mamusie CZERWCOWE

Cześć dziewczyny i dzieciaczki

Dawno mnie nie było bo się przeprowadzałam i troche czasu nie miałam a w dodatku internet i tv podłączyli mi dopiero w środę

Muszę Was nadrobić, widziałam tylko że jakaś draka znowu z Wiśnią, o co chodzi?

U nas wszystko fajnie, Filipek zaczyna robić drzemki w ciągu dnia, dzięki temu mogłam coś porobić w trakcie przeprowadzki, posprzątać itd,Nadal robi pobudki o 4-5 rano ale potem między 8a9 jest śpiący i zasypia. No i w nocy dalej tylko śpi po 2-3 godz. Mam wrażenie że z brzuszkiem też juz lepiej tylko strasznie durzo bąków puscza, nie wiem czy to dobrze czy źle

Co do mojej wagi to stanęła w miejscu i za nic w świecie się nie rusza

Wczoraj w końcu zaniosłam brakujące dok do MOPsu i mam czekać miesiąc na decyzje czy dostanę becikowe, masakra, mślałam że do miesiąca to ja je już dostanę bo chce jak najsybciej dokończyś prawko robić.

W środę byłam u gina i stwierdził że wogóle nie widać że rodziłam(oczywiście od środka )

Filipek też już wyrasta ze swoich ciuszków, wczoraj kupiłam kilka większych w lumpku za mega cenę, za wszystko zapłaciłam 8zł(zł za szt).

Muszę Was nadrobić ale to jutro bo dzisiaj gości mamy

Miłego upalnego dzionka

Oj wspolczuje ze niektorzy to zycia nie maja chyba. Hania to chyba oczywiste, ze licze sie tylko ja i Gabi dla mnie Forum jest od wyrazaia swojego zdania tak tez robie wiec nie widze sensu komentowac tego wiecej. THE END.

Ikunia chodzilo mi o zamykanie dziecka ryczacego na 20 minut samego. Ale pprosze jak chcesz dalej byc zlosliwa to badz

Ja nie wiem ile dam ksiedzu, spytam sasiadki ile dala bo maja chrzciny jutro Kieca i buciki juz zamowione, teraz tylko matke trzeba ubrac.Ja zamowilam na chrzest rozm 68, teraz Gabi nosi 62 i czasami a dobre, czasami za duze, rozmiar rozmiarowi nierowny.

A Gabi mistrz spala do 4 a pozniej po jedzonku z nami w lozku do 8. tatus nawet nie wiedzial, ze corka z nim spi tak byla cichutko Tylko z zasnieciem byl problem bo byla taka duchota wieczorem, ze sie lalo z nas wszystkich... A dzis powtotka z rozrywki.

Kapiel Gai zaczynamy kolo 20. No a jutro dziecko sprzedajemy dziadkom po kapieli i kolacji i lecimy sie zabawic w koncu

Dzień dobry mamy i dzieci

U nas noc chyba ok piszę chyba bo nie pamiętam o której mały jadł wiem że było to 2 razy :-P
Teraz Alan leży sobie w bujaczku i jak wcześniej mu się to podobało e sensie 10 minut temu tak teraz zaczyna psioczyc. No i już jest przy cycu he he :-P

Dzięki dziewczyny mam nadzieję że impreza będzie udana, jutro wstawię jakieś foty

Zycia to Ty Wisnia nie masz bo czerpiesz przyjemnosc z dokuczania komuś. Tak forum jest do wyrazania zdania ale nie w taki sposób jak ty to robisz. A z tym liczeniem sie to chodziło mi o to ze tylko byś chciała pochwał bo uwazasz ze jesteś pępkiem świata...a jakby ktos dał komentarz nieprzychylny Tobie to by była obraza majestatu.
I chce zauważuc ze moje dziecko nie ryczy tylko płacze jak już...i skończ te swoje gierki bo nikt nie ma na nie ochoty. A skoro jesteś tak idealna to co tu robisz się pytam? Po co tu jesteś? Zniknij dla dobra forum tak jak Ikunia napisała ... będzie nam wszystkim lepiej bo nie będziesz musiała się z nami męczyć ani my z tobą.

Rysa gratuluje udanej przeprowadzki i tego ze synuś coraz spokojniejszy

Haniu nawet tego nie przeczytalam wiec daruj sobie. Ja mam to forum troche dla rozrywki, pomijajac kilka dziewczyn z ktorymi milo mi sie wymienia doswiadczeniami w macierzynstwie, bo wyobraz sobie ze mam tez normalnych znajomych... w przeciwienstwie do niektorych i pokaz gdzie ja pochwal oczekuje niby, chyba masz jakis roblem. Jak chcesz wyjasnic cos to zapraszam na priv bo nie zamierzam psuc dziewczynom dnia.

