Mamy Kwietniowe 2013

na kombinezon w lidlu muszę zapolować, bo ma baardzooo atrakcyjną cenę

Agat ten czas tak zapitala jak nie wiem. Brzuszek fajny u nas kolejne listopadówki szykują się do porodu.

Creo najlepiej iść na żywioł z druga ciążą hihi ja to z kolei myślę sobie, że Zuza jest juz taka duża w porównaniu z Nikosiem a to przecież tylko rok różnicy. On leży i nawet jeszcze nie siada, a ona już biega, je sztućcami przy stole, gada jak najęta. Przecież te dzieciaki nam wydorośleją zanim się obejrzymy

O Boże, Alex!!! Zuzka je sztućcami przy stole???? to my 100 lat za murzynami....
A tak a propos -to kto sie szykuje do porodu? Jakś znajoma? Tzn. Nasza, bo Twoja to na pewno
A cay wiesz może co tam u Viki?
Vika!! Czytasz nas? To odezwij się!

CreMoniu - zrobilam antipasti.....ale obrazilam sie na nie, gdyż.......polowa sloików mi sie nie zamknęla no i teraz chcąc nie chcąc musimy jeśc....ehhh a tak sie narobilam kurcze, i to z Misiem u nogi.....
Aaaa, zupa z dyni, albo nie lubię, albo jeszcze nie jadlam dobrze zrobionej jaki przepis?
Ja dzis wykonalam autorską zapiekankę z kaszy jęczmiennej z cebulką, porem, pieczarkami, szpinakiem z gorgonzolą i brokulami, zapieczoną pod plastrami pomidora i serem. Do klopsików w sosie pomidowrowym. Smaaaaaczne

Agat - no ja o czasie juz sie nie będe wypowiadać, bo tyle razy juz gadalam ze pendolino to slimak na emeryturze przy nim, masakra jakaś!
A brzus sliczny, i to juz w sumie tuż tuż....
A ja tez nie mam oporow jesli nie ma pizamek / pajacow chlopiecych to nie ugnę sie przed dziewczecymi a Miki poki co nie wnosi zażaleń. Aa, tak w ogole to na dzień dzisiejszy sypia w bodziakach z dlugim rekawem i spodenkach od pizamy bo ostatnio nabyl jakąś manię rozpinania sobie od gory do dolu pajaca jak usypia, robil to nawet przez sen , i musialam go zapinać jak juz dobrze usnął a do tej pory natychmiast "rozszarpywał" na sobie odzienie i spał niczym Rejtan no więc poki nie zapomni o tym procederze to musieliśmy zmienić na bodziaka bo akurat wszystkie pajace mieliśmy zapinane

Kaikai -no widzisz! Juz widać światełko w tunelu! Będzie dobrze

Madzia -dalaś czadu tym postem, jeszcze nie mogę ochlonąć

Aaaa, no i pochwalę sie jeszcze -Syn Pierwszy zdał wczoraj egzamin na prawo jazdy , za pierwszym razem

Suzi no je sztućcami, oczywiście nie idzie jej to aż tak sprawnie, ale widać postępy, jak jej się znudzi to je rękami. ale obowiązkowo przy stole razem z nami

a z Viki mam na bieżąco kontakt, został jej jeszcze miesiąc do terminu, ale prawdopodobnie urodzi wcześniej, trochę źle znosi biedna całą ciążę. Jeśli znajdzie czas to wpadnie na forum i napiszę coś więcej

Suzi gratulacje dla Syna Pierwszego! Zdać za pierwszym razem w obecnych czasach to sztuka

Adaś "używa" widelca i łyżeczki. Z widelcem idzie jeszcze w miarę, choć nie zawsze uda mu się nadziać na widły i się wkurza. Z łyżeczką gorzej, bo nie zawsze zupa nabrana na łyżeczkę ląduje w buzi, bo młody nie pamieta, że nie można przekręcać łyżeczki w ręku No ale próbuje i się uczy, to najważniejsze.

