MAMUSIE LIPIEC 2012:)

czesc dziewczyny!
Co tu taki zastoj?

Witamy sie z rana, dzis piekny sloneczny poranek i ocieplenie niby ma byc, moze wyjdziemy na chwile z domku, zobaczymy!

Dzień dobry
Za oknami piękne słonko a my mamy zakaz wychodzenia z domu

Majówka zdjęcia faktycznie malutkie ale i tak wszystko widać

Idę robić kawkę bo już prawie 12 a jeszcze nie piłam Miłego dnia mamusie:)

My już po spacerku,pogoda piękna,słoneczko wysoko. Ignaś zjadł cały głęboki talerz zupy koperkowej i zasypia z trzema piłkami ha ha,a ja już marzę o kawce,bo jeszcze dzisiaj nie piłam.

Doberek

ja tak na szybko

od rana próbuje uporać się ze stertą liści w ogródku - już padam na twarz a muszę jeszcze szybciutko obiad ugotować bo jak tylko Jędrula wróci to lece z Kamką na spacer - pogoda piękna a ona jak na razie zdrowa
jestem uwiązana Sebkiem - biedak też chce na spacer

Hania - duuż zdrówka dla Hani faktycznie szkoda tej pogody na siedzenie w domku

Słoneczko - o jeju coś strasznego okropna tragedia - nie wyobrażam sobie bólu tych ludzi i pomyśleć że zwykłe zapalenie płuc a Kamila miała już 5 teraz to mnie dopiero nastraszyłaś
Co do Pawełka - hmmm - dziś dostałam z liścia od Kamili

Daria - ojj współczuję ja się na pogrzeby nie nadaje - ostatnio na pogrzebie siostry ciotecznej męża płakałam bardziej niż ona sama nie dobrze to wyglądało

Anna- no i ...

Majóweczka - a jak się czujesz?? brykacie już po dworku??

Krecik - no wiesz?? bez wózka?? ojjj - ale muskuły pewnie masz jak skała

Saiko - jeju ale mi przykro jak tak można ludzie są bez serca


Olga - u Nas też piękna pogoda - aż się boję co będzie później dziś mamy + 23 stopnie

No to tyle ile mi się uda, zanim Mati się obudzi.

Przez ostatnie dwa tygodnie choróbska nas nie opuszczały. Powtórka z jelitówki, którą tym razem fatalnie przeszedł Mateusz. Długo go trzymało. Do tego miał bardzo wysoką gorączkę. Kuba to samo, tylko u niego doszedł kaszel i gardło. Mati się w końcu zaraził. Kaszlał paskudnie. Dzisiaj jeszcze nadal się to utrzymuje, ale już mu się ładnie odrywa i jesteśmy na prostej. Kuba od wczoraj, po dwutygodniowej przerwie poszedł do przedszkola.

No i niestety tak na raty Dokończę wieczorkiem i coś postaram się poodpisywać. Czytanie skończyłam póki co na 2133 stronie, a mam postanowienie żeby przeczytać wszystko

Bidol nie poganiaj

bidolek u nas 27

krecik Ignaś też uwielbia spacerki bez wózka-czuję,że długo nam on nie posłuży ha ha

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dzieki Bidolku, juz duzo lepiej
ja jestem tak na 90% ok, jeszcze mam kaszel
Lucas Juz radosny, biega, szaleje wrecz, tez jeszcze kaszle, ale tym odrywajacym sie, wiec to pozostalosci po chorobie
dzis wyszlismy na 15min, bo cudnie bylo, cieplo (16 st) bezwietrznie i sloneczko.

Olga 27???? jejku! toz to tropiki!!!!
jutro tez ma byc ladnie, pewnie jutro pojedziemy z rodzicami do lasu, bo szkoda by bylo opuszczac PL bez spacerkow, mimo iz w Portugalskich realiach po chorobie pewnie bysmy jeszcze mieli kwarantanne domowa

majówka tak pod słoneczko po 14 27 było,moja Olga w samej koszuli do piekarni poszła ha ha Jak dla mnie może być tak cały rok

