mamusie CZERWCOWE

Cześć dziewczyny. Dopiero co zaglądnęłam na kompa - od wczoraj się tak fatalnie czuję, że szkoda gadać. Katar, kaszel, zapchane zatoki, lekka gorączka wieczorem, dreszcze i totalny brak sił - muszę się tego jak najszybciej pozbyć, bo przecież lada dzień możemy wylądować na porodówce, a tu masz - przeziębienie... Łyknęłam na noc paracetamol ale i tak nic to nie dało, cały czas się męczę i jestem przybita. Mam nadzieję, że jeszcze dzień, dwa i mi przejdzie...

W piątek wizyta u doktorka - mam nadzieję, że ostatnia. Muszę iść jeszcze odebrać wyniki na GBS ale nie mam siły się ruszać z domu A dziś idealna pogoda na mycie okien, ale nie chcę się jeszcze bardziej załatwić - chyba już ich nie zdążę umyć :/

Mama kupiła mi w Biedronie okrycie kąpielowe różowe, pięć pieluch flanelowych i komplecik bluzeczka + spódniczka ale na przyszłe lato bo w rozmiarze 80, także mała będzie miała w czym latać u dziadków na ogrodzie Wieczorem się zabiorę za prasowanie bo poprałam te pieluchy i prezenty, które Gabi odstała tydzień temu od dziewczyn w końcu... Ah rodzice nie widzieli mnie tydzień i stwierdzili, że brzuch się zmienił (ale w obwodzie mam tyle samo wciąż) wiec może to już jakieś znaki, że jednak będzie prezent na Dzień Dziecka, planowo...?

Dziewczyny od srody albo czwartku w Lidlu bardzo łądne staniki do karmienia będą.

Kakaszka mi się wydaje, że taki przebijak to niepotrzebny rupieć - my mamy przewijak usztywniany nałożony na łóżeczko i do tego wanienka na stojaku - kupiłam na tablicy z przesyłką za 35 czy 40ł. Ale jeśli ci się ta oferta podoba - to w sumie nawet z przesyłką 40zł i tak cena jest okazyjna chyba

No ale widzę, że u was wszystko dobrze i że jeszcze żaden z naszych szkrabów nie jest po tej stronie, więc już wam nie smęcę i idę dalej leżeć.

ostatnio byłam na wizycie i moja lekarka stwierdziła ze skraca mi sie szyjka ze dziecko chce juz wyjsc ale musze poczekac przynajmiej tydzien zeby było pełne 37tyg co do rozwarcia to ja miała,2 cm 3tyg przed porodem nawet jak mi wody odeszły to miałam tyle samo musieli mi dawać kroplowke na wywołanie ,1cm to normalka w tych tygodniach .Stopy moje są spuchniete jak balony nawet belerynkach nie mogę chodzić jednym słowem tragedia i niestety odpocząć nie da sie przy 2,5latku ciagle musze byc na nogach ,torba spakowana, ubranka uprane ,gorzej z tym jak mnie złapie z kim ja zostawie Dawida bo niestety całe dnie jestem z nim sama w domu ,ostatnio smiałam sie do meza ze bede musiała sama jechac samochodem do porodu

Witam się i ja.

W końcu uporałam sie z dokumentami, wnioskami i innymi by zalatwic prad, reklamacje specyfiku na budowie. Tyle tego bylo ale jakos dalam rade, mala strasznie sie gimnastykowala.

Teraz musze jeszcze zrobic liste zakupow, tzn rzeczy ktore beda mi potrzebne do wysprzatania mieszkania.

