mamusie CZERWCOWE

oj Haniu nie pytaj mnie o ta kobiete ( stara szmata). ona nam pozyczyla 50 zl do konca miesiaca, oczywiscie czeka na oddanie, a wie, ze teraz mamy same ziemniaki do jedzenia.
niech zapomni, ze bedzie miala wnuczke ( w sumie i tak za bardzo o tym nie pamieta), niech nawet nigdy w zyciu nie nazwie siebie babcia. moja corka bedzie miala jedna babcie i jednego dziadka ( niestety ojciec mojego chlopaka, idealny dziadek, nie zyje).
od obcych ludzi wiecej jest zainteresowania niz od niej. nie istnieje ona dla mnie....

oj Haniu uwazaj na swoje cisnienie, jak juz bedziesz miec ten papier, to jak sie powotorzy takie cisnienie to moze jednak szpital?

Rysa co tam dla ciebie 2 tygdnia nie wazne, ze jestes juz jak bomba zegarowa

Abrakadabra porozmawiaj z dzidzia powaznie, zeby jeszcze poleniuchowalo w brzuszku

Rysa to gratuluje nowej umowy nie często się zdarza, że kobiecie w ciąży dają nową Fajna firma musi być

No też się zestresowałam...ale wzięłam tabletkę...spadło...ale za 3-4 godziny znów podskoczyło na 150/97. Leżałam prawie cały dzień. Ale to pewnie od pogody. Najgorsze...albo najlepsze (bo nie wiem jak to określić teraz) że czułam się dobrze. Nic mnie nie bolało, nie kołatało mi serce...więc tym bardziej dziwne. Teraz badam praktycznie co godzinę sobie i jak do tej pory jest okej.

Moja mała teraz rusza się tylko jak położę się na plecy albo jak jestem w pozycji półleżącej.

Kakaszka - tak, jak juz będę mieć ten papier to na bank szpital murowany wtedy...ale mam nadzieję, ze juz sie to cisnienie nie powtórzy.

Wow Hania takie ciśnienie to faktycznie "niezłe"... Następnym razem lepiej nie czekaj tylko gnaj na IP oczyiwscie z papierem w dłoni

mój dzieciaszek już się tak nie rusza jak Wasze malce... czasem się tym stresuje bo jak czytam, że u Was tańce w brzuchu to kurde ja nie wiem co mój tam robi?! On się tylko wypycha raz z jednej raz z drugiej strony czasem pod cycuchy mi nogi wkłada i tyle.... Nie wiem już sama czy sie martwić czy nie ;////

Dziewczyny współczuje wam z tym cisnieniem. Ja chyba mam bardzo niskie, bo najchetniej bym spala. Ogolnie to nic mi sie nie chce, jestem juz zmeczona- moze to tez z powodu wyjazdu meza taki humor byle jaki. ale jakos sie trzymam.

dzisiaj tez probowalam z ZUS-em cos zdzialac al powiedziala mi babka ze jeszcze nic nie zostalo podpisane i one tez za wiele nie moga powiedziec by nie wprowadzic w blad, kaza czekac i sledzic wydarzenia na poczatku czerwca. Jak na razie kazala wypisac podanie o urlop na starych zasadach.

Tak sie obserwuje i obserwuje i zauwazylam, że moja wydzielina stala sie tak jakby bardziej wodnista niz kleista jak do tej pory. Wkładki juz od dawna uzywam, a teraz nawet dwie trzy musze miec w ciagu dnia na zmiane. Ostatnio jak skorzystalam z toalety z ta delikatniejsza sprawa wytarlam sie i zanim zdazylam podciagnac majteczki to po nodze poleciala mi struzka jakby mleka, taka biala woda. na szczescie sie nie powtorzylo. W srode wizyta i zobaczymy co powie, czy wizyty beda czestsze czy nastepna znowu za 4 tygodnie jakbym si predzej nie rozpakowala. Bardzo bym chciala aby powiedzial ze jest wysoko zamknieta i twarda- wtedy na spokojnie sie przeprowadze jeszcze.

gochens mi sie wydaje, ze nie powodow do zmartwiem. po pierwsze kazdy maluszek ma inny charakter i ambicje w kopaniu a po drugie juz ma malo miejsca u ciebie.
moja mala tez nie jest zbyt ruchliwa. podpycha mnie czasami jak siedze ( chce zebym sie wyprostowala), no i delikatnie sie wypina, zeby nie zapominala, ze ona w ogole siedzie u mnie w brzuchu
takze sie nie przejmuj

No Haniu to faktycznie cisnienie wysokie..tez bym pewnie poleciala na IP,ale dobrze ze teraz jest w porzadku.

Gochens-nie ma sie czym przejmowac,moj syn teraz tez sie rzadko rusza-podobnie jak u Ciebie wypycha mi nózki z obu stron,tak ze moge podotykac,ale zeby jakos sie bardziej wiercil to nie,ale to chyba normalne w tym okresie ciazy.

ja tez mialam myc okna,ale z ta pogoda to nie wiadomo-raz słonce raz deszcz,znajac moje szczescie to umyje je i zacznie padac,pozatym dzisiaj tutaj swieto to nie wiem czy wypada cokolwiek robic ,ale napewno w tym tygodniu zabiore sie za okna

Dokładnie 2 tygodnie mi zostało,chyba zaczynam sie bac

Moja mała tez już się nie za specjalnie wierci...a raczej rozpycha. Nie za wiele..tylko wtedy jak je się wyciągnę i wtedy ma więcej miejsca.

violcia tutaj też jest dziś święto...ale co tam...mam mojego to muszę go wykorzystać na sprzątanie. Ja dziś tylko chodziłam i dyrygowałam
wczoraj jak umyłam okna to za godzinę deszcz...ale na szczęście nie zacinał więc okna nadal są w super stanie

No to fajnie pocieszyłyście mnie troche bo wczoraj to już załapałam takiego doła, że mówię pójde na dodatkowe USG może maluch się zaplątał w pępowine, albo jest chory czy cuś bo tak mało się rusza...