W ogóle tęsknie za moim gadem małym bo cały dzień u babci, mąż dopiero po niego pojechał, a pewnie trochę posiedzi, więc dziec mi za godzinę pewnie wróci. Pobyczyłam się, nie powiem, chatę ogarnęłam, internety przeczytałam, nadrobiłam Lekarzy i Prawo Agaty i co tu robić dalej? Nie wiem jak ja całe dnie w domu spędzałam będąc z Adamsonem w ciąży

Ło matulu przeczytałam właśnie na mym januarowym wątku o puszczaniu muzyki na KĄPIE

Hejka dziewczyny Wstyd się przyznać ale nie czytam Was już od jakiegoś czasu...w ogóle nie wchodzę na forum bo od jakiegoś czasu padł mi laptop a jakoś nie mam wcale czasu lub siły by siedzieć przy kompie...parę razy tylko na listopadówki zerkłam .......mój mąż robił teraz prawo jazdy na autobusy teraz robi kwalifikacje gdzie musi w szkole wysiedzieć 160 godzin i chcemy to zrobić jak najszybciej więc teoretycznie zostałam w 8 msc ciąży sama na polu bitwy z Tośką i brak czasu na wszystko jedynie jestem na FB na bieżąco ...
wcale nie wiem co się u Was dzieje ale jutro kładę się do szpitala na badania to troszkę Was poczytam
U Nas ogólnie ok ...Tośka szaleje jak to Tośka....ja już wysiadam w tej ciąży i odliczam dni do końca ...mały tak mi daje w kość strasznie się rozpycha ...nie wiem co jemu tak niewygodnie Brzuch mi się stawia i twardnieje no ale już jutro zrobią mi badania i zobaczymy czy mam się czym martwić ....
a teraz Was zamęczę moją Tośką

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hejka

ja troche zalatana ostatnio to tylko na chwilke wpadam powiedziec dzien dobry i dobranoc jutro skrobne wiecej

Kurde u nas coś nie ma szans na te wszystkie super rzeczy z lidla

Kubulek super sobie radzi ze sztućcami Coraz mniej je rączkami a jak pięknie łyżeczką zajada aż mamusia pęka z dumy W żłobku zaczął się uczyć
Ostatnio też przynosi mi nocnik mówi sisi i karze się rozebrać po czym siada na nocnik po sekundzie wstaje i z reguły za ok 5 min sika na dywan Pytałam dziś pani w żłobku czy jakieś dziecko uczy się robić na nocnik bo z kądś Kuba to wziął a ja odpuściłam temat jak wróciłam do pracy. Pani powiedziała że jedna dziewczynka ok 2 letnia robi na nocnik i jak ona idzie do łazienki to wszystkie dzieci za nią i też siadają

Agat korzystaj ile możesz



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ależ ona śliczna! Jakie oczyska! Boska
Współczuję "uroków' ciąży, mnie jak dotąd omijają.
Wcale taj dużo nie piszemy, kilka nas tylko zostało na placu boju, więc miliona postów nie wytwarzamy Da się być na bieżąco nawet wchodząc raz na kilka dni.

Adasiek wrócił od babci wymeczony i padł szybko po mleku bez zbędnego łażenia po domu. Pewnie miał dość pisków babci,cioci i kuzynki. One nie potrafią do niego mówić inaczej niż na mega skrzeku i pisku

Aaa pokaże wam jaki bombowy brelok dorwalam w ciuchu za złotówkę

Viki ale Tosia ma oczyska. Piekna!!!

Suzi hmmm co ja to mialam Ci odpisac...zapomnialam
Mateeo tez smiga sztuccami jak szalony:-)

Hmmmm wybaczxie ale pozno juz I poczytalam a zpomnialam.


Aaaaaa ogladalam program miasto kobiet I o szczepionkach bylo. Ja pierdziu admnie juz wydzwaniaja z osrodka. Kuwa sama nie wiem dlaczego ale boje sie tego szczepienia. !!!