A co do puchniecia to nie mialam z tym problemow do ostatniego piatku. Na poczatku myslalam ze to przez upal, duzo chodzenia po dzialce, pozniej zakupy do 21 na wyjazd dla meza i skonczony dzien bolem stop i spuchnietym srodstopiem. Rano jak wstalam to mialam wrazenie jakbym szla na koturnie, ale koturn mialam z przodu nogi a nie pod pieta... myslalam ze rozchodze w sobote ale wieczorem to samo, dopiero w niedziele jak dluzej polezalam to troche przeszlo. Dzis juz troche lepiej ale doskwiera mi ta prawa stopa. W dotyku tam gdzie sie "gila" mnie boli czasami jak porzadnie stane na ta stope jakby mi sie cos tam wbijalo ostrego malo przyjemne uczucie a na wieczor to przy palcach mam goraca stope i jakby pulsowanie. Z reszta na szczescie nic sie nie dzieje. Wydaje mi sie ze jest to spowodowane jakims uciskiem malej.

Właśnie wróciłam od lekarza.
Słuchajcie, chyba jednak majóweczka bede albo na dzień dziecka

Pobrali mi wymaz GBS,zaniosłam do przychodni,po drodze zahaczyłam o biedronke, mają pyszne banany z 3,79zł za kg..

A co do tego dretwienia, to moja ginekolog mi powiedziała,że mam łykac magnez, wtedy mi powinno przejśc..

Abrakadabra a co Ci lekarz powiedział dokładnie?

Dziewcze ta coraz wieksze emocje na naszym forum
Gochens jestem tak podminowana ta tesciowa ze nasza rozmowa nie skonczy sie tak lagodnie jakbym chciala dlatego przeczekam troche az emocje opadna.

Mi na szczescie nic nie dretwieje ani puchnie mialam kilka dni ze czulam opuchlizna na dloniach ale przeszlo, natomiast doskwiera mi parcie na pochwe juz o tym pisalam szczegolnie jak stoje takie rozrywanie od srodka czasem mam wrazenie ze glowka tam juz jest tez tak macie?

Abrakadabra co ci dokladnie powiedziala czym sie sugerowala mowiac ze to juz tak blisko wedlug suwaczka jeszcze troche ci zostalo dlatego ciekawi mnie jakie objawy u ciebie wystapily.
Co sie stalo ze tak malo sie udzielacie. Szczegulnie Haniu Agusiu zawsze bylo was tak pelno a teraz nic calymi dniami nie piszecie.

Dzien dobry dziewczynki.

My wrócilismy...bylismy w górach na kilka dni,fajne świeże powietrze,troche odpoczaelam,wczoraj wieczorem bylismy w domu.
Tak ze troche mam do czytania.

Natali ja tak mam jak ty-tez czuje takie kłucia od paru dni,a wczoraj wieczorem to juz sie coraz bardziej nasilało i przez to kłucie latalam co 5 minut na siku i ciezko bylo zasnac

Abrakadabra tez jestem ciekawa co tam u Ciebie dokładnie ze mozesz byc majóweczka???!

Moja szyjka skraca sie wyjątkowo szybko, na dodatek maluszek jest już bardzo nisko, do tego dochodzi zbyt wysokie jak na mnie ciśnienie. No i sam fakt,że zaczeło mnie bardzo w kroczu ciągnąc.
Zaleciła mi leżenie, odpoczywanie, praktycznie zero wysiłku.

Postaram sie nie wyprzedzic nikogo, może uda sie zaprzec hehe.

W czwartek mam znów do niej iśc, jeśli coś sie zmieni już mnie poinformowała, że ide do szpitala.

Co do tesciowej tez bym sie zdenerwowała...moja miała do nas przyjechac do nas,pomoc nam troche,bilet juz kupiony a tu w piatek wieczorem miałam wypadek-samochod ja potracil jak przechodzila przez pasy i nici z przyjazdu-musi lezec,tak ze zostalismy sami,bez jakiejkolwiek pomocy,ale jakos sobie poradzimy

kurcze ja coraz czesciej mam skurcze,w sumie nie sa one regularne bo pojawiaja sie raz na jakis czas ale sa bolesne...we cczwartek wizyta to sie dowiem wszystkiego

Teraz ide doglądnac ciasto-bo zrobilam z truskawkami,ladnie pachnie.

Milego dnia mamusie

Abrakadabra wyprzedzisz zy nie najwazniejsze zeby z dzidzia bylo wszyatko wporzadku

Abracadabra,Tobie zostalo tyle co mi. Ciekawa jestem co jutro powie dr.