Rysa wstawiaj zdjecia co tam ciekawego wyrwalas za taka kase. Ja kupilam Gabi 4 sukieneczki i 2 rampersy co prawda za 17zł, ale jedna kiecka jeansowa na 9 mcy. Jedna piekna bialutka. Gabi w niej wystapi jutro na chrzcinach sasiada Jak poprasuje to sie pochwale, bo juz sie susza

A dzis juz wysprzatalam mieszkanie tylko te lazienki mi zostaly nieszczesne. Gabi z golym tylkiem od rana gada ze swoim sloniem

Dziewczyny rozejm!!!!juz chyba wszystko zostalo powiedziane

Oj dzisiaj znow goraco,niech te upaly juz sie skoncza...moj dzisiaj bierze udzial w zawodach na plazy,bieganie,plywanie i jazda na rowerze,mielismy z Oskarkiem pojechac zobaczyc ale to o 9.00 sie zaczelo to my jeszcze smacznie spalismy,pozniej maja miec tam obiad wiec ja tylko cos malego dla siebie zrobie

Haniu tez tak myslalam ze ten problem z pokarmem moze byc przez wysilek fizyczny,ale od kiedy zaczelam cwiczyc duzo lepiej sie czuje i nie chcialabym tego przerywac bo pozniej ciezko9 by bylo zaczac wszystko od poczatku...w nocy maly niby jadl i zaraz zasypial,to chyba sie najadl??ale moje piersi nie sa takie twarde jak kiedys i napewno jestmniej mleka,pozniej pojade do sklepu i kupie mm i bede podawac MM i z piersi,mysle ze calkowicie mi pokarm nie zaniknie ale nie chce myslec ze moje dziecko jest glodne.

Teraz wlasnie lezy w lozeczku i gada cos do siebie

Rysa ja rowniez gratuluje przeprowadzki

Zabieram sie za porzadki.

Milego dnia dziewczynki

Haha Wiśnia rozbawiłaś mnie..piszesz, że nie przeczytałaś nawet mojego postu a odpisałaś na niego
Jeśli tobie chodzi o moje znajome z forum to właśnie je obraziłaś pisząc o nienormalności a jeśli o moich prywatnych to się nie wypowiadaj jak ich nie znasz. Mnie Twoi znajomi obchodza tyle co zeszłoroczny śnieg więc moi niech Ciebie też nie interesują. Na priv nie bedę pisać bo nie mam nic do ukrycia...a dzień dziewczynom to już wczoraj popsułaś więc już nie ma co psuć.
I moja propozycja jest taka że jeśli chcesz zostać na forum to traktujmy się po prostu jak powietrze...ty nie czytaj moich postów a ja twoich...ja bynajmniej tak zamierzam od teraz robić i nie zamierzam wchodzić więcej z tobą w polemikę. Czas skończyć tę dziecinadę.

violcia, to podawaj Oskarkowi MM na zmianę z Twoim mleczkiem i wszystko będzie okej

Moja Lenka właśnie zasnęła a ja zabieram się za porządki
We środę rano przyjeżdżają moi rodzice na 1,5 tygodnia...już nie mogę się doczekać

Rozejm dziewczyny

My byliśmy na zakupach i w parku maly cały czas michał raczkami i nozkami i gadał coś do siebie prży czym takie minki robil ze cud miód

Ide ogarnąć chałupę a wieczorem robimy sobie romantycZny wieczór Z mezulkiem

Siedzę u fryzjera

Hania ale fajnie ze rodzice przyjeżdżają, na pewno będzie super!
Marta to dziś będzie się działo

Mój kochany syn spał jak wychodziłam i tylko wyszłam i zaraz płacz więc tata panika a że dostał go do pracy więc masakra... Teraz pojechał do rodziców do ogrodu , No ciekawe jak dziś teście sobie poradzą

Hania ja na nic nie mam czasu z moim małym krzykaczem, cały czas walczymy z kolkami już czasem mam dość ale się nie poddaje. Nikiedy nawet nie mam czasu zjeść czy iść do wc bo musze go nosić, lulać itp., mam nadzieje, że po tych magicznych 3 msc wszystko się odmieni. Bartuś mało co śpi w dzień nawet na spacerze płacze a ja czasem razem z nim no ale kiedyś musi być lepiej. Mieliśmy dopiero 2 noce, że mały przespał je w miarę spokojnie przez ok 6 godz tak to się wybudza i płacze właściwie to krzyczy. Ja karmię z dwóch piersi a potem dostaje od razu butlę bo mu mało. Aktualnie waży 4600 kg w tydzień przybrał 230g.Ja nadrabiam zaległości na forum jak karmię bo trochę to u nas trwa

Pod koniec dnia to padam już ze zmęczenia i nie mam siły na nic dobrze, że mama wpada i pomaga bo niestety mój mężu średnio czuje się w opiece nad synkiem kuźwa i czasem mam ochotę nakopać mu do d..., może jemu też się odmieni po tych 3 msc.

Pozdrawiam wszystkie mamy.