Dave - wszedzie są teraz akcje propagandowe nt szczepionek bo mnostwo ludzi odchodzi od szczepienia wiec sączą te swoje mądrosci gdzie sie da, a wiadomo ze jak publika zobaczy ze w tv "znani.i slawni" powiedza ze oni OCZYWIŚCIE ZE SZCZEPIĄ i SZCZEPILI CZY SZCZEPILIBY, to zwykly szarak zapewne tez w koncu zaszczepi...ehhh. Jakas dziewczyna na grupie anty szczepionkowej na fb wrzucila fragmenty bajki o Kubusiu Puchatku gdzie Miś mial być zaszczepiony na swinkę i byla mowa ze to taaaaka grozna choroba a Mis sie dziwil czemu ma sie bać swinki ( patrząc na Prosiaczka ) no ale go przekonywali ze jednak to co innego i nalezy sie zaszczepic i suma summarum poszedł grzecznie z Krzysiem na szczepienie do PanaSowy. Taka indoktrynacja!! Fuj

Vika - Ty? Na fb??? A mowilaś ze na fb to nieeeee no zagladaj do nas czesciej!! Tośka cudna, cudna!!! Te oczyska ma nie do podrobiemia!!! My tu spragnione dziewczynkowych klimatow!! A co jest ńie tak ze sie kladziesz do szpitala?? Duzo Ci jeszcze zostało?? Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok! No i czekamy na wiadomosci od Ciebie

Agat - no SUPEROWY brelok!! Sama prawda .....niestety

Tysiak - no to są ńiewatpliwie "blaski " zlobka, ze dzieci sie szybko uczą nowych umiejętnosci....chyba zacznę dawać Mikiemu sztućce ale znajac go i jego delikatnosć to zaraz komus zrobi nimi krzywdę... a czy cos nimi zje? Watpliwe....

Ja dzis usnelam prawie z Mikim, strasznie pozno zasnąl, no ale jak sie śpi do 10 kazdego dnia....
Tez malża ostrzę na bój o kombinezon w Lidlu a do samego wyjazdu skusilam tańią kawą Dallmayr....moze pojedzie

To dobranoc girls...
Wylączamy KĄPY i śpiiiiimy
Pstryk

Dzień dobry
Dziś więcej napiszę
Na dzień dobry muszę się pochwalić,że Tomek pierwszy raz zrobił siusiu na stojąco do nocniczka, a dokładniej to on stał a ja celowałam nocniczkiem
więcej napiszę jak Tomek pójdzie na drzemkę bo mamy nieogar w domu i ciężko mi się skupić na pisaniu
Aagat śliczny brzusio, też bym taki już chciałą a nawet w ciąży jeszcze nie jestem i podoba mi się nowe imię dla dziewczynki: Liliana.
to na tyle bo Tomek wzywa

Suzi no tak wyszlo, ze na starym telefonie miałam aplikacje fb. I tylko ta wiec siedze i nawet się przyzwyczailam;-)
Właśnie czekam na izbie przyjęć ciekawe kiedy mnie przyjmą.... Ogólnie to badania i usg sprawdzenie blizny bo podobno macica juz mi się nie chce rozciąga dlatego mam skurcze i twardy brzuch...A tak się prezentujemy właśnie dziś zaczynam 36t1dz. .

Vika zgrabniutki masz brzuszek Nie wygląda jak na ten tydzień!

Adaś mi się poprzestawiał dziś i już śpi od kwadransa. Normalnie chodzi spać po zupie, ok 13. Ciekawe ile pośpi i jakie ma plany na resztę dnia
Dziś sobie z nim rano siedziałam i siostrzyczka go zaczepiała Skakała jak szalona. Mam filmik, ale zbyt dużo nie widać. Raz go kopała w plecy, a raz z drugiej strony brzucha.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej

Super brzuszki ja już nie mogę doczekać się mojego.

Agat widzę że na syna możesz liczyć, zawsze chętny do pomocy i sprzątania

Fajnie że Kubuś już taki samodzielny, ja nie uczę jeszcze niczego Dawidka i widzę że to błąd. Taki mi się mały wydaje i mamusia wszystko robi.

Tosia śliczna dziewczynka