Ja sie moze mniej udzielam,bo ostatnio czuje sie non stop zle...nie chce. byscie pomyslaly,ze taka maruda ze mnie....do tego mam do opieki niespełna 2-letnia core,ktora jest zywa jak srebro...chyba przechodzi bunt 2-latka i stala sie momentaki niegrzeczna.....a wieczorem to ja padam z nóg. Natomiast podczytuje Was z komórki.

Współczuję wypadku tesciowej,dobrze,ze to nic groznego.

Natali,a z Twoja nie moze mąż pogadac by przywiozła w końcu to o ca ja prosisz?

Agusia owszem moglby ale i tak ja bede musiala powiedziec co chce a pozatym jesli mnie nie rozumie to myslisz ze maz cos zdziala wrecz przeciwnie zacznie sie do niego burzyc a do mnie nie ma tyle smialosci.

Moj synek tez ostatnio jest niegrzeczny i pokazuje nerwy mysle ze dzieci czuja co sie swieci i ze nie bada juz tylko one mimo ze nie przestaniemy ich kochac.
Agusia odpoczywaj duzo a skoro sie tak zle czujesz zapytaj lekarza moze witamin ci brakuje jesli jestes oslabiona to moze zelazo.

Witam sie i ja

Trochę późno...ale dobrze i tak

Nie odzywałam się bo wczoraj okna myłam, firany prałam...mój mi pomagał...ale tez swoje nawkurzał...do tego pogoda była do bani....coś się kręciło...padało non stop przez 6 godzin...a mi ciśnienie tak poszło do góry że to co Wy macie to pikuś...wczoraj byłam cały dzień na tabletkach bo w pewnym momencie podeszło mi na 170/120 !!! Ale na szczęście dziś jest okej mam 130/74. Musiało wczoraj być to spowodowane pogodą i pewnie gdybym wczoraj pojechała na IP to miałabym już małą przy sobie bo z takim ciśnieniem to od razu tną.
Powstrzymywało mnie jeszcze to, że nie mam papieru potrzebnego do szpitala (będę go mieć jutro dopiero) musimy po wizycie w szpitalu pojechać do standesamt i muszę być ja, mój i tłumacz - wszyscy z dowodami i złożyć podpisy trzeba ( jest ten dokument potrzebny do szpitala że mój jest ojcem dziecka - a to z kolei jest potrzebne do wyrobienia aktu urodzenia).

A dziś dopiero teraz się odzywam, bo resztę porządków robiliśmy i chatkę mamy na cacy wysprzątaną na przyjście Lenki

Pogodę mamy słoneczną ale wietrzną.

violcia przykro mi z powodu teściowej. Mam nadzieję, ze to niż aż tak poważnego.

Natali tylko ze spokojem z teściową

Kakaszka - fajny ten zestaw
I co wyszło z tą teściową? Dołoży się coś dla Was?

Agusia - to fakt twarda z Ciebie babka...z rozwarciem i takimi skurczami dalej chodzisz i funkcjonujesz to na prawdę godne podziwu

Życzę miłego popołudnia


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

wow Hania z takim ciśnieniem to bym już chyba palpitacji dostała

Abrakadabra to trzymaj nogi ściśnięte

Oczywiście w ZUSie niczego noego się nie dowiedziałam mam się dowiadywać początkiem czerwca.Mówie babce że wtedy to juz siódma woda po kisielu bo będe już po porodzie a do dwóch tyg trzeba się decydować jeśli chcę mskorzystać z rocznego macierzyńs płatngo 80%, a ona na to ze jak coś to oni mi to wyrównaja napewno a po za tym dwa tyg do przecież długo...łatwo jej mówić.Idiotka Chociaż itak była wyjątkowo miła, i nawet mi życzyła szcześliwego rozwiązania i takie tam

Dostałam dzisiaj w końcu nową umowę z pracy.

Dzisiaj każdy ruch Filipa mnie strasznie boli