Mamusie MAJ 2013

Sevilla napisał:

U nas ok, ja mam pokarm, Maks ciągnie cyca bez problemu, choć karmiłam go tylko 3 razy. Teraz śpi u mnie na brzucholu i czekamy na tatusia. Staram się go wybudzac, by nakarmić, ale twarda z niego sztuka. No i w 100% jest podobny do tatusia, nawet minki podczas snu robi jak on

Tysiak coś wspominałas o tym samym dniu porodu moje gratulacje dla Ciebie

nio to extra ze Wasze poczatki sa tak udane, gratuluje:) moje malenstwo dopiero po kilku niach zaczelo ladnie chwytac cyca, na poczatku lapala za plytko dlatego kapturek nam pomogl

Jejkuu dziewczyny, już większość ma swoje dzieciaczki przy sobie. My już jesteśmy w mniejszości. Nawet już się nie chce pisać o tych dolegliwościach ciążowych, jednego dnia skurcze narobią nadziei, a na drugi cisza i zero czegokolwiek :/
Jak mnie nie ruszy po tym dzisiejszym sprzątaniu i seksie to do porodu siedzę na tyłku i się nie ruszam

Sevilla, Tysiak cieszę się, że dobrze radzicie sobie z karmieniem

Lili parcie nie boli, bolą skurcze jak przesz to nie jest aż tak źle, gorej jak już nie masz siły i chcesz odpocząć. Ale jak większość pokazuje parcie jest krótkie Dasz rade fajne jest to, że o tym bólu się nie pamięta.

Kurcze boję się o moją kruszyne bardzo zachłannie je później dużą część zwraca... i charczy po jedzeniu i taki nerwus z niej :/ nie wiem czy ją coś boli ... czy co... dzisiaj z 5 godzin nie spała a normalnie cyc i nynu...

..i jeszcze jedno pytanie są jakieś antyperspiranty przy karmieniu ??

Alex_87 napisał:

Jejkuu dziewczyny, już większość ma swoje dzieciaczki przy sobie. My już jesteśmy w mniejszości. Nawet już się nie chce pisać o tych dolegliwościach ciążowych, jednego dnia skurcze narobią nadziei, a na drugi cisza i zero czegokolwiek :/
Jak mnie nie ruszy po tym dzisiejszym sprzątaniu i seksie to do porodu siedzę na tyłku i się nie ruszam

Alex wiem co czujesz. ja dzisiaj po sprzataniu, zakupach i spacerze licze ze w nocy sie rozkreci. jak nie to juz licze tylko naq wywolanie.
Alex - masz dzisiaj imieniny? jesli tak to wszystkiego najlepszegop

Witajcie dziewuszki. Z dnia na dzień jest nieco lepiej. Nadal trudno mi się chodzi i szybko się męcze ale jest lepiej. Mleka w piersiach przybywa więc myślę że będzie ok.
Gratuluję tym które się rozpakowały, nadrobie was innym razem. Pozdrawiamy:)

tweety napisał:

Alex_87 napisał:

Jejkuu dziewczyny, już większość ma swoje dzieciaczki przy sobie. My już jesteśmy w mniejszości. Nawet już się nie chce pisać o tych dolegliwościach ciążowych, jednego dnia skurcze narobią nadziei, a na drugi cisza i zero czegokolwiek :/
Jak mnie nie ruszy po tym dzisiejszym sprzątaniu i seksie to do porodu siedzę na tyłku i się nie ruszam

Alex wiem co czujesz. ja dzisiaj po sprzataniu, zakupach i spacerze licze ze w nocy sie rozkreci. jak nie to juz licze tylko naq wywolanie.
Alex - masz dzisiaj imieniny? jesli tak to wszystkiego najlepszegop

Tak dzięki za życzenia
Ja niby do terminu mam jeszcze 5 dni, ale jakoś tak na dwóch ostatnich wizytach lekarz narobiła mi nadziei, ale jak widać nawet przy takich objawach dziecko i tak wie kiedy chce wyjść. Czyli prezentu na imieniny nie będzie, może jutro na rocznicę No kiedyś wyjść muszą te nasze dzieciaczki

Alex sto lat i jeszcze więcej. Do końca dnia może się dużo wydarzyć. A może będzie prezent na rocznicę? Kto to wie?

Ja na grillu bo też może ostatni. Niezbadane są nasze losy.

Alex - pytalam bo ja tez Aleksandra. i tez prezentu synek nie zrobi. no nic, czekamy

tweety, Alex wszystkiego najlepszego:)

Ja dziś sama w domu, mąż wyprawiony na pępkowe... ale uprzedziłam, że rano wpadam do jego rodziców, żeby sprawdzić jego stan .

Miłego wieczoru Laseczki

moniaaak napisał:

tweety, Alex wszystkiego najlepszego:)

Ja dziś sama w domu, mąż wyprawiony na pępkowe... ale uprzedziłam, że rano wpadam do jego rodziców, żeby sprawdzić jego stan .

Miłego wieczoru Laseczki

moj maz od miesiaca ogranicza sie do jednego piwka lub jednego drinka. a jak gdzies wychodzi to zawsze bierze telefon. hahaahahaha obys dzisiaj nie rodzila.

Sama go wyganiałam, niech się chłopak odstresuje:). Póki jeszcze może

moniaaak napisał:

Sama go wyganiałam, niech się chłopak odstresuje:). Póki jeszcze może

dobra zona z ciebie

Tweety wszystkiego najlepszego.
Może i Tobie maleństwo zrobi niespodziankę?

Tweety to Tobie też wszystkiego naj nie wiedziałam, że jesteśmy imienniczkami.

Mój wypił ostatnie piwo z tydzień temu, teraz już mu nie pozwalam za bardzo a dzisiaj jak dzwoniłam to pierwsze co to się pytał czy się już zaczęło kiedyś zażartowałam jak dzwonił, że już się zaczęło, ale teraz już mi zabronił robić takich numerów, poza tym sama już bym tak nie zażartowała

echhh chyba pójdę pod prysznic, może namówię J. na małe co nieco, ale nie wiem czy dam radę, bo dziś od 7 do 20 był w pracy, więc pewnie zmęczony
zresztą chyba oboje średnią przyjemność mamy z tego, bo podświadomie traktuje to jako przyspieszenie porodu

Hmm ciekawe co tam u Eweli, dziś się nie odzywała, ale może korzysta z ładnego weekendu

Dziewczyny które urodziły mało się odzywają. Pewnie na spacerkach z dzieciaczkami a później to karmienie, kąpanie no i upragnione spanie. A w nocy znowu karmienie. I tak w kółko. Jak dzieciaczki śpią w dzień to dziewczyny zamiast odpocząć to trzeba nadrobić w domu: poprać, posprzątać, poprasować i jeszcze obiad zrobić.
Jak pomyślę co nas czeka to już się boję. Zero odpoczynku.