Dziękuje Wam

Ta wydzielina to cos normalnego...ja tez fzesto zki3niam wkładki.

Przyszedl D.więc zamykam.

Pewnie Hania jak Twój facet jest w domu to trzeba go wykorzystac,ja mojego mam na codzien to moze dlatego tak to odwlekam...czasem mam go dosc,lepiej jakby chodzil do pracy ,no ale z drugiej strony zawsze cos pomoze

Zajadam sie wlasnie pysznym placuszkiem-dzisiaj w koncu mialam wene zeby cos upiec

Haniu ja sie smieje ze zawsze jak umtje okna to zaraz pada deszcz :)Firma w ktorej pracuje jest angielska i calkiem inaczej patrza na takie sprawy jak macierzynstwo,urlopy itd.Generalnie jest o niebo lepiej niz w polskich realiach...

Gochens moj maly tez czasami ma takie dni ze rzadziej sie rusza ale im blizej porodu tym bardziej go czuje ale moze to dlatego bo polozna mowi ze dziecko chce juz wyjsc i jest nerwowe,poznala to po jego wysokim tętnie.

Malutkamilka ja tez mam takie uplawy.Nawet po podmyciu za chwile znowu "mam mokro".im bliżej końca tym częsciej sprawdzam czy to nie wody

Kakaszka czasem tak jest ze wiecej pomagaja obce osoby niz rodzina.Jak to sie mówi "z rodziną to tylko na zdięciu" :/

Jeśli firma angielska to wszystko tłumaczy
Chociaż ja pracuję w niemieckiej i też podobnie jak w PL...nie przedłużyli mi...ubolewam nad tym ale cóż...będę miała małego szkraba i będzie sobie już rósł ...a ja później będę mogła znów skupić się na pracy.

U mnie upławy też większe niż zazwyczaj. Mam gęściejsze białawe, bez zapachu. Też często zmieniam wkładki i się podmywam. Teraz na tym etapie to już normalne.

Kakaszka - właśnie już wiem o czym zapomniałam napisać...o Twojej teściowej. No nie ładnie zrobiła wiedząc, że nie macie lekko, że kompletujecie całą wyprawkę...i jeszcze wam kazała oddać te parę groszy...no bo nie okłamujmy się co to dzisiaj jest 50zł. Jedne małe zakupy i po ptokach ...jak to się mówi. Już mogła Wam to podarować, bez przesady. Kobieta bez serca czy co?

Haniu widocznie bez serca, bez rozumu itd.
niestety ona i grosza nie podaruje, ale Ch.. jej w D... gleboko gleboko ( przepraszam za wylgayzmy )

Kakaszka wazne ze nie widzisz sie znia na codzien. My uciekamy na wynajem choc nie jest tu zle mimo ciasnoty ale dla swietego spokoju, zdrowej duszy i ukojonych nerwow odzalujemy tych kilka groszy, choc nie ukrywam jest troche ich szkoda bo jednak budowa w toku i kazdy grosz sie liczy ktory moj w meczarniach zarabia ale to wszystko by nie zyc ciagle w stresie bo ktos ma humor dzis taki a jutro z niewiadomo jakiej przyczyny jeszcze gorszy i nie wiesz jak sie zachowac.

Wie glowa do gory, powiedzcie ze jak bedziecie miec to jej na pewno oddacie, bo teraz nie macie a jak oddacie to co jeszcze wam zostalo to nie bedziecie mieli za co kupic jedzonka a co dopiero skompletowac wyprawke. Moze cos ja to ruszy a jak nie to faktycznie babka bez sumienia. A oddanie dlugu odwlekaj jak najdluzej, a jak bedzie chciala teraz to daj jej 10zł i powiedz ze wiecej w tej chwili nie masz i jak bedziesz miala to oddasz- i oddawaj po 10zł mocno tego nei odczujesz.

A twój meżczyzna nie moze z nia porozawiac, ze ciezka sytuacja, zeby pomogla a nie wyciaga reke po 50zł?

Właśnie..jestem tego zdania co malutkamilka...niech Twój pogada ze swoją mamą czy nie może przymknąć oka na te 50zł...a jeśli będzie chciała nadal byście oddali to oddawaj po 10zl i powiedz, ze więcej nie masz...że nie stać Was.
A tak jak Ci kiedyś Kakaszka napisałam - swoich rodziców wychwalaj przy T. pod niebiosa...że tyle im zawdzięczacie, że są cudowni..o swojej kuzynce z Czech też wspominaj że tyle Wam dała...na pewno coś jej utkwi w głowie, i nawet jeśli będzie udawała, że nie słyszy albo że to olewa to bądź spokojna - będzie o tym dłuuugo myśleć.