Cordis pomyśl jak już nie będziesz miała siły że nie jesteś sama bo ja przeżywam to samo. Dziś mąż miał wolne i został z małym a ja pojechałam do tego sklepu co to wczoraj jego klamkę pocałowałam. Kupiłam ciuszki na chrzest, zrobiłam małe zakupy i znalazłam prywatna pasiekę gdzie kupiłam "swojski" miód". Marta dziś spróbuję twojej receptury na kupki. Właściwie juz ją zrobiłam ale synek po 2 łyczkach zasnął
Tak jak pisałam mąż został z małym i po moich wczorajszych doświadczeniach wyszedł z nim do parku gdzie zawsze jest cień - czesto tam chodzimy popołudniami. Niestety okazało się, że przed południem tam jest okropny skwar mimo wielu drzew i tylko 2 lawki były w cieniu (obie zajęte) z czego na jednej babka sobie paznokcie obcinała ( mojego męża to bardzo zdegustowało i zdenerwowało). No i po małej chwili synuś rozryczał się znow. Mąż mówił, ze robil cuda niewidy i nic nie pomagało. Jak wróciłam do domu to oboje byli padnięci. Odgrzałam szybko zupkę no i teraz obaj moi faceci śpią ledwo żywi
Włożyłam teraz pranie i powinnam wziąc sie za sprzatanie, ale tez już nie mam siły przez ten skwar. Jutro mamy gości a u nas bałagan, którego ostatnio nie umiem ogarnąć. Ale tylko chyba zrozumie mnie cordis bo takie chwile jak ta że synek śpi zdarza się raz na dzień i wtedy też najchetniej połozyłabym się bo jestem tym płaczem taka zmeczona...

Oj Cordis to szczerze współczuję. Moja Lenka nie miała kolek ale jeden raz zdarzyło jej się mieć ból brzuszka i 3h płakała dawaliśmy jej krople w tym czasie, nosilismy na rękach lulaliśmy i trochę tylko na rękach się uspokajała...ale wszyscy byliśmy późnej wykończeni. Także kolki to nic przyjemnego i męczącego maluszka i rodziców

Moja Lenka dziś też spokojna...mimo gorączki jaka panuje za oknem i u nas w mieszkaniu.
Zasnęła dziś o 11.30 obudziła się o 15 na mleczko ...wypiła a mi się zdrzemnęło koło niej...więc ona zdrzemnęła się ze mną jeszcze ja obudziłam się o 16.15 na obiad a ona o 16.30 mnie zawołała i jak położyłam się koło niej to jeszcze podrzemała 20min.
Jest teraz taka kochana że aż nie wierzę normalnie.
Rozebrałam ją dziś do samego pampersa i tak sobie leżała koło mnie ...a teraz u tatusia na rękach odpoczywa.
O 19 pewnie wypije mleczko...pojedziemy jeszcze na zakupy bo musimy kupić coś na przyjazd rodziców a w środku dnia się nie da jak mamy po 38 stopni. No i dziś pewnie troszkę później zaśnie bo po kolejnym mleczku które wypije koło 22-ej. Dziś sporo spała więc pewnie i tak wcześniej jak o 22 nie zaśnie

Kasiu trzymam kciuki żeby Tomusiowi pomoglo

Widzisz Haniu już lepiej jest - może miala źle dni wtedy zobaczysz wszystko się unormuje

Dziś z kolei mój synus szaleje wogóle ńie spi i chyba mu gorąco bo marudny zasnal przed momentem jak trzeba się powoli do kapanie zbierac bo zaczynamy o 19 z reguły

Haniu zaczelam robic jak radzilas. Malej juz prawie wcale nie przystawiam procz czkawki i wypadu niespodziewanego do mamy bo byla glodna. a odciagam jak czuje ze robia sie banie lub gdy zaczynam "przeciekac" i tylko tyle aby aby. tak z grubsza, ciekawe czy sie czegos nie nabawie

Oj kasiu,cordis naprawde wam wspolczuje,wyobrazam sobie jakie to jest meczace dl was i waszych dzieci,oby sie niebawem poprawilo

jak was tak czytam o tym noszeniu dzieci na rekach to dopiero teraz sobie uzmyslowilam ze przeciez ja mojego Oskara rzadko nosze,jak juz to maz,ale jakos od poczatku tak bylo ze karmienie i pozniej od razu do lozeczka,a jak bardzo marudzi to bierzemy go do lozka i lezy sobie spokojnie z ktoryms z nas,tak ze chyba nie zle

Moj syn dzis tez marudzi-zasnie na chwile i zaraz sie budzi ale co sie dziwi w taki upal...my dosc pozno go kapiemy bo o 21:30,czasem troche wczesniej,o 20:00 tak przewaznie wychodzimy na spacer bo nwczesniej sie nie da,pozniej kapiel,karmienie i zasypia jak aniolek ale pewnie zawsze tak nie bedzie.