Olga napisał:

majówka tak pod słoneczko po 14 27 było,moja Olga w samej koszuli do piekarni poszła ha ha Jak dla mnie może być tak cały rok

wyobrazam sobie, tez sie zdziwilam jak cieplo po slonecznej stronie domu, a my mamy termometr po przeciwnej (zacienionej)
fajnie z tym ociepleniem, od razu lepszy ma czlowiek humor

czesc dziewczyny

Bidol ja Cie niechcialam nastraszyc poprostu chcialam sie wygadac bo mi sie az serce kroi jak pomysle ze takie male aniolki umieraja,swiat jest niesprawiedliwy;(

Saiko przykro mi i mam nadzieje ze maz znajdzie prace;) ja bylam ostatnio u szefowej i mi powiedziala zebym dalej byla na wychowawczym bo niemam po co wracac bo niema dlamnie tam pracy:> ale mam to gdzies jak nie ta praca to inna

Olga Ignas dlugo tak wytrzymuje na nozkach? nieucieka Ci ? bo ja jak Pawcia puszcze to ucieka gdzie sie da i do tego krzyczy wiec nieda sie go niezauwazyc:D

Słoneczko my coraz częściej i dłużej spacerujemy na nózkach już minął mu ten okres,kiedy chodził zawsze w drugą stronę niż ja Jeżeli wiem,że nie wybieramy się np.do mojej memy na inne osiedle,to wtedy wózka nie bierzemy. Wszystko go wtedy ciekawi,mamy swoje ulubione miejsca,wie dokładnie gdzie jest nasz ulubiony kotek,gdzie wiatraki,kościół i tak chodzimy ze 2 godz do południa i po drzemce powtórka Ja uwielbiam te naasze spacery,a jak wtedy dyskutuje Ignaś na każdy temat ha ha

Olga napisał:

Słoneczko my coraz częściej i dłużej spacerujemy na nózkach już minął mu ten okres,kiedy chodził zawsze w drugą stronę niż ja Jeżeli wiem,że nie wybieramy się np.do mojej memy na inne osiedle,to wtedy wózka nie bierzemy. Wszystko go wtedy ciekawi,mamy swoje ulubione miejsca,wie dokładnie gdzie jest nasz ulubiony kotek,gdzie wiatraki,kościół i tak chodzimy ze 2 godz do południa i po drzemce powtórka Ja uwielbiam te naasze spacery,a jak wtedy dyskutuje Ignaś na każdy temat ha ha

cudne to co piszesz Olga

Lucasek jeszcze chodzi w druga strone niz ja hahahaha, meczy mnie to strasznie bo konczy sie powrotem z nim na raczkach, a nie powinnam....
wiec teraz rzadko sie wypuszczam na spacery za raczke! Wozeczek jest musem!
Nawet mi sasiadka ostatnio zwrocila uwage, ze go rozleniwie tym wozkiem

Chyba nadrabianie czytania odłożę na później, bo znowu nie będę na bieżąco.

Słoneczko straszna historia A u Ciebie to normalnie patologia jakaś

Saiko nie fajnie z tą pracą. A czy Ty czasem nie pracowałaś w Avonie No i sprawdź koniecznie tę pierś. Lepiej dmuchać na zimne.

Misiowa duuużo zdrówka i oby szybko postawiło Was na nogi.

Majówka ściskam gorąco Ciebie i Twój śliczny brzuszek Korzystaj z uroków jesieni, bardzo ciepłej póki co.

Olga u nas też ciepło bardzo. Dwa spacerki zaliczone. Ale ten Twój Ignaś zasuwa. Dzielny jest.

Bidol ospa w domu to zamieszanie niezłe. Pamiętam jak Kamil zachorował, i to jakiś tydzień z haczkiem przed wyjazdem na wakacje. Miałam jechać sama z nim i rodzicami nad morze. Masakra. Mama wzięła tydzień wcześniej wolne i powiedziała, że postawi go na nogi. I tak też zrobiła. Za to Kuba i Mati są zaszczepieni, więc jestem spokojniejsza.

Co do kombinezonów. To z jednej strony faktycznie jednoczęściowe są szybkie do zakładania. Ale z drugiej, bardzo cenię sobie dwuczęściowe, bo są niezastąpione na przykład na mszy w kościele, czy podczas czekania na Kubę, kiedy odbieram go z przedszkola, czy na zakupach. Wtedy zdejmuję kurtkę i dzieciak się nie zapoci. Także chyba najlepiej mieć dwa

Maksiu bardzo fajny ten Twój blog. Oby z kaską się powiodło.

Kamyczka jak tam w pracy.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Krecik no to ćwiczenia na mięśnie rąk masz zaliczone.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.