap papek nie dla nas, ale też to co teraz je to dla Calineczki byłoby za mało 2 kęsy marchewki zjadł, 2 kalafiorka i malutki kawałek łososia. No szał

A słyszałyście o tej sprawie z opiekunką? Wczoraj w wiadomościach słyszałam, że kobieta zostawiła 4-miesięczną córkę z opiekunką i gdy wróciła dziecko nie żyło. Wstępne oględziny wykluczyły zabójstwo, bardziej to wygląda na zakrztuszenie się. Tragedia ogromna, ale najgorsze, że matka dziecka znała tylko imię tej opiekunki Ani nazwiska, ani nr tel, ani adresu - nic. Nie wyobrażam sobie jak można zostawić dziecko osobie kompletnie nieznajomej

Agat - ja piernicze, nawet takich rzeczy tu nie pisz

No słyszałam, nie powiem strach mnie obleciał Też się zastanawiam jak można tak kompletnie nic nie wiedzieć o osobie z którą się zostawiaswoje dziecko, swój największy skarb. Ja znam namiary 'mojej niani', zaprowadziła nas gdzie mieszka a przede wszystkim to kuzynka mojej mamy przyjaciółki więc bardziej pewna niż jakaś kobieta z ogłoszenia.

No właśnie o to chodzi, dla mnie normalne jest sprawdzenie osoby, z którą zostawia się dziecko. A ta pani znała tylko imię tej opiekunki. Dla mnie to nie do pojęcia :/

No szok z tą niańką myślę, ze to bardzo nieodpowiedzialnie ze strony rodzicow ze znali tylko imię tej osoby
dlatego trudno, ja będę siedzieć z Misiem aż pojdzie do przedszkola, no chyba że babcia zbierze siły, ale wątpię.

kaikai, no nie dość że sliczny ten Twoj Dawidek jak z obrazka to jeszcze grzeczny i sam się bawi, no zazdroszczę i czekam ,WYCZEKUJĘ tego etapu u nas.......Mikuś niezmiennie tyran, sam sie nie bawi a jeszcze jak mu sie ńie podoba lub sie nudzi to sie nauczył tak przeraźliwie wrzeszczeć ( nie płakać, WRZESZCZEĆ, bo bez lez sie to odbywa, po prostu wrzaskopisk ) że mi bębenki w uszach pękają, jakby mi ktos swidrował przez uszy do mózgu, taka to czestotliwość. I tak do skutku, az go ktoś ( czyli najczesciej ja ) wezmie na raczki i bedzie zabawiał, najchetńiej utrzymujac go w pozycji siedzącej. O, tak to u nas niestety wygląda

Agat, a po co Wam papki i dobrze ze normalne jedzenie lubi. z czasem to będą coraz większe ilości, spokojnie, a przynajmniej nie będzie sie musiał z papki na niepapkę przestawiać
Miki sie dlawi najmniejszą cząsteczką, nie przełknie, nie wiem , pewnie sie boi tego, poki co papkujemy
Ale obiadki papkowe wcina bardzo chętnie, nawet bez zabawiania, dziś ze 250 ml. Coś za coś
Dave, ja nic specjalnego wczoraj nie kupowalam, ot zwyczajne rzeczy, tylko ten prezent gwiazdkowy dla Mikiego był extra rzeczą. Chcialam wykorzystac rę znizke do reala, wiec poza real nie wyszlam, poza tym czas mnie gonił. Kupilam Misiowi ze 30 słoiczkow i spbie z 10 par majtek bo mi sie albo wydarły albo porozciagały te co mialam , jeszcze w ciąży reszta to spozywka, a no i malżu film dvd na mikolajki i tyle

Adaś gryzie ładnie, chwyta ząbkami i rozgryza, przeżuwa Czasami wypluje, czasami coś mu się cofnie, ale większość tego co zechce wziąć do buźki to zjada.

W biedronie są promocje na produkty spożywcze dla dzieci, wszystkie kaszki, deserki, itp dużo tańsze. M.in. Bebiko 500g za 15zł.

Młody u teściowej, my z mężem pojechaliśmy na zakupy, mąż jeszcze coś miał załatwić, a w drodze powrotnej ma po niunia zajechać.

Pokażę Wam coś
Przygotowuję fotki do albumu adasiowego i nie mogąc wybrać pojedyńćzych z ogromu zdjęć na dysku, postawiłam na kolaże Trochę już zrobiłam, jeszcze wiele mnie czeka. Przy okazji powspominałam troszkę

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

wow Agat super fotki, ja tez ostatnio przegladałam az sie wzruszyłam, a w ogole jak ten czas leci

co do przeżuwania to moj tez preferuje najlepiej papki, bo jak trafi na wiekszy kawałek to albo sie dławi albo ma odruch wymiotny

niesłyszałam o tej opiekunce ale az mnie ciarki przeszły jak przeczytałam

bylismy z M na miescie 1,5 godz Mlody został z babcia i jak wrocilismy to prawie spał tak go babcia "wymeczyla", szkoda ze nie jest mama na emeryturze to przynajmniej nie martwiłabym sie z kim dziecko zostawic

dzis Jasiek znowu mnie zaskoczył lezał na plecach podniosł glowe, oparł sie reka o podłoge tak z boku i sie podniosł do siadu, ale jeszcze sie chwieje jak siedzi, ale pierwszy raz mu sie udało z płaskiego podniesc

Agat Adaś na ostatnim zdjeciu jak jest podparty na rączce ma superowa mine jak jakis prezes i jakby chciał powiedziec "no i co teraz mi powiesz"


to i ja pare fotek wrzuce poczynan Dżona
musiałąm połozyc te poduszki pod oknem bo jakies kable tam leca i jasiek je namietnie szarpał, a tak to maja z kotem legowisko do patrzenia przez okno

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


na jednej nóżce

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


to jest jego uubiona pufa na której sie tak gimnastykuje a faktycznie jest po to postawiona zeby nie pezłal do kuchni bo mamy z pokojem polaczona

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Agat - świetne kolaże. Ile wspomnień i ważnych chwil Rozmarzyłam się

Kurka to Bebiko, rzeczywiście w dobrej cenie. Szkoda, że znów bez auta jestem

Azja - Mój Mateo też dziś akrobacje robił, i również udało mu się usiąść samemu. Potem siedział, oparł sie na jednaj ręce, nogę podkurczył, pobujał się tak jakby chciał ruszyć na czworaka i ponownie usiadł

Dżonatan wymiata, super sobie radzi. I jaka fajna fryzurka się mu robi

Dzon nasz słodki akrobata

No fajowskie te zdjęcia Adasia, taki maleńki był, ależ ten czas leci.
Jasiek super sobie radzi z tym stawaniem, a fryzurka rzeczywiście